Jak na drugie podejście do NMM, to naprawdę tylko pogratulować
Naprawdę, złoto ładnie wyszło, a reszta to już kwestia treningu.
Podoba mi się ogólna kolorystyka, jak i rozmieszczenie kolorów na modelu. Jedno mi tylko wpadło w oko - płaszcz jest trochę blady, taki wyblakły, podczas gdy cały model jest raczej pomalowany w żywe kolory
Uważam, że trochę za wiele białego, a za mało tonów średnich w cieniowaniu, ale źle to nie wygląda
Podoba mi się miecz, maska i ogólna kompozycja
Podstawka również wpadła mi w oko, ale nie odpowiada mi akurat do tego modelu. Sama w sobie jest wykonana bardzo ładnie
loler pisze:Podoba się wam SL (lub OSL- nie wiem jak to się nazywa
Drogi lolerze, zacznijmy od tego, że na Twoim modelu
nie ma wcale OSL
OSL - Optically Simulated Luminescence - czyli w wolnym tłumaczeniu "symulacja oświetlenia z jakiegoś źródła".
Natomiast "SL" można tłumaczyć jako Source Luminescence albo Source Light/Light Source - czyli po prostu "źródło światła", np. świecące oczy.
OSL to np. blask od pochodni na płaszczu, rozjaśnienie na suficie od lampy, oświetlone twarze postaci od ogniska itp. Twoja zielona maska to... zielona maska i tyle
OSL jest np.
tutaj (od płomienia),
tutaj albo
tutaj (na lewej ręce). Bardzo często spotyka się OSL od
soczewek hełmowych u marinesów.
U Ciebie można znaleźć mały OSL od oczu, jeśli tak to odbierać - świecą się i rozjaśniają górną część maski (choć trochę słabo);) I tyle. Gdyby np. blask od miecza zabarwiał pancerz i NMM na zielono, to wtedy byłoby to OSL
Krótko mówiąc - to, że coś się świeci, to jeszcze nie jest dokładnie OSL, ale jak już widać w najbliższym otoczeniu wpływ takiego promieniowania na inne elementy, to wtedy tak
Oczywiście im bliżej źródła światła, tym kolor powinien być jaśniejszy i intensywniejszy, a dalej już stłumiony i rozproszony.
Cieniować umiesz, więc wystarczy Ci trochę teorii i zaraz złapiesz, o co chodzi. Na pewno doczekam się jeszcze figurki z OSL w Twoim wykonaniu