Border Princes

Witam wszystkich po dość długiej przerwie związanej, jakby nie było, z pracą naukową (no dobrze, bardziej studencką - myślałem, że poprzedni semestr miałem pracowity). Ponieważ czasu mam niewiele, chęci do malowania jeszcze mniej, wziąłem się za planowany od dłuższego czasu projekt modelarski bardziej. Części zostały sprowadzane z UK, czekałem na nie dobre 2 miesiące, no ale w końcu przyszły...

Plany są duże, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Teraz święta, będzie można poświęcić trochę czasu niekoniecznie na naukę biochemii czy innych pierdół:)

pzd
następny apdejt jutro, mam nadzieję

dobry pomysl z ta jaszczurka. zapowiada sie ciekawie

pomysl moze i spoko ale wiwerna nie jest warta wygladu carniego

no co ty, z taka paszcza to ona wymorduje pol armii przeciwnika

O kutwa! Zapowiada się więcej jak zarąbiście. Nie wiem jak u ciebie z skillami artystycznymi, ale jeśli takowe posiadasz to efekt będzie powalający.

P.S. Jak udało ci się kupić same skrzydła od barloga/nazgula?

Mail order?

Ja tak skrzydła smocze kupiłem.

Bardzo odważny pomysł, nie da się ukryć Całość może bardzo ciekawie wyglądać, no i bardzo mi się podoba Twoje podejście do takich eksperymentów. Skrzydła są świetne, nareszcie jakaś odskocznia od zestawów GW "prosto z pudełka"... Carnosaur jako Wyvern z orkiem...

Czekam na malowanie Pozdrawiam!

Reyki pisze:Mail order?

Ja tak skrzydła smocze kupiłem.

No że w mail orderze smocze można kupić to ja wiem. Zresztą szaleństwem byłoby kupować całego carnosaura, orkowej giwery i barloga dla tych kilku części. Chodzi mi o to że nie widziałem samych skrzydeł do barloga/nazgula do kupienia osobno.

Są.

Są do kupienia, chyba wszystko można na sztuki przez MO kupić (widoczne na pierwszym zdjęciu kolce do hełmu szefa też musiałem zamówić jako oddzielną pozycję:) ).
Ale, ale... Jaszczur właściwie ma już kształt, przede mną najciekawsze - bawienie się w rzeźbiarza, hihi.




I legenda:
czerwony - nity
zielony - miejsca cięcia
niebieski - miejsca spiłowane

I jeszcze dla porządku - lewa łapa, którą przemodelowałem nieco, żeby nie była w linii z drugą:


Jutro rozrabiam miliputa (bo z nim pracuję) i do roboty!

bardzo mi się podoba Twoje podejście do takich eksperymentów

To nie eksperyment, tylko do początku do końca zaplanowana operacja;)

Hehe ubiegłeś mnie. Mam zamiar zrobić smoka chaosu identycznie. KToś widział smoka Cyela?

Tak wygląda mój:

http://www.roundtable-bretonnia.org/ind ... &Itemid=32


WIP

Toż to nawet skrzydła te same Jakiż to zbieg okoliczności, no moja ma jedynie brak łap przednich, poza tm wypisz wymaluj siostra:) Gdzieś kiedyś na jakimś forum, widziałem smoka HE zrobionego z Carno właśnie, z dorobionymi skrzydłami od zwykłego smoka, też całkiem snadnie wyglądał.
Troyan, coś ze skrzydłami zamierzasz zrobić, czy tak zostaną przyklejone jeno? Mam nadzieję, że nie, bo również zapowiada się ładny model:)
pzd

Dastor pisze:Hehe ubiegłeś mnie. Mam zamiar zrobić smoka chaosu identycznie. KToś widział smoka Cyela?

ja widziałem i bardzo mi sie podobał.

dla mnie fajniejsza wydaje sie wersja markowa bez przednich kończyn. super sprawa jak na razie

powodzenia

Bardzo fajna ale jestem w 100% pewien, że gdzieś już ją widziałem. Nie na warhammer forum? Te same fotki i te bajery ze sztyftami, to na pewno twoje cacko? takie mam dziwne filingi

Masz rację, Tank, na Warhammer.org.uk (jeszcze przed zwisem tego szacownego forum) niejaki Drumandbass - moje zagraniczne alter ego - umieszczał te zdjęcia:) Ponieważ jednak od tamtego czasu nic nie ruszyłem do przodu, teraz stosuję ten sam manewr - chociaż mógłbym od razu dać te zdjęcia szkieletu, bez wstępu. Chciałem jednak jakąś ciągłość zachować, więc tutaj umieszczam to samo, co tam, obiecując, że tym razem będzie więcej (dzisiaj już zacząłem ulepiać, pierwsze zarysy mięśni są, jutro dokładka i kolejny apdejt). Oczywiście jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem:)
pzd

Jeszcze muszę dokleic green stuff w miejscu łączenia skrzydeł z korpusem i dorzeźbić fakturę. Dobrze, że dałeś swoje fotki, może będę zamieszczał kolejne efekty mojej pracy i jakos mnie to zdopinguje

Dastor pisze:. KToś widział smoka Cyela?

widzial, super pomalowany i z pomyslem skonwertowany, ale sama konwersja w gestii merytorycznej mi nie lezy, niestety

smoki/wywki z carnosaura to cos ciekawego i nowego, ale nie lapią sie pod moje poczucie estetyki... z prostego powodu, carni jest ze 2 razy krotszy od chocby kazdej figurki smoka (smoki sa zawiniete, wiadomo tak aby sie zmiescily na 50x50). Carni jest wyciagniety, i jest maly... moim zdaniem na smoka za maly, widzialem figurke Cyela, moim zdaniem troche komiczne rozmiary... (na wyverne jeszcze ujdzie w tloku), no i badz co badz troche rozni sie 'wyraz twarzy' smokow (we wszsystkich moich jak i ksiazkowych wyobrazeniach) od glowy tyrano... o sorki, carnosaura...

podsumowujac moim zdaniem pomysl zacny, wykonanie zapewne bedzie porzadne, ale jedyne co mi sie w tych konwersjach podoba to te plastikowe balrogowe skrzydla

Bardzo fajna konwersja. Szkoda, że mi się nigdy nie chce robić żadnej
Ale czekam na efekt finalny z pomalowaniem
Póki co - wypas.

thurion pisze:ale jedyne co mi sie w tych konwersjach podoba to te plastikowe balrogowe skrzydla

Nie jest to jedyna fajna rzecz, ale jak dla mnie to największy git w tych konwulsjach to właśnie te skrzydła. Mdli mnie już od tych "standardowych" które są dawane do każdej bestii latającej, która nie ma piór. Te są zacnej wielkości no i w pełni rozpięte.

@Marko
Czekam z niecierpliwością na dalsze zdjęcia.