Border Princes

Witam!
Mam na imię Mateusz, pochodzę z Kielc. Jako fan fantastyki, Polskiej piłki nożnej, gier RPG i modelarstwa, zafascynowany światem i klimatem Warhammera, postanowiłem rozpocząć z nim zabawę. Ostatnimi czasy udzielałem się tylko w tematach dla początkujących Teraz, chciałem pokazać co tam ulepiłem przez ostatni czas.
Ogólnie to modelarstwem zajmuje się od długiego czasu, jakichś dobrych 6-7 lat. Interesuje mnie Pancerka II Wojny Światowej, której posiadam większą kolekcję. Jeśli chodzi o figurki, to poza jednym zestawem żołnierzy 2-wojennych, to te są moimi pierwszymi. Techniki "figurkowe" nieznacznie różnią się od tych mi znanych. Niniejszym, chciałbym pokazać Wam mój pierwszy oddział "Korsarzy" oraz zaczętego Lokhira. U Lokhira zdążyłem zrobić tylko płaszcz. Na podstawce jest jeszcze taśma maskująca, którą zdejmę w odpowiednim czasie. Poza tym, chyba zrobię u Lokhira na podstawce śnieg. A i tak tak, wiem, sztandar dziwny Poniosła mnie fantazja. Jest jeszcze trochę do poprawek u Korsarzy, gdzieniegdzie niedociągnięcia zauważyłem dopiero na zdjęciach, sztandar jeszcze do pocieniowania. Proszę wszystkich forumowiczów o konstruktywną krytykę i komentarze, które przydadzą się nowicjuszowi Warhammerowemu. Wraz z powiększaniem się kolekcji, będę zamieszczał tutaj nowe zdjęcia moich figurek.
Pozdrawiam!

Korsarze:

































Lokhir:






Matthew

Malowanie spoko, schludne, krew na mieczach nieco festyniarska, lepiej to nieco stonowac.

Ale wybór kolorów? WTF? Już pominę że się gryzą straszliwie, ale niebieskie mordy? No i zielone podstawki teraz są passe, brązowe/czarne są jazzy.

Szczur22 pisze:No i zielone podstawki teraz są passe, brązowe/czarne są jazzy.

no nie mogę
Na poważnie, zupełnie nie rozumiem niebieskich twarzy, czyżby fascynacja popularnym filmem , naturalny skórzany natomiast, wyszedł bardzo przyzwoicie .Sztandar lekko niebardzawo, brak głębszych cieniowań.

Kolory dobrałeś w "niesamowity" sposób.. są tak oczoje....e, że nie jestem w stanie nawet przyglądać sie Twojej technice malowania...
Skąd te niebieskie twarze?

- mniej kolorów, po naturalnych modelach Cię pewnie ponosi, ale w fantasy też warto zachować umiar;] czerwony bym całkiem usunął, twarze normalne a nie niebieskie i będzie ok
- podstawki z innym kolorem, jak już masz zielony na figukach to nie warto używać zielonego na rantach, spróbuj brązowy/czarny, sam zobaczysz że dużo lepiej;)
- polukaj po necie na dobre prace i się poinspiruj malowaniem, załapiesz klimat to łatwiej będzie dobrać kolory i podstawki. moim zdaniem te modele najlepiej by wyglądały na ciemnoszarej wpadającej w brąz ziemi z kamyczkami i trawką (może słomkową dla kontrastu, raczej nie zielona)
-zastanów się nad jakimiś dodatkami na podstawkach- kamienie, broń, czaszki, krzaczki itp. dają dużo charakteru.

poza tym podstawki i tak niezłe jak na pierwsze modele fantasy i malowanie ujdzie choć przecierka/drybrush nie jest zbyt popularny bo wygląda nieschludnie, lepiej używać washy (i ogólnie jeśli nie masz to zakup ze 2-3 kolory, baaaardzo pomagają i przyspieszają pracę)

keep working;]

Kolorki faktycznie trochę się gryzą, można by też nieco co niektóre porozjaśniać, poprawić podstawki i wyjdzie moim zdaniem całkiem przyzwoicie.

