Border Princes

Witam,
Chciałbym wrzucić na forum swoje wypociny do oceny przez bardziej doświadczone i uzdolnione osoby
Zacząłem malować stosunkowo niedawno i dopiero się uczę. Docelowo figurki mają posłużyć do gry w WFRP, Mordheim/Warheim, ale może z czasem ich ilość zwiększy się na tyle, że posłużą i do gry w WFB.
Proszę o krytykę i ewentualne porady co do malowania Obecnie największy problem sprawia mi chyba malowanie twarzy i złota.

Na początek Warrior Priest:

Ile czasu już malujesz? Jak dopiero zaczynasz to brawo, jak nie to i tak jesteś na dobrej drodze!

bardzo fajny ,zwłaszcza jak na początek !
jak Kordelas to zobaczy to się zapłacze

Za poważne malowanie wziąłem się jakoś w lutym. Póki co kupuję systematycznie farby, czytam poradniki i doświadczenia innych.
Niestety tempo malowania jest mizerne, bo od lutego w sumie pomalowałem 3 figurki, więc można to określić nawet śmiechem na sali
Ogólnie za pierwsze malowanie wziąłem się dawno temu, ale z braku zapału nic z tego nie wyszło (zostało mi za to kilka figurek do pomalowania). Zresztą mam u siebie swój pierwszy model pomalowany w czasach "Dawno i Nieprawda", którego zdjęcia też wrzucę Warrior Priest jest drugą pomalowaną przeze mnie figurką. Pierwszy był White Dwarf kolegi i posłużył poniekąd jako prototyp.

Shadow Warrior
Tutaj popełniłem błąd, że po podkładzie zabrałem się za oczy i później za twarz, więc wygląda jakby miał makijaż... No, ale to elf







W klejce czekają teraz egzekutorzy i Malus.

Do twarzy mu w nim

Jakby miał trochę ciemniejszą kolorystyke to by wyglądał jak kruk i byłoby idealnie

Kacpi 1998 pisze: jak Kordelas to zobaczy to się zapłacze

Kapłan bardzo gites. Elf gorszy ,ale to subiektywna ocena konserwatywnego imperialisty

Kapłan bardzo gites

bo twój jest identyczny

Ładnie. Złoto też nie najgorsze. Jak na malowanie od lutego to odlotowo.
I taka mała sugestia: chyba malujesz odrobinę za gęstą farbą.

No, przy kapłanie bardziej się starałem Elf leśny, zawsze będzie gorszy
Co do farby, to rzeczywiście za gęsta jest, ale z drugiej strony boję się, że zbyt rozrzedzona będzie źle kryła i trzeba będzie nakładać nie wiadomo ile warstw.

Rozrzedzaj do konsystencji mleka powinno być dobrze, sam na początku byłem negatywnie nastawiony do rozcieńczania farby, ale po jakimś czasie zacząłem to doceniać, zwłaszcza jak nauczyłem się glazingu

Jest potencjał, czekam na "mojego" pomalowanego Malusa

Jak na początki malowania jest naprawdę znakomicie. Widać, ze zacząłeś malować już przygotowany teoretycznie ... Gemy malujesz odlotowo - na zbroi elfa jest ekstra. Płaszczyk elfa jeszcze do dopracowania - trzeba więcej odcieni, żeby porządnie go rozjaśnić. Żeby uniknąć makijażu, oczodoły pomaluj uprzednio na ciemny brąz. Ja też zawsze twarz zaczynam od oczu ... Trzymam kciuki za to, żebyś nie ustawał i osiągnął w końcu takie tempo, jak Nokimam ...