Border Princes

Witam,
Naszło mnie na porobienie "kilku" fotek dla moich Wampirzych Panów i Pań.
Właściwie 99% malowane bądź poprawiane wykańczane przeze mnie. Jak będzie widać na zdjęciach nie wszystko jest skończone np. stare move traye które aktualnie kolejno staram się wymieniać na nowe, w miarę możliwości poprawiam stare figurki, które malowałem jeszcze zupełnie bez doświadczenia i ewidentnie mogą zyskać na takich poprawkach.

Jak składałem rozpiskę to wyszło mi, że jestem w stanie złożyć się na 6000ptk. Jednostki CORE mnie ograniczają (ok można rozbić na X oddziałów po 10 modeli i złożyć się pewnie na 7K+ czy 8K+ tylko po co)

Zdjęcia wykonane z ustawieniem "makro" bez zooma, bez flasha, ISO 100, przesłona różnie, nie pamiętam każdego. Nie wszystkie są tak dokładne jakbym chciał. Widać czasami trzeba olać ustawienie makro bo ostrość łapie nie na tym elemencie co trzeba, z czasem może podmienię, ale dobrze się bawiłem wystawiając wszystkie regimenty i kilka makiet do sesji zdjęciowej Powinno być około 30 zdjęć.

Pierwsze zdjęcia ogólne, konkretna lista jednostek poniżej i dalej kolejne zdjęcia z komentarzem lub bez.

Generalnie spodobał mi się efekt kiedy dodatkowo są jakieś makiety, nie wygląda to wówczas tak sztucznie i osiąga się lepszy efekt wizualny. Nie jest to armia wyjęta z kosza, tylko coś tu się dzieje.

Przegląd jednostek:
CORE:
Ghouls 20 + 15 + 15 (w sumie 4 championów, 1 filer na podstawce 40x40)
Skeletons 15 +15 (10 ma włócznie, 1 sztandar, 2 muzyków 2 championów)
Zombie 50 (brak sztandarowych)
Dire Wolves 23 (ładnie wychodzą 4 oddziały, 1 w innych barwach, 3 w podkladzie)
Corpse Cart 2x (jeden zakupiony od Śmiecha, drugi mój)


SPECIAL:
Fell Bats 8x
Spirit Hosts 3x bazy skończone są na zdjęciu (dodatkowe 6 baz leżą pomalowane i polakierowane, ale nie wykonałem dla nich jeszcze podstawek więc czekają na swoją kolej)
Grave Guards 20 + 20 (2x hw+shield, 2x FCG)
Black Knights 20x (kupione, przerobione zdaje się ze starej konnicy TK, trochę je domalowałem i podstawki wykończyłem)

RARE:
Vargulf 1x
Black Coach 1x
Cairn Wraights 5x + 1 Banshee
Blood Knights 11x (1 Kastellan, 2x muzyk 2x standard, część ma lance od staroedycyjnych rycerzy Chaosu)

Characters:
pomalowane
Zacharias on Zombie Dragon (Zachariasz nietknięty farbą czeka na malowanie, smok ma w siodle Blood Dragona z mieczem po sprayu, Smok ma skrzydła na magnesach i pinach)
Blood Dragon on Winged Nightmare (jeździec na pinie)
Necrarch on foot (skull + dagger) + mounted (staff)
Blood Dragon on foot (hw + shield) + mounted (lance)
Winged Vampire Lord
Wight King on skeletal steed
Necromancer on foot
_________________czekają na pomalowanie
Vlad von Carstein,
Isabella von Carstein,
Lahmia on foot with staff,
Blood Dragon with Great Weapon (mounted on Zombie Dragon)
Necromancer on foot,
Necromancer mounted
3 Dire Wolves
_________________ czekają na sprayowanie
Zacharias the Everliving mounted
Konrad von Carstein
Wight King BSB on foot (sztandar zabrany do Blood Knightow)
Blood Dragon on foot (model z Great Weaponem, ale docelowo będzie trzymał sztandar)
Lahmia mounted with staff
Bat Swarms 2x stare metalowe małe nietoperki 2 bazy wyjdą

Lista dobroci zrobiona, można rzucić fotkami.
Jeszcze raz poziom ogólny trochę bliżej. Lewa strona.

Prawa

Szkielety - 30 sztuk, ułożone w 2x 15, 10 puli ma włócznie pozostałe hw+shield, cóż człowiek nie wiedział to sklejał jak leciało. Barwy fioletowe.

Ghouls Ułożone w 20 + 15 +15, zielone zgniłkowate kolorki.

Yyymyyyy Zombie Starsza 20, dostarczona w Batalionie, przeszła facelifting ostatnio, washe oczy itp skóra bazowo Dead Flesh

kolejne 30 Zombie w służbie wampirów, skóra bazowo Cold Grey

Dire Wolves 23szt. - cóż wymagają faceliftingu, fioletowe grzywy nie mają w ogóle rozjaśnień, a 3 są w podkładzie więc w wolnej chwili będzie co robić.

Wózek na zwłoki czyli Corpse Cart również przyszedł z batalione, długo nie używany, nie mogłem się do niego przekonać, ale od pewnego czasu gości w 90% moich rozpisek. W dodatku zakupiłem drugi do gry na większe ptk (2500+) Nekromanci w tle


Grave Guards 2x 20 oba hw +shield, jedne srebrne zbroje +fiolet, drugie fioletowe zbroje +zielone ciuchy


Spirit Hosts - z 2 blistrów i małego Necrarch familiara wyszły 3 bazy. Moim zdaniem lepiej wyglądają jak nie tłoczą się tak na podstawkach, a jest dodatkowo miejsce na jakieś inne elementy. Biały podkład, mocno rozwodniony fioletowy, wash oraz skull white drybrush, twarze i ręce bone white, wash i bonewhite
Pomalowane i polakierowane mam jeszcze 12 duchów (6 fiolet, 6 pomarańcz) które czekają na nowe podstawki. 6 baz jeszcze powinno z tego dać się zrobić.


Zdjęć Black Knightom i Fell Batom nie robiłem, nie wydawały mi się jakoś ciekawe. Fell baty i Spirit Hosty mają na podstawkach szare/beżowe porosty, sympatycznie wyglądają i dobrze komponują się nagrobkami itp.

Vargulf - malowany na zielono z brązowym futrem by pasował do Ghouli.



Czarny Trener albo Czarna Kanapa czyli wielki ssący Black Coach - prezent od kolegi z pracy na urodziny, trafił mi się bubel bo w pudełku były 2 lewe ściany karety, musiałem giąć żeby spasować, ale klejenie tego i malowanie było jedną z lepszych zabaw, może kiedyś drugiego nabędę.


Cairn Wraights - coś czego wielu graczy nie lubi na stole. Jak zaczynałem grać w WFB to pojawił się właśnie pierwszy Balancing Patch i zebrałem tylko tyle upiorów by móc grać zgodnie z Patchem. Malowanie jak w Spirit Hostach, biały podkład fioletowy rozwodniony wash, i drybrush,

Banshee zamiast fioletu dostała czerwoną kieckę i pomarańczowy gorset, jak pokazałem żonie to pukała się w głowę co ja za kolory wymyśliłem, ale z drybrushem i washem wygląda elegancko


Blood Knighs - najpięknięjsze moim zdaniem figurki jakie widziałem, mnóstwo detali, upierdliwe w malowaniu, ale wyglądają super. W sumie jest 11, 1 Kastellan 2x muzycy i standard bearer.
Nie chciałem powtarzać sztandaru więc zabrałem jeden od Wight Kinga na piechotę. Część rycerzy ma ramiona od starych Chaos Knightów. Imho pasują idealnie. 3 muszę jeszcze zrobić twarze i rozjaśnić zbroje. Tarcze pomalowane czekają na przyklejenie, chociaż może jakąś kalkomanię najpierw tam wkleję albo coś spróbuję namalować samemu


Na podstawkach brakuje jeszcze beżowej trawy i move traya komponującego się ze skalnymi podstawkami rycerzy. Wszystko na pinach, nawet głowy, podstawki wykonane z korka, piaskowane itd.


Characters
Necrarchs, generalnie.... generał. Skullstaff, hełm i można czarować, mały niepozorny wampirek.


Blood Dragons



Necromancer wymaga dodatkowych prac.


oraz Zombie Dragon i Winged Nightmare
Lord na smoku to nie najlepszy wybór na turniej, ale mi się sama figurka bardzo podoba i lubię nią grać. Jakoże częściej jeździec na smoku posiada zbroję i miecz a nie sandały i laseczkę na grzbiet wsadziłem dla smoka starego Blood Dragona z GW albo tego z Lancą. Winged Nightmare robi mi czasami za Hellsteada




Na koniec walizka w której mój ród wampirzy jeździ. Zwykła na elektronarzędzia z LeroyMerlin, ale wyklejona flexmetalem dzięki dwustronnej taśmie do wykładzin. Cała armia jest na magnesach, więc wszystko stoi równo i nie powinno fikać o ile niesiemy walizkę poziomo. Lekkie plastikowe Dire Wolves nie spadają z pokrywy nawet. Smok zawinięty w ręcznik papierowy spoczywa na płasko w rogu.
Walizka w najbliższym czasie zmieni się na metalową całą z półeczkami, by móc więcej figurek pomieścić, ale póki co ta się zupełnie dobrze sprawuje. Dla wygody dorobiłem rączkę.




