Jakiś rok temu (sierpień 2012 bodajże DMP), pożyczyłem Marysiowi, on komuś dalej imperialnego pegazistę zrobionego z bretońskiego jeźdźca. Niestety nie wrócił on do Wrocławia tylko zaginął.
Model bardzo charakterystyczny bo z płonącym mieczem, niebieską peleryną i tarczą z wielką czaszką. Podstawka z wielkim kamieniem w zimowym klimacie. Jeśli ktoś dalej go posiada lub go widział na jakimś turnieju prosiłbym o kontakt, zależy mi na tym modelu.
Niżej jego foto z czasu malowania: