Pony Thread (OMG PONIES)

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Re: Pony Thread (OMG PONIES)

Post autor: Infernal Puppet »

owrót Derpy w wielkim znaczeniu, mimo, że jest na razie "nameless" i niemową
Oj tam, przecież pierwsze zdanie jakie wypowiedziała było dopiero w "the last roundup", dobre 40 odcinków po tym jak pojawiła się w serialu po raz pierwszy :mrgreen: . Że od razu to zdanie weszło to do kanonu fandomu, to już inna sprawa :) . Ja się tam cieszę, że wróciła panna zezowata :twisted: .
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Powiem tyle, nowy odcinek jest świetny. Dawno się tak nie uśmiałem oglądając kuce, co najmniej od czasów castle-maniii :mrgreen: .

Z plusów :
- Discord - troll over 9000000 =D> #-o :mrgreen:
- miny, mimika postaci w tym odcinku jest po prostu swietna
- Piosenka, i to wykonaniu mistrza trollingu we własnej osobie. Chaotyczna, ale bardzo w charakterze =D>
- mane 6, mimo epizodycznych rólek poza TS, naprawdę daje się lubić. Nawet te krótkie chwile ładnie oddają charakter postaci
- choroba discorda i jej nieopisywalny wprost komizm :mrgreen:
- masa różnych drobnych smaczków - flash stentry, kostium starswira brodacza z "luna eclipsed", wystawa poświecona starswirowi ( ha, więc był biały :) . A sporo fanartów go portretowało jako (nomen-omen :mrgreen: ) niebieskiego :) ), Rarity wspominająca dawniejsze spotkania "Tłaji" z Kredensem, breezies, "sofa for fainting" ( i wszyscy patrzą na rarity =D> )
- nie było cliffhangera tym razem

Minusów nie uświadczono, po prostu świetny odcinek, 9+/10 spokojnie.
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Jacobs
Falubaz
Posty: 1127

Post autor: Jacobs »

Jesteś chyba jedyną osobą która pisze cokolwiek w tym temacie ostatnio :mrgreen:
Wygląda na to, że moda na kucyki już się kończy ;)
wenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
Turniejowo nowe WE

12/4/5

Cylindryk
Chuck Norris
Posty: 560

Post autor: Cylindryk »

Jeszcze ja jestem. ;)
Brony forever! :D

Nowy odcinek mega. Po prostu mega. Brakowało i Discorda, i Discordowej piosenki. :D

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Jacobs pisze:Wygląda na to, że moda na kucyki już się kończy ;)
Wypadłem z ostatnich dwóch sezonów. Ale obiecuję comeback!
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Jacobs
Falubaz
Posty: 1127

Post autor: Jacobs »

No ja oglądałem tylko pierwsze 2 sezony, a potem jakoś zaczęły mi się nudzić odcinki ;)
No i nie wiem gdzie Mogę oglądać odcinki online :D
wenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
Turniejowo nowe WE

12/4/5

Cylindryk
Chuck Norris
Posty: 560

Post autor: Cylindryk »

Youtube.... ;)

