Ustawianie wyników turnieju i czy czołówka ligi to wałkarze.

Moderator: swieta_barbara

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

@ Jankiel

"Przychylam posta" :wink:
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Inferno
Falubaz
Posty: 1115
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Inferno »

TruePunk pisze:

Ze swojej strony na LL napisalem juz propozycje, zeby obydwu w tym sezonie ligowym zdyskwalifikowac. Z duzym bum, szczegolnie ze tlumaczenia kielona nie pokazuja ze mu pprzykro ani nic - raczej na zasadzie 'jak mi ktos kiedys znow piwo postawi, to ppewnie ze tez bitwe oddam'
A może Ciebei zbanować za takie propozycje?
Ile razy byly mecze oddawane.. albo rzucanie kością kto wygra...
I nikt nigdy nie miał do Tego żadnych przeciwskazan w sumie w tym roku na MB ktorys stol rzucal koscia o wynik bitwy.. a sedzia i tak postanowil im dac 10-10 ...
wiec skoro uwazamy ze z Kielona jest taki Bad Boy wpiszcie mu to pod ksywka na forum i dajcie spokoj...

Nie było zasady o banowaniu graczy... po prostu niech LL ustali co robic z oddawaniem bitew na przyszlosc i tyle... nie mozna wymyslec prawa pod co sie stalo tlyko pod to co bedzie..

Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5389
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: thurion »

IMO oddawanie bitew = 10:10, niezaleznei na jakim etapie... jezeli chcesz 20-0 to musisz przynajmniej wyciagnc figurki, rozstawic je i dac se zmiesc armie ze stolu.. mysle ze jak juz i tak bedzie trzeba sie rozstawiac, to paru osobom pomysl na poddawanie sie minie, bo przciez figurki juz wystawil :P

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

thurion pisze:.. mysle ze jak juz i tak bedzie trzeba sie rozstawiac, to paru osobom pomysl na poddawanie sie minie, bo przciez figurki juz wystawil :P
LOL!

Albo ja głupieję na starość, albo Ty coraz lepsze teksty piszesz. :D

Pewnie jak zwykle i jedno i drugie...
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
Paraszczak
Falubaz
Posty: 1088
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Paraszczak »

Wynik bitwy mogą oddać, jaki chcą. Wiem, że to kuriozalne, ale odpowiedni zapis w tej sprawie jest nawet w RuleBooku...Oddali 22-0 w ostatniej bitwie? Trudno. Życie. 10-10 najczęściej się dawało za pauzowanie, przy nieparzystej liczbie graczy czekającemu. A nie za walkowera. Walkower jest taki, na jaki umówią się gracze, a nie wg. widzimisię sędziego.

Ciekaw jestem czy byłby taki raban, gdyby wystawili armie i jeden drugiego pojechał w 15 minut, bo tamten wystawił się bokiem w snejku. Lub stosował inne, równie pyszne, zagrania taktyczne.

Sam kiedyś doświadczyłem podobnej sytuacji. Zostałem zepchnięty z podium (z 3 na 4) ponieważ "kolega" 40 minut po turnieju(!) biegał po swoich przeciwnikach i błagał o Fairplaye. Wybłagał o wszystkie 5 i dostał 10 dużych punktów do generalki. Życie. Nie było miło, ale w zasadzie już nie pamiętam, kto to był, i gdzie to było.



@Kielon: Legion Kraków już myśli o komiksie...

Awatar użytkownika
Tiger Brown
Kradziej
Posty: 953
Lokalizacja: Syrenogród

Post autor: Tiger Brown »

Przeczytałem ten wątek*), podniosłem szczękę z podłogi i chciałbym wyrazić swą głeboką ulgę, że nie grywam na turniejach, jakichkolwiek. :?


__________________
*) podobnie jak ten o rzekomym wałku Szyndlera.

lith
Oszukista
Posty: 872

Post autor: lith »

Tez sie z tego ciesze.

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8176
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

bylem... widzialem.. klocilem sie z Kielonem (Robson tez sie burzył).. mam dosyc..

moj punkt widzenia.. oddanie 22:0 to WAŁ.

oddanie 10:10 bez podania konkretnego (sensownego) powodu jest tez wątpliwe - na jakimkolwiek etapie turnieju.

przeciez jest to zwykle oszukiwanie kilkudziesieciu innych graczy na turnieju - ja gram 2-3h i ugrywam remis.. a koledzy ze stołu obok ida "na piwo i żurek" i maja to samo - moge czuc sie poprostu oszukany.

oczywiscie mozna wystawic figurki.. ustawic sie tyłem do przeciwnika i czekac na dostanie maski.. ale przeciez to jest to samo co wpisanie sobie 22:0 - ustawienie wyniku.. i do tego jeszcze perfidnie zakamuflowane.

