A ja bym zaryzykował i wystawił na eBay

Poważnie. Figurki mają większe wzięcie (choć i tak nie zawsze), jeśli są świetnie pomalowane, ale to wcale nie znaczy, że takie malowanie nie znajdzie nabywcy. Może być co najwyżej mniejszy zysk z tego
Figurki są przede wszystkim starannie pomalowane i prezentują się naprawdę bardzo ładnie. Nie wiem, do czego mógłbym się przyczepić w takim "zwykłym" malowaniu... Na pewno proponowałbym dopracować twarze, szczególnie oczy, no i piórka na hełmach - są po prostu brzydko popaćkane

Można było je trochę lepiej potraktować, a malować umiesz, o czym świadczy chociażby skóra koni. Ten element zdecydowanie wyróżnia się z całości i rzuca się w oczy. Drugim elementem są oczywiście podstawki, również bardzo udane.
Niemalowane kamienie może i wyglądają trochę inaczej, niż te, do których się przyzwyczailiśmy wszyscy, ale nie uważam, żeby to miało aż tak duży wpływ na ogólny wygląd... Jeślibym miał się tutaj doczepić, to proponowałbym pomalować je np. Scorched Brown, a potem zrobić zrobić drybrush z jaśniejszych brązów. Wyszłoby pewnie podobnie, ale wtedy to by było pomalowane

Ale szczerze powiem, że kamieni - jak dla mnie - jest za dużo

I w dodatku są dość schematycznie powtykane

Ale i tak ładnie to wygląda
Można by jeszcze poprawić skrzynie obok działa, choćby washem, by te krechy jakoś przykryć/stłumić, a jak nie, to dopracować kilkoma pociągnięciami

Co tam jeszcze... Aha, przy każdej figurce, która ma gołą, widoczną dłoń, proponowałbym domalować cienie między palcami - wystarczy do tego cienki pędzelek i wash z brązu, a szybko wydobędzie się te detale i zwiększy kontrast
I to chyba tyle - nie jest źle, zaryzykować z eBayem można, popyt jest na różne figurki, nie tylko na te wycackane, które i tak często... nie schodzą