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Z youtube-a odcinki niestety znikają w tempie dość exspresowym. W wtorek znalazłem na yt kanał gościa który miał chyba wszystkie odcinki, od 1 sezonu po najnowsze. Dzisiaj jak patrzyłem, już nic z tego nie ma. Dobrze, że mam wszystko zrzucone na dysk, może jak znajdę chwilkę to spakuję to rar(ity)-em i wrzucę na chomika.
Jesteś chyba jedyną osobą która pisze cokolwiek w tym temacie ostatnio :mrgreen:
Patrząc po liczbę odwiedzin, jednak czasami inni forumowicze też tu zaglądają.
Wygląda na to, że moda na kucyki już się kończy ;)
Akurat po pewnym ( może niewielkim, ale bardzo wyczuwalnym ) kryzysie spowodowanym końcówką 3 sezonu ( wiecie, twalicorn, dość średnie "equestria girls" też nie pomogło ) który wywołał masę kontrowersji, fandom odżywa na nowo. Napływ kolejnych fanfików, fanartów i przeróbek nie ustaje :mrgreen:. Zresztą, mówiąc o fanfikach, muszę się w końcu zabrać za swój :mrgreen: .
Brakowało i Discorda, i Discordowej piosenki. :D
4 sezon ma mieć 16 numerów muzycznych, w tym ponoć ( za mlp.wikia ) jeden w wykonaniu księżniczki Luny. Biorąc pod uwagę że pieśń w wykonaniu Celestii była jednym z najjaśniejszych pkt wspominanego końca 3 sezonu, nie mogę się czegoś takiego doczekać :D .
Brony forever! :D
We're Bronies forever, Bronies together
We're fandom, but so much more
No matter what comes, we will face the weather
We're Bronies to the core :mrgreen:
Ale obiecuję comeback!
Do, or do not, there is no try =D> .
No ja oglądałem tylko pierwsze 2 sezony, a potem jakoś zaczęły mi się nudzić odcinki ;)
Przemóż się, sezon 4 jest sporo lepszy niż 3 ( który też taki zły nie jest, tylko 2x za krótki, szczególnie finał ).

PS. W sobotę ma ponoć być atak "anonimowych" na serwery ED, Fimfiction i td. "Za zatruwanie internetu". Wow, goście mają refleks godny Watykanu :wink: .
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Jacobs
Falubaz
Posty: 1127

Post autor: Jacobs »

Infernal Puppet pisze:PS. W sobotę ma ponoć być atak "anonimowych" na serwery ED, Fimfiction i td. "Za zatruwanie internetu". Wow, goście mają refleks godny Watykanu
A co to za firmy ;) ?

A co do oglądania dalej, to zapewne przemogę, się i obejrzę, jak tylko znajdę gdzieś 3 i 4 sezon ;)
wenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
Turniejowo nowe WE

12/4/5

Cylindryk
Chuck Norris
Posty: 560

Post autor: Cylindryk »

No akurat z S3E13 to mi się podobają bardziej "zły Cutie Mark" i "True True Friend", ewentualnie jeszcze "Morning in Ponyville". Ballada, płacz Twilight czy ta "Behold, behold" mi średnio podpasowały.

A z Equestria Girls to mi się w sumie tylko dwie piosenki podobały.... "Help Twilight" i "Time to come together"...


Swoją drogą, powrót Flasha... wygląda na to, ze jednak, wbrew wcześniejszym plotkom, EG jest "kanoniczne", i można spodziewać się momentów Flashlight... co chyba w sumie mi nawet nie przeszkadza...
Cóż, ja czekam na więcej Derpy (i Derpy, a nie "Ditzy"...), i... na Buttona. ;)

No i całkiem ciekawe mogą być te Equestria Games. O ile nam je faktycznie pokażą. Ale w sumie jeszcze 15 odcinków do końca, a pewnie Gry będą ostatnimi dwoma.

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Swoją drogą, powrót Flasha... wygląda na to, ze jednak, wbrew wcześniejszym plotkom, EG jest "kanoniczne", i można spodziewać się momentów Flashlight... co chyba w sumie mi nawet nie przeszkadza...
Trochę tak, trochę nie :wink: . Wg tego co kiedyś, dość dawno temu, napisała na twitterze Megan McCarty, wydarzenia EG są kanoniczne w tym sensie, że TS odrobiła lekcję przyjaźni i nauczyła sie czegoś nowego.

Jest też inna teoria mówiąca, że ekipa skoro już umieściła w odcinku Discorda, to poszli w tryb mega trollingu i specialnie umieścili w odcinku najbardziej nielubianą chyba postać, tylko po to by troszkę podworować sobie z fanów :mrgreen:.
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Kolejny super odcinek. Co prawda nie jestem do końca przekonany o niektórych jego elementach, ale co w nim gra, to gra na pełnym wypasie.