nie ja byłym sedzia na tym turnieju.. postawa Greena i Żyrafa była prawidłowa (IMO troszke zbyt łagodna)

wiem, ze liczenia na to, ze kazdy gracz WFB jest na tyle honorowy by rozegrac kazda turniejową bitwe sprawiedliwie jest tylko zludzeniem.
nie mozna przy kazdym stole postawic sedziego, ktory bedzie pilnował czy ktos sie przypadkiem nie podklada.. mozna probowac tepić takie zachowania (jak sie sedzia dowie to moze cos z tym zrobic.. itp).
jednak patrzac realnie na scene turniejowa.. ustawianie wyników na 10:10 stało sie juz powszechne i ogólnie akceptowalne (w sumie, to nie ma jak temu przeciwdziałac)..
realnym rozwiazaniem jest chyba dopuszczenie mozliwosci ustawek na 10:10 (oprocz ostatniej bitwy).. a wszelkie inne sytuacje (walkowery, ustawianie wyników podczas gry.. itp) musi roztrzygac sedzia bedacy na turnieju.

tyle ode mnie..
oby sie takie akcje wiecej nie powtarzały na turniejach - przez to było nie przyjemnie.

pozdrawiam.
Obrazek

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

Asassello pisze: nie mozna przy kazdym stole postawic sedziego,. .
Nie można.
Sędzia nie może nic poradzić na umówiony remis.
Dowód;

W rok po słynnej, dziesięciominutowej Patrii Holan – Żaba w ostatniej rundzie Tropiku, na pierwszym stole, byłem sędzią. W ostatniej rundzie, na drugim stole Holan spotkał się z kolegami z klubu, i znów remis obie strony urządzał. Po jakże dramatycznej, pełnej emocjonujących okrzyków partii, którą miałem prawie całą przyjemność oglądać (przysiadłem się), padł remis 10-10, a różnica nie przekraczała 200 punktów.
Czułem się jak skończony idiota i nigdy nie będę od sędziów wymagał walki z remisami w WFB. Przynajmniej zajęło im to 3 godziny, a nie 10 minut… .

To nie jest tylko dowód, że ja nie mogłem poradzić. Pomyślcie chwilę. Nikt nie może temu zapobiec.




Asassello pisze:
jednak patrzac realnie na scene turniejowa.. ustawianie wyników na 10:10 stało sie juz powszechne i ogólnie akceptowalne (w sumie, to nie ma jak temu przeciwdziałac)..
realnym rozwiazaniem jest chyba dopuszczenie mozliwosci ustawek na 10:10 …...
A i owszem. Nic więcej w Historii Ludzkości nie wymyślono. A w paru innym dyscyplinach, nie tylko w WFB próbowano.
:(
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Jak ktoś woli wypic piwko, to niech kurna zgłosi że już nie gra i koniec. Po co zawraca głowę innym swoim jestestwem. Gdyby mój brat rodzony Christos Najukochańszy na jakimś turze powiedział, żebym mu sie podłożył bo cos tam, albo zaproponował wynik na rzut k6, to kopnął bym go w zad, a potem zgłosił na Policji że ktoś mi brata podmienił.

Myślę, że coniektórzy powinni odpuścić sobie młotka na jakies 2 lata, bo zdaje się, że się już nieco wypalili i potrzebują chyba jakiejś odmiany...

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Nawet nie trzeba być kolegami z klubu, by umówić się na remis.

Jak się uprę, to bardzo ciężko mi zrobić coś więcej - ustawię się odpowiednio, pochowam i nic nie będę robił. Przeciwnik może próbować coś ugrać, ale jeżeli jemu też wystarcza remis, to też nic nie będzie robił - molibyśmy w ogóle figurek nie wyjmować. Po co się wygłupiać, jak mozna sobie iść na browar?
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9565
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Jankiel pisze:Nawet nie trzeba być kolegami z klubu, by umówić się na remis.

Jak się uprę, to bardzo ciężko mi zrobić coś więcej - ustawię się odpowiednio, pochowam i nic nie będę robił. Przeciwnik może próbować coś ugrać, ale jeżeli jemu też wystarcza remis, to też nic nie będzie robił - molibyśmy w ogóle figurek nie wyjmować. Po co się wygłupiać, jak mozna sobie iść na browar?
To po co wogóle na turniej przychodzić? :?
Takie zachowanie jest dla mnie bez sensu. Nie chcesz grać? To nie graj, ale punktów nie dostaniesz. Zwłaszcza, że ci na nich nie zależy, prawda?

