Border Princes

Co prawda niewiele maluję ale postaram się,
by w tym temacie co jakiś czas pojawiło się zdjęcie lub dwa.
Moim ulubionym zajęciem związanym z naszym hobby jest granie i tworzenie makiet.
Malunki ze względu na marne umiejętności zostają na później.

Zaczynamy od Grave Guards do armii Vampire Counts.
Próba malowania w nieco innym schemacie kolorystycznym.
Na początek sześć modeli, po trzy z HW&Shield i Dwurakami.

Co do samego malowania... są to podstawowe kolory z palety game color od Vallejo oraz washe GW.
Próbowałem w niektórych miejscach rozjaśnień na mokro oraz drybrushu.
Z ciekawości użyłem także lahmian medium do produkcji niebieskiego washa,
który właśnie mi się skończył. Wyszło jak wyszło
Mam nadzieję, że się spodoba. Porady i uwagi mile widziane.

(Pierwsze zdjęcie na konkurs PMotM XLIII)

Rozjaśnienia na szatach i drewno bardzo dobre

Niestety IMO miecze trochę psują, bo rozjaśnienia nie są płynne i krawędzie nie są odpowiednio rozjaśnione. Może alternatywą byłoby normalne zrobienie ostrza Leadbelcher -> ironbreaker -> runefang a później glaze zielonym?

Najs

Bardzo ładni, jesli odpowiada Ci kolorystyka

Nom szaty dobre, ale miecze imo psują całość, lepsze by były normalne z zielonym washem.

Ładnie, ale jeśli nie umiesz robić dobrego NMM, to lepiej odpuść bo miecze obniżają poziom modeli i to znacznie.

Szaty ok, metaliki do zwashowania i powyciągania, mieczyki do poprawy. Podstawki dość monotonne, ale może takie założenie. Generalnie spoko...

Dzięki za komentarze.
Faktycznie ostrza tych dwuraków w ogóle mi nie wyszły
Z mieczami i toporem nie jest chyba, aż tak źle.
Chciałem by wyglądały bardziej 'magicznie' niż zwykły kawałek stali.
No cóż, będę musiał jeszcze nad tym popracować.
Podstawki zapewne doczekają się kępki lub dwóch porostów.

Pytanie... czy do zmycia farby z ostrzy wystarczy benzyna/rozpuszczalnik naniesiony na wacik?
Nie chcę tego zamalowywać, bo boję się, że warstwa farby będzie zbyt gruba.

Hej, do zmycia kup zmywacz do farb akrylowych np revell i tym zmywaj. Co do modeli to nie sugeruj się do końca tym co piszą ludzie. Wszystkim nie dogodzisz, zawsze ktoś się bedzie czepial. Jeżeli to twoje modele i do gry to jest bardzo dobrze. Popracuje nad mieczami jeżeli bardzo chcesz ale na twoim miejscu dokończył bym malować wszystko a potem poprawiał. Lepsza w 100% pomalowania armia niż super pomalowane kilka modeli. Tak trzymaj i wrzucaj zdjęcia

Ostatnie trzy wieczory męczyłem się z bandą krasnoludów (do Warheim/Mordheim)
O ile modele ze Skull Pass'a to tanie rozwiązanie,
to już malowanie ich to sama męczarnia (przynajmniej dla mnie).
Kilkukrotnie zastanawiałem się, gdzie się kończy tarcza, a gdzie zaczynają brzuszyska,
podobnie było z brodami, włosami i innymi ozdobnikami.
Modele są dość płaskie, co przy moich marnych umiejętnościach
niezbyt mi pomogło w malowaniu.
Część modeli została lekko skonwertowana, chciałem uniknąć ataku klonów
Przy okazji pomalowałem cztery znaczniki.

Same kolorowanki to nic specjalnego, po prostu bazowe kolory,
w niektórych miejscach próba rozjaśnień, washe/inki i matowy spray.
Podstawki ozdobiłem kępkami trawki statycznej oraz porostami.

W kolejce czeka jeszcze kilku bohaterów oraz żyrokopter ale ze względu na to,
że chciałem poćwiczyć najpierw na zwyklakach to zostawiłem ich na później.

Komentarze i uwagi mile widziane.
Miłego oglądania!

Wojownicy Klanowi:


Górnicy:


Strzelcy:


Łamacz Żelaza, jakiś random, Than, Zabójca, Krasnoludka:


Widok na całość:



Jeszcze plecki, o których zapomniałem:

Hmm za mało dokładnie? Jeśli model jest kiepski to ratuje go tylko malowanie. Zrób przejścia przy rozjaśnianiu, bo tak to wychodzą maziaje. I maluj dokładnie, bo oko ludzkie coś tam przepuści, ale aparat to rzeźnik.

Eeee tam no nie najgorzej... kilka szczegółów do poprawy i będzie Tabletop . Generalna zasada - nie umiesz malować oczu, to nie maluj, zrób czarne kropki co do rozjaśnień to niektóre nawet spoko, ale większość imo zbyt gęstą farbą, może postaraj się bardziej rozwadniać farbę i ew. jak masz więcej czasu to też więcej bardziej stonowanych warstw, a nie na ciemny podkład od razu bardzo jasny

Ale IMO na bitwy to nie jest źle, maluj dalej

Popraw zdjęcia, żeby forum nie rozjeżdżały bo zaraz dostaniesz pstryczka od moderatora.

Dzięki za komentarze, postaram się lepiej przy kolejnych pracach.
Tym razem w klimacie S-F.

Zabrałem się za malowanie motocyklistów CSM
Chciałem w końcu pokolorować mój ulubiony oddział.
Barwy Black Legionu, tak jak większość niededykowanych oddziałów w mojej armii.

Jak zwykle w moim przypadku maluję podstawowymi kolorami,
w niektórych miejscach próbuje coś rozjaśniać, na to wash.
Część elementów ze względu na moje marne umiejętności
i dokładność krawędziowania potraktowałem drybrushem.

Tym razem z innej beczki.
Testowałem dopiero co zakupiony areograf.
Na razie moje umiejętności pozwoliły mi na wykorzystaniu go do położenia podkładu, bazowego koloru, a na końcu washa oraz pokolorowania podstawek. Niestety ale posklejane modele, które już były w użytku wcale mi nie pomogły, a tylko utrudniły pracę, zwłaszcza w zakamarkach pochowanych pod łapkami i pochylonym korpusem Ghuli ;/
Mimo to udało się skończyć malowanie i to szybko! Całość zajęła mi dobrych kilka godzin wczoraj, a dziś zabrałem się tylko za drybrush podstawek.

Mam nadzieję, że się spodoba.