Z plusów :
- Miny pinki, jezz, naprawdę robota animatorów starczy tu na masę fanartów
- Piosenki, rekordu co prawda nie pobiły ( magic mystery cure ma 1 więcej ), ale w tym sezonie jeszcze nie było tak muzycznego odcinka. Trochę ilość tu przechodzi w jakość, ale pierwsza i przedostatnia są naprawdę dobre.
- Party tank
- Wired Al jako CS. Muszę przyznać, że gość spisał się naprawdę nieźle, podobała mi się też kreacja jego postaci - jest rywalem PP, ale takim, jaki traktuje swoją opozycję z szacunkiem
- Party tank :mrgreen: ( choć kilka razy zmienia rozmiar )
- Nawiązania do westernów :mrgreen:
- I do poprzednich odcinków ( dzieciaki, wesele, impreza powitalna TS )
- ten dialog :
Twilight Sparkle: Cheese Sandwich, Pinkie Pie, are you ready?
Pinkie Pie: I was born ready!
Cheese Sandwich: I was ready before I was born!
No po prostu padłem :)

Z plusów ujemnych :
- Niekoniecznie podobały mi sie wstawki a'la real life, to kreskówka przecież :P
- Nie było morału, choć widać było, że PP wpisuje coś do dziennika
- Pinkie skoro wyprawiła tyle imprez, powinna mieć nieco więcej zdjęć :P

Minusów większych nie było :D .
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Kolejny odcinek ( i przy okazji połowa sezonu, ech.... ) już za nami, i jest on...zadowalający. Duet Rarity-Applejack, jakoś nigdy wcześniej dla mnie jakoś specjalnie nie grał, w sumie aż do teraz, gdzie jest w sumie całkiem fajny przez swoistą zamianę charakterów.

Z plusów :
- Miny. Wiem, powtarzam się, ale animatorzy odwalają z mimiką naprawdę kawał roboty.
- A już mina jaką robią AJ i FS tak koło 15.12 jest po prostu genialna
- Odwrócenie tradycyjnych ról - AJ jako wysmakowana i Rarcia jako wieśniara
- Jest i derpy
- Pinkie pie just beeing pinkie pie, nawet jeśli jej występ trwa zaledwie chwilkę na początku :mrgreen:
- Spike który znosi wszelakie upokorzenia z zadziwiającą godnością =D>
- Rarity, tradycyjnie w roli drama queen. Nieco w tej roli przesadza, ale w sumie przesada jest wpisana w tą pozycję
- Morał ( nie udawaj kogoś, kim nie jesteś ) mi się bardzo podobał
- Rarity w roboczym odzieniu i w błotku =D>

Z plusów ujemnych
- Nie do końca podobał mi się pomysł z kapliczką fanowską, jaką Rarity ma poświeconą swojemu obiektowi westchnień. Ciekawe czy Spike też ma taką :wink: ?

Z minusów ( małych bo małych, ale wciąż )
- Odcinkowi przydały by się jeszcze tak z 2-3 minuty by ciut sensowniej rozwinąć zakończenie, bo chciałbym wiedzieć cóż się z panem tredseekerem potem działo :mrgreen: .

Ale mimo wszystko - naprawdę całkiem niezły odcinek :mrgreen: .
Ostatnio zmieniony 15 lut 2014, o 23:10 przez Infernal Puppet, łącznie zmieniany 2 razy.
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Naprawdę nadspodziewanie dobry odcinek :D . Chyba sam powinienem odrobić w końcu dawną lekcję przyjaźni i po prostu nie oczekiwać za wiele, a każdy nowy odcinek będzie wtedy bardzo przyjemną niespodzianką.

Fili Vanili świetnie wpisuje się w trend takich randomowych, nie jakoś szumnie zapowiadanych odcinków, które jak co do czego przyjdzie, ogląda się z ogromnym bananem na mordce. W podobny sposób rozłożyła mnie kiedyś "hurricane fluthershy", i tu też ( choć nie na taką skalę ) było podobnie - piękna historia o przezwyciężaniu własnej słabości :mrgreen: .

