
Praca na zamówienie, czarny podklad

Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Ziemko pisze:Poczytaj o bejcowaniu. Przykre jest to , ze wiele poczatkujacych mysli , ze bejcowanie jest takie latwe i ladne efekty do osiagniecia takie proste , a potem ich zbejcowane figurki totalnie nie wygladaja.
Nie bejcuje sie na ciemnych kolorach.
Pobejcowane figurki maluje sie matowym lakierem.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
poćwiczyćLegion pisze:Co trzeba zrobić poza nałożeniem lakieru na figurkę?
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Brzmi groźnie, a nie ma jakiegoś solidnego lakieru w "płynnej" formie?Arbiter Elegancji pisze:poćwiczyć![]()
![]()
...serio, popryskaj na początek garść jakiś starych figsów. Chodzi o to aby wyczuć odpowiednią odleglość: jak za blisko to masz blyszczącą powierzchnię, jak za daleko to masz szron jak na ściance w zamrażalniku. Ja niestety na samym początku zepsulem sobie caly regiment zlym lakierowaniem. Ale po kilku próbach jest ok i później już nie ma problemów.
bez przesady, używając podkladu w sprayu też trzeba wyczuć odleglość, przy lakierze jest podobna sytuacja.Legion pisze:Brzmi groźnie
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..