![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
"+"
bufet
"-"
tereny
Moje bitwy:
Grałem najplewniejszą armią obecnej edycji przed Lizakami :pp - czyli TK
W rozpie:
Król z czapką, duża licha ze scrolami, mała w ołtarzu, bsb z piaskiem, 2x3 rydwany, 10, 10, 25 łuków, 3x scorp, 1x sworm, 6x ushatki, 2x klopa.
Zajołem 40 miejsce, co jest sukcesem, ale jedocześnie żal mnie sciska gdyż w ostaniej bitwie rozegrałem tylko 3 pełne tury i wynik był 10:10, a potrzebowałem jeszcze 1.5 tury na to by było 20:0 czyli lokata nr 20
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
1.
Duke WoCh 0:20
Adam dość ostrożnie gra co dawało mi przewage w jkimś tam stopniu. Do jakiejś 5 tury wszystko szło smacznie. podstawiałem mu śmieci które itak były do stracenia i próbowałem ogarnąć Shriny zanim dadza bosta - niestety albo klopy znosiło, albo Duke zdawał Wardy. o chosenów sie nie bałem, bo były za daleko i nawet nie dopszły by do mnie w 8 turze, ale za to klocek wrriorów starałem sie systematycznie co ture odpychac (heven) o ten jedne łupi cal, gdyz stali zanimi marudy. W piatej turze zrobiłem błąd ushatymi i przez ich strate przegrałem bitwe 20, zamaist utrzymać symboliczny wynik15:5
2.
Bartys DW 14:6
Bartkowi w pierwszej turze wybucha kowadło przy próbie spowolnienia rydwanów, które zmierzały po ogarnięcie parku maszynowego. Po stracie kowadła, Bartek agresywnie rusza swoimi klockami do przodu, a ja nie miłosiernie zmniejszam mu te hordy z ostrzału. gdy już jest zbyt blisko to wystawiam mu ushatki na pysk dwóm odziałom Warriorów - niestety, worriorzy nie dali rady. Z hamków zostało mniej niż 25%, a ironi ostali się
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
3.
Ziemko Liz 11:9
Bitwa dość sympatyczna i dość emocjonująca (bynajmniej ze strony Ziemka).
Z ważniejszych akcji to spalona szarza saurusów przez Marshland i wbicie w nich 2x scorp + ushatki
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
nie zucenie castingu na slanie na dwóch kostkach na miasmie w ushatki przez co przy pierdulionu kosci jakie miał ziemko nie mógł zucic pity
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
4.
??? HE 1x:x (nie pamiętam)
W pierwszej turze szarza rydwanow w klocek sperów z Lordem magem - mag zabity
klopy ogarneły bolce, ushatki DP jak były za blisko, a z magii pocisnołem SH.
5.
Chłopek WE 10:10
To była najbardziej irytująca bitwa jaką miałem przez całą swoją battlową karriere.
Kontrolowałem bitwe jak sie tylko dało - omiatałem mu wszystko. Rozegraliśmy 3 tury. Na początku czwartej nie wykopał mi sie scorpion (pewnie jakby sie wykopał to nie odpuścił bym i prosiłbym o przedłużenie bodaj o 10 min). Zresztą dam całą relacje.
Pierwsza tura rydwany zabijąją jedne howki i jednoczesnie nakazują przeciwnikowi szarzować w nie drugim howkom i Driadą (cenny czas dla mnie), gdyż z overruna zatrzymuje sie o obelisk. Na czapce miałem Deth ze snajperkami więc w pierwszej turze sciągnołem mu Nobla ze snajperkami łukowymi. łucznicy smyrali driady. W drugiej turze scorp sie wykopał i wpadł w oddział tancerzy z duza maguską i bsb.
w turze magii król rzuca strzelanie na łuki. marcin dispeluje na jednej =1, re roll z Wand'a = 2. Ja sie smieje czar wchodzi, a maguska nie może dispelować (nie ma Wanda i nie ma +4 do dispela) - OKO sie z tym nie zgadza, wiec wołam Lidera. Lider mu powiedział że tak jest, a OKO dalej swoje ze on sie z tym nie zgadza i żeby Lidder mu pokazał gdzie tak jest napisane. Na to Lider chcesz Warstplaya?? Na to OKO ze tak, ale pokaz gdzie tak jest napisane. Na to Lider ze nie pokaze bo tak jest i czy chcesz kolejnego Warsta?? - OKO ze tak. No to dostał 2 - przy trzecm już chyba jest dyskwafikacja więc Lider mu nie proponował kolejnego
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
W kazdym bad razie w tej turze wiele nie zatłukłem, ale bardzo przetrzebiłem te drewniaki.
W 3 turze bodobna sytuacja z maguską
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
W magii ogoliłem mu oddział tancerzy z lordem noblem w srodku z WS na 2+ na ostatnia rane - chłopak został sam z 1 rana wbitą więc idealna sytuacja dla klopy (jedna wczesniej wybuchła) - niestety zniosło je.
Tura 3 konczy sie i sytuacja dla mnie jest jasna:
OKO nie schował Lorda, scorpion dalej sie tłucze z tancerzami w 4 już byłby w styku z bsb lub magiem), Driady stoją przed ushatkami. Jedne howk na jednej ranie, jedne zdrowy egle i jeden na jednej ranie przed masą łuków.
Plan na 4 ture był prosty: ushaty wpadają w driady, a pozniej z overa w łuki, z klopy próbuje zabić nobla, scorpion zabija bsb, a howk i egle leca z łuków ( jezeli nawet to wszystko by nie stało się w 4 to już napewno w 5. Bardziej losowy byłby ten noble, ale on itak by mi nic nie zrobił - mógł jdynie zginąć.
Zamiast 20, mamy 10 i przez to 40 lokata. Przez mega przedłużanie przez Chłopka i te ciągle latanie po sedziego i dopytywanie sie o zwykłe pierdoły do tego jeszcze czekałem na niego przy stole 30 min.
No żesz qrwaaaaaaa - mam prawo być zflustrowany tą sytuacją. Chłopaki z JH z którymi wracałem współczuli mi tylko sytuacji i tego że musiałem z nim grać, ale cóż życie przeciwników sie nie wybiera
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
A tak chciałem by te plewne TK były dość wysoko.
Podziękowania kieruje przedewszystkim do orgów za kawał dobrej roboty.
Dla auto składu z którym przyjechałem i wróciłem.
Dla Bufetu - bez was pewnie bym miał 2 dniową głodówke.
Dla pierwszych 4 przeciwników za bardzo miłe bitwy.
Ale sie rozpisałem.
Pozdro.
PS.
Poker w nocy - nie ma to jak grać 7h tylko po to by zarobić 15 zł, a pozniej spać 2.5h i toczyć bitwy - no life on Master.