DoCh, 2350 BP, Bazyliszek

Poczytaj jak słaby i dziurawy jest dany pomysł na armię, zanim nie przyniesie on wygranej na następnym masterze.

Moderatorzy: Yudokuno, PAWLAK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5391
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

DoCh, 2350 BP, Bazyliszek

Post autor: thurion »

1 Keeper of Secrets @ 590 Pts
General; Magic Level 3
Siren Song [25]
Soul Hunger [25]
Torment Blade [5]

1 Herald of Slaanesh @ 190 Pts
Battle Standard

1 Chariot of Slaanesh @ [0] Pts

1 Herald of Tzeentch @ 165 Pts
Magic Level 2
Spell Breaker [25]
Master of Sorcery [25]

10 Daemonettes of Slaanesh @ 120 Pts

10 Pink Horrors of Tzeentch @ 120 Pts
Magic Level 1

10 Pink Horrors of Tzeentch @ 120 Pts
Magic Level 1

8 Chaos Furies @ 96 Pts

6 Chaos Furies @ 72 Pts

5 Chaos Furies @ 60 Pts

6 Flesh Hounds of Khorne @ 210 Pts

6 Flesh Hounds of Khorne @ 210 Pts

6 Seekers of Slaanesh @ 187 Pts
Standard; Musician
Siren Standard [25]

6 Flamers of Tzeench @ 210 Pts

Casting Pool: 9

Dispel Pool: 7

Models in Army: 76


Total Army Cost: 2350
chcialem nieco odejsc od standardu :) starzeje sie :mrgreen:
i kilka slow...
moj standard na 2250 w wydaniu 2350 jest do bani, bo albo musze ciac cos co perfekcyjnie dziala albo dopychac jakimis bezuzytecznymi rzeczami w stylu dodatkowe modele/screamery
postanowilem co nieco zmienic :) wypadl jugger z klockiem, troche sie tego boje bo mimo wszystko jest to jedna z niewielu rzeczy ktora prawie zawsze sie sprawdza... dodatkowo w czasach abominacji smokow hydr prawie zawsze sie sprawdzal...
w miejsce w.w. juggera dorzucilem takie niepozorne rzeczy jak soul hunger (pozwala kozaczyc z herosami na LT bez potrzeby wciagania ich w klocek, starcza male furie albo klocek dla przewagi/rzadku + rany nabite na potworze i jestesmy w domu) i master of sorcery (wiem ze dziwnie brzmi w miejsce juggera, ale wydaje mi sie ze wraz z keeperem beda w stanie przejac ok 60% zadan juggera, pozostale 40 niestety nieodrzalowane :( )
a teraz co mam w zamian...
- szarzujacego 20 cali bsb z impactami z US5
- dodatkowy w miare szybki oddzial wspierajacy (12 cali to nie malo)
- dodatkowy bardzo szybki odzial wspierajacy z fajnym pomagajacym w kombinowanych szarzach sztandarem
- soczysta ilosc wszystkich najpotrzebniejszych oddzialow

jako ze ropziska na bazyliska to jeszcze krotka analiza bazyla pod katem tej rozpy:

- debek, fajny dp armii z malym ld, do demonow IMO kompletnie bezuzyteczny, zakaz latania przy tak mobilnej armii z syrenka jest delikatnie mowiac sredni :)
- jasiu, najslabszy po turionie bazyl ;), moze sie przydac armiom podatnym na psychologie (wykorzystujacym duuuzy oddzial mengili ;) )
- turion, mega najslabszy, w porownaniu do innych niewystawialny bazyl, gdyby mogl szarzowac po wyjsciu albo mial stubborna mozna by go ew rozwazyc
- 4 pistolety, fajny bajer, ale za maly zasieg strzalu, trzeba grac z idiota albo miec mega farta zeby zabic tym cos naprawde isotnego

- rocco i kotlet, kusi -1 do WS/BS, na blodku takie samo WS co na keeperze albo BS zmniejszone flamerom/shadom jest moze i nienajgorsze... do tego calkiem niezle walcza i moga odginac oddzialy, co w demonach sie moze przydac
- lucznik, fajny, strzal mocno sie przyda na czolgi, altary, inne demony, smoki hydry itp itd :) spowolnienie przy zle wystawionych smokach/blodkach rowniez moze byc syte, przeciwko partyzantkom samo k6 moze zrobic tyle ile powinno, ward 3+, bycie pojedynczym celem i siedzenie w lesie powinno pozwolic mu przezyc...
- shino, na pierwszy rzut oka najfajniejszy, 12 przerzutow na gre robi wrazenie, szczegolnie jak sie pomysli o przerzucie na trafienie/ranienie na keeperze tudziez liczbe impactow na rydwanie (majac takie zabezpieczenie mozna wpadac od przodu w klocek na huzia :P) w fazie przeciwnika rownie przydatne, chyba najbardziej 'stabilny' bazyliszek, jak to sie mowi bonusujacy armie a nie wnoszacy czegos nowego, niestety zastanawiam sie czy warto ;) przerzut czegos istotnego zdarzy sie moze 3-4 razy na 12 przerzutow (zakladajac ze shino przezyje, a zabicie go nawet w srodku lasu jak ktos sie uprze jest do zrealizowania ;) ) w imperium, dwarfach, wochu na bramie IMO rzecz konieczna, w demonach juz nie do konca...

