Border Princes

Czas najwyższy podzielić się ze światem moim mozolnym szlifowaniem warsztatu. Na początku malowałem po to by mieć jak najszybciej pomalowane ludki, z czasem znalazłem pomysł na wygląd armii. Ponieważ to co pomalowałem jest kroplą w szarym morzu tego co mam na razie nie zamierzam poprawiać (przynajmniej oddziałów) ale konstruktywna krytyka mile widziana. Zeby nie przedłużać:
XII.2008r.:

I.2009r.:


II.2009r.:


III.2009r.:

IV.2009r.:


X.2009r.:

XII.2009-I.2010r.:


II.2010r.:


IV-V.2010r.:




X.2010r.:




Zdjęcia:
Mack the Knife
mack@sitis.pl
Cała reszta:
Ja.

ostatni lucznicy maja fajna kolorystyke

Niby ładnie schludnie ale brakuje wyraźniejszego cieniowania, a niektóre figurki wcale go nie mają. Więc radzę trochę nad tym popracować i więcej washa na metal.

Dopiero od niedawna bawię się washami. W ostatnich NG użyłem Thraka Green, w fanolach dodatkowo Badab Black, Devlan Mud i Gryphone Sepia. We wcześniejszych naniosłem 3 ostatnie washe na metalowe części rydwanu.

Widać poprawę, coraz dokładniej malujesz. Oczywiscie nadal jest wiele niedociągnieć, ale widać, ze praca przynosi owoce.

Jest jeden szczegół który bardzo mnie razi - boki Twoich podstawek. Pomalowałeś je razem z 'paprochami' wyglada to strasznie nieestetycznie i psuje bardzo wygląg np. rydwanu. Wez nożyk, zrób co trzeba a będzie to o wiele lepiej wyglądać.


pzdr!

Moim zdaniem Twoja armia jest idealnie pomalowana pod bejcowanie!

Efekt powinien być super!

Well... bejcowanie to nie malowanie - tak skilla w zyciu sie nie nabierze.

Ciagle nie widze bys uzywal washa....
Na dobrym poziomie malowanie wyglada mniej wiecej tak:
1. malowanie podstawowe...
2. washowanie
3. rozjasnianie krawedzi

Tutaj widze cos miedzy 1 a 2... z tym ze gdzies tam jakies rozjasniania sie przebijaja....

Moze powiem cos bardziej konstruktywnego jak zarzucisz nasteny update.

Hey Lucius
Co do washy - bo ich brakuje na modelach. Baw się z nimi dalej. Pomyśl także o np. powrocie do już pomalowanych modeli, aby je poprawić. Pierwsze gosobki aż się proszą o washa. Metaliki również zbyt czyste.
Ogólnie malujesz dokładnie, pomyśl o warstwach.

Dziękuje za opinie.

Teraz na tapecie mam siedmiu łorczych uczników, zamierzam "odważniej" stosować washe by ludki nie wyglądały płasko.

W poprzednich modelach w pierwszej kolejności zrobię to co się poprawia najszybciej czyli zrobię na co zwrócił uwagę Jagal (zdrapię boki podstawek i pomaluje je jeszcze raz). Co do reszty pewnie jak będę malował następny regiment NG to też się zajmę tym pierwszym itd. Na razie mozolnie dążę do tego by podczas bitew przynajmniej połowa figurek była pomalowana, bo na razie pomalowani przeciwnicy robią mnie na szaro.

Delight, zbyt dużą frajdę sprawia mi malowanie żeby bejcować. Poza tym cała moja zazdrość kumulowała by się wtedy tylko na zbejcowanej armii jaką posiada bless, a tak się rozkłada na na o wiele wiele większą rzeszę ludzi.

