Macki Wojny 2008 Łódź 13-14 grudnia 2008

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Turniej w pytke. Nie bawilem sie tak dobrze na zadnym turnieju od czasu Lublina. Super wypad wieczorem do manufaktury, wesola brygada transportowa (lubie nasze battlowe rozkminki w drodze powrotnej z masterow :)), i najlepsze sniadanie przedmasterowe w życiu (pozdro mamo tomka!).

Dzieki organizatorom, dziwie sie tylko ze tak szybko zdolaliscie wszystko ogarnac skoro rozpoczeliscie przygotowania miesiac temu :) Z tymi prysznicami to tez mi przeszkadzalo, i w niedziele czulem sie jak stary krasnolud nurgle'a, ale jako ze byla to zima to dalo sie przezyc.

Bitewki generalnie spoko, bez wiekszych stresow. Bitwa z Dziopem, jak zwykle git :] Jedynie zly jestem na siebie i niektorych przeciwnikow za to ze dwie bitwy, ktore powinny zakonczyc sie dla nas wynikiem powyzej 15-5 zakonczyly sie w okolicy remisu. Wina moja i macka jak i naszych przeciwnikow, bo obie druzyny musialy ze soba skonsultowac kazdy ruch, i tak to sie konczylo. Na nastepny master parowy z mackiem bedziemy ruszac sie niezaleznie, i moze popelnimy pare bledow wiecej, ale za to dokonczymy gre, bo w 3 tury to malo co zdazy sie zabic :/

Pozatym musze pochwalic sedziego glownego barbarosse. Naprawde po tym masterze to IMO najlepszy sedzia LS. Zna swietnie zasady, i orientuje sie w uscisleniach zarowno obecnych jak i poprzednich (czego nei mozna powiedziec o wszystkich :P), i jesli ktos sie z nim nie zgadza to potrafi wyciagnac rulebooka i pokazac grzecznie co i gdzie jest opisane, bez fukania w stylu "jestem sedzia, wiem lepiej i nie dyskutuj ze mna!" - pelen szacun.

Co do oceny malowania, to cóż... moim zdaniem dostalismy z mackiem bardzo niesatysfakcjonujaca ilosc pkt, gdyz z ok 90paru b. ladnych modeli (na ogol moje i macka armie dostaja ok 80-90% pkt na masterach za malowanie) w armii mielismy hydre i 5 harpii pomalowanych na 3 kolory (na szybko przed turniejem), przez co kazda kategoria obsysala po calosci. Ale bedzie motywacja aby na nastepnego mastera zjawic sie z imperium, lub domalowac do konca DE.

Dzieki wszystkim za zajebisty weekend - widzimy sie nastepnym razem w Bialymstoku na dwudniowym lokalu z masterowymi nagrodami :)
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!

lith
Oszukista
Posty: 872

Post autor: lith »

Master super, bo przez większość czasu czułem się jak na lokalu ;) Nikt nas nie poganiał, masa graczy z Warszawy, no i nie trafiliśmy na żadne przegięte rozpy, a że Bartys fajnie ogarnia krasie, to udawało się robić wysokie wyniki.
Jedna prośba, chłopaki wrzucajcie zdjęcia i filmiki z turnieju ;)

Awatar użytkownika
b_sk
Kretozord
Posty: 1950
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: b_sk »

Ja żadnych zdjęć nie robiłem bo nie za bardzo miałem kiedy, ale jak ktoś ma to niech do mnie na maila pchnie albo jakoś inaczej dostępni, a ja odkopię swój skrypt do robienia galerii i wrzucę na stronkę mastera.
A licky boom boom down!!!

P..
Wałkarz
Posty: 69

Post autor: P.. »

Turniej, mimo nienajlepszych wyników własnych, bardzo mi się podobał. Naprawdę dobrze zorganizowana impreza, więc do zobaczenia na kolejnej odsłonie!

