Genialnie. Niedługo zcisniemy wszystkich. SS to tylko przystawka!Sevi pisze:Legion - SS 52-48
DMŚ 2014 Kozłów 26-27 kwietnia
Re: DMŚ 2014 Kozłów 26-27 kwietnia
Legion 8.
Wisła Kraków.
no wiadomo, ciekawsza pozycja Legionu niż top3 

"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Z ciekawszych rzeczy sędziowskich:
Dostaję pytanie: czy oddziały Unbreakable zdają panikę? Po takim ciosie w twarz już wiesz, gdzie jesteś i, że nic cię nie zaskoczy. Słowem jesteś gotowy na turniej. Jak bardzo się myliłem... kolejne pytanie: czy jak tracę frenzy to czy też tracę stubborn? Nie do końca je zrozumiałem, więc to była pewnie jakaś głębsza rozkmina. Podszedłem do stołu. No moje globki przegrały walkę i straciły frenzy, czy tracą też stubborn? Turniej udany
Poziom alkoholu na turnieju przedstawia poniższa konwersacja:
- przez 4 tury z organek strzelałem i tylko 2 rany wbiłem...
- to całkiem nieźle bo strzelałeś do obelisku.
Rozwiązaliśmy też niemałą zagadkę. Wiemy, dlaczego Rince ze swoim składem się nie pojawili. Bo u nas jak nie oddasz klucza to dowodów osobistych nie zwracamy.
Pełne wyniki:

Dostaję pytanie: czy oddziały Unbreakable zdają panikę? Po takim ciosie w twarz już wiesz, gdzie jesteś i, że nic cię nie zaskoczy. Słowem jesteś gotowy na turniej. Jak bardzo się myliłem... kolejne pytanie: czy jak tracę frenzy to czy też tracę stubborn? Nie do końca je zrozumiałem, więc to była pewnie jakaś głębsza rozkmina. Podszedłem do stołu. No moje globki przegrały walkę i straciły frenzy, czy tracą też stubborn? Turniej udany

Poziom alkoholu na turnieju przedstawia poniższa konwersacja:
- przez 4 tury z organek strzelałem i tylko 2 rany wbiłem...
- to całkiem nieźle bo strzelałeś do obelisku.
Rozwiązaliśmy też niemałą zagadkę. Wiemy, dlaczego Rince ze swoim składem się nie pojawili. Bo u nas jak nie oddasz klucza to dowodów osobistych nie zwracamy.

Pełne wyniki:

turniej super, rewelacyjny sernik. Pierwszy turniej drużynowy w wykonaniu Guerilla, ostatecznie 10 miejsce. Generalnie czujemy się zwycięzcami, ale pucharu nie chcieliśmy. Jedyne do czego bym się doczepił to to, że nikt nie informował (albo nie dość skutecznie) ile czasu do końca. W efekcie w 4 bitwie 4 graczy musiało nagle podliczać punkty.
Oya, Oya, Oya !!!
Graty dla top 3
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Gratulacje dla Gamblersów! Piękną macie passę ostatnio!
Co robicie z tymi kraśkami? Marzy mi się zobaczenie tej armii na masterze, pomalowanej przez jakiegoś propaintera - coś w stylu krokodylków Marysia.
Gamblersi - nakręćcie TF, żeby wydali jeszcze haje i woc - będziecie ich wizytówką na każdej drużynowej imprezie! (znaczy jeśli Golon skończy wreszcie studia, pójdzie do tyry i kupi sobie orki TF).

Co robicie z tymi kraśkami? Marzy mi się zobaczenie tej armii na masterze, pomalowanej przez jakiegoś propaintera - coś w stylu krokodylków Marysia.
Gamblersi - nakręćcie TF, żeby wydali jeszcze haje i woc - będziecie ich wizytówką na każdej drużynowej imprezie! (znaczy jeśli Golon skończy wreszcie studia, pójdzie do tyry i kupi sobie orki TF).
Bez kitu - Kalesoner pisał, że będzie turniej WMKrólik pisze:Graty dla topu. Bedzie ciekawie na dmp:)

