Vampire Counts - Dreadwarden
: 5 gru 2010, o 18:53
Witam, moj pierwszy post tutaj, garsc informacji. W WFB zaczalem grac w 1990, gralem stosunkowo aktywnie przez 11-12 lat, potem mialem 8 lat przerwy. Kupowalem w tym czasie niektore figurki, jednak ani specjalnie nie malowalem, ani nie gralem. Od samego poczatku moja armia byly Undeady - w 3, 4 i 5 edycji moglem wystawic pomalowana armie na lacznie ok. 4500 do 5000 punktow, figurek niepomalowanych mialem i mam sporo wiecej. Od pewnego czasu wrocilem do zabawy w gry bitewne, choc zajmuje sie obecnie raczej grami historycznymi. Wraz z wydaniem 8. edycji WFB naszlo mnie jednak i na powrot do Starego Swiata. W czasie mojego "snu w ziemi" undeady zostaly podzielone, z mojej armii mniej wiecej polowa znalazla sie wsrod wojsk Vampire Counts, pozostali w Tomb Kings. Postanowilem reaktywowac swoje oddzialy... Docelowo zamierzam wykorzystac wszystkie posiadane, pomalowane w ciagu 10 lat wczesniejszej gry figurki, podmalowac je troche, przerobic podstawki, tarcze, itd... A potem nastapi uzupelnianie luk i malowanie figurek ktore od 20 niektore lat czekaja na pomalowanie... Ciekawe czy starczy mi zapalu...
Na razie rezultat dotychczasowych prac...
Jako pierwsza, testowa figurka pomalowany od nowo Wight na skeletal steed. Jedna z najgorszych figurek Games Workshop moim zdaniem, miala mi posluzyc do wyprobowania nowej kolorystyki armii. Po pomalowaniu wygladala tak:
Im dluzej na nia patrzylem, tym mniej mi sie podobala. Nie chcialem, poczatkowo, malowac armii w ciemnych kolorach, chcialem cos troszke jasniejszego, w kolorach i klimatach chlodnych. Ostatecznie jednak stwierdzilem, ze to nie to i jako kolory dominujace wybralem ciemna czerwien rozjasniana bialym i bladozoltym (do rozu, nie do jasniejszej czerwieni), ciemny niebieski i okazjonalnie purpure. Calosc dopelnia kolory mosiadzu, miedzi i brazu oraz pozostale barwy.
Efekt lekkiego fotoszopowania i pomalowany Wight uzyskal mniej wiecej takie barwy, o jakie mi chodzilo... na kropierzu, nie bawilem sie juz w calkowita podmiane. Wight grzecznie czeka teraz na przemalowanie fizyczne w takie i podobne kolorki:
Zmienilem tez podstawki swoim dire wolves:
http://lh6.ggpht.com/_aD3zSSZsqMI/TOlw9 ... s912/1.jpg
Potem nadszedl czas na jedna z moich ulubionych figurek GW, konny wampir. Pelnil kiedys funkcje generala mojej armii (wymiennie z kilkoma innymi miniaturkami). Malowalem go na jeden z pierwszych Wielkich Turniejow w UK w ciagu dwoch czy trzech nocy, kiedy po rozmowie z kims obslugujacym turniej poinformowal mnie, ze bedzie scisle przestrzegana zasada WYSIWYG. Oczywiscie, na turnieju sedziowie mieli to w nosie.
Potem figurka muzyka do mojego oddzialu konnych szkieletow, a potem konnych wightow. W nowych zasadach to bedzie zdaje sie muzyk Black Knightow. Przemalowana pochwa miecza...
I banshee... Wyjaca Panna dostala nowa szarfe, lepiej identyfikujaca ja z armia...
Zrobilem tez testowo dwa szkielety, pochodzace jeszcze z pudla "Skeleton Army". Dostaly przemalowanie tarcz, nowe podstawki, lekki retusz tu i owdzie..
W kolejnym tygodniu zajalem sie pierwszym oddzialem, padlo na szkielety z wloczniami. Wiekszosc oddzialu pochodzi ze wspomnianego juz boksu armii szkieletow, wszystkie otrzymaly nowe podstawki, przemalowane tarcze, odswiezenie malowania lekkie... Dodatkowo doszla do nich grupa dowodzenia. Starocie figurkie, pochodzace jeszcze z lat 80. tamtego wieku...
Sztandar pomalowany w zamysle tak, zeby wygladal na widmowy... Pomalowalem go tak, bo poczatkowo planowalem zastapic go po jakims czasie chorazym z zestawu plastikowych szkieletow, dostepnym w tej chwili, niemniej jednak efekt dosc mi sie podoba i - byc moze - wszystkie sztandary w tej armii beda wygladaly jak roznoszone wiatrem strzepy widmowej mgly:)
Gotowy oddzial prezentuje sie tak:
W kolejnym tygodniu udalo mi sie skonczyc kolejny oddzial, tym razem szkielety z bronia reczna. Zeby byly nieco bardziej wierne liscie armii, do niektorych figurek dodalem pancerze z bitsow lub greenstuffu, helmy, itd.