Co do samych bitew:
Pierwsza była to masakra na Fiacie Punto, 666:0
W drugiej bitwie Mdłości i Harry zdjęli nam czołg parowy i giganta w pierwszych 2 turach... 500 punktów. Nawet egzekucja w wykonaniu ratlinga na sprawcy nie mogła uratować bitwy. Umieraliśmy w miłej atmosferze :). 1:19.
Trzecia bitwa przeciw ogrom i orkom zakończona remisem. Fajnie się grało, wynik w porządku, udało nam się tak zamanewrować że orki prawie całą bitwe tylko szły. 10:10.
Ostatnia przegrana z wampirami. Najmniej przyjemna bitwa. Udało się nam tak rozstawić, że większa część armi wampirów szła do nas po przekątnej. W efekcie walczyliśmy tylko z połową sił (druga połowa była na długim spacerze) a i tak przerypaliśmy o 1000VP. 6:14.

Z tego miejsca chciałem raz jeszcze podziękować organizatorowi imprezy, którego pomoc w odstawieniu zepsutego samochodu kumpla do warsztatu była nieoceniona! Po trzykroć dzięki Ci wielkie!


Pozdrawiam,
P.

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2633
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

ja mam foty...moze dzisiaj wrzuce...

Co do turnieju: Obbessaliśmy z Czopem po całości. Beznadziejna rozpa i słabe rozkminy + moja choroba (dzisiaj ledwo trafiam w klawisze od klawiatury :/ ) = gra na ostatnich stołach i obbsysanie

Plusy:
- CHleb ze smalcem!
- Miła atmosfera
- fajna sala
- stoły i tereny zupełnie inne niż w reszcie Polski ;)

Minusy:
- Nie lubie jak sędzia mi proponuje rzut na 4+, a i do ciebie Bartku mam żal bo sobie dopiero później przypomniałem, że zostałem zwałowany... (kawaleria nie miała miejsca na wheela na początku tury bo przeciez praktycznie stykał sie z furiami w combacie..)
- BRAK PRYSZNICY! ...sory, na żadnym praktycznie masterze nie ma prysznicy :/ wszyscy mają to w dupie. Czas z tym skończyć!

Awatar użytkownika
Skaven
Masakrator
Posty: 2993
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

Post autor: Skaven »

Kraków dopiero dzisiaj dotarł do domu i wieczorem jak się ogarnę to dodam też coś od siebie... ;)

Awatar użytkownika
Morrok
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3847
Lokalizacja: Wro

Post autor: Morrok »

Shakin' Dudi pisze: BRAK PRYSZNICY! ...sory, na żadnym praktycznie masterze nie ma prysznicy :/ wszyscy mają to w dupie. Czas z tym skończyć!
kazdy tylko marudzi, jak nie organizujesz takich imprez to mozesz nie wiedziec jak ciezko jest zalatwic prysznice. A jezeli organizujesz, to wykaz sie odrobiną zrozumienia.

@Malal cieniasie ;p

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2633
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

i co jeszcze?

Jest wymóg w zapisie o masterach i koniec. Mam to daleko w poważaniu jak cięzko jest to załatwić. Jeżeli sam podejmę się organizowania mastera to bede musiał zaakeptować wymogi i koniec kropka.

Jeżeli wszyscy mają to gdzieś to usuncie ten zapis z wymogów masterowych...Zrobicie to? :/

Awatar użytkownika
b_sk
Kretozord
Posty: 1950
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: b_sk »

Shakin' Dudi pisze: Minusy:
- Nie lubie jak sędzia mi proponuje rzut na 4+, a i do ciebie Bartku mam żal bo sobie dopiero później przypomniałem, że zostałem zwałowany... (kawaleria nie miała miejsca na wheela na początku tury bo przeciez praktycznie stykał sie z furiami w combacie..)
- BRAK PRYSZNICY! ...sory, na żadnym praktycznie masterze nie ma prysznicy :/ wszyscy mają to w dupie. Czas z tym skończyć!
Prysznice miały być bo mieliśmy je ugadane ze szkołą ale się wzięły i popsuły przed turniejem, a na coś takiego po prostu żaden organizator nie będzie przygotowany.
A co do tamtej sytuacji to autentycznie nie pamiętam, jak coś zwaliłem to posypuję głowę popiołem, ale szczerze mówiąc uznaję, że jeśli sędzia mierzy jak najdokładniej potrafi,a potem dochodzi do wniosku, że to czy szarża dochodzi czy nie jest zależne od tego jak mu się końcówka miarki na nitach ustawi to rzut na 4+ jest jak najbardziej akceptowalny. Po prostu niektóre rzeczy są nie do zmierzenia i w takiej sytuacji jakakolwiek decyzja będzie zależna jedynie od widzimisię sędziego i tego kogo bardziej lubi, a w takiej sytuacji autentycznie wolę zasugerować rzut na 4+.
A licky boom boom down!!!

