Urodzinowy Deathjack - krok po kroku
: 10 lut 2007, o 01:55
1. Wstęp
Po uporaniu się z cholernie męczącym zamówieniem wziąłem się za bardziej twórczą robotę. Ta praca ma szczególny charakter gdyż iż będzie prezentem urodzinowym dla zioma Hasha. Jak widać presja jest wielka, zobaczymy czy sobie poradzę Ten blogo-poradnik zakładam głownie po to, żeby mieć dodatkową motywacje do malowania, ale może ktoś coś wartościowego wyniesie z moich wypocin
2. Składamy to do kupy
Sprzęt :
Muszę powiedzieć, że model już na samym początku mnie zaskoczył, do
tego pozytywnie. Mianowicie figurka mimo ,że bardzo komplikowana jest odlana wręcz idealnie, żadnych nadlewek. To dziwne, że niszowa firma może bez problemy odlać figurki, a światowy potentat wręcz przeciwnie.
Po oczyszczeniu figurki trzeba ją spinwoać. Pracochłonne zajęcie, ponieważ figurka jest rozczłonkowana na masę części. Kiedy będziecie kleić swoje Jacki to pinujcie każdą możliwą część. Wiem, ze to uciążliwe zajęcie, ale nie ma nic gorszego niż rozpadająca się pomalowana figurka. A więc nawiercamy odpowiednią cześć w ten sposób :
po czym taki sam otwór nawiercamy w drugiej części i łączymy wszystko klejem, wkładając drut w drugi nawiercony otwór. Nie ma lepszego sposobu na łączenie metalowych części.
Żeby było mi łatwiej malować podzieliłem figurkę na 4 czesci :
- Nogi
- Korpus z całym majdanem na plechach.
- Ręka prawa
- Ręka lewa
Po sklejeniu dobrze jest wszystkie ubytki wypełnić greenstuffem. Na szczęście w Deathjacku jest ich minimalna ilość. A jednak trzeba to zrobić :
To tyle na dzisiaj, ot takie podstawy dotyczące obróbki modelu. Jutro podkładuję i zaczynam malowanie. Nie zapomnę zrobić odpowiednich fot napisać co i jak.
Po uporaniu się z cholernie męczącym zamówieniem wziąłem się za bardziej twórczą robotę. Ta praca ma szczególny charakter gdyż iż będzie prezentem urodzinowym dla zioma Hasha. Jak widać presja jest wielka, zobaczymy czy sobie poradzę Ten blogo-poradnik zakładam głownie po to, żeby mieć dodatkową motywacje do malowania, ale może ktoś coś wartościowego wyniesie z moich wypocin
2. Składamy to do kupy
Sprzęt :
Muszę powiedzieć, że model już na samym początku mnie zaskoczył, do
tego pozytywnie. Mianowicie figurka mimo ,że bardzo komplikowana jest odlana wręcz idealnie, żadnych nadlewek. To dziwne, że niszowa firma może bez problemy odlać figurki, a światowy potentat wręcz przeciwnie.
Po oczyszczeniu figurki trzeba ją spinwoać. Pracochłonne zajęcie, ponieważ figurka jest rozczłonkowana na masę części. Kiedy będziecie kleić swoje Jacki to pinujcie każdą możliwą część. Wiem, ze to uciążliwe zajęcie, ale nie ma nic gorszego niż rozpadająca się pomalowana figurka. A więc nawiercamy odpowiednią cześć w ten sposób :
po czym taki sam otwór nawiercamy w drugiej części i łączymy wszystko klejem, wkładając drut w drugi nawiercony otwór. Nie ma lepszego sposobu na łączenie metalowych części.
Żeby było mi łatwiej malować podzieliłem figurkę na 4 czesci :
- Nogi
- Korpus z całym majdanem na plechach.
- Ręka prawa
- Ręka lewa
Po sklejeniu dobrze jest wszystkie ubytki wypełnić greenstuffem. Na szczęście w Deathjacku jest ich minimalna ilość. A jednak trzeba to zrobić :
To tyle na dzisiaj, ot takie podstawy dotyczące obróbki modelu. Jutro podkładuję i zaczynam malowanie. Nie zapomnę zrobić odpowiednich fot napisać co i jak.