Mam przy tym nadzieję, że nie powtórzę tego tematu ale chciałbym otworzyć dyskusję o Bretońskich konwersjach - wiadomo jest to metoda, żeby nasza armia wyglądała i ładniej i była nieco tańsza.
Jedną z obowiązkowych jednostek w naszej armii są Yeomeni. Problem w tym, że jedna metalowa figurka kosztuje prawie 30 zł a na turniejach w okolicach 2000 pkt trzeba wystawiać minimum 2x5 takich panów, co daje grubo ponad 200 zł. I tutaj każdy się zastanawia, czy za taką cenę warto kupić jednostki, które są bardzo przydatnie taktycznie, ale samodzielnie wiele nie zdziałają. Za tą cenę można kupić dwa trebusze, albo dwa pudełka rycerzy (plus jeszcze jakiś blisterek).
I tutaj z pomocą przychodzą nam konwersje. Nasi przyjaciele z zachodniej Europy
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Każdy z nas ma zapewne sporo bitzów po regimentach rycerzy i piechoty. Dajemy zatem Glade Riderom główki chłopów albo errantów, bretońskie tarcze i gotowe.
Mamy 8 nowych Yeomenów. Kupujemy tylko 2 blistery prawdziwych Yeomeów i w ten sposób za niecałe 140 zł mamy dwa takie oddziały - oszczędność prawie 50%. Albo można kupić dwa regimenty Glade Riderów i mamy wtedy 15 Yeomenów i jednego w rezerwie. Koszt - 160 zł.
Jestem ciekaw jakie pomysły na konwersje mają inni Bretończycy. Jest jeszcze sporo drogich, a przydatnych bardzo jednostek, np. Questing Knights.