Kuba
Wałkarz
Posty: 88

Post autor: Kuba »

Panowie,

patrzę na waszą dyskusję i oczom nie wierzę...wydawać by się mogło, że obecny rząd jest dziełem kosmicznego przypadku, nieszczęsliwej koniunkcji planet a tu zonk...jest logiczne wytłumaczenie - to emanacja naszego społeczeństwa niestety...

...z trudem dochodzi do mnie to że większość uczestników wątku nie widzi niczego złego w ustawianiu wyników...próbuje tylko je wycenić :(

...ustawianie wyników jest:
-nieuczciwe - wypacza rywalizację,
-kradzieżą - jeżeli jest jakakolwiek nagroda rzeczowa - kradzież złotówki jest tym samym czym kradzież samochodu albo komórki - po prostu przywłaszczenie rzeczy nienależnej,
-niebezpieczne dla turniejów - tylko honorowe rozegranie bitwy zapewnia spójność systemu szwajcarskiego, jedynego sensownego systemu który równoważy sportową rywalizację z hobbystycznym rozwijaniem umiejętności...

Jedyną możliwością jest 0:0 za nie rozegraną bitwę. Jeżeli komuś się nie chce to niech nie gra, ale również niech sobie nie uzurpuje jakiegokolwiek prawa do decydowania o sprawiedliwości rozgrywki. Tu nie ma sprawiedliwości. Albo ktoś uczciwie walczy i ma to co ugrał, albo nie walczy i ponosi tego konsekwencje...innej możliwości nie ma...

...ostatni kilka lat spędziłem za granicą i to nie na zmywaku ani na budowie i niestety muszę stwierdzić, że kraje zachodnie są dla nas "ziemią obiecaną" nie dlatego że ludzie tam mieszkający są mądrzejsi bo nie są, są zaradniejsi bo nie są, są bardziej pracowici bo nie są...tylko, dlatego że zachodnie społeczeństwa szanują i chronią ogólnie pojętą UCZCIWOŚĆ tzn. jak jedziesz tramwajem to kasujesz bilet, jak parkujesz to płacisz za parking, jak kupujesz telewizor to placisz abonament, jak jedziesz po pijaku to idziesz do więzienia, jak się umawiasz do dotrzymujesz umów, jak nie chce ci się grać bitwy to po prostu nie bierzesz udziału w turnieju...

...a u nas jest na odwrót...i jest to nazywane zaradnością albo próbą ujarzmienia wrogiej rzeczywistości...

...po pewnym czasie dowiedziałem się, że dostałem pracę za granicą między innymi dlatego że nie mam "typowo polskich" cech...i zrobiło mi się przykro, bo jestem Polakiem i jestem z tego dumny...

... a obchodzenie reguł, które się bez przymusu zaakceptowało nie jest zaradnością, tylko dowodem na bycie imbecylem...

...mimo tego wątku mam nadzieję, że żeby grać w wfb trzeba reprezentować pewien poziom, nie tylko jako gracz...

Pozdrawiam

Kuba
Ostatnio zmieniony 6 sie 2007, o 20:12 przez Kuba, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
pingus
Oszukista
Posty: 878
Lokalizacja: W-wski Kult

Post autor: pingus »

Lepiej bym tego nie napisał. 1990% poparcia dla Kuby.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

pingus pisze:Lepiej bym tego nie napisał. 1990% poparcia dla Kuby.
A ja nie popieram..
Spędziłem za granicą więcej lat niż żyją Pingusy.
Można na temat „polskości” „zaradności” „barbarii” „wschodu” „południa” – (Włosi!!!) dużo i długo rozmawiać.
Grałem turniejowo i sędziowałem następujące dyscypliny sportowe.
Piłka nożna.
Szachy.
Brydż.
Go.

Zaręczam (nie mam czasu udowadniać) – nic nie jest w stanie wyplenić obopólnie korzystnych remisów.
Zaręczam – próbowano.
Gadanie jak Kuba – to szlachetne chromolenie w bambus.


Nie podzielam poglądu, że nic w Battlu z oszustami nie da się zrobić.
Nie da się zrobić nic z remisami. To remisy należy zaakceptować.

Z oszustami i z podkładaniem się można i należy walczyć.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Wlasnie skonczylem obrabiac wyniki z niedzielnego turnieju ktory robilem.

I tak sobie uswiadomilem, ze dobrze, iz forum nie przegladaja na biezaco mlodzi gracze - rozegralismy 3 bitwy, podczas ktorych 9 osob zdobylo mniej niz 30pkt - liczba, ktora dla wiekszosci z was powinna z automatu wpadac za to, ze ktos tylko przyszedl, nie wyciagnal figurek i pil sobie piwo.
Napewno kazdy by sie ucieszyl, wiedzac ze dla wiekszosci szacownych graczy to co ugral jest 'ponizej zera'

Ze smutkiem stwierdzam rowniez, ze nikt na turnieju nie zdobyl 66pkt z bitew - zaden z nas chyba nie jest godny bycia kolega Kielona.