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Nie rozumiem o co cały raban. Jak rok temu wszyscy nocowali w schronisku w Poznaniu to byłem jedynym kożystajacym z prysznica. Usłyszałem ponadto teksty typu "Dębek po co się kompiesz, poczuj atmosferę mastera". :wink:
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
ksch
Masakrator
Posty: 2963
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ksch »

Cóż, widać już na pierwszy rzut oka, że BP spełnia swoje zadanie, chociaż VuCety wciąż pierwsze :-) DE wypadają lepiej niż WoCh co daje mi pewną satysfakcję względem Oskara i starego "prawie zakładu" ;-)
--
Krzysztof "ksch" Schechtel
ksch@gazeta.pl
gg 7052764
http://www.veto2ed.pl

Inferno
Falubaz
Posty: 1115
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Inferno »

Hej!

Dla mnie był to najlepszy turniej od czasu Lublina. Chłopaki zmiarzdzyliscie wiele innych masterów.
Dzięki Tomkowi zjadłem pierwsze porządne śniadanie od lipca ;] Pozdrów mame i dzięki za nocleg..:D Był porządny choć troszke kiepski zapach z ust Kielona mi przeszkadzały ;P
Wyjazd z Białegostoku miał zacząć się o 17 lecz wyjechaliśmy z Białego po 18.30 gdyż mielismy kilka małych komplikacji.. Całą drogę rozkminialiśmy o tym że podczas podróży spotykamy często Dzika z Lublina.. Odbierając Kielona myślałem że jest pijany gdyż mówił nam o dziku grasujących 200m dalej jadąc drogą spostrzegłem dzika! ba nawet dwa dziki hasające po polance... i tak spełniła się kolejna część klątwy "Spotkania Dzika".

Po "zapianiu koguta" i śniadanku u Tomka ruszyliśmy w 6 osób Matizomobilem na miejsce turnieju. Co było totalną masakrą.. Ale jakoś dojechaliśmy ;)

Na miejscu zarezerwowałem sobie materacyk, i czekałem na moją kochaną parówke Djuko-morlinke...
Wylosowaliśmy w pierwszej bitwie za przeciwników Dwóch graczy z Łodzi niestety nie pamiętam ich imion. Chłopaki mieli demony na 2k i eshin na 1k
Wujek Blódzio herald tzenacha 2 razy horrory 8 i 7 psow bsb flamery storm banner mag eshinu 2 clanraty ratlingi 5-6 jezzali i cos tam jeszcze

Jak dobrze pamietam oddalismy pierwsza ture gdyz chcielismy wziasc strone z domkiem. Chłopaki wylecieli bloodthristerem na srodek stolu wystawiajac sie na cala magie i strzelanie <po uzyciu storm bannera> wszystko co mielismy wladowalismy w jego szanowne dupsko.. i dopakowalismy mu ,miejac jedną rane w zapasie. reszta to wzajemne szachowanie i dobijanie jego oddzialow.. 20-0 dla mnie i Duka

Druga bitwa z Butanem <sorry jak pomylilem ksywe> i jego Vc na 3+

Myślę sobie oo nieźle Vc+ my demona maska w plecy a Duke caly czas ze przegramy 8-12 i tak tez sie stalo przez glupi scenariusz o objectivie na srodku stolu [-_-']

1 tura przeciwnika podjezdza na maksa Black Knightami z lewej flanki ucieka oddzialami przez co mengile nie maja celu Swietny ruch vargulfami idacymi w parze.. Magia przeciwnik rzuca popychaczke na Black Knightów ... dwie gały efekt... dwie 6 .. mysle no analnie wbijaja sie w 3 findy slanesha i z kingiem zadają nam dwie rany my oddajemy 2 schodzi i stoimy nie sypiąc się.. nastepna tura to bledy naszej taktyki i Duke widzi szanse.. cala magia i ostrzał 10ghuli w ktorych jest vampir bez save wraz z nekromantą.. zszedł cały klocek wraz z nekromantą a Vampir został na 1 ranie... po prostu porazka i załamka.. .. dobicie fastow obszarowka i kilku mniej waznych punktow.. remis dzieki scenariuszowi 12-8 dla przeciwnika.. którego w ogóle nie doceniałem.. a gra naprawde miła.. ;]

