Border Princes

Witam
Chciałbym się podzielić swoimi dwiema pierwszymi figurkami. Oczywiście konstruktywna krytyka mile widziana.
Mam problemy z równym (gładkim) i jednocześnie dobrze kryjącym położeniem żółtego. Na czarny podkład idzie Averland sunset, potem casadora shade i yriel. Na koniec jeszcze położyłem jedną warstwę shade'a bo mi za jaskrawo było. Do podstawek jeszcze chcę dorzucić jakąś trawkę/tufty tylko nad kolorystyką i producentem się zastanawiam Na razie Army Painterowe tufty i trawka mnie najbardziej interesują (cena/jakość).



EDIT: zdjęć brak bo imageschack coś porypał

Wygladaja na w miare ladny TT, ale zdjecia sa za zolte Do podstawek moze jakas trawka, ozywi to troche figurki.

Ładny, bardzo staranny TT

Czarno-żółty to świetne połączenie, jestem w trakcie malowania hordy bretońskich tarczowników w tych właśnie barwach. Pod żółty kładę warstwę bleached bone inaczej jest męka na czarnym podkładzie.

Jak na poczatek gites/ ladny TT. Pod zolty i czerwony dawaj na poczotek bialy - bo inaczej jest slabo [ przebarwienia itp ]
Trawki itp :
http://hobbystore.pl/akcesoria-modelarskie/Posypki
http://warfaber.pl/Farby;--Akcesoria;-M ... pki/18/61/
http://jaskiniatrolla.megaserwis.com/posypki-c-5_9.html
Tutaj mozesz cos zanelzc. W necie jest masa skelpow z takimi rzeczami : ]

a mi się bez trawy podobają, taki fajniutki klimacik

Bardzo fajne malowanie jak na początek. Po zwashowaniu popróbuj jeszcze wyciągniecia kolorów w rozjaśnieniach...

Usuń nadlewki i zalep dziury GSem, bo psuje to Twoje całkiem fajne malowanie.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi Pomysł z białą warstwą pod żółty jest bardzo kuszący
Jasif, coś tam usuwałem przy tych figurkach ale na dłuższą metę krew mnie zalewa przy tej robocie (nadlewki) i już mi nie stało samozaparcia żeby się jeszcze GSem bawić ;/ Tym bardziej, że te szpary przy rękach są upierdliwe do zalepienia.

18 halabard niemal skończonych. Zostały podstawki do dokończenia i lakier, którego jeszcze nie kupiłem i cały czas nie wiem jaki najlepiej zakupić
Natomiast progress to oczyszczenie i sklejenie wszystkiego co mam. Z klejenia pozostały ręce z tarczami u jeźdźców, metalowy warrior priest od Gamezona (czeka aż Greg przetestuje środek do zmywania farby) oraz jakieś dodatki do modeli i podstawek (bitsy).
A później już tylko malować
Czarna figurka wśród jazdy to generał od gamezona.

EDIT: brak zdjęć bo imageshack coś porypał

Co tam robią goblinki ?
Zapowiada się ciekawie

Przetestowane - mi zmywa niezawodnie . Aczkolwiek niektóre figsy musiały powtórnie lądować w kąpieli. Z tym, że to jakieś stare h...we farby były. plastiku nie uszkodziło, nawet 12 h kąpiel. Radzę jednak przetestować dobrze kąpiel plastików, bo ja ich mam mało i mogę nie być dobrym odnośnikiem. Napisz do Jasifa - on też się tym bawił i ma doświadczenie...

Fuxxior, gobliny to był materiał z zestawu z farbkami dla niezdecydowanych. Ale jak się okazało, że potrafię trafić pędzlem w goblina, bo tylko na tyle wyglądają te gobosy, to stwierdziłem, że podziałam coś dalej w temacie WFB

Dzięki Greg za info. Na razie muszę zmyć dwa metalowe konne modele. Także obędzie się bez stresu.

Bądź jednak ostrożny. Polecam po jakimś czasie od wrzucenia do kąpieli wyjąć kontrolnie figsy i zobaczyć, czy coś się nie dzieje, a następnie wrzucic ponownie.... U mnie z plastikowych elementów moczyły sie stare tarcze, stare koła i podstawki. nie zauważyłem żadnych oznak zniszczeń, zaś farba zeszła z tego. Tyle moich skromnych doświadczeń.

Będę będę Ostatnio po tym jak do kąpieli w zmywaczu do paznokci wrzuciłem podstawki zacząłem bardziej uważać Troszku się pogięły. ;P
Zastanawiam się tylko czy nie ma jakichś mniejszych specyfików, bo mam raptem dwie metalowe figurki do zmycia...

1. Niedokładnie pokrycie piaskiem - widać krawędzie podstawek.
2. Fajnie jest w jednym - dwóch miejscach wrzucić trochę gruzu - z korka na przykład.
3. Nie wiadomo, co ma stać na tych podstawkach - więc trudno orzec, czy nie są zbyt puste, generalnie można będzie się wypowiedzieć, jak będą stały maszynki...

smiejagreg pisze:1. Niedokładnie pokrycie piaskiem - widać krawędzie podstawek.

O co Ci Greg biega, bo nie rozumiem? Piasek jest spoko nałożony. Tylko go pomalować. Wręcz na boczne krawędzie zaczyna wchodzić, co akurat nie jest fajne.

Poza tym zgadam się z tym, że nie wiemy co ma na nich stać i ile miejsca będzie zajmować. Dobrze to pomalujesz, wstawisz machinki, po 2 kępki trawy i powinno być fajnie.

Nie lubię, jak widać krawędzie podstawek . Wygląda to o wiele gorzej, niż jak piasek zachodzi na krawędź...

No i jest fajnie. Moim zdaniem jest ok. Kwestia tego jak to wykończysz. Fajnie pomalujesz, może dać jakieś przebarwienia, trawka i będą typowe - solidnie wykonane podstawki ładnie prezentujące się na stole.

Mchy same w sobie są spoko, tylko źle usytuowane. Tak na środku kamulca taka bujny mech wygląda nienaturalnie. Zaraz przy kamieniu, tak pod nim byłoby ok. Jeśli chcesz zrobić kamienie porośnięte mchem to po prostu zieloną farbką/glazem/washem trzeba potraktować, bo mech na kamieniach jest przeważnie tylko cienką warstwą. No i tak ogólnie to bardzo spoko. Zróżnicowałeś kolor piasku, co jest bardzo fajne. GJ.