Rozmyślania nad zmianami w WFB...
przecież to jest już w znacznej mierze odwzorowane bonusem do siły dla włóczni i lancy oraz możliwością ataku konia. Zresztą - jeszcze bardziej zamąciłoby to równowagę sił na lini piechota-kawaleria.
To jest już odwzorowane całkiem ok.
W średniowieczu kawaleria często walczyła w klinach (lancach), a także w kolumnach (hufiec czelny i walny). Wówczas dużą siłę przełamującą dawało jej to że dzięki impetowi i naporowi taka formacja przez cały czas szła do przodu, rozczłonkowując szyk nieprzyjaciela, skupiając impet i żołnierzy na wąskim odcinku (w przypadku klina).
I to w warhamcu jest odwzorowane w pierwszej kolejności np. dodatkową ranką (która daje kawalerii niezłego kopa), a w drugiej bretońską formacją lancy. . .
Po co dodawać coś co już jest ?
To jest już odwzorowane całkiem ok.
W średniowieczu kawaleria często walczyła w klinach (lancach), a także w kolumnach (hufiec czelny i walny). Wówczas dużą siłę przełamującą dawało jej to że dzięki impetowi i naporowi taka formacja przez cały czas szła do przodu, rozczłonkowując szyk nieprzyjaciela, skupiając impet i żołnierzy na wąskim odcinku (w przypadku klina).
I to w warhamcu jest odwzorowane w pierwszej kolejności np. dodatkową ranką (która daje kawalerii niezłego kopa), a w drugiej bretońską formacją lancy. . .
Po co dodawać coś co już jest ?
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
jak sie ma elfi WS to oczywiosćie,ze tak 

był herohammer, ale zmiana tabelki wiele nie zrobi. Bo jaka jednostka z ws3 (kiedy ws4 jest już całkiem powszechne wśród elity) ma szanse coś zrobić bohaterom ? BK mogą kb sprzedać, kroksigory z s7 mają sanse. . . nie jest tego aż tak wiele.
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
E tam, zmiana tabelki nie dopakowała by aż tak bardzo bohaterów, ale fakt, że by ich wzmocniła, no ale z drugiej strony jakie szanse w szermierce ma zwykły żołdak z wyszkolonym fechmistrzem.Kotlet pisze:Ja tego nie doswiadczylem, ale podobno bylo kiedys cos takiego jak...HEROHAMMER! Naprawde zastanowcie sie czy chcielibyscie zmienic tabelke na trafianie...
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
Z drugies zaś strony, wielka przewaga umiejętności nie jest aż tak korzystna. Z trywialnego powodu, umiejętność walki, szermierki to finezja, sztuczki, często wyrafinowane, ktoś cienki w walce nie nabierze się na sztuczki (finty itp) ponieważ będzie na to za cienki i za wolny.
Co z tego, że super szermierz zrobi zwód skoro przeciwnik jest tak cienki, że nawet na niego nie zareaguje?
Co z tego, że super szermierz zrobi zwód skoro przeciwnik jest tak cienki, że nawet na niego nie zareaguje?
Odezwał się ekspert, który śpi z mieczem pod łóżkiem.Byro pisze:Z drugies zaś strony, wielka przewaga umiejętności nie jest aż tak korzystna. Z trywialnego powodu, umiejętność walki, szermierki to finezja, sztuczki, często wyrafinowane, ktoś cienki w walce nie nabierze się na sztuczki (finty itp) ponieważ będzie na to za cienki i za wolny.
Co z tego, że super szermierz zrobi zwód skoro przeciwnik jest tak cienki, że nawet na niego nie zareaguje?
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Zaprzeczasz trochę sam sobie. Skoro przeciwnik jest za wolny, nie wie co to flinta itp to oczywiste ze taki bochater zabije go jednym ciosem i pójdzie dalej. Bedzie musiał się jeszcze mniej trudzić niż z doświadczonym wojownikiem...Byro pisze:Z drugies zaś strony, wielka przewaga umiejętności nie jest aż tak korzystna. Z trywialnego powodu, umiejętność walki, szermierki to finezja, sztuczki, często wyrafinowane, ktoś cienki w walce nie nabierze się na sztuczki (finty itp) ponieważ będzie na to za cienki i za wolny.