Łukole gobosów spoko, widać ze równo i czysto malowane. Oczywiście to co zawsze mowie - washe Żółty się fajnie sepią cieniuje, a metal to już jak wolisz albo czarny albo brązowy. Rozumiem że chcesz miec jak najszybciej kolorową armię, ale washe mozesz dodać a wyciąganie zostawić. Bez washy metal np jest zbyt czysty i płaski. Washowanie zajmie chwilke a efekt bedzie niebo lepszy.

Pzdr

Szybko malować armię chciałem na etapie pierwszych 2 regimentów NG z włóczniami jednak już mi przeszło i teraz chcę mieć dobrze pomalowaną modele. Chcieć a móc to dwie różne rzeczy bla bla bla... Dopiero uczę się wykorzystywać washe, kiedyś próbowałem korzystać z inków Vallejo jednak najprawdopodobniej nie umiałem się nimi posługiwać i nie byłem zadowolony z efektu więc zarzuciłem tą metodę cieniowania, teraz uczę się korzystać z washy GW.

XII.2010r.:


Nie zamierzam się już wykręcać brakiem wiedzy dotyczącej "washowania". Poczytałem trochę o tej technice, efekt widać powyżej. Rady mile widziane, a ponieważ jak na razie poza lenistwem nie mam nic na tapecie, to postaram się z nich skorzystać.

Jedynie na co nie miałem wpływu to, że kupiłem te modele z położonym podkładem i prawdopodobnie poprzedni właściciel zbyt się przyłożył do nanoszenia podkładu i w paru miejscach figurki maja chropowatą fakturę.

Większe foty dawaj
Ogólnie mi się podobają, bardzo fajnie dobrane kolory i odcień skóry. Co do washów to eksperymentuj i sam zobaczysz jak i gdzie ich trzeba używać. Generalnie wash nie załatwi wszystkiego, po zwashowaniu trzeba jeszcze łanie porozjasniać czy tez wyrównac. Pzdr

Mam nadzieję, że ujrzę chłopaków w niedzielę, gdyż wyglądają bardzo przyzwoicie, skill Ci rośnie

kolorystyka gobosków rzeczywiście odjechana... takie małe gnojki jokerki

Fajne te orkasy, widać postępy
Tak jak pisał skaven, większe fotki by się przydaly

Skaven - w sumie starałem się rozjaśniać wszystko w mniejszym lub większym skutkiem. Nie poprawiałem po washowaniu białej tkaniny (chaos black podkład, baza vallejo off white rozjaśniona white primer, washe 1. gryphonne sephia, 2 devian mud, 3 badab black). Chciałem żeby wyglądała na brudną znoszona lniana koszulę/ tunikę i bałem się je rozjaśniać białym żeby nie popsuć efektu.

Rasti - orkasy jak już to wyjdą na stół w Krakowie. W niedziele będę je miał w walizce ze sobą.

Kefas - wtedy gdy zacząłem malować DD i NG z łukami wykreowała mi się wizja armii. Wszycko co małe ma być kolorowe z naciskiem na odcienie żółtego i fioletowego a orki mają być "poważni" z jakimiś rozjaśnieniami w czerwieni i czerni.

Skaven, Arbiter Elegancji - Mam 3 zbliżenia (2 to wariacje artysty w jakimś programie do obróbki zdjęć) a ostatnie niepoprawione wrzucam. Przy następnej sesji może Mack zrobi większe zdjęcia całemu oddziałowi. Natomiast w domowych warunkach mogę zrobić zdjęcia kaloryferem, ale podejrzewam że na tych małych i tak będzie więcej widać.

Nom, coraz lepiej Ci to wychodzi, widać progres.

Coraz lepiej faktycznie
fajnie dobierasz kolory, jak np na fioletowych night gobosach i orkach, ale trochę brakuje wykończenia

Z tych pierwszych najbardziej podobają mi się maszyny, łucznicy też fajni, ale popraw tego squiga przy hero bo wygląda jak plastikowa figura ogrodowa
A orki to zupełnie inna historia...bardzo fajne, dużo lepsze od wcześniejszych

+1 większe foty