Pejzaż na koniec



Wszystkie figurki mają magnesy. Dla części wymieniam traye na w pełni metalowe bo stare bazują jeszcze na balsie. Wszystko co jest metalowe i skończone jest polakierowane lakierem matowym Vallejo (nakładane pędzlem). Jak widać na zdjęciach stare ghoule/szkielety/zombii i GG mają starą posypkę jeszcze, ale imho wygląda całkiem możliwie co nie zmienia faktu, że jakbym miał czas to bym wymienił poddstawki. Zacząłem na próbnych elementach bawić się w ręcznie malowane wstęgi na sztandarach i napisy ale to nie jest pikuś taką drobnicę malować. Także jest co robić nowego, jest co poprawić i wymienić ku chwale mego wampirzego rodu.

Z wyrazami szacunku
Count Ulrich von Hallen

zabiłeś mnie


ile malowałeś tą armię ?

Przede wszystkim szacunek za to, ze chcialo Ci się wszystko skatalogować, wkleić i podzielić się z nami swoją armią

Armia robi naprawdę spore wrazenie, sporo jest pomalowane na porządny poziom, a to bardzo cieszy.

Z mojej strony chciałbym Ci zyczyc powodzenia w dalszym tworzeniu swojego dziela oby pędzelek często gęsto gościł w Twoich rękach

pzdr!

Misha to potwór modelarskiej pracy. On to zrobił pewnie w kilka miesiecy.

jaki potwór? nie prawda w kilka miesięcy więcej

We wrześniu 2008 kupiłem w likwidowanym Departamencie Gier w B-stoku podręcznik do 7 edycji. Paczka z UK z Batalionem, GG, Direwolves i blistrami Batów przyszła na początku Grudnia 2008. Więc rok i 3 m'ce zebranie i pomalowanie tego wszystkiego. Ale inaczej się coś zbiera jak się ma pracę, a co innego jak się studiuje/uczy ograniczeniem jest wiadomo co

Malować i sklejać zacząłem jakoś na świętach. Chyba pod koniec stycznia 2009 przyszedłem pierwszy raz do FW i zagrałem z CzarnYm.
Na EGU 2009 nie miałem pomalowanych Ghouli i Wilków, ale na Wielkiego Dracona 2009 pojechałem z całkowicie pomalowaną armią na 2250. Od Karleego pożyczałem 4 baty tylko.

To że się tak szybko rozrosła i pomalowała to z jednej strony brak TV w mieszkaniu potrzeba zrelaksowania się po długich godzinach pracy i brak innych wydatków z kieszonkowego jak się ma pracę, że tylko spisz i jesz to naprawdę pieniążki zostają .

Heh szkoda, że przy okazji żonę trochę zraziłem do tego hobby i musiałem przystopować z tą zabawą na jakiś czas i wziąć pod uwagę jej uwagi, co do czasu spędzanego z pędzlem.

Cóż zbierałem na motor, ale jednak za duży wydatek i nie zawsze można z niego korzystać. Dodatkowo jak się nie ma za dużo czasu na grę to malowanie idzie jak złoto, a że kiedyś kleiłem i malowałem plastikowe samoloty i czołgi, że taczką rodzice je wynosili z pokoju to mi chyba zostało zamiłowanie do dłubania. Generalnie wypas nawet jak coś nie jest zrobione na poziomie "malarzy PRO" ale włożyło się w to hektary ręczników papierowych do wycierania pędzli, wiaderko samych pędzli i drugie wiaderko wikolu i farb to satysfakcja ogromna

Trochę zazdroszczę, ale w dużej mierze jestem po prostu zainspirowany do wzięcia się za moje wampiry . Czeka mnie porównywalna z Tobą liczba modeli, ale patrząc na Twoje - miło:)

Pozdrawiam i gratuluję!

to lubie... duze pomalowane armie... a nie jeden dopieszczony hero i kupe szarego plastiku...
Bardzo fajne kolorki na eterykach, szczegolnie podoba mi sie baska za to zielone ghule do mnie nie przemawiaja ale to rzecz gustu a jak wiadomo kazdy ma inne bezguscie

No Wrighty zmywałem i robiłem od nowa a na białym podkładzie Blazing Orange i krwisty BloodRed wyglądają bardzo intensywnie, moje kochanie śmiało się ze mnie kilka dni co ja kolorki zmontowałem dla takiej panienki. Ale na efekt końcowy po washu i drybrushu powiedziała, że "bardzo ładnie" to już coś.