Z plusów :
- Bardzo muzyczny odcinek, ale w zupełnie inny sposób niż pinkie pride, piosenki są nieby raptem 2, ale powtarzają się w nieco różnych variantach kilka razy, szczególnie pierwsza na samym początku odcinka jest piękna
- Big mac śpiewa w kwartecie, Big mac śpiewa w kwartecie :mrgreen: !
- Dużo, DUŻO Rarity i Fluttershy na ekranie. I naprawdę bardzo mi się te role podobają, bo idealnie wpisują się w charaktery tych postaci, bez jednoczesnego popadania w przesadę ( co której szczególnie Rarity ma skłonności )
- Jest i Zecora, dosć dawno jej nie było :mrgreen:
- Pinkie Pie, w formie, choć ukazuje tu też ( wiadomą, choć niezbyt eksponowaną ) stronę dość kiepskiej empatii wobec FS
- za co zresztą otrzymuje od Rarci bitchslapa =D> . I to dwa razy, tyle że za drugim werbalnego. A już dialog podpięty pod pierwszą okazję jest genialny :
Rarity: Pinkie Pie! Don't be ridiculous!
Pinkie Pie: Aw, but I'm so good at it!
- A już wygryzienie Big Maca z konkursu udawania indyków to niezły trolling z jej strony :P
- Nawiązania do poprzednich odcinków - hurricane flutthershy ( choć ciut niebezpośrednio ) i bridle gossip
- Flutter guy !
- AJ jest mega domyślna ( w sumie powiniem to zaliczyć jako minusa za bycie troszeczkę deus ex machina, ale raz, że jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało, dwa, że nie jest to zrobione na niemal sam koniec odcinka, tylko jest drobną wstawką do właściwego, dobrze zbudowanego zakończenia ) jeśli chodzi o jej brata
- Kilka nowych backgroundów ( szczególnie podobał mi się tatuś-wielgachny pegaz [ choć nie aż taki duży jak bulk biceps aka hardkorowy kucu :mrgreen: ] i jego maleńka córeczka [ która jednak już zdążyła się dorobić cutie marka. CMC naprawde mają powód do rozpaczy :wink: ] która, nie wiedzieć czemu, kojarzy mi się z wszędobylską pszczółką )
-
"Baby steps, everypony. Baby steps."
Widać nawet we FS mieszka mały, choć bardzo życzliwy troll :) .

Naprawdę, na tle takich odcinków, nawet perspektywę drugiego filmu "Equestia girls" przyjmuję na klatę
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Kolejny odcinek za nami, i jest taki trochę meh...Nie jest zły w żadnym razie, ale nic w nim nie wystaje ponad średnią. Nawet nie przeszkadza mi za bardzo temat CMC ( których to właśnie odcinki są zazwyczaj średnie, ale generalizują, bo trio miało też parę niezłych ).

Ale cóż, nie każdy odcinek musi być od razu "canterlot weading", słabsze też mają swoją rolę by te lepsze na ich tle wyglądały jeszcze lepiej :mrgreen: .

Z plusów :
- Twilight Sparkle, pierwsza celebrytka największego zakopycia equestii :mrgreen:
- Postęp w skillach CMC ( szczególnie sweetie ), nawet jeśli widzoczny dopiero na sam koniec
- Pipsqueak z "luna ecliped", acz tam jego rola była dużo lepsza. Niemniej, miło go znów zobaczyć
- "zombie ponies" ( kto ogladał, ten zapewne zrozumie )

Z minusów :
- Nic, praktycznie nic się nie wybijało :P . Po prostu strasznie szary odcinek :) .
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

I kolejny fajny odcinek za nami. Ten, może i nie powala epickością, ale oglądało mi się go baaaardzo przyjemnie, jak każdy zresztą chyba odcinek o FS. Cóż, niełatwo być drżypłoszką :wink: .

