Strona 1 z 3
Champion do Eratanów
: 3 lip 2007, o 23:02
autor: Lord Andre
Ave
konwertuję sobie championa do eratanów. Ogólny zamysł jest taki: champion, jak we wszystkich filmach musi mieć konia który wierzga, a dodatkowo on zamierza to wykorzystać i zadać trafienie przeciwnikowi w tej pozycji swoją lancą. Jednak to na razie plany trochę dalsze. no i zapomniałbym, postanowiłem że będzie mieć hełm a'la sparta, czyli z pióropuszem. Na razie jako tako szmaty są zrobione.
co o tym myślicie?
: 3 lip 2007, o 23:10
autor: Fanatyk
O pomyśle? Zobaczymy jak w praniu wyjdzie.
O figurce? Co tu jest do komentowania? Ładna biel albo czerwień?
: 3 lip 2007, o 23:23
autor: wertyg
Jakby pioropusz byl bardziej kanciasty, byloby elegancko.
: 3 lip 2007, o 23:32
autor: Rapta
uno momento porfavor, malowac przed dokonczeniem konwulsji? - chybiony pomysl
: 3 lip 2007, o 23:36
autor: Skavenblight
Raptaparat pisze:uno momento porfavor, malowac przed dokonczeniem konwulsji? - chybiony pomysl
Zależy.
Ja plague cart malowałam tak, że oddzielnie wóz, oddzielnie konie i oddzielnie woźnica... a potem wszystko zusammen do kupy.
: 3 lip 2007, o 23:51
autor: Rapta
bardzo slusznie psze pani jesli mialas wszystkie czesci dopasowane, zpinowane itp. wczesniej. Mniemam, ze tutaj malowanie sie zaczelo przed dopasowaniem.
: 4 lip 2007, o 12:06
autor: wrogu
To chyba jeszcze nie jest malowanie, a smutne pamiatki z przeszlosci, tak mi sie wydaje

: 4 lip 2007, o 12:36
autor: Scream
A mi się wydaje że to malowanie. Widac widoczne i ostre przejscia w wielu miejscach ;P
: 6 lip 2007, o 19:32
autor: Lord Andre
Ave
Skończyłem i efekt przerósł moje oczekiwania, więc w chwili obecnej nie jest to już champion do erratanów tylko paladyn. Jestem z niego dumny. Jedyne co mnie zabolało w tej figurce to głowa konia, ale jakość to przeżyję.
W mojej opinii jest to chyba mój nalepszy model pod względem wyglądu ( na co składa się malowanie + poza + podstawka + konwersja + klimat )
A teraz zdjęcia
Czekam na konstruktywne wypowiedzi
Pozdrawiam
: 6 lip 2007, o 19:52
autor: Kerim
był byś z wawy, to bym ci pokazał jak zrobić piuropusz, żeby wyglądał, bo ten tu... szkoda młodego zapału.
: 6 lip 2007, o 20:10
autor: Lord Andre
Ave
A jakieś wskazówki na przyszłość jak zrobić pióropusz? Bo przy tym się skapnąłem że nie wiem, co zrobić kiedy mam wyrzeźbić na jednym kawałku zielonego, dwie rzeczy po dwóch stronach...
: 6 lip 2007, o 20:48
autor: Fanatyk
Bardzo słabe przejścia na rycerzu.
Brak przejść na koniu - on jest pochlapany farbą.
Krzyże są nie równe i nie obramowane do końca.
Napis jest po prostu brzydki.
Podstawka ok.
Ogólnie, bardzo brzydki według mnie. Ja obstawiam bardzo szybkie malowanie i niechlujność. O wiele więcej osiągnąłbyś poprzez spokojne malowanie, może nawet z naklejkami. Przy okazji, używałeś podkładu? Bo mi to bardziej na blacklining wygląda niż na użyciue podkładu...
: 6 lip 2007, o 20:59
autor: Skavenblight
Cieniowanie czerwonego ok. Podstawka też.
Niestety w reszcie poprę Fanatyka.
: 6 lip 2007, o 21:09
autor: Lord Andre
Ave
Katylina pisze:Bardzo słabe przejścia na rycerzu.
Brak przejść na koniu - on jest pochlapany farbą.
Krzyże są nie równe i nie obramowane do końca.
Napis jest po prostu brzydki.
Podstawka ok.
Ogólnie, bardzo brzydki według mnie. Ja obstawiam bardzo szybkie malowanie i niechlujność. O wiele więcej osiągnąłbyś poprzez spokojne malowanie, może nawet z naklejkami. Przy okazji, używałeś podkładu? Bo mi to bardziej na blacklining wygląda niż na użyciue podkładu...
Pierwsze: są przejścia na koniu co widać na tym obrazku
Drugie: użyłem pokładu
Trzecie: Jest piękny !

: 6 lip 2007, o 21:12
autor: Gogol
Lord Andre pisze:Trzecie: Jest piękny !

Grunt to samokrytyka ...

: 6 lip 2007, o 21:14
autor: Lord Andre
Ave
Nie mogę zaprzeczać oczywistej prawdzie

: 6 lip 2007, o 21:15
autor: Patryk
Wyciąłeś jedyną część, na której jest dobrze pocieniowany biały

: 6 lip 2007, o 21:17
autor: Lord Andre
Ave
Wyciąłem tą część na której widać cieniowanie na zdjęciu
: 6 lip 2007, o 21:26
autor: Skaven
Cierpisz na to samo co wszyscy początkujący malarze, to znaczy na samozachwyt

. Ogólnie chodzi o to że jak pomalujesz jakąś figurkę to jesteś z niej dumny bo wiesz ile w nią pracy włożyłeś itp, ale schowaj ją do jakiegoś pudełka, i zacznij malować inne modele, jeżeli twoja nauka malowania będzie szła do przodu to po miesiącu jak wyciągniesz tego figsa to sam stwierdzisz ze to żadna rewelacja. A co pióropusza i jego rzeźbienia to powinieneś zrobić go na dwie raty, zanczy najpierw jedna stronę, a potem jak wyschnie to drugą i zobaczysz że to dobra metoda, podstawka nawet daje rade ale sam figs nie robi wrażenia a lanca bije po oczach i prosi się o jakiegoś washa chociaż.
: 6 lip 2007, o 21:30
autor: Lord Andre
Ave
Tylko po co wash na lancy, jeżeli na niej nie ma żadnych wgłębień?
i tak jestem z niej dumny

i cały czas mi się podoba