Co do ghouli to jakoś tak mi zgnilizną podchodziło i cmentarzem. A jak pierwszą dychę z batalionu pomalowałem a się później okazało, że jeszcze ich milion trzeba to już nie chciałem starych zmywać i zostały barwy fioletowe i zielone. Jedne Blood Knighty trochę się wyłamują z kanonu barwnego. No i generalnie mam taką praktykę, żeby malować całe regimenty jednakowo, a nie jedną figurkę kompletnie i później następna. Moim zdaniem to powoduje, że oddział powstaje szybciej i ma się motywację do skończenia go. Tryb chyba nie dla niecierpliwych, ale przynosi dobre efekty. GG jak umiałem tak malowałem, ale w kawałkach, korpus z nogami a pozostałe oddzielnie i dopiero sklejałem. Przynajmniej nie powinno być dziur bez farby.

Swoją drogą to mało takich kompletnych prezentacji. Zazwyczaj kilka figurek czy oddziałów, a zdjęcia całości to mało dokładne, robione z daleka bez zbliżeń. Miło, że kogoś tym tematem mogę zainspirować do pracy.

Napewno inspirujący pokaz. Oby więcej takich armii na stołach

Ogólnie malujesz starannie i fajnie ci to wychodzi, choć nie pasują mi GG w kolorze wioletowym tak samo jak grzywy wilków, ale każdy ma swój gust nie...Lubie też jak armia pasuje do siebie kolorystycznie, super to wygłada xD

Patrząc na to aż sam mam ochotę malować. Na prawdę cudna armia. gratuluję

ładna armijka i pokaźna gratulacje

aż miło było pograć! remis był jakoś ?

pozdro, Kędziorson

@ Milo
Wiadomo są różne gusta w bezguściach Wilki nie miały faceliftingu od ubiegłego Wielkiego Dracona a przydałoby się tu przyciemnić tam rozjaśnić, to wiem. Tak samo GG wymagają poprawek. Póki nie ma dodatkowych rozjaśnień to fakt wygląda starannie nałożone 1-2 warstwy i tyle bez szału.

@ Kędziorson
Kto z kim grał i kiedy? coś mnie chyba ominęło bo nie ze mną

Fiolety kurde fiolety to jest kolor umarłych Inspiration mam do podróbki Twoich wilków, albo raczej rozwinięcia ich idei

@Szrama
No widziałem twoich Blood Knightów i spółkę wompierzy w fioletach, też przez moment myślałem nad fioletami dla swoich ale ostatecznie tylko uprząż i szmata pod siodłem ma coś z tą barwą wspólnego a zbroja standardowo czerwona bardziej mi się jednak podoba.

Co do fioletu hehe kiedyś nie wiedziałem, że jest taka farbka, blazing orange i próbowałem rozjasniać fiolet czerwonym i z dupy wychodziło w różowy. Ale jak już się zaopatrzyłem w ten zacny kolorek to z czasem poprawię te fiolety

gratuluje kolekcji. Zawaliście pomalowane ( nie wszystkie ale i tak szacunek)

misha pisze:@Szrama
No widziałem twoich Blood Knightów i spółkę wompierzy w fioletach, też przez moment myślałem nad fioletami dla swoich ale ostatecznie tylko uprząż i szmata pod siodłem ma coś z tą barwą wspólnego a zbroja standardowo czerwona bardziej mi się jednak podoba.

Dziękuję ślicznie, że się podobało, ale uświadomiło mi kilka osób, że nawet to było trochę za dużo fioletu W końcu mogą być fioletowi, ale nie w 100 % Tym niemniej kibicuję Ci, żeby ten kolor się tobie nie znudził, to razem będziemy promotorami purpurzastych truposzków

szrama pisze:uświadomiło mi kilka osób, że nawet to było trochę za dużo fioletu

Blood Knighci ok, ale fioletowy Gang Olsena to jak w cytacie. Przesadziłeś co za dużo to niezdrowo. Rzadko kiedy jest tak, że model ma jedną szatę od góry do dołu i nie ma jak przełamać koloru. A fiolet ma to do siebie imho, że dobry jest jako dodatek. Jest bardzo silną barwą która przyćmiewa inne kolory jak się patrzy na model. Lubię fiolet, zwłaszcza w połączeniu z zielenią ale rozwaga mocno wskazana

Ładnie się całość prezentuje, ale niektóre zestawienia kolorów do mnie nie przemawiają, no i przydałoby się gdzieniegdzie jakieś rozjaśnienie.
Ale szacun za tyle włożonej pracy.

ANtY pisze:Ładnie się całość prezentuje, ale niektóre zestawienia kolorów do mnie nie przemawiają, no i przydałoby się gdzieniegdzie jakieś rozjaśnienie.
Ale szacun za tyle włożonej pracy.

No popieram fajnie się prezentuje pewnie to przez jednolitość...