Border Princes

Zdecydowałem w końcu (też dzięki wybrykowi kolegów) umieścić kilka zdjęć moich figurek, co pewien czas będę wrzucał nowe bo wszystkiego naraz mi się nie chce...

DIRE WOLVES








Chętnie przyjmę krytykę (pochwał raczej nie powinno być)

Rozjaśnij futro, walnij lakierem matowym i ujdzie, szału nie będzie, ale "jakoś" będzie wyglądał.
P.S. Znaczy ten z prawej.

Chce mieć TT którego się nie będę wstydził, nic więcej...

NIE CHCE NIKOMU JEŹDZIĆ ale sam fakt, że już ktoś posiada "BEJCOWANE" modele to wstyd.
Zainwestuj lepiej w washe bo są łatwiejsze w obsłudze i dają o wiele lepszy efekt.

Tytanowy88 pisze:NIE CHCE NIKOMU JEŹDZIĆ ale sam fakt, że już ktoś posiada "BEJCOWANE" modele to wstyd.

Nie rozumiem Cię, czemu to niby wstyd... Rozumiem że na niektórych (wielu) nawet figurkach bejcowanie nie wygląda dobrze ale na innych się świetnie prezentuje...

Tytanowy88 pisze:NIE CHCE NIKOMU JEŹDZIĆ ale sam fakt, że już ktoś posiada "BEJCOWANE" modele to wstyd.
Zainwestuj lepiej w washe bo są łatwiejsze w obsłudze i dają o wiele lepszy efekt.

Rozumiem że Bless ze swoją zieloną zbejcowaną hordą ma się wstydzić?


Przed napisaniem posta proponuję się dwa razy zastanowić co się pisze

A jak bejcowane modele wygladają lepiej niż malowane tradycyjnie(chociażby podany wyżej przykład orków blessa) to też? Mi tam wisi technika i nakład pracy, oceniam efekt końcowy.
Czarnę rzeczy lepiej pomalować na ciemnoszaro, aby wogóle było widać cieniowanie, a po bejcowniu dać matowy lakier.

Poleca wash'e, wystarczy tylko dokładnie położyć biały podkład, kolor bazowy (czasami wystarczy sam podkład) i dokładnie położyć wash na całym części. Efekt jest świetny jeżeli ktoś nie ma czasu, chęci czy umiejętności na standardowe malowanie. Sam washowałem swoje VC (na zimowy klimat).
Niebiesko-kremowo i efekt naprawdę był ciekawy.
Wystarczy tylko dodatkowo włożyć trochę więcej czasu w malowanie typu benzynką i takie pierdółki a efekt będzie zadowalający.

Ps: Jeżeli chodzi o bejcowanie Blessa to nie z byle powodu nosi tytuł "króla bejcy".
Widziałem też modele tak zbejcowane, że trzeba było się mocno przyjrzeć i pogłówkować co to w ogóle za figurka.

Sevi pisze:

Tytanowy88 pisze:NIE CHCE NIKOMU JEŹDZIĆ ale sam fakt, że już ktoś posiada "BEJCOWANE" modele to wstyd.
Zainwestuj lepiej w washe bo są łatwiejsze w obsłudze i dają o wiele lepszy efekt.

Rozumiem że Bless ze swoją zieloną zbejcowaną hordą ma się wstydzić?


Przed napisaniem posta proponuję się dwa razy zastanowić co się pisze

Bejcowanie to nie malowanie- po pierwsze, a po drugie to zastanowiłem się dokładnie .

Tytanowy88 pisze:Bejcowanie to nie malowanie- po pierwsze,

To co?

Bejcowanie to nie malowanie- po pierwsze,

men, ogarnij dupsko. to kolejna technika malarska. jest spoko, wymaga co prawda mniej pracy niż standardowe malowanie a daje zaspokajający efekt. wymień proszę argumenty przeciw tej technice.


a modele wymagają poprawek. moim zdaniem to kwestia złego, "brudnego" sposobu nakładania farb i jakiegoś błędu przy bejcowaniu (tutaj się dokładnie nie znam, więc nie podpowiem Ci o co dokładnie chodzi)

Argumenty przeciw? Pewnie za dobry efekt jak na włożoną prace. Może niektórym poprostu dupę ściska, jak sami włożyli kupe czasu w modele, a ktoś inny miał zbliżony efekt znacznie prościej i szybciej(mówie o dobrym bejcowniu, bo kolega musi popracowac z wilkami). No dobra, to nie miejsce na ten temat, konczymy offtop.

Ciekawa tam dyskusja się wywiązała...
Poproszę wtedy o rady na temat bejcowania...

@Aron - co masz dokładnie na myśli mówiąc o nakładaniu farb...
(oczywiście oprócz tego że nie nakładam ich dokładnie)?

Wybejcowane modele pokryje matowym i pewno jeszcze rozjaśnie jak doradzał mi Jacek,
ale jakoś nie chęci teraz "gotowych" już zmieniać...
Zachęcam do dalszej krytyki, dzięki temu raczej się czegoś naucze...

Jako mode - nie OT prosze na temat bejcowania - tematow o tym jest duzo.

Odnosnie samego malowania - po raz kolejny potwierdza sie przekonanie, ze slabe bejcowanie jest 1000 gorsze niz slabe malowanie. Wyglada to zle. Duzo poczatkujacych malarzy uslyszalem gdzie piate przez dziesiate "bejca to super opcja na pomalowanie armii" , nie poczytalo wystarczajaco i potem wychodzi co wychodzi. Jesli chcesz bejcowac nadal to poczytaj co pisze bless , bo imho umie sie on z bejca obchodzic najlepiej z osob ktore znam.
Jesli nie to proponuje Ci to samo co Zwolinowi - nie chce mi sie powtarzac, zerknij w odpowiedni topic.

Prosiłbym o rady co mogę zrobić żeby choć trochę "poprawić" figurki (coś w stylu co Jacek_Azael napisał)

Brakuje Ci staranności. Spójrz tu na pracę kolegi:

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=22039

bez żadnych zaawansowanych technik, ale czysto, schludnie, prezentują się na prawdę dobrze.
Myślę, że chcesz zrobić za dużo bajerów jak na pierwszy raz. Powodzenia

zacząłeś całkiem fajnie ale mam kilka uwag :
-matowy lakier !!
- jak chcesz żeby mięśnie ładnie wyglądały to albo rozjaśnij to co już pomalowałeś lub pomaluj je na jaśniejszy kolor a potem bardzo rozwodnioną ciemnoczerwoną farbą

Zwolin pisze:- jak chcesz żeby mięśnie ładnie wyglądały to albo rozjaśnij to co już pomalowałeś lub pomaluj je na jaśniejszy kolor a potem bardzo rozwodnioną ciemnoczerwoną farbą

Najłatwiejszym sposobem i najbardziej efektywnym chyba jest:
czerwony-> czarny wash-> draj brasz czerwonym

no to ja chciałem dokładnie to samo tylko z czerwonym washem

nie ciekawe to malowanie.
popracuj nad tym
trzymam kciuki