Moderator: Yudokuno
Nie mówię ze są złe tylko że imo 3x5 takich wiedźm są lepszeJankiel pisze: Wystawiałem je w pierwszych rozpach na 8 edycję i były super. Na Silesianie Druchii i Thain mieli duże klocki tych panienek, obaj byli z nich zadowoleni a wyniki mieli bardzo dobre. Więc Eltharion, musisz się jeszcze sporo nauczyć
No 5 ginie i w 6'' panika. Klocki teraz większe to ciaśniej na stole.Eltharion pisze:Panika z frenzy ??
Nie służą do zabijania a jak chcesz coś zabić to i tak wpadasz w cokolwiek i dzięki 6 I wypłacasz 16 ataków z poisonem
A jak nie dojdą one, to dojdą pozostałe klocki - coś za coś.Bo jesteś dobry. Ja też z nim nie przegrałemPo za tym ja nie przegrałem z młodym (Patrykiem) 13:7 (grając na funowej rospie z Eltharionem )
Wyniki dobrych graczy na masterze są bardziej przekonujące, niż Twoje "imo"Nie mówię ze są złe tylko że imo 3x5 takich wiedźm są lepsze
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Bo nie było gracza x który grałby na 3x5 wiedźmach tylko sami gracze y grający klockiem wiedźm więc jak możesz mówić ze to jest lepsze skoro nie było porównaniaWyniki dobrych graczy na masterze są bardziej przekonujące, niż Twoje "imo"
Bo jesteś dobry. Ja też z nim nie przegrałem
To jak to w końcu było ?i w efekcie przegrałem 7-13
Ano, zwłaszcza, że dajesz wtedy przeciwnikowi darmowy reform przed jego szarżami - wystarczający, by jakaś horda rozwinęła się w kreskę i zaszarżowała magiczkę odległą o 24", która teoretycznie miała być bezpiecznaNie zawsze bedzie general/bsb w poblizu, a niezdane frenzy moze bardzo pokrzyzowac plany
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Rince pisze:3x5 wiedzm to slaba opcja. Dyskwalifikuje je frenzy na 8mkach. Nie zawsze bedzie general/bsb w poblizu, a niezdane frenzy moze bardzo pokrzyzowac plany. Duzo lepszy jest unit wspierajacy/zadaniowy w ilosci 20-25, np z flamingiem, lub wieksza 30cha, jako glowny kloc (tak jak gral druchii). Ewentualnie te wloskie 15stki, ktore wydaja sie calkiem grywalne. Kosztuja niewiele, ognia w zasadzie nie skupiaja, a nawet jak wpadnie w cos taka dycha zboostowana brzytwa, to w zupelnosci wystarczy, zeby pokroic wiekszosc rzeczy. Koles wystawial takie dwie. 155 punktow o niesamowitym potencjale bojowym. Nie sa to gowniane 5tki, nie jest to droga 30cha, ale cos pomiedzy, co przy umiejetnej grze, moze niezle namieszac.
Będziesz zarzynał korsarzy? I nie ma nieśmiertelnego lorda na pegazie z pedantem.... Ale ja w innej sprawie. Czy WE faktycznie są potrzebne i czy się sprawdzają? Dziesiątkują je pestki a liczba 15 nie robi jakiegoś dużego wrażenia.Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Co do drugich korsarzy to mogę zastąpić je Warriorami - też są ok.
on jest zbyt zajebisty żeby go nie brać Kosztuje tyle co 2 CoK a robi 10x więcej 