Z plusów :
- wspominane już w odcinku 11 breeezies, i muszę przyznać, że ich wykonanie jest naprawdę niezgorsze. Mają swój wygląd, tycie rozmiar, a nawet język i królestwo. Ba, nawet przeklinać potrafią :wink: .
- Zaklęcie TS które o dziwo wychodzi bez efektów ubocznych. Poniekąd zrozumiałe, w końcu twali to element magii, ale jak miscastuje, to się dzieją rzeczy straszne :P
- Yey :D !
- Znów pojawiło się kilka postaci z starszych odcinków.
- I jestem prawie pewien, że co najmniej 1 scena to jawne nawiązanie do "doktora who" :)
- Tradycyjnie - mimika postaci
- Transformacja Mane 6 =D> . Ciekawe co jeszcze ma TS w swoim arsenale zaklęć ?
- Morał - życzliwość to piękna rzecz, ale wszystkiego się nią nie osiągnie
- czyżby kolejny klucz :?:

Z minusów :
- większych nie zaobserwowano.
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Cylindryk
Chuck Norris
Posty: 560

Post autor: Cylindryk »

Sam nie wiem.... meh....
Co do kluczy... zauważ, że dostają je właśnie wtedy, kiedy nieco stopują z byciem swokm elementem... poza RD, bo ona po prostu wybiera w końcu lojalność wobec przyjaciół zamiast marzeń. :)

A propo nawiązań do starszych odcinków.... w tym sezonie mało klonów jest. :D

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Czyżbyś sugerował, że wrócą changelingi :wink: ? Kto wie, kto wie :mrgreen: ...
Co do kluczy... zauważ, że dostają je właśnie wtedy, kiedy nieco stopują z byciem swokm elementem... poza RD, bo ona po prostu wybiera w końcu lojalność wobec przyjaciół zamiast marzeń. :)
No, dokładnie, wygląda na to, ze klucze będą jakoś powiązane z wyzwaniami w zakresie elementów jakie reprezentują. I w finale zapewne odzyskają ponownie swoje elementy harmonii po tym jak je straciły na początku sezonu ( choć jak dla mnie klejnoty są tylko fizyczną reprezentacją natury mane 6, czegoś co leży znacznie głębiej, niż jakieś tam świecidełka :wink: ).

Zresztą i tak myślę obgadamy ten temat na DMP :) . Zresztą jeśli dobrze liczę, to w DMP wypada przedostatni odcinek :mrgreen: .

Ps. Gdzieś w tym tygodniu na FGE pojawi się drobna praca moje autorstwa, więc...stay tuned :wink: .
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Cylindryk
Chuck Norris
Posty: 560

Post autor: Cylindryk »

W sumie nie wiem, co myśleć o tym odcinku. Poza tym, że jeszcze bardziej żałuję bycia jedynakiem. :P
Imo całkiem porządny odcinek, chociaż w sumie nie podejrzewałem AJ o taką nadopiekuńczość... prędzej Rarity.


Za to w sumie odkryłem, że opening 4 sezonu zawiera... Discorda. :D

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Zawierał w sumie od samego początku :mrgreen: .

A odcinek całkiem fajny. Nic szałowego ani wyjątkowo odkrywczego, ale całościowo może być. Sam mam 2 braci ( obaj młodsi, obaj wyżsi :mrgreen: , a z 1,77 m mikrusem nie jestem :wink: ) więc wiem, że czasami łatwo przedobrzyć z nadopiekuńczością, choć...nigdy na pewno nie przybrało to takich karykaturalnych rozmiarów jak w tym odcinku :wink: .

Z plusów :
- początek i pełna drugiego imienia RD ( profesjonalizmu :wink: ) reakcja CMC
- Applebloom home alone, aż nasuwają się miłe skojarżenia z pewnym swiątecznym klasykiem :mrgreen:
- Chimera ! I nawet gadać potrafi :mrgreen: !
- Piosenka ! ( No, prawie. Scenarzyści to czasami naprawdę trolle =D> )
- Siostrzana miłość i porozumienie miło mniejszych i większych nieporozumień :)

Z minusów :
- Brak mane 6. Tylko Rarity jest wspomniana. Raz
- Applejack ugruntowuje swoją pozycję na najlepszego backgrounda :wink: .

A już za tydzień - nieznana siostra Pinkie Pie :)
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

ODPOWIEDZ