Powszechnie się obecnie uważa, że nowe VC to straszna dla przeciwnika magia. Czy jest tak na pewno?
Dzisiaj grałem takim składem herosów:
Lord, level 4, +2 do PD, ożywianie szkieletów + książka i hełm
Wampir, level 2, tworzenie ghouli i 2 DSy
antyklockowy biegacz wampir z jedną kostką.
Orki wystawiły się na dużym i małym szamanie orkowym oraz małym szmanie nocnikowym. Do tego horn i itty ring oraz staf of sorcery (+1 do dispelowania). Generalnie magię mi przeciwnik blokował, głownie jednak dlatego że wcale nie szła (klątwa nie weszła 2 razy na 3 kościach), lawinowo rzucane 1 i 2 na przywołania szkieletów i ghouli. Nie o swoim kunszcie magicznym jednek chcę pisać ale podyskutować: jak czarować tak by rzeczywiście nasza magia zaczęła innych straszyć?
Generalnie nieopłaca się rzuczać leczeń 4+ ma jednej kostce. To wiadomo. Od dzisiaj wiem, że mało opłacalne jest również rzucanie inwokacji powiększających oddziały za pomocą bloodline'sów z the master na jednek kostce. Ryzyko wpadki jest za duże a jak odpadną nam te 2 lub 3 kości to przeciwnik lekko zdispeluje resztę (zwłaszcza jeżeli coś się popsuje innego.. np miscast lub słaby rzut na zaklęcie). Moim zdaniem najlepiej zaklęcia te tłuc na dwóch kościach. Przeciwnik zwykle odpali swoje dwie kości i po trzech inwokacjach pozbywa się już DD.. nawet jak wszystkie zablokuje. Przy 10 kościach i boundzie (czyli lord z 5-6 PD i mały wampir level 2 + książka) powinny nam już pozostałe czary albo wchodzić albo pobierać DSy.
Cały czas piszę o inwokacji bo teraz to najmocniejsze zaklęcie VC. Można dostać szarże i się tym odbudować, można źle zagrać i wyłapać straty z ostrzału i się odbudowac. Vanhels jest świetny ale inwokacja lepsza.
Skulstaff uważam za za drogi. Nie mieszczą się inne rzeczy gdy go wybieramy a nie daje nam komba z the master. Poychaczka na 6+ to ciągle za trudno jak na 2 kości.. podobnie za trudne są gaze i klątwa.
A jak Wam idzie rzucanie zaklęć? Może macie jakieś interesujące sposoby?
Znowu 1 na 3+ czyli jak czarować nowymi VC
Moderator: misha
- dark kaczuszka
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 145
- Lokalizacja: Kraków
Hmmm.... też długo nad tym myślałem. jednak rzucanie kością z bloodline'sów jest opłacalne (według mnie), przede wszystkim dlatego, że głupio przeciwnikowi dispellować 1 kostke, a czym częściej rzucamy tym większy mamy bonus z bloodline'a i miscasta sie nie boimy. Na wskrzeszanie bez bonusu używam 2 kości.
Popychaczke koniecznie na 3 to właśnie ona zawsze (w moim przypadku) wygrywa grę i nie mogę sobie pozwolić by mi nie wyszła, a już nie daj Boże by przeciwnik bez trudu ja zdispellował
Popychaczke koniecznie na 3 to właśnie ona zawsze (w moim przypadku) wygrywa grę i nie mogę sobie pozwolić by mi nie wyszła, a już nie daj Boże by przeciwnik bez trudu ja zdispellował
Popychaczki, kłatwe i gaze rzucam tak samo
. Generalnie się sprawdza. Natomiast rzucanie jedną kością na 3+ to jednak jest 1/3 szans niepowodzenia. Wampirom rozpisanym na magii wystarczą niestatystyczne lekko rzuty i dobre blokowanie przeciwnika by faza magii się popsuła.. a za dużo od niej zależy.
W dwóch bitwach sprawdzę teraz rzucanie inwokacji 3+ na dwóch kościach i napiszę jak się powiodło.


W dwóch bitwach sprawdzę teraz rzucanie inwokacji 3+ na dwóch kościach i napiszę jak się powiodło.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Mi się idealnie sprawdza Mag 4, Mag 2 i Mag 1+ periapt, z założeniem, że mam sceptre de noirot na mobilnym lordzie:
Raise na dwóch
Raise na dwóch
Raise na dwóch
vanhals/pocisk/cokolwiek innego na trzech.
Albo 3x3 na vanhalsy/magiczne pociski.
Bardzo ładnie dociska przeciwnika.
Lacha +1 cast/dispel jest za droga po prostu - kosztuje tyle, co helm of commandment+book of Arkhan.
Jednokostkowe wzmocnienia, za wyjątkiem potencjalnie CotN na baty, uważam za zawracani d... Zmarnować fazę magii, żeby mieć +2-3D6 szkieletów lub ghuli... Żenujące.
Raise na dwóch
Raise na dwóch
Raise na dwóch
vanhals/pocisk/cokolwiek innego na trzech.
Albo 3x3 na vanhalsy/magiczne pociski.
Bardzo ładnie dociska przeciwnika.
Lacha +1 cast/dispel jest za droga po prostu - kosztuje tyle, co helm of commandment+book of Arkhan.
Jednokostkowe wzmocnienia, za wyjątkiem potencjalnie CotN na baty, uważam za zawracani d... Zmarnować fazę magii, żeby mieć +2-3D6 szkieletów lub ghuli... Żenujące.
Ja grałem z przeciwnikiem który bez przerwy wrzucał wskrzeszanie na jednej kostce i co to go ratowało, bo gdyby nie masa którą tworzył szkieletami to by dawno sie rozsypał. A tak 7 razy na 3+ to zawsze trochę tego stworzył jednym wampire ma miał jeszcze 3 

a nie lepiej wrzucić do rozpuszczalnika i później szczoteczką?
Jak mam mocną przewagę magiczna, to wale książkę, potem dociskam trochę na jednej kostce, bo jak przeciwnikowi zależy na sensownym dispellu to wywali 2 i tak. Jak dobrze idzie to jeszcze sporo zostaje, a oponent już się wystrzelił z dispela, wtedy można rzucać na dwóch i wskrzesić co się chce.
Strasznie pakerna jest moc wskrzeszania batów, w większych ilościach potrafią nieźle namieszać. Szczególnie jak nie ma co innego wskrzeszać. Nowe oddziały zombie zazwyczaj tylko z nudów...
Strasznie pakerna jest moc wskrzeszania batów, w większych ilościach potrafią nieźle namieszać. Szczególnie jak nie ma co innego wskrzeszać. Nowe oddziały zombie zazwyczaj tylko z nudów...
i tak jak rzucasz po jednej kości nawet przy założeniu 1/3 szansy niepowodzenia wyjdą ci 4 inwokacje na 6. Wyszły na 4,5,6- przeciwnik nawet na jednej kosci nie bedzie probowal dispelowac, minimum na 2, inaczej ma wieksze ryzyko niepowodzenia (no, chyba ze HE, ale tu gram inaczej
)
+1 cast w zupelnosci wystarczy
no i tylko baty i dire wolfy sie oplaca dopakowywac, reszta to... no comments

+1 cast w zupelnosci wystarczy
no i tylko baty i dire wolfy sie oplaca dopakowywac, reszta to... no comments
