: 4 wrz 2007, o 12:54
Mam pytanie. Czy dysponuje ktoś może zdjęciem grupowym finalistów ?
Fajne pamiątkowe zdjęcie .
Fajne pamiątkowe zdjęcie .
Ale brzydka statuetka a przede wszystkim brak na nich "etykiet" pokazuje stosunek organizatorów do sprawy...mahon pisze:ale nie róbmy szopki - przecież nikt nie startuje dlatego, że statuetka jest ładnachodzi o coś zupełnie innego.
myślę, że gdyby dawano jedynie brzydki dyplom, to i tak chętnych by nie trzeba długo szukać
przepraszalem juz na CoC za brak etykietek i wyjasnialem, z czego to wyniknelo. napisalem tez, ze postaram sie ta sprawe naprawic. Twoj komentarz jest krzywdzacy, ale widac takie bylo Twoje zamierzenie. w ogole z Twoich komentarzy wnosze, jakoby Twoje rozgoryczenie spowodowane bylo postawieniem duzych pieniedzy na prace, ktore niestety nie wygraly.Slawek pisze:Ale brzydka statuetka a przede wszystkim brak na nich "etykiet" pokazuje stosunek organizatorów do sprawy...mahon pisze:ale nie róbmy szopki - przecież nikt nie startuje dlatego, że statuetka jest ładnachodzi o coś zupełnie innego.
myślę, że gdyby dawano jedynie brzydki dyplom, to i tak chętnych by nie trzeba długo szukać
faktycznie tym zdaniem zamknales dalsza dyskusje...Alek pisze:Tak, jestem chory z ambicji bo potraktowałem poważnie tą imprezę w przeciwieństwie do jury i reszty organizatorów![]()
Heheh, może mała zmiana tematu. Powiem, że muszę sie wreszcie nauczyć dobrego dobierania kolorów.Jury nawet żartowało że "odłammy tę ikonę i dajmy mu pierwsze miejsce". podobnie jak w przypadku fioletowego demona Nurgla: "dostanie demona, ale niech przyjdzie tu i zaraz przemaluje ten fiolet!". Wink
Szamanku, ja Cię proszę - bez dresiarsko-skinheadowskiego "nie podoba się to wyp...".Szaman pisze:przypominam, ze zarowno uczestictwo, jaki i ogladanie GD jest dobrowolne. zamiast sie meczyc mozna w tym czasie isc na piwo.
przepraszalem juz na CoC za brak etykietek i wyjasnialem, z czego to wyniknelo. napisalem tez, ze postaram sie ta sprawe naprawic. Twoj komentarz jest krzywdzacy, ale widac takie bylo Twoje zamierzenie. w ogole z Twoich komentarzy wnosze, jakoby Twoje rozgoryczenie spowodowane bylo postawieniem duzych pieniedzy na prace, ktore niestety nie wygraly.Szaman pisze: Ale brzydka statuetka a przede wszystkim brak na nich "etykiet" pokazuje stosunek organizatorów do sprawy...
A powiedziałeś mu co myślisz o zasadach Harleqinów? Bo jak nie, to picie się nie liczyTomash pisze:E, akurat rozmawianie i picie z Philem na imprezie przed było bardzo fajne
Widzisz - tylko po drugiej stronie wyglada to trochę inaczej...Slawek pisze:
O ile wiem organizowanie konkursu czemuś słuzy. O ile wiem nie robisz tego w ramach wolontariatu. Nie krytykuje organizatorów lokalnych turniejów bo zazwyczaj robią to ku uciesze innych z dobrego serca. I trudno miec do nich o cokolwiek pretensje.
Działalnośc GW i oficjalne imprezy to co innego. Przepraszam że krytykuje fakt że ludzie pracują po rok i dłużej nad pracami konkursowymi po to by dostać rozlatujące się statuetki bez plakietek. Z tego co słyszałem koszt statuetki to 40 funciaków + 12 za malowanie. Za tą kase lokalnie dostalibyście je lepsze i starczyłoby jeszcze na grawera...
Co do tego czy postawiłem duże pieniedzy na prace, ktore niestety nie wygraly, to raczej nie. Większośc moich znajomych i przyjaciół, co wystartowali czy to z Poznania (hej Ania i Stefan) czy z Warszawy (Alek, Michał) coś wygrali...
Spieprzyliście pierwszego polskiego GD, potencjał tej imprezy był o wiele większy. Zawiedliście, najlepszy dowód mała liczba zgłoszonych prac. Ale jeśli dla was najbardziej istotna czesć frajdy z GD to upijanie Philla Kellego w knajpie to gratuluje dobrego samopoczucia.
ZapomniałemSlawek pisze:A powiedziałeś mu co myślisz o zasadach Harleqinów? Bo jak nie, to picie się nie liczy![]()
Powiedz mi - czy Szaman postawił sobie za punkt honoru zrobienie beznadziejnej imprezy czy co? Współpraca z firmą ma swoje uwarunkowania, czasem tak nikczemnie beznadziejne, ze nawet byś nie uwierzył. Szczegóły pozostawię Maćkowi - nie czuję się władny wypowiadać w ty temacie.Tomash pisze:
@Kruti: więc przedstaw argumenty "z tej drugiej strony", bo że na pewno wyglądało to inaczej od strony organizatora - to truizm.
ta opinia na szczescie jest w zdecydowanej mniejszosci...Slawek pisze:Spieprzyliście pierwszego polskiego GD,
Oczywiście że łatwiej się obrażać na klienta niz go słuchać. Gratuluję postawy!Szaman pisze:ta opinia na szczescie jest w zdecydowanej mniejszosci...Slawek pisze:Spieprzyliście pierwszego polskiego GD,
jestem nie tylko pracownikiem GW, ale rowniez czlowiekiem, ktorego glowa moze przyjac ograniczona ilosc pomyj. zarowno ja, jak i moja ekipa pracowalismy ciezko, aby impreza udala sie jak najlepiej. kilka rzeczy nie wyszlo - bywa. przeprosilem za to. obiecalem poprawe. ale opinia, ze olalismy impreze?! sorry...nie pozwole krzywdzic moich ludzi, ktorzy na prawde ciezko zasuwali zarowno przed, jak i w trakcie imprezy... i wzieli na siebie wyjatkowo ciezka role sedziego.