noc mega fajnie wyszlismy do manufaktury na obiadokolacje a potem z Tomkiem Jardziochem zaczelismy wyrywac barmanki na If-ki i pokazując dziewczynie co to jest IFka rzucam znów dwie gały .. i po prostu dalismy za wygrana.. nastepnie gra w Cymbergaja w co Tomek był najlepszy.. strzelanka i i tanczenie w Danca z Karlee'm swietna zabawa "One Night In Łódź".. Powrót na sale gdzie sie zniweczyłem doszczetnie.. Nocny wypad po Hamburgerka.. Żarcie chłopaki mają fantastyczne... ;) i zgon na materacu.. pobudka przy Jasiuuu .. Fail :D

Trzecia Bitwa na Holana i Dalmara
Demona<2k> i Empire<1k>

Jak dowiedziałem się ,że gram z Holanem to się ogromnie ucieszyłem bo bitwy z Nim pamiętam za najlepsze w mojej karierze. Jednak ciągłe kłotnie Duka z Darkiem były tak męczoce ,że bitwa była najgorszą ze wszystkich.. głupie niedomówienia popsuły cały urok.. mimo tego z Holanem umiałem cały czas się dogadać (bez problemu oddalem przeciwnikom 200pts za scenariusz na ktory nie bylo powiedziane czy gramy, zaś Holan uprościł jedną rzecz wzamian) Zapowiadalo sie na remis lub wybuch armaty wroga ktora blokowala nam Wrone po 1 turze ktora oddalismy i wybuchu tejze armaty ruszylismy do przodu lecz niszczac po koleji kolejen oddzialy strzelajace i furie.. chlopaki zrobili mega błąd szarzujac 4 psami na mengili ktorzy mogli zrobic stand and shoota za co zyskalismy 310 pts praktycznie za darmo.. <oczywiscie moglismy miec gorsze kosci ,ale nie ma jak szczęście Duka i Inferna> ostatecznie 13-7 dla nas.. szkoda ze nie dogralismy nastepnych tur.

4 Bitwa z Shinem i Staszkiem Woch i Lizaki...

Chłopaki zrobili nam prawie totalny anal przegralismy chyba z 15-5 jedyne co liczylismy ze uda nam sie odbic czar Infernal Gateway z sila 11-12 na klocek maruderow z 4 magami... lecz nam to nie wyszlo..jednym slowem splewilismy taktyke.. Zas grało mi sie z Nimi bardzo dobrze..

Podziekowania Itp:

Dziekuje pierwszym graczom za pokazanie ze Bloodzio jest plewny ;)
Butanowi za pokazaniu ciekawych sztuczek Vc i przygotowaniu sie na nastepną bitwe z szerszą wiedzą.
Holanowi ,że jak zawsze pokazał mistrzowską klasę bycia przeciwnikiem Fair Play.
Staszkowi i Shinowi za pokazanie potencjału Woch.

Dukowi za to ,że był.
Jasiowi i Kielonowi za noc.
Tomkowi za świetna zabawe w manufakturze ,nocleg i ogólnie nadaje Tobie tytuł "Honorowego Członka Frontu Wschodniego"
Chłopakom z Białego za podróż.

Szacunek dla Zbyszka za sędziowanie,.. ogólnie jesteś autorytetem w Battlu.

Chleb ze smalcem był świetny
o prysznice sie nie czepiam bo wiem jak wyszło

i apel do Battlowców:
Chłopaki dbajcie o kible bo na drugi dzień nie można nawet wejsc do toalety.. nie wiem kto szcza na podloge deski wyciera kupe o ściane itp. ale to dobro wspólne nie jest ciezko podniesc deske.. czy trafic do sedesu.. to nie pierwszy raz..
Szanujmy się nawzajem.

Przepraszam za literówki i chaotyczny styl pisania ale dopiero wróciłem z uczelni i ide spać bo nie odespałem turnieju..

