Relacja z Łomianek

Warriors of Chaos

Moderator: JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Szczur6
Mudżahedin
Posty: 312
Lokalizacja: Nasielsk-Wawa

Relacja z Łomianek

Post autor: Szczur6 »

Rozpę zapodałem wcześniej, przypomnę tylko że grałem na full khornie i latającym demonie. Dwie masakry i jeden remis, pierwsze miejsce.
3xpsy
5x choseni khorna z war bannerem
6x khorniki z muzykiem
3xminosy
6xfurie.
Taktyka zazwyczaj (poza drugą bitwą) ta sama, bierzemy zaczynanie i jedziemy, demon sprzedaje terror, psy robią cuda i starają się nie stracić marszu.

Ciekawostka to 6 psów, które przyjmują szarże 4 guterrów z poisonem i rozwalają ich (bez żadnej górki), żeby nie było to jest to całkiem prawdopodobne, średnio jest remis i dopiero w drugiej rundzie gonimy.
Zaczynam coraz bardziej specjalizować się w rozwalaniu połowy armii jednymi pieskami :twisted:
Powyższe pieski rozwaliły 7 małych szczurków z packmasterem, 4 guterrów i jeszcze 25 slavów z muzykiem. Skutecznie blokowały 12" stołu i nie dopuściły do oflankowania mnie.

Relacja z całości tutaj: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=35265#35265
Kolejne "sztuczki" z turnieju to:
Łapanie giganta na klatę przez minoski (KONIECZNIE 3). Giguś wpada wypłaca powiedzmy 12 ran......... na jeden model :D zdejmujemy minoska i oddajemy pozostałymi dwoma. Wbijamy 3 ranki z dwuraków. Remis :twisted: Nasza tura, wpadamy czymkolwiek albo od boku, albo od przodu w miejsce z którego zdjęliśmy minoska. Gigant dead, jak na razie skuteczność 100%, trochę mniej przyjemnie gdy gigant wywali się na generała, zada 3 rany i warda się nie zda, ale to jak na razie już mam za sobą i chyba już się nie powtórzy :wink:
Powyższy patent najlepiej robić misnoami khorna (większa szansa na wbicie 3 ran) minosami undiveded też daje radę ale jest trochę strachu że nia da rady, jak by co i tak nie będzie fear outnumber więc powinno dać radę.
Najwięskzty błąd to szarżowanie demonem od tyłu na 9 innnerów i 3 furiami od boku, błąd nie polegał na szarży demona tylko na dopchnięciu furii :evil: Demonem musiałem overrunować bo inaczej dostałbym na plecy kloc great swordów. Kilka razy już dopychałem do walczącego demona furie, bo myślałem że dadzą radę i zwiększą unit strengh. Efekt jest tylko i wyłącznie taki, że koniki mordują furie i zawsze później przegrywam o muzyka.
Demon jest dobry :twisted: [/url]

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

a co mu dałeś ? warda od magii i przeżuty ? czy no armour sv ?

Awatar użytkownika
Szczur6
Mudżahedin
Posty: 312
Lokalizacja: Nasielsk-Wawa

Post autor: Szczur6 »

S6 i przeżuty, warda brak, tylko przeciw niemagicznym.

Awatar użytkownika
Duke
Masakrator
Posty: 2008
Lokalizacja: Cobra Kai Warszawa

Post autor: Duke »

Szkoda że mnie nie było bo chociaż w jednej bitwie byś sie spocił Konrad :D

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

gigant vs minoski - toż to trik stary jak świat! Jednej rzeczy nie rozumiem - każdy, ale to każdy posiadacz giganta szarżuje z pianą na ustach gigantem w minosy - moje króki mają circa 90% zabijalności gigantów - bo czasami kulnie 1 i jest lipa. Ale zazwyczaj walnie z maczugi (krówka zda inicjatywe), albo zabije 1 krówke, albo wbije 1 rane...w kazdym razie krówki to mordercy gigantów, i nie trzeba z boku pomagać :D

A demon w tej opcji to absolutny masakrator wszystkiego, tylko trzeba go mocno pilnowac (furie/flesh huondy). Ja cenie go sobie cholernie bardzo; im mniejsze punkty tym bardziej :]

Awatar użytkownika
Fisch
<><
Posty: 4131
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Fisch »

duke pisze:Szkoda że mnie nie było bo chociaż w jednej bitwie byś sie spocił Konrad :D
ze mną zremisował jakimś fartem;]

totalnie nic mi się nie udawało : czary nie wychodizły (Konrad dispellował na 5! kostkach), w pierszej turze wyczerpał się storm daemon, warp lighting cannon albo miał missfire albo strzelał z siłą 2, ratlingi (mimo błędów Konrada - podchodził w ich zasięg mimo iż w ogóle nie musiał) zacinały się na dwóch kościach

Psy, które wytrzyamły szarże tunneling teama, Giant Ratów

dopiero gdy niepotrzebnie Konrad wyjechał zaa górki i podsunąłem mu Slavów na szarżę Khorniarzy i Demona ,
pogonił ich, wpadł Demonem pod nogi Klockowi Monków z Plague Priestem a 2 Jeźdźców Khorna w pełen Klocek Clanratów

zacząłem zdobywać punkty...

ale było juz za późno

Konrad to farciarz i nie balbym sie z nim grać juz na żadnym turnieju;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Szczur6
Mudżahedin
Posty: 312
Lokalizacja: Nasielsk-Wawa

Post autor: Szczur6 »

Fisch pisze:(mimo błędów Konrada - podchodził w ich zasięg mimo iż w ogóle nie musiał) zacinały się na dwóch kościach
No wiesz podchodzenie psami w zasięg ratlinga, nie było błędem z mojej strony, liczyłem na to że wybuchniesz.......... nawet psów nie umiałeś zabić :wink:
A co do demona to powinienem gonić na piechotę i było by po problemie. Po jaką cholerę rzucałem 3 kośćmi i to przed kawalerią to ja sam nie wiem.
Swoją drogą ratlingi w końcu Ci się zrehabilitowały bo jak jebneły po 6 korników to tylko 2 zostało no i odbiło się od klocka clanratów, to samo drugi ratling który wbił 5 ran na minosach.
Ważne że gra była fajna, szkoda tylko tych breaków nie zdanych o 2 z rzuconych na 12 i 11 :evil: :wink:

ODPOWIEDZ