Wałowanie

[D-Wens]

na ostatnim turnieju jakim byłem, to był lokal, to mnie ostro wałowali:

- gości miał calówkę zwałowaną, tak że na 10 calach była dłuższa o jeden cal

- altyreryjska nie miał missfire'a

-kości były dociążone na jednej stronie jakimiś uśmieszkami i tego typu rzeczami

-koleś rzucał kostkami w inne kostki i wybierał najwyższe wyniki

-w ogóle jak ja coś protestowałem, to mówił żebym grał dla funu i nie ciśnieniował

- potem jak zliczał punkty to mu się ostro myliło, no i w końcu dostałem masakrę

- potem jak chciałem żeby mi pokazał rozpę to powiedział że już ją wyrzucił, ale jak chcę, to może mi powiedzieć co miał

a jak u Was to się robi?

[Asassello]

u nas sie woła od razu sedziego, a przynajmniej powinno..
wałowanie sie tempi..

i zal mi Cie.. nie wiem jak ty mogłes grac z kolesiem, ktory miał lewe kosci.. :/

ps. a w ogole to chyba złe podforum na ten temat....

[D-Wens]

-w ogóle jak ja coś protestowałem, to mówił żebym grał dla funu i nie ciśnieniował

właśnie jak mowiłem że zaraz pójdę po sędziego to takie teksty leciały:

-->nie no co ty, przecież cię wyśmieje, uwierz mi
--> grasz z mistrzem, to nie ma się co dziwić że przegrywasz
-->grasz dla przyjemności czy dla wygranej?

[Reyki]

Grasz od wczoraj?Takie wrażenie sprawił ten post.

Jako że w klubie uznają mnie na największego wałkarza to powiem parę słów na ten temat.

1.Mierzysz odległości bardzo szybko tak by przeciwnik nie widział dokładnej odległości-efekt:można uzyskać około 0,5 cala by się nikt nie połapał.
2.Jak grasz skirmishem to każda jednostkę wcześniej poruszoną przestawiasz sprawiając wrażenie kombinowania pułapki-efekt: kolejne cale ruchu i przeciwnik powoli sie irytuje.
3.Rzucasz 1 bądź 2 kostkami więcej niz musisz.Rzucasz je w stronę kostek leżących na stole.Jak wyniki ci sie podobają to udajesz ze było ich odpowiednio.A jak nie to pokazujesz ze pomyliłes się i za dużo kostek wziąłeś-efekt: re-roll dupnego rzutu.
4.Myk stary jak świat.Jak ci się nie podoba teren na stole to prosisz kumpla by przechodząc obok zerknął na armię wroga(niby że fajnie pomalowana) i przesunął łokciem lub dyskretnie ręką niefortunnie ustawiony teren.
5.Jeśli na turnieju chcesz grac na remis i lekko przedłużyć czas(tak by się nikt nie połapał) to często zerkasz do podręcznika sprawdzając jakieś zasady-długo ich szukasz itd.

To na razie tyle z mojego "Poradnika małego oszukisty"

[Motor]

Reyki zajebisty jesteś, zastanawiam się jaką przyjemność sprawia Ci wygrywanie w opisane przez Ciebie sposoby

[thurion]

narazie 2-1 dla D-Wensa, czekamy na dalsze wypowiedzi

[D-Wens]

No nie gram długo, to prawda. Widzę, że trafiłem na "fachowca"...

Ja widziałem też takie wały, jak ktoś łokciem przesuwał swoje oddziały.

Mocne też było jak okazało się, że ktoś ma szachrajskie kostki namoczone w nafcie, by obciążyć jedną stronę i cały czas na nich wypadały szóstki, albo jednynki ( na breaka ).

[Trojek]

No nie gram długo, to prawda. Widzę, że trafiłem na "fachowca"...

Ja widziałem też takie wały, jak ktoś łokciem przesuwał swoje oddziały.

Mocne też było jak okazało się, że ktoś ma szachrajskie kostki namoczone w nafcie, by obciążyć jedną stronę i cały czas na nich wypadały szóstki, albo jednynki ( na breaka ).

Ja mam sprawdzona mtode, zacznij krzyczec zeby sie p****, ze wiesz gdzie meszka i dorwiesz jego matke. Na koniec wez kurczaka na stol, utnij mu leb i rzuc na jego polowe stolu ze stoickim spokojem stwierdz: "wiesz co to znaczy". Jak jeszcze raz zacznie walowac zapytaj czy ma dzieci. Pamietaj, badz psychopatycznie spokojny.

[Stogi]

Eee czyżby jakiś ban się szykował?

[Asassello]

nie rozumiem jak sobie mozna nie poradzic z takim wałkarzem..
szczegonie gdy sie widzi te wszystkie wałki.



ja jestem uczulony na kazdy skirmish.. bo doswiadczyłem juz grania z plywjacymi driadami, ktore maszeruja zawsze 11-12 cali - od tej pory mierze dokładnie ruchy przeciwnika, jesli przy nich za duzo kombinuje..

[Piotr P.]

Wspomnienia Trojka z dzieciństwa. Od tamtego dnia już nie wałuje.

[Reyki]

Motor----->Zapytaj moich kolegów klubowych jak często wygrywam.

Pomimo tego że uznają mnie za wałkarza ja jestem jednym z uczciwszych graczy(tak uczciwy ze pozwalan na chamski overguessing).

Te sytuacje to tylko możliwości wciśnięcia wałka.
Podałem je bo kilka razy widziałem takie akcje(to ze skirmishem to standardzik robiony nieswiadomie przez spora część graszy WE i Lizardmeńskich).

[D-Wens]

no dobra, ale to był jakiś kozak, trochę się go bałem. Taki gruby gbur i miał jakoś taką podobną ksywę... z krakowa był

poza tym, nie każdy wał można wychwycić a tym bardziej udowodnić, więc nawet jak zawołasz sędziego, to skąd on może wiedzieć, czy przeciwnik ruszył się więcej, czy dokładnie tyle co miał w ruchu?

[Stachu]

Przenieście ten temat do odpowiednego działu....

kostki moczone w nafcie

pozdro.

[Malal]

no dobra, ale to był jakiś kozak, trochę się go bałem. Taki gruby gbur i miał jakoś taką podobną ksywę... z krakowa był

poza tym, nie każdy wał można wychwycić a tym bardziej udowodnić, więc nawet jak zawołasz sędziego, to skąd on może wiedzieć, czy przeciwnik ruszył się więcej, czy dokładnie tyle co miał w ruchu?

Tez o nim slyszlaem...jakis sliski typ wogole ...od masla czy czegos..normlanie jeszcze gnebil jakiegos biednego kedziora...po prostu tylko sie napic!

[Fluffy]

no dobra, ale to był jakiś kozak, trochę się go bałem. Taki gruby gbur i miał jakoś taką podobną ksywę... z krakowa był

Hahahaha Mam pewne podejrzenia...
Skąd jesteś, dobry człowieku, i na jakim turnieju były takie akcje?

Pozdrawiam

[Piotr P.]

Przeniosłem.

[Młody]

A mi na moim pierwszym turnieju koleś nie dawał zbierać oddziałów jak juz zaczynałem sie ruszać
Było mu powiedzieć ze skoro zapomniałem zebrać to zapomniałem uciec

[D-Wens]

ja jestem z gliwic, a to był turniej w krakowskim bardzie jakieś z dwa lata temu

[GreatTaurus]

czyżby legendarny Gruby?