Border Princes

Hej,

Dawno tutaj nie witałem, mam nadzieje że może tym razem będę powracał trochę częściej.

Tym razem chciałem pokazać moją najnowszą pracę, Marneusa Calgara. Malowałem go w wolnych chwilach, i bardzo mało regularnie.
Jestem zadowolony z efektu, jednak myślę że zawsze coś można poprawić, powiedzcie co myślicie na temat tej figurki.
Proszę bądźcie jak najbardziej krytyczni, ładnie proszę

Także na coolmini:
http://www.coolminiornot.com/273763





Następne figurki mam nadzieje, że będą z WFB

Pozdrawiam serdecznie,
Lan

zawał .... MASAKRA !!!

Eee tam









Jest po prostu przepierd###lony w kosmos.

Mi się bardzo podoba, a za Ultrasami nie przepadam

Niesamowity wręcz

Brak słow... nie wiem jakie dobrać... Wyjebane chyba najlepiej to określi
Jestem pod wielkim wrażeniem. Perfekcyjne przejścia na metalikach. Trochę płaski biały, z tego co się najbardziej rzuca z oczy. Tak czy siak cały model miażdży.
Kawał dobrej roboty.

Nie no nie bawie sie Swietny model Masakra
Gratulacje !

Piękny jest on.

Lan pisze:Proszę bądźcie jak najbardziej krytyczni, ładnie proszę

wymyślenie co jest nie tak w tym figsie jest chyba truudniejsze niż pomalowanie go na tym poziomie. GD jak nic

Oszałamiająca,
zajebista,
cudowna,
genialna,
rewelacyjna,
zjawiskowa,
boska
i ładna też.
Nie pojęte że można malować w taki sposób

E tam, standardowy wy*ebany w kosmos, niedostępny dla przeciętnego śmiertelnika NMM

Weź przychodź tu częściej z pracami, bo jesteś jednym z moich ulubionych malarzy - zwłaszcza gdy malujesz coś w odcieniach niebieskiego, bo to chyba jakiś taki "Twój" kolor, nikt inny go tak nie robi.
Jeśli mam powiedzieć, co mi się podoba, to powiem tylko, że rzygam tym modelem, bo prawie każdy z malarzy, którzy robią coś więcej niż TT miał go chyba na tapecie. Ale do malowania, przykro mi, przyczepić się nie mogę

zajebiście ciężko o konstruktywną krytykę. zasadniczo o jakąkolwiek jej formę...



edit:
no powiedzmy, że znalazłem... trzecie zdjęcie od dołu.
1. cieniowanie płaszcza nad i pod freehandem trochę niespójne. wiem, że nie ma tam takich samych wgłębień, ale góra delikatnie za mało wyciągnięta w stosunku do dołu.
2. złoty NMM na wystających zdobieniach przy głowie (nie mam pojęcia jak to nazwać), chodzi mi o sam ich tył. wiem, że dosyć spory kawał płaskiego metalu, ale przejście zbyt liniowe. widać szczególnie na zbliżeniu, gdzie w kadrze łapie się jeszcze naramiennik ze złotymi skrzydłami.

mam nadzieję, że jakoś ci to "pomoże"


czuję się trochę jak heretyk...

Pretor pisze:
1. cieniowanie płaszcza nad i pod freehandem trochę niespójne.

NIESPÓJNE !!!!
Jedyne co jest niespójne to stan mojej świadomości po obejrzeniu tych fotek.
Odkąd obejrzałem to dzieło cierpię na nieskoordynowanie myśli czynów i słów potocznie nazywane rozpieprzeniem.

Fajny, komiksowy model. Podoba mi się Twój styl i ten model świetnie to ukazuje. Dużo blików, dobry kontrast. Mógłbym trochę ponarzekać, że już mocno się trzymasz sprawdzonych mieszanek i nie próbujesz eksperymentować, ale zobaczymy co jeszcze popełnisz w przyszłości.
Bardzo udany freehand na wierzchu plaszcza oraz na podstawce, nieco gorzej z tą cienką linią na wewnętrznej stronie, która wygląda na wymęczoną trochę.

Ogólnie bardzo fajny model. Gratulacje!

pzdr
Sz.

Bardzo ładny ale:

1.Ja nie jestem miłośnikiem NMM więc nie do końca do mnie trafia takie malowanie.
2. Strasznie cukierkowo i komiksowo wygląda z tak wyciągniętymi kolorami (czerwień, niebieski i zielony).
3. Marneus jest Ultrasem a kolorki na nim sa ciemniejsze (regal?) i strasznie szybko wyciągnięte do ice blue czy jakiegoś innego jasnego koloru. Ultramaryny bardzo mało co trochę psuje jego Ultrasowość.

Poza tymi kilkoma rzeczami technicznie bez zarzutu. Samo wyciąganie kolorków świetne ale za mocne. Przydało by się odrobinę łagodniejsze wyciąganie barwy bo praktycznie nie ma nic pośredniego pomiędzy ciemnym niebieskim a tym ice blue (widze że jest jeszcze kilka warst przejściowych ale IMO są za wąskie przez co widać na pierwszy rzut oka ciemny i od razu jasny).

Moim zdaniem trochę wygórowana ocena. Ultrasy są niebieskie, ale już dobór odcienia to kwestia dość dowolna. Lan maluje w swoim "cukierkowym" stylu i trudno wymagać, by go całkiem porzucił. Jak ktoś ma wyrazisty styl, to powinien się go trzymać i go dalej rozwijać.

Reyki pisze:Bardzo ładny ale:

1.Ja nie jestem miłośnikiem NMM więc nie do końca do mnie trafia takie malowanie.
2. Strasznie cukierkowo i komiksowo wygląda z tak wyciągniętymi kolorami (czerwień, niebieski i zielony).
3. Marneus jest Ultrasem a kolorki na nim sa ciemniejsze (regal?) i strasznie szybko wyciągnięte do ice blue czy jakiegoś innego jasnego koloru. Ultramaryny bardzo mało co trochę psuje jego Ultrasowość.

Poza tymi kilkoma rzeczami technicznie bez zarzutu. Samo wyciąganie kolorków świetne ale za mocne. Przydało by się odrobinę łagodniejsze wyciąganie barwy bo praktycznie nie ma nic pośredniego pomiędzy ciemnym niebieskim a tym ice blue (widze że jest jeszcze kilka warst przejściowych ale IMO są za wąskie przez co widać na pierwszy rzut oka ciemny i od razu jasny).

Przesadzasz.

Szary pisze:Moim zdaniem trochę wygórowana ocena. Ultrasy są niebieskie, ale już dobór odcienia to kwestia dość dowolna. Lan maluje w swoim "cukierkowym" stylu i trudno wymagać, by go całkiem porzucił. Jak ktoś ma wyrazisty styl, to powinien się go trzymać i go dalej rozwijać.

+1

Dr. Lobo pisze:

Pretor pisze:
1. cieniowanie płaszcza nad i pod freehandem trochę niespójne.

NIESPÓJNE !!!!
Jedyne co jest niespójne to stan mojej świadomości po obejrzeniu tych fotek.
Odkąd obejrzałem to dzieło cierpię na nieskoordynowanie myśli czynów i słów potocznie nazywane rozpieprzeniem.

napisałem przecież, że podchodzi to pod herezję...

natomiast co do płaszcza: nie masz wrażenia że nasycenie kolorów nad i pod freehandem zbytnio się różni?

Piękne malowanie! Od przodu kojarzy się trochę ze świeżym forsowaniem straganu landrynek , ale ogólnie świetna robota. Mimo że nie lubię NMM.