Co do niebieskiej skóry mrocznych elfów, to może w świecie WFB nieznany fakt, ale gdzie indziej często Mroczne Elfy, czy tam Drowy mają ciemną, przechodząca w szaro-niebiesko-fioletowy odcień skórę, tak więc dla mnie to całkiem uzasadnione

Pozdrawiam
roc

tylko szkoda że częśc ma a częśc nie.. no i kolorystycznie średnio do figurek pasują, jak robić niebieską skórę to trzeba resztę kolorystyki do niej dobrać.

Wielkie dzięki Panowie za uwagi, wezmę je sobie do serca.
O ile pancerkę sklejam i maluję zgodnie z historią, tak tutaj w warhammerze, chcę się po prostu pobawić Dla mnie to gra wyobraźni i nieograniczonych możliwości, jeśli chodzi o barwy.
Fakt, może nie są za dobrze dobrane, pierwsze koty za płoty.
Niebieskie twarze bo... po prostu takie mi się spodobały.

Dzięki raz jeszcze, postaram się popełnić coś lepszego kolejnym razem.
Pozdrawiam

Super, czyste malowanie jednak imo nie pasują mi te twarze i sztandar. Z drugiej strony podoba mi się złoto. Jeżeli chodzi o mnie - DE muszą być mroczne Polecam AB do DE, galerię. Znajdziesz w niej wiele ciekawych pomysłów.

Z kolorkami to zaszalałeś. Rozumiemy, że warhammer pozwala uwolnić wyobraźnię, ale jednak obowiązują pewne zasady, choćby te dotyczące doboru barw. Jak widać chcesz mieć armię w pawich kolorach, co pasuje do DE, ale przydałoby się je zbalansować jakimiś cieplejszymi odcieniami, takimi jak brązowy i pomarańczowy - pamiętaj, by jednak nie przesadzić. Zauważ, że korsarze mają skórzane płaszcze, w dodatku są one pokryte łuskami. Może powinieneś pomalować ich wewnętrzną stronę na brązowo, a łuski zrobić w nieco innym (bledszym) odcieniu? Złoto wyszło dobrze, ale lepsze byłoby trochę bledsze, złagodziłoby to nadmierne nasycenie pozostałych kolorów. Jeśli koniecznie chcesz mieć u DE niebieski odcień skóry, używaj go tylko tam i też jakiś bledszy odcień, taki "policyjny" szary i wyciągnij go do czystego białego i do tego jakieś podkrążone oczy do tego. Sztandar musi zostać przemalowany. Co do techniki, daj sobie spokój z suchym pędzlem, od razu zacznij się uczyć blendingu i glazingu. Nad "efektami specjalnymi" musisz jeszcze popracować, poczytaj sobie tutoriale, choćby te ze strony GW, na pewno pomogą. Co do podstawek, zielone rzeczywiście wyszły z mody, na sam styl podstawek proponuję tundrę. Czerwone elementy zbroi powodują pstrokaciznę, podobnie tamte jasnoniebieskie ozdoby na pochwie jednego z korsarzy.
Wracając jeszcze do samej kolorystyki, znalazłem coś podobnego, ale bardziej ustabilizowanego:
http://www.games-workshop.com/gws/conte ... eMode=true, na początku rób figurki używając tych porad, później dostosujesz schemat do własnych potrzeb, gdy poznasz teorie doboru kolorów, a uzyskasz ładną, ciekawie wyglądającą i spójną wizualnie armię.

