Dwarfs - początkujacy
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
-
- Plankton
- Posty: 1
Jak zacząć?
Witam.
Do tej pory nie grałem w WFB tyko trochę w WH40K więc chciałbym się trochę dowiedzieć odnośnie grania krasnoludami.
Po pierwsze co kupić na początek? Oczywiście poza księgą armii.
Po drugie czy malowanie krasnoludów jest trudne? Nie jestem zbyt dobrym malarzem i boję się że wyjdą strasznie brzydkie.
A po trzecie czy jest to dobra armia dla początkującego w tym systemie?
Do tej pory nie grałem w WFB tyko trochę w WH40K więc chciałbym się trochę dowiedzieć odnośnie grania krasnoludami.
Po pierwsze co kupić na początek? Oczywiście poza księgą armii.
Po drugie czy malowanie krasnoludów jest trudne? Nie jestem zbyt dobrym malarzem i boję się że wyjdą strasznie brzydkie.
A po trzecie czy jest to dobra armia dla początkującego w tym systemie?
Armia prosta i potrafi być skuteczna. Nie masz miliona zasad jak szczury czy chaos. A zbieranie zacząć od zakupu maszynek czyli klopa, organki i armata. Do tego najlepiej ze 2 bataliony gdyż masz wtedy wystarczajaco duzo warriorów z których mozesz zrobić longbeardów czy hammerersów.
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
To jest łatwa w prowadzeniu armia, jednak jeśli chodzi o malowanie, zwłaszcza maszyn mogą być wymagające. Build w tej edycji obraca się wokół dużych kloców hammerersów i warriorów/longów z wielką bronią ze wsparciem kowadła, a jak masz kowadło to warto wziąć też górników, żeby desantować ich na tyłach wroga. Kiedyś grało się na lordzie tarczowniku, ale teraz w rozpiskach częściej stosuje się kowadło. W tej edycji użyteczne stały się działa, ale katapulty wciąż są niezłe.
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Po pierwsze nie potrzebnie zakładasz kolejny temat dla początkujących, takie tematy na podforum Dwarfów już są.
Co do tej prostoty w prowadzeniu to się trochę nie zgodzę, Dwarfy są prostą armią jak się już ją ogarnie. Nie wybaczają blędów w wystawieniu. W fazie strzelania też ważne jest doświadczenie bo dwie-trzy zle decyzje co do doboru celów do ostrzelania mogą kosztować przegraną bitwę. Choć fakt że są trudniejsze Armie.
Co do tej prostoty w prowadzeniu to się trochę nie zgodzę, Dwarfy są prostą armią jak się już ją ogarnie. Nie wybaczają blędów w wystawieniu. W fazie strzelania też ważne jest doświadczenie bo dwie-trzy zle decyzje co do doboru celów do ostrzelania mogą kosztować przegraną bitwę. Choć fakt że są trudniejsze Armie.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
w porownaniu do poprzedniej edycji gdzie trzeba bylo zgadywac odleglosc na jaka sie strzela, to teraz sa dosc proste
i zgadzam sie z arbitrem, dwarfy nie wybaczaja bledow w wystawianiu.
i zgadzam sie z arbitrem, dwarfy nie wybaczaja bledow w wystawianiu.
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
o taak... szczególnie wystawienie ofensywne na nowe ogry, nie jest to dobre rozwiązanie ;] Poza tym na początek z WH to bardzo dobry traf. Nie masz czarów. 3 runy na kowadle tylko, Strzelanie i troche piechoty.
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Zazwyczaj tak ale wszystko zależy od rozpiski, przeciwnika i scenariusza.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Witam, jestem nowy na forum, właśnie się zarejestrowałem. Zdecydowałem się na gre Warhammer FB (za małolata bawiłem się w Lotr-a, ale to było daaawno jakieś 6-7 lat) i zamówiłem sobie pierwszy batalion krasi, jeden z forumowiczów napisał: "Do tego najlepiej ze 2 bataliony gdyż masz wtedy wystarczajaco duzo warriorów z których mozesz zrobić longbeardów czy hammerersów."
Moje pytanie: Po czym będzie wiadomo albo po czym będzie można rozpoznać, że skleiłem i pomalowałem zwykłych wojowników a długobrodych albo tych hammerersów? No bo czymś muszą się różnić oby nie chodziło tu o kolor pomalowania
Moje pytanie: Po czym będzie wiadomo albo po czym będzie można rozpoznać, że skleiłem i pomalowałem zwykłych wojowników a długobrodych albo tych hammerersów? No bo czymś muszą się różnić oby nie chodziło tu o kolor pomalowania
"Złoto nie może kupić straconego honoru, ani rzemiosło nie może go naprawić"
W wypraskach są dołączone maski dla wojowników, jedyna opcja faktycznego rozróżnienia aktualnych modeli
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator
- Niles Valera, Agitator
Możesz się też zastosować do tego, że longi to najstarsze zgredy w armii krasnali. Maluj zarost z sensem i wszytko będzie widać jak na dłoni. W końcu dla krasnoluda tak lore'owo jak i wizualnie najważniejsza rzecz . Ja mam wojowników malowanych na takich młodych zarostach czyli czarne z przebłyskiem rudego, brązowe, jasny brąz z przebłyskiem rudego - ogólnie ciemne kolory. Długobrodych mam raczej z przewagą siwków ale niekoniecznie wręcz białe włosy - w końcu white dwarf jest tylko jeden. Często to po prostu mocno przetykane siwymi fragmentami czarne brody albo siwe poprzetykane innymi prawie kontrastowymi. Próbowałem robić siwe brody z rudymi fragmentami ( w końcu rudy też potrafi być siwy na starość ) ale strasznie średnio to wyglądało.