Dowodca:
Chorazy:
Muzyk:
Jedna z metalowych starych figurek, ktora docelowo wejdzie w sklad innego oddzialu szkieletow...
Caly oddzial prezentuje sie tak:
Oprocz tego udalo mi sie jeszcze podmalowac stary model wighta na skeletal steed z bronia dwureczna:
oraz innego z bylych dowodcow mojej starej armii, licza... obecnie zwyklego nekromante... To mala konwersja, zlepiona z czesci dwoch figurek...
Ciag dalszy nastapi za czas jakis:) Na warsztacie szkielety na koniach, beda - do czasu pomalowania czegos fajniejszego - sluzyc jako Black Knigths.
Na razie rezultat dotychczasowych prac...
Jako pierwsza, testowa figurka pomalowany od nowo Wight na skeletal steed. Jedna z najgorszych figurek Games Workshop moim zdaniem, miala mi posluzyc do wyprobowania nowej kolorystyki armii. Po pomalowaniu wygladala tak:
Im dluzej na nia patrzylem, tym mniej mi sie podobala. Nie chcialem, poczatkowo, malowac armii w ciemnych kolorach, chcialem cos troszke jasniejszego, w kolorach i klimatach chlodnych. Ostatecznie jednak stwierdzilem, ze to nie to i jako kolory dominujace wybralem ciemna czerwien rozjasniana bialym i bladozoltym (do rozu, nie do jasniejszej czerwieni), ciemny niebieski i okazjonalnie purpure. Calosc dopelnia kolory mosiadzu, miedzi i brazu oraz pozostale barwy.
Efekt lekkiego fotoszopowania i pomalowany Wight uzyskal mniej wiecej takie barwy, o jakie mi chodzilo... na kropierzu, nie bawilem sie juz w calkowita podmiane. Wight grzecznie czeka teraz na przemalowanie fizyczne w takie i podobne kolorki:
Zmienilem tez podstawki swoim dire wolves:
http://lh6.ggpht.com/_aD3zSSZsqMI/TOlw9 ... s912/1.jpg
Potem nadszedl czas na jedna z moich ulubionych figurek GW, konny wampir. Pelnil kiedys funkcje generala mojej armii (wymiennie z kilkoma innymi miniaturkami). Malowalem go na jeden z pierwszych Wielkich Turniejow w UK w ciagu dwoch czy trzech nocy, kiedy po rozmowie z kims obslugujacym turniej poinformowal mnie, ze bedzie scisle przestrzegana zasada WYSIWYG. Oczywiscie, na turnieju sedziowie mieli to w nosie.
Potem figurka muzyka do mojego oddzialu konnych szkieletow, a potem konnych wightow. W nowych zasadach to bedzie zdaje sie muzyk Black Knightow. Przemalowana pochwa miecza...
I banshee... Wyjaca Panna dostala nowa szarfe, lepiej identyfikujaca ja z armia...
Zrobilem tez testowo dwa szkielety, pochodzace jeszcze z pudla "Skeleton Army". Dostaly przemalowanie tarcz, nowe podstawki, lekki retusz tu i owdzie..
W kolejnym tygodniu zajalem sie pierwszym oddzialem, padlo na szkielety z wloczniami. Wiekszosc oddzialu pochodzi ze wspomnianego juz boksu armii szkieletow, wszystkie otrzymaly nowe podstawki, przemalowane tarcze, odswiezenie malowania lekkie... Dodatkowo doszla do nich grupa dowodzenia. Starocie figurkie, pochodzace jeszcze z lat 80. tamtego wieku...
Sztandar pomalowany w zamysle tak, zeby wygladal na widmowy... Pomalowalem go tak, bo poczatkowo planowalem zastapic go po jakims czasie chorazym z zestawu plastikowych szkieletow, dostepnym w tej chwili, niemniej jednak efekt dosc mi sie podoba i - byc moze - wszystkie sztandary w tej armii beda wygladaly jak roznoszone wiatrem strzepy widmowej mgly:)
Gotowy oddzial prezentuje sie tak:
W kolejnym tygodniu udalo mi sie skonczyc kolejny oddzial, tym razem szkielety z bronia reczna. Zeby byly nieco bardziej wierne liscie armii, do niektorych figurek dodalem pancerze z bitsow lub greenstuffu, helmy, itd.
Dowodca:
Chorazy:
Muzyk:
Jedna z metalowych starych figurek, ktora docelowo wejdzie w sklad innego oddzialu szkieletow...
Caly oddzial prezentuje sie tak:
Oprocz tego udalo mi sie jeszcze podmalowac stary model wighta na skeletal steed z bronia dwureczna:
oraz innego z bylych dowodcow mojej starej armii, licza... obecnie zwyklego nekromante... To mala konwersja, zlepiona z czesci dwoch figurek...
Ciag dalszy nastapi za czas jakis:) Na warsztacie szkielety na koniach, beda - do czasu pomalowania czegos fajniejszego - sluzyc jako Black Knigths.