Dzięki za wszelkie uwagi.
Skończyłem Lokhira przed Waszymi opiniami na temat korsarzy, także nie patrzcie na podstawkę, będzie poprawiona. Korsarzy w wolnym czasie też poprawię. Mam nadzieję, że z każdą kolejną figurką będę malował coraz lepiej. Teraz pokażę co mi wyszło z mojego pierwszego bohatera. Zdjęcia są trochę słabe, jak będę miał dostęp na dłuższą chwilę do aparatu, to cyknę kilka lepszych. Mam nadzieję, że wypadł trochę lepiej niż korsarze. Chciałem również zaznaczych, że odbiegam od drybrusha. Tutaj tylko trochę na płaszczu, u korsarzy trochę na broniach, ogólnie to cieniowanie washem i pierwsze próby blendingu - raczej nienajlepsze






Pozdrawiam
Matthew

Wyszedł całkiem nieźle, tylko wyciągnij na kantach hełmu srebrnym, przydałoby się kilka warstw dodatkowych rozjaśnień na zbroi i płaszczu. Miecze też by się przydało dopracować. Te tutoriale mogą być pomocne:
http://www.coolminiornot.com/articles/1 ... g-tutorial
http://advancedtautactica.com/viewtopic.php?f=6&t=13838 - old gold.
http://www.coolminiornot.com/articles/1273-feathering
http://www.coolminiornot.com/articles/1205-complex-gems - zrób miecze ta metodą, bo są bardzo płaskie.
Łuski wyszły dość ładnie.

Nie wiem jak to zrobiłeś, ale figsy są oczojebne ( opisywany wyżej dobór kolorów), ale jednocześnie imho jakieś takie ... bure. Część kolorów jakoś się zlewa, brak rozjaśnień, dobór kolorów sprawia, że pomimo wielu kolorów brak jest globalnego efektu, pomimo dość dokładnego malowania. Ale nie święci garnki lepią. Trening czyni mistrza .
Można by zerknąć na istniejące schematy kolorystyczne i wybrać jakiś pasujący, ewentualnie stworzyć jakąś odmianę już istniejącego. Obecny raczej nie wypalił...

Witam, wziąłem się za kolejną jednostkę. Oto co udało mi się zrobić.
Podstawki już różnią się od poprzednich, są bardziej skontrastowane i jaśniejsze.
Tarcze takie jak widać. Podszycie fioletowe. Teraz postaram się zrobić mniej "oczojebne" figurki. Mam nadzieję że jak skończę kuszników, to będą lepsi niż korsarze.
Proszę o opinię.
Pozdrawiam















Matthew

b. fajne podstawki no i stylowe tarcze. Jestem ciekaw kuszników.

Na razie wszystko gra - fajne podstawki i tarcze. na tarczach trochę rozjasnień na złocie imho by się przydało. Ciśnij dalej...

Dzięki Panowie za opinię i dobre słowo.
Tak więc 1/4 za mną. Kurde, w rzeczywistości wyglądają lepiej, nie umiem zdjęć robić mym superznakomitym aparatem. trochę kolory są przekłamane na zdjęciach. Skóra w rzeczywistości ma ładniejszy odcień, a szaty i paski materiałowe są fioletowe, na fotkach wpadają w jakiś niebieskawy. Ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat
Pozdrawiam














Matthew

Buciki rozjaśniałeś? Może jeszcze delikatny hajlajt na złocie. A co do szat to u mnie się wyświetlają na fioletowo. Któryś z nas ma coś z kolorami w monitorze. A tak to b. fajnie. Tylko szkoda, że od hardcoru przeszedłeś do standardowego schematu. No, ale tobie się to ma podobać, a nie nam.

Porozjaśniaj metaliki.

Dziękuję za uwagi i porady. Przyznam Wam Panowie, choć może to i dziwne, że nie chcę robić rozjaśnień na metalikach, bo wolę przygaszone kolory zwłaszcza na metalikach, po prostu bardziej mi się podobają. Może i to głupota co czynię więc miejmy nadzieję, że kiedyś zdecyduje się na coś, od czego teraz odbiegam i mi się to spodoba.
Zdjęcia kolejne zrobię jak już pomaluję całą jednostkę.
Wielkie piwo!