Wizualnie to longi się różniły tylko te metalowe bo każdy z nich stał kozacko na "cwaniaka".
Wizualnie to longi się różniły tylko te metalowe bo każdy z nich stał kozacko na "cwaniaka".
w sensie przyubice? ok Można kupić po 5 metalowych długobrodych i hammersów ale to widze szkoda kasy i nie ma sensu? dobrze myśle? To, że można z wojowników robić i tych i tych to jest określone w księdze armii?
"Złoto nie może kupić straconego honoru, ani rzemiosło nie może go naprawić"
Longbeardzi to upgrade wojowników - aktualne plastikowe boxy to wspólne wypraski dla obydwu modeli, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby używać tych samych modeli. Ważniejsza jest strona wizualna. Co do metalowych longbeardów (hamków pominę, nie podobają mi się), modele są fajne i jeśli chcesz mieć oddział longbeardów a nie przeszkadza ci perspektywa wydania 450 złotych na 30 to nie widzę przeciwwskazań.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator
- Niles Valera, Agitator
Pytanie ostatnie:
Pytam bo jak już skleje to żebym nie żałował, wiem, że modele moge skleić z bronią dwuręczną lub jednoręczną + tarcza.
Pistoletami lub z kuszami (gromowładni). Podoba mi się każda wersja i fajnie by było mieć i takich i takich zróznicowana armia + klimat
To jakaś różnica w graniu czy tylko wizualna ?
I dajmy na to taki jeden oddział powinien być wyposażony w ten sam rynsztunek ? czyli jak jeden model ma dwuręczną to modele całego odziału też?
Pytam bo jak już skleje to żebym nie żałował, wiem, że modele moge skleić z bronią dwuręczną lub jednoręczną + tarcza.
Pistoletami lub z kuszami (gromowładni). Podoba mi się każda wersja i fajnie by było mieć i takich i takich zróznicowana armia + klimat
To jakaś różnica w graniu czy tylko wizualna ?
I dajmy na to taki jeden oddział powinien być wyposażony w ten sam rynsztunek ? czyli jak jeden model ma dwuręczną to modele całego odziału też?
"Złoto nie może kupić straconego honoru, ani rzemiosło nie może go naprawić"
Tzw. Wyswig (what you see is what you get) raczej nie jest praktykowany w WFB. W obecnej edycji piechota jest wystawiana raczej z dwurakami niż 1h + tarcza bo po prostu może więcej zdziałać. Sklejaj jak chcesz ale raczej pamiętaj, że krasnoludy to raczej zorganizowane oddziały czyli trzymaj się konkretnych ubiorów w konkretnych oddziałach. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie żebyś mówił potem, że oddział warriorów z tarczami ma 2h bronie jeżeli 1. tak masz w rozpisce, 2. powiadomisz o tym przeciwnika przed grą. Ja sklejam tak jak mi się podoba i w sumie większość oddziałów (poza rangerami zrobionymi z warriorów) mam z 1h + tarcza ale z reguły gram na 2h.
W wypadku warriorów różnica jest symboliczna. W wypadku gromowładnych i kuszników, różnica jest już w zasadzie spora. Zarówno kusznicy jak i gromowładni mają swoje zastosowania, przy czym kusznicy w zasadzie mogą pojawiać się na stołach w oddziałach po 10, 20 lub 30 modeli (z dwurakami), gromowładni to przeważnie 10 modeli.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator
- Niles Valera, Agitator
Bardzo dziękuje za konkretne odpowiedzi, rozwiały moje wszelkie wątpliwości
Ta wiedza jaką posiadacie i odpowiadacie na moje pytania ma źródło w Podręczniku do Krasnoludów?
Ta wiedza jaką posiadacie i odpowiadacie na moje pytania ma źródło w Podręczniku do Krasnoludów?
"Złoto nie może kupić straconego honoru, ani rzemiosło nie może go naprawić"
Raczej odrobina doświadczenia z gry jeżeli chodzi o wykorzystanie oddziałów (ilość / wyposażenie).
Odnośnie lore krasnoludów czyli ogólnej wiedzy na temat ich historii, zachowań, społeczeństwa to już ruelbooki (w każdej edycji jest coś innego napisane), armybooki (to samo) i literatura fantasy.
Odnośnie lore krasnoludów czyli ogólnej wiedzy na temat ich historii, zachowań, społeczeństwa to już ruelbooki (w każdej edycji jest coś innego napisane), armybooki (to samo) i literatura fantasy.
Przeglądając forum znalazłem:
cytat: Skoro samo GW twierdzi, że z boxa Warriorów można złożyć tychże lub longów to czepianie się ich na turnieju byłoby już lekkim przegięciem. Doklejasz maski, brody na siwo-biało i gotowe." by kisio
cytat: Skoro samo GW twierdzi, że z boxa Warriorów można złożyć tychże lub longów to czepianie się ich na turnieju byłoby już lekkim przegięciem. Doklejasz maski, brody na siwo-biało i gotowe." by kisio
"Złoto nie może kupić straconego honoru, ani rzemiosło nie może go naprawić"