Co z tego, że super szermierz zrobi zwód skoro przeciwnik jest tak cienki, że nawet na niego nie zareaguje?
Tak? A teraz postaw elfickiego lorda na piechotę (najlepiej się fechtuje) naprzeciw giganta.Piotrax pisze:Zaprzeczasz trochę sam sobie. Skoro przeciwnik jest za wolny, nie wie co to flinta itp to oczywiste ze taki bochater zabije go jednym ciosem i pójdzie dalej. Bedzie musiał się jeszcze mniej trudzić niż z doświadczonym wojownikiem...Byro pisze:Z drugies zaś strony, wielka przewaga umiejętności nie jest aż tak korzystna. Z trywialnego powodu, umiejętność walki, szermierki to finezja, sztuczki, często wyrafinowane, ktoś cienki w walce nie nabierze się na sztuczki (finty itp) ponieważ będzie na to za cienki i za wolny.
Co z tego, że super szermierz zrobi zwód skoro przeciwnik jest tak cienki, że nawet na niego nie zareaguje?
I mistrz szermierczy dupa, kiedy wrogów kupa. Możesz sobie machać szabelką jak chcesz, znać wszelakie finty, wypady walczyć doskonale obydwiema rękoma, opadnie cie 4 chłopa zabiłbyś jednego, dwóch, pozostali cię dopadną, bo pewnych granic nie przeskoczysz. Tak więc bohaterstwo jest w batlu w porządku oddane. imo.
+to co powyżej. Na pewno sparuje tę 60 kilogramową pałę.
+to co powyżej. Na pewno sparuje tę 60 kilogramową pałę.
Uerph.
Gigant jest ociężały i wolny. Lord nie będzie parował pały tylko po prostu zrobi krok w bok. Nie róbmy z elfiego lorda idioty, który będzie parował 60 kg pałe, kilogramowym mieczykiem albo przyjmował na tarcze. . . nie po to ma takiego skilla w walce, taką inicjatywę i takiego eldeka (który oddaje zapewne min. intelekt).
Po prostu fajnie by było gdyby łeponskill zaczął znaczyć coś więcej niż trafianie na 3+. Nie dużo więcej, ale jednak więcej bo dzisiaj sila ma nieporównywalnie większe znaczenie. . . a w moim przekonaniu nie powinno tak być.
Po prostu fajnie by było gdyby łeponskill zaczął znaczyć coś więcej niż trafianie na 3+. Nie dużo więcej, ale jednak więcej bo dzisiaj sila ma nieporównywalnie większe znaczenie. . . a w moim przekonaniu nie powinno tak być.
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Ritchie, zabiłeś kiedyś muchę? Za pomocą packi z pewnością. A dysproporcja w rozmiarze i refleksie (który u muchy jest bardzo, bardzo rozwinięty) między gigsem a lordem jest mniejsza. Widzisz, to jest tak, jak uderza od prawej do lewej zamaszystym ruchem potężny zwał mięśni wielką, ciężką pałą, to z racji działania dużej siły łapy giganta i bardzo znaczącej siły odśrodkowej od takie 'uniknięcie sobie' dla żadnej śmiertelnej istoty nie jest wykonalne imo.
A duży intelekt mógłby elfickiemu lordowi powiedzieć - nie zbliżaj się tam! To cie zabije!
A duży intelekt mógłby elfickiemu lordowi powiedzieć - nie zbliżaj się tam! To cie zabije!