Pozdro ;)

Awatar użytkownika
Skaven
Masakrator
Posty: 2993
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

Post autor: Skaven »

Ok, ogarnąłem się dodam 3 grosze od siebie :wink: :

Po pierwsze wyjazd na ten master odbył ala Legion Kraków Style :lol2: znaczy się decyzja o wyjeździe zapadła w piątek ok 1:00 rano a pociag był o 18:00 jako że turniej był w Łodzi pojechaliśmy do Wrocławia :D a z niego do Łodzi autem z Koszowskimi i Malalem. Odnośnie do powrotu to nie mogło sie odbyć jak to reszta Krakowa zrobiła i pojechała pociągiem, tylko my pojechaliśmy do Wawy przenocowac się u Tomka :wink: A z tamtąd w poniedziałek do Kraka :D

Co do turnieju:
1. Tereny ok, ułozenie niektórych stołów dosyc niestandardowe a najlepsze górki na pół stołu, wreszcie jakaś odmiana :) Ogólnie wszystk ładnie się prezentowało.
2. Lokalizacja dobra, duzo miejsca, jedzenie blisko.
3.Organizacja, 4 bitwy to trochę mało bo przypadkowe osoby które trafiły słabszych graczy w drabince okupowały pierwsze stoły ( w tym my :lol2: )
4.Ogólnie turniej udany i ci którzy narzekają na prysznice niech się chwilę zastanowią , bo ekipy serwisowej nie wynajmuje sie na turniej a skoro się zepsuły to co mogą orgowie poradzić.

Razem z Oskarem graliśmy duze TK i małe lizaki i nasze wyniki to:
20-0 na He+dwarfy z kolegą którego nazwiska niestety nie pamiętam
16-4 z Tomkiem Handełkiem- ogólnie bitwa na dobą kminę, nauczyliśmy Tomka, ze jeżeli tk mają domek w swojej strefie rozstawienia to jego wrighty ok 25" od tego domku wcale nie są bezpieczne :lol2: :wink: (wyjście z domku+szarża w baty z inkantacji+9"overruna w wrighty), mieliśmy trochę niefarta i popełniliśmy jeden błąd który kosztował nas gwardię. Drugim błędem było to że nie przewidzieliśmy zę Tomek na ostatniej popychaczce na 4 kosciach wykula chyba 21 :lol2: i przez to cały plan się zrypał. Ogólnie bitwa przyjemna i ciężka
20-0 na naszych krakowskich plewach :wink:
10-10 z Lithem i kolegą( dwarfami i DE ) na drugim stole. Bitwa szła bardzo ok i po naszej mysli, gdy w pierwszej turze z jednej katapki zniszczyliśmy dwie ich mysleliśmy ze to juz koniec dwarfów ale potem się zrypało, Oskar popełnił duży błąd rzucając 16"pogoni rywanami które rozpędziły longów w nasze kroxy idąca po kowadło. Zeby wbic się na podium musieliśmy pocisnąć maskę wiec raczej było to niemożliwe. Bitwa też dobra, trochę nerwów, ale stawka też wysoka, ogólnie wrażenia pozytywne.

Podziękowania:
1.Dla Bartka z to ze nas przygarnął o 3:00 w nocy i przenocował przed turniejem i za cały jego wkład w organizację turnieju.
2.Dla wszystkich naszych przeciwników z którymi grało się na zarówno bardzo przyjemnie jak i miło.
3.Dla całej ekipy inkwizytora za to zę są spoko ziomkami itd :wink: a szczególnie dla Tomka za przygarnięcie nas na noc.
4.Dla nowo poznanych ludzi z którymi znałem się tylko wirtualnie i teraz miałem ich mozliwość poznac osobiście :)
5.Dla wszystkich z którymi się dobrze bawiliśmy

Za rok na pewno wpadniemy.

Pozdro

lith
Oszukista
Posty: 872

Post autor: lith »

