Border Princes

Idzie zima, więc trzeba coś wieczorami robić. Postanowiłem ruszyć z projektem, który już dawno mi chodził po głowie, a mianowicie chciałbym przynajmniej jeszcze raz w życiu zagrać Warhammer Questa. Plan trudny do realizacji, ale wykonalny. Mam już komplet podręczników, elementy podziemi odleję z gipsu, pomaluję potwory najpierw z pierwszego levelu, ale postanowiłem zacząć od rekrutacji drużyny.

Projekt ma spełniać następujące założenia:
- figurki Citadel Miniatures z okresu zbliżonego do daty wydania WHQ, czyli z lat 90-tych
- technika malowania taka jak w latach 90-tych
- w miarę możliwości szybki postęp prac, aby zagrać jak najszybciej

Na początek dwie figurki - Pit Fighter z Questa (1995) oraz Elf z Talisman 3ed (1994). Proszę się nie śmiać - old school jest zamierzony!

Pit Fighter:


Elf:

Zajebiste
Jak typowe modele ze starych lat, które widuję w necie
Baardzo fajnie, wrzucaj wszytko

Projekt zajebisty, trzymam kciuki i wrzucaj zdjęcia modeli. Chętnie przypomne sobie tamte czasy...

Dzięki za dobre słowa! Bardzo motywują do dalszej pracy Kolejne pomalowane laleczki w starym stylu wrzucę do tego tematu. Miło, że ktoś podziela zamiłowanie do starych wzorów modeli GW. No i Quest ma w sobie coś magicznego. Lecę rozrabiać farby!

Świetna inicjatywa! Ja też cię wspieram gorąco Na szczęście staro edycyjnych figurek pod dostatkiem na allegro

Tak ja pisałem na blogu, świetnie pomalowane modele. Trzymam kciuki za projekt

Jestem za , jak zaczniesz grać wrzuć jakiś raporcik .

a myślałem, że już nikt nie ma takich oldschooli
ostatnio znalazłem takiego samego fightera i teraz robi jako chempion marauderów
pozodzenia z projektem

Nie ma jak oldschool . Stare figurki mają ten swój klimat. Sam nawet ostatnio znalazłem w pudełku ze starociami alchemika i czarodziejkę z dodatku do Talismana : Dragons Tower.

He,he 4ed. warhammera, figurki tamtych czasów i klimat ala Heroes 2 to coś pięknego. Inicjatywa super. Sam mam nieco podobną, lecz jeszcze trudniejszą do realizacji. Mianowicie powrót do 5ed, granie na tamte zasady, figurkami z okresu początków 5ed (czyli jeszcze przed pojawieniem się boxów z wieloczęściowymi plastikami). Zdobyłem już wszystkie podręczniki, lecz przede mną zadanie najtrudniejsze, a mianowicie skompletowanie armii. Zadanie jest o tyle trudne, że armią, którą sobie wybrałem są chaos dwarfy, których na allegro za dużo nie ma...

Pit Fightera uwielbiam, doskonały model .Całemu projektowi przyklaskuję i trzymam kciuki.

Andronicus pisze:Zdobyłem już wszystkie podręczniki, lecz przede mną zadanie najtrudniejsze, a mianowicie skompletowanie armii. Zadanie jest o tyle trudne, że armią, którą sobie wybrałem są chaos dwarfy, których na allegro za dużo nie ma...

Hashut! Armia Krasnoludów Chaosu to projekt zacny! Niestety będziesz musiał się uzbroić w olbrzymią ilość kasy i jeszcze więcej cierpliwości. Raczej próbuj na Ebayu, bo na Allegro stare Chadeki pojawiają się niezwykle rzadko i kosztują bardzo drogo.

Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu grupa Hobgoblinów, które otworzą kolejkę 1-levelowych monstrów jak tylko skończę Slayera i Wizarda. Będzie to osiem sztuk Hobgoblinów właśnie z armii o której piszesz. Tę ósemkę udało mi się zebrać na przestrzeni jedenastu lat. Czyli wychodzi mniej niż jeden Hobgoblin na rok. Dlatego pisałem o cierpliwości

Bardzo się cieszę, że tyle osób zainteresował mój projekt

Hashut! Armia Krasnoludów Chaosu to projekt zacny! Niestety będziesz musiał się uzbroić w olbrzymią ilość kasy i jeszcze więcej cierpliwości. Raczej próbuj na Ebayu, bo na Allegro stare Chadeki pojawiają się niezwykle rzadko i kosztują bardzo drogo.

Znam ten problem W warhammera bawię się już jakieś 15 lat i to właśnie chadecja była moją pierwszą armią, której jednak nigdy nie udało mi się uzbierać, z powodu wycofania jej ze sprzedaży. Jakieś 3 lata temu postanowiłem do niej wrócić i szybko zdążyłem się przekonać, że nie łatwo będzie ją uzbierać Jestem jednak cierpliwy

Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu grupa Hobgoblinów, które otworzą kolejkę 1-levelowych monstrów jak tylko skończę Slayera i Wizarda. Będzie to osiem sztuk Hobgoblinów właśnie z armii o której piszesz. Tę ósemkę udało mi się zebrać na przestrzeni jedenastu lat. Czyli wychodzi mniej niż jeden Hobgoblin na rok. Dlatego pisałem o cierpliwości

Czekam z niecierpliwością

Wrzuć tu swojego Krasnala Chaosu, który mi podesłałeś na priv. Bo prezentuje się świetnie i jak najbardziej jest w klimatach oldskulowo-questowych

Skoro ci to nie przeszkadza, proszę bardzo

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f59 ... edfe2.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a03 ... 8b90e.html

Jest boski, w starym, dobrym stylu. Doskonale pomalowany!

To się pochwalę swoimi oldskulowymi Bull Centaurami. Pokazywałem ich na tym Forum jakieś trzy lata temu, ale co tam. Nie jestem zadowolony do końca z malowania. Ale też nie mam raczej zwyczaju poprawiania starych modeli. Są jacy są, w końcu to kawał historii figurczenia odlany w metalu:




Modele te wykorzystam w przyszłości jako monstra, gdy moja drużyna wejdzie na wyższe poziomy doświadczenia

piękne modele i kapitalne malowanie
Udało Ci się zachować klasyczny klimat, dodając odrobinę mroku
Brawo.

Abso-smerfnie-zajebiście-bardzo zazdroszczę Ci oryginalnych Bull Centaurów. Na nich malowanie inne, niż oldschool to profanacja. Reasumując to gratulacje.

Dzięki! Tak sobie ciułam od lat powolutku armię Chadeków. W sobotę w grzebiąc w pudełku bitsów w moim lokalnym sklepie kupiłem tors i dwa prawe kadłuby kolejnego Centaura, zapłaciłem... 3 złote Ale lewe części kadłuba to pewnie trafię za kilka lat

A nie chcę odlewać, bo kolekcja najbardziej cieszy, jak składa się tylko z oryginałów. To tak jak z Harleyem i japońskimi Chopperami. To nie to samo

Całe szczęście trochę Krasnoludów Chaosu plącze się po podziemiach Warhammer Questa. A na Chaos Dwarf Online przygotowali nawet nieoficjalną drużynę Chadeków do Questa, podobnie jak do Mordheim.

Czyli generalnie nie grozi moim Bull Centaurom kurz na półce

Świetnie zrobieni, mój ulubiony to wzór w turbanie Talib