na chwile obecna rozwazam najbardziej lucznika i rocco cocco
a) -1WS/BS w wiekszosci przypadkow robi to co powinno, oslabia jeden najzajebisciejszy unit w armii, do tego daje calkiem niezly walczacy oddzial, ktorym mozna grac a nie tylko trzymac w lesie... (S7 tez jest nie bez wagi)
b) runa i luk tez sa ok, ale tutaj bardzeij liczy sie na blad przeciwnika... runa jak ktos dobrze zagra nie daje tak wiele, k6S4 moze sie rownie dobrze skonczyc niezabiciem nikogo, luk zalezny jest rowniez od gry przeciwnika (zasieg 24 nie robi szalu), lucznik musi sie bunrkowac po lasach zeby glupio nie zginac... trafiajac w armie typu gejo DE, wampiry czy gejo lizaki raczej nie ma zastosowania...

a co sadzicie wy :D ?

pzdr !!

ptasznik
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 147
Lokalizacja: 3Miasto

Post autor: ptasznik »

A jak ty zabijasz smoki, bloodki, itp ?
Z czolgami tez chyba nie ma lekko... Wiec darek chyba lepszy do tej rozpy.
I mimo ze ten pan na rydwanie wyglada bardzo fajnie to jednak jakis kop by sie przydal...

p.s. masz kiedys czas zagrac :)?

Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5391
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: thurion »

ptasznik pisze:A jak ty zabijasz smoki, bloodki
tak jak zawsze ;)
siren song w horrory/demonetki (rzad+outnumber) + 3 rany na monsterze
w standardowa rozpe lapie sie zawsze w klocek bloodkow, ale ostatnio ludzie sa juz kumaci i dosc dawno mi sie ta sztuka nie udala, a lapanie takie jak wyzej opisalem jest duzo duzo latwiejsze od lapania w bloodki
z czolgami nigdy nie ma lekko, jeden herald khorna wiele w tej kwestii nie zmieni, zreszta znudzilo mi sie to co zawsze... jak mi rozpa na Kohortexie nie da dupy to zaryzykuje cos nowego 8)

koles na rydwanie ma kop, przy terenach euro ma szanse zaistniec jakie to dziwne czasy, w poprzedniej edycji demoniczni kolesie slaanesha na rydwanach byli uwazani za przegietych :P

wlasnie albo darek albo rocco i cocco jest brany pod uwage, rocco i cocco tez daja bonus na czolga, wkoncu to 6A z S7 ;) a majac smiecio furie czolga za trudno nie jest zlapac...zawsze pytaniem bylo co dalej jak juz go zlapie :mrgreen:
zrobie sobie liste armii na standard rozpie i poanalizuje na co bardziej darko a na co rocco i cocco

shina juz se raczej odpuszczam, przerzut bedzie brany przez parki defensowe, mi raczej nie potrzeba... zreszta jak sie pomysli to jednak jest duzo rzeczy ktore go likwiduje bardzo latwo... w zasadzie kazda armia ma cos takiego, czesc musi bardziej pokminic czesc mniej ale od 3-4 tury juz raczej przerzutow nie ma :mrgreen:

p.s. na turnieju jakis challenge mozna kiedys zagrac, mysle ze sie w Snocie skreci jakis pre Bazyl w lutym...na gry towarzyszkie juz raczej nie mam ochoty, postarzalem sie :roll:

Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5391
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: thurion »

wracam do rozpy ze wzgledu na nowe bazyle :)
odpadl lucznik, k6 bez spowalniania mnie nie robi, S5 ssie na to co mnie boli czyli czolgi :)

rozwazam dalej
- rocco i cocco, caly czas uwazam ze -1WS/BS boli najwieksza liczbe armii, a dodatkowo jest to uzyteczny unit, nie cos na co trzeba uwazac chowac kitrac i sie bac ze zginie od byle piardu, (6A S7 pod katem ST tez nie jest bez znaczenia)
- sexmaszyna, niby 2x mniej re rolli - ale re roll to re roll... niemniej nie przestaje sie obawiac latwej utraty modelu i zastanawiam sie czy ten przerzut do mojej armii az tyle wnosi

zaczalem myslec nad turoniem :)
- zawsze sciagnie ostrzal w grze z krasiami/imperium, przy odrobinie farta pokroi maszyne, a co tu nie mowic to wlasnie te dwie armie sa dla mnie najciezsze

jakies rady :mrgreen: ?

EDIT:
co do rydwanu i pewnych zmian w rozpie to poki co sprawdzily sie zajebiscie, co prawda na mniejsze pkt (ale zmiany sa analogiczne do tych na duze)

Awatar użytkownika
Furion
Postownik Niepospolity
Posty: 5711
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"

Post autor: Furion »

Jak nie wystawisz Turonia to będziesz lama :P :D

ODPOWIEDZ