Uerph.
ale elfy maja refleks lepszy od muchy 

Niestety Lordowie HE nad zdrowy rozsądek przedkładają brawurę i bohaterstwo dlatego giną pod pałami gigantów, Lordowie DE nie potrzebują bohaterskich czynów i do gigantów strzelają z balistSzczurza Jucha pisze:Ritchie, zabiłeś kiedyś muchę? Za pomocą packi z pewnością. A dysproporcja w rozmiarze i refleksie (który u muchy jest bardzo, bardzo rozwinięty) między gigsem a lordem jest mniejsza. Widzisz, to jest tak, jak uderza od prawej do lewej zamaszystym ruchem potężny zwał mięśni wielką, ciężką pałą, to z racji działania dużej siły łapy giganta i bardzo znaczącej siły odśrodkowej od takie 'uniknięcie sobie' dla żadnej śmiertelnej istoty nie jest wykonalne imo.
A duży intelekt mógłby elfickiemu lordowi powiedzieć - nie zbliżaj się tam! To cie zabije!

A teraz na poważnie, Elfi lord jest wyszkolony w sztuce uników a mucha nie, poza tym mucha nie walczy tylko siedzi na stole wpiernicza cukier i czeka, aż się ją sieknie, jak zauważy niebezpieczeństwo to spierniczy jeśli nie to ma przerąbane, co innego np. taki szerszeń (który jest większy i wolniejszy do muchy), niech ktoś spróbuje zabić takiego podczas gdy jest przez niego atakowany. Wracając do Elfiego Lorda, jest on szybszy i lepszy w walce od giganta, dlatego będzie atakował pierwszy i lepiej trafiał, co innego, że bydle jest w cholerę wytrzymałe a Lord ma trochę mało siły wiec mimo tego, że jest zajebistym fechmistrzem to gigantowi niewiele zrobi. Sytuacja zmieni się gdy Elfiemu Lordowi damy jakąś magiczną zabawkę, wtedy jednym sieknięciem odrąbie nogę, a później głowę. A Szczurza Jucha nie przesadzaj tak z tą nie możliwością uniknięcia ciosu giganta. Doświadczony wojownik widzą wznosząca się pałę będzie w stanie przewidzieć przypuszczalną trasę jej „lotu” i w krytycznym momencie będzie w sanie wykonać unik, a włożenie sporej siły w uderzenie ma to do siebie, że trudno jest zmienić jego kierunek.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
Przepraszam, nie chciałem.musiałeś to powiedzieć akurat teraz jak już połowę swoich pomalowałem na brązowo?
Do postu powyżej - ja rozumiem, że dla was elfi lordowie to och i ach, parzcie jak fruwam, jestem tu a teraz jestem tu, łał, ale jestem ogromnie szybki, ale pewnych barier się nie przeskoczy. Jak wiesz gdzie spadnie cios to jest połowa, druga połowa, to czy zdążysz się usunąc mu z drogi. Dalej męcząc te muchy, one widzą tę packę, ale nie są w stanie już usunąć się z miejsca uderzenia, bo packa ma za dużą powierzchnię.
Ale myślcie sobie co chcecie, co mi tam do tego ;P zresztą offtopujemy tak troszkę

Uerph.
Nad łóżkiem.Ritchie pisze: Odezwał się ekspert, który śpi z mieczem pod łóżkiem.
Natomiast pisałem to raczej przez analogię do sztuk walki, np kickbox.
Jest tam parę ruchów stricte oszukańczych i mających konkretny cel.
Między innymi "finta" w postaci rozpoczęcia kopnięcia, kopnięcia, które wcale nie ma się zakończyć, ale ma przejść w cios pięścią. Dlaczego? Przeciwnik o pewnym doświadczeniu będzie chciał zablokować kopnięcie, tym samym odsłaniając twarz i przez to cios pięścią może zaskutkować.
Przeciwnik o dużym doświadczeniu może przejrzeć blef i zignorować pseudo-kop. Przeciwnik o zerowym doświadczeniu, może nawet nie zareagować na kopnięcie, nie obniży gardy i zupełnym przypadkiem będzie wciąż zasłonięty przed ciosem pięścią.
Stąd mój wywód o efektywności umiejętności walki.