Dobra, jako przypadkowa osoba na podium też zdam relacje ;)
Podróż do Łodzi bez historii. Jakaś kłótnia z Jasiem o istnienie chaosu i "lekko" uwalona walizka z figsami w białej mazi, zwanej serkiem wiejskim. Ogólnie zuo i niewyspanie. Rozpakowaliśmy Dwarfy Bartysa i DE Jonasa i zaczęło się -
1 Bitwa i tu spełnia się marzenie- Jasiuuu i Nehan, no ale chłopaki się przestraszyli i na klatę przyjęliśmy 2 smoki Jardziocha (WoCH i DoW). Bitwa też bez historii. Jak w 2giej turze Jardzioch zaryzykował i wyleciał smokami to 1 zszedł od strzelania, 2gi nie zdał breja na 7 i wpadł w las. Niestety Jardzioch mądrze ratował punkty. 18-2 dla nas, a po za smokami w tej rozpie niewiele było.
2 Bitwa - Co się odwlecze.... Jasiuuu i Nehan (HE i DE) ;) Co tu pisać, nasza przewaga intelektualna była miażdżąca, ale że trochę farcili to chyba tylko 18 czy 19 dla nas ;P A jednak 15, sorry, nie doceniłem farta Nehana :P
Poźniej wiadomo - zwykła masterowa noc. Stara kolegi za złoty zero dwa, 2kebaby, obrażona pani w budce i już o 2.30 na materacu, na który udało się dowlec samemu i resztką świadomości ustawić budzik na 8.30 ;) Całe szczęście Bartys wypił tylko 4 piwa.
3 Bitwa Ostry i Krysiak. Niby mirror, ale jak zobaczyłem rozpy chłopaków, to przyznaję, ze się ucieszyłem. Mieli tylko 3 maszyny, z tego 2xorgany. Po za tym Iron brakerów, longów, warriorów 15(?) i 11, hydre z DE i jakieś śmieci. Nawet 4 duże runy nie pomogły, tym bardziej, że chłopaki wystawili się na nas dość kiepsko i nie wiele mogli już w trakcie bitwy uratować. Znowu jakieś 18 czy 19.
4 Bitwa - TK i Lizaki, Skavena i Oskara Górki. Dobra, ja stwierdziłem, że i tak przegramy, mam kaca i nie ogarniam, więc się pobawmy, ale Bartys postanowił cisnąć i grać tak jak należy. Pocisnął tak, że w pierwszej turze zabiliśmy ze 3 skinki i z 2ch gwardzistów ;) No cóż, ale i tak jestem z niego dumny. Straciliśmy te nieszczęsne katapy, nasze strzelanie przez całą grę zabiło tylko jakieś smiecie, ale Bartys pokazał, że naprawdę ogarnia te dwarfy i zremisował tę bitwe swoją siłą woli i parciem na wynik :P Czyli 10-10.
Za test 10/12, malowanie też nadspodziewanie dobrze no i jest pierwsze masterowe podium dla Kultu :)
Dzięki dla Bartysa, dzięki niemu wskocze do top200 ligi :P
Dzięki dla orgów za chleb ze smalcem, pod który się super pije i ogólnie za fajnie przygotowany turniej. Respekt dla Was, że Wam się chciało. Naprawdę fajne miejsce do grania jest teraz w Łodzi.
Dzięki dla Jasia, za jego cudowne śpiewy, dla Asassella, że ogarniał w nocy, dla Mdłości, Harrego, Thaina i Tutaja, za to że mieli się jeszcze siły śmiać w pociągu. No i dla wszystkich, z którymi coś piłem albo paliłem :)
Ach i Graty dla Kielona i Tutaja. Kielon na kapitana :P
Tak BTW. to 4 bitwy były w sam raz. Dzięki temu miałem też czas pogadać z przeciwnikami na fajku i trochę się pośmiać przy stole. A że w battla w większości bawią się spoko ludzie, to takie spokojne granie jest bardzo fajne.
Ostatnio zmieniony 16 gru 2008, o 01:08 przez lith, łącznie zmieniany 1 raz.

Nehan
Masakrator
Posty: 2299

Post autor: Nehan »

wygraliście z nami 15-5, głąby ;)

lith
Oszukista
Posty: 872

Post autor: lith »

Tak pasuje? :P

Nehan
Masakrator
Posty: 2299

Post autor: Nehan »

:*

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2633
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

zostawiłem kodeks do Demonow....znalazł się?

Awatar użytkownika
b_sk
Kretozord
Posty: 1950
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: b_sk »

tak
A licky boom boom down!!!

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13990
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

bez fukania w stylu "jestem sedzia, wiem lepiej i nie dyskutuj ze mna!" - pelen szacun.
jak mnie dziop poprosil o rozmowe z barbem podczas waszej bitwy z nimi to wlasnie to przeciez uslyszalem :P

ODPOWIEDZ