Problemem nie jest to, ze kielon i robson zachowali sie jak skonczone syny. Bo to kwestia jak ich wychowano, z jakich rodzin pochodza i jak podchodza do zycia - stosowny cytat w notce kielona na 1 stronie mozna znalesc - i faktycznie, sedziowie zadzialali w ramach swoich kompetencji (choc zbyt lagodnie). Bo skoro swiadomie podano 22:0 i sedzia musial 'naprawiac' i 'klocic sie' - nie mozna mowic ze 'probowali oszukac i sie nie udalo', bo to mniej wiecej tyle co 'zostali zlapani na goracym uczynku' - i to jest argument dla ktorego nie zostali ukarani? lol?
Duzo gorsza rzecza jest to, jak wiekszosc osob z forum podeszla do sprawy, bagatelizujac ja.

Thurionie - argumenty, ze glowna nagroda za lige jest mozliwosc reprezentowania kraju na euro, jest sredni. Czemu?
Bo top3 na ta chwile to wlasnie Kielon i Robson - nie wiem jak z twoim patriotyzmem, ale ja wolalbym zeby moj kraj reprezentowal ktos inny niz symbol oszustwa i pijanstwa, ktory miejsce w lidze wywalczyl miedzy innymi w ciezkich bojach na lawce z piwem.

Kuba
Wałkarz
Posty: 88

Post autor: Kuba »

Jedy Knight pisze:Gadanie jak Kuba – to szlachetne chromolenie w bambus.
...pewnie masz rację ;)

...ale nikt mnie nie przekona, że jeżdżenie na turnieje bo to by NIE GRAĆ jest zachowaniem normalnym :(

...a zdziwienie że się takiego turnieju NIE WYGRAŁO to już przypadek kliniczny, wart opisania w prasie naukowej :shock:

pozdrawiam

Kuba

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

Kuba pisze:
Jedy Knight pisze:Gadanie jak Kuba – to szlachetne chromolenie w bambus.
...pewnie masz rację ;)
Wiem, że mam. :cry: :cry: :cry:
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
pingus
Oszukista
Posty: 878
Lokalizacja: W-wski Kult

Post autor: pingus »

Jedy Knight pisze:
pingus pisze:Lepiej bym tego nie napisał. 1990% poparcia dla Kuby.
A ja nie popieram..
Spędziłem za granicą więcej lat niż żyją Pingusy.
Można na temat „polskości” „zaradności” „barbarii” „wschodu” „południa” – (Włosi!!!) dużo i długo rozmawiać.
Grałem turniejowo i sędziowałem następujące dyscypliny sportowe.
Piłka nożna.
Szachy.
Brydż.
Go.

Zaręczam (nie mam czasu udowadniać) – nic nie jest w stanie wyplenić obopólnie korzystnych remisów.
Zaręczam – próbowano.
Gadanie jak Kuba – to szlachetne chromolenie w bambus.


Nie podzielam poglądu, że nic w Battlu z oszustami nie da się zrobić.
Nie da się zrobić nic z remisami. To remisy należy zaakceptować.

Z oszustami i z podkładaniem się można i należy walczyć.
Tak to jest jak człowiek jest zbyt leniwy, by "rozszerzyć" oczywiście remisy są niewybijalne, po prostu gracze zawsze nie ryzykując i grając ostrożnie dadzą 10:10 i równie dobrze mogą to zrobić przed partią.. co nie oznacza, że ja np. takiego remisowania nie lubię, bo na turnieje IMO jeździ się żeby pograć! Mi w poparciu chodziło o ustawianie, bo remis to nie wynik.

PS. Remis w brydżu? ;) I liczę że na DMP albo jakimś masterze zbierze się 4ka :)
PS2. Nie rozmawiajmy o włochach, co to za nacja wogóle ;) :P

EDIT:
Truepunk: przesadzasz, za ostre słowa, takie łatwo napisać przez kabel od internetu, ale potem zazwyczaj jak dochodzą dodatkowe okoliczności (o których wcześniej nikt nie napisał) to trzeba się za te słowa wstydzić. Forum czyta naprawdę dużo osób - moim zdaniem zbastuj.

I wogóle co to za czasy nastały że JJ ma racje? :shock2:
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

To po co wogóle na turniej przychodzić?
Po to, żeby się ze znajomymi spotkać. Jak przyjedzie do nas na turniej Skwara na przykład, którego już z rok nie widziałem, to wolę się z nim piwa napić i pogadać, niż grać.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

ODPOWIEDZ