Bardzo dobrze zorganizowany turniej, spanie i kiełbaska w cenie, do tego aż do końca możliwość kupienia jedzonka i piwka w dobrej cenie, dla mnie bomba
. Do Kozłowa żywię uzasadnione bardzo ciepłe odczucia
.
Niestety gry nie poszły tak, jakbym chciał, jechaliśmy gotowi do walk o podium, ale nie udało się i brakowało w sumie niemało. Trzeba ćwiczyć
.
Krótka relacja:
1 gra z 8 Bilą II
Ja grałem z kolegą, którego ksywki niestety nie pamiętam, proszę o wybaczenie. Tak czy siak Empire na lore of light, więc niezbyt fortunnie, no ale trzeba było kogoś poświęcić w paringach. Light na szczęście nie nabruździł, bo przeciwnikowi natychmiast eksplodował mag, bardzo po koleżeńsku. Sytuację wykorzystałem i niewiele brakowało do maski w pewnym momencie, bo wszystkie kluczowe oddziały miałem zboostowane i w cc, wszystko się przeciwnikowi breaknęło, nic nie złapałem, wszystko się zebrało i się popsuło. Papa mobil dopchał się do dużych magów i ich skasował. Potem musiałem nieźle kombinować, ale udało się podobijać ranne oddziały i wyszło 12:8, team max.
2 gra z SS III
Mi trafił się Eltharion z DE. Wypunktowałem coś z dystansu, stwierdził, że dalej do mnie nie idzie i się pochowa czym się da, więc nie miałem zbyt dużych szans ubić czegokolwiek sensownego. Ze śmietnika wyszło 13:7, team 50:50.
3 gra z JH
Zostałem wybrany przez Tutaja z jego WE. Niemal do końca grę miałem pod kontrolą, Tutaj koleżeńsko spanikował sobie jedne łuki za stół, ogarnąłem wild ridersów i herosa na jeleniu. Zepsuło się, gdy Tutaj wbił absurdalnie mało ran swoimi herosami w combacie na środku stołu, więc zamiast wybić mi oddział do nogi i się nastawić na strzelanie, został w nim bezpiecznie na jedną turę, zreformował się po dobiciu mnie i wpadł w bunkier. Tracę magów, sypią mi się klopa i rydwany, ale na koniec jeszcze załatwiam z casketu kowboja na orle. 8:12, teamowo jakaś koszmarna maska w plecy.
4 gra z SS II
WoCh Krzemiego. Bitwy nie ma co długo opisywać, czasem się po prostu taka zdarza - nie wychodzi mi absolutnie nic, z magii wbijam okrągłe zero ran, życie. Krzemi bez większych problemów zamiata co się da, bo combaty idą mi dokładnie jak magia, samemu wyciągam jedynie chimerę, rydwan i fasty, od machy ratuje mnie tylko koniec czasu, przegrywam 4:16. Team na szczęście max do przodu.
5 gra z Legionem
Kolejne WE, tym razem Gremlina. Przez pół gry niewiele się dzieje, razem sobie nic nie robimy z magii. Pod koniec nieco tempo przyspiesza, ale wymiana argumentów zasięgowych jest nieco na moją korzyść, w ostatniej turze wrzucam -1 do hita i warda na węże, dzięki czemu przeżywają ostatnią turę srogiego ostrzału i wychodzi 13:7 dla mnie. Team 48:52.
Indywidualny wynik 50 zdecydowanie nie zachwyca, pozostaje ćwiczyć i liczyć na to, że na kolejnej drużynówce już wbijemy się na podium
A, byłbym zapomniał - dziękuję całej drużynie za grę, atmosfera w teamie była super!


Niestety gry nie poszły tak, jakbym chciał, jechaliśmy gotowi do walk o podium, ale nie udało się i brakowało w sumie niemało. Trzeba ćwiczyć

Krótka relacja:
1 gra z 8 Bilą II
Ja grałem z kolegą, którego ksywki niestety nie pamiętam, proszę o wybaczenie. Tak czy siak Empire na lore of light, więc niezbyt fortunnie, no ale trzeba było kogoś poświęcić w paringach. Light na szczęście nie nabruździł, bo przeciwnikowi natychmiast eksplodował mag, bardzo po koleżeńsku. Sytuację wykorzystałem i niewiele brakowało do maski w pewnym momencie, bo wszystkie kluczowe oddziały miałem zboostowane i w cc, wszystko się przeciwnikowi breaknęło, nic nie złapałem, wszystko się zebrało i się popsuło. Papa mobil dopchał się do dużych magów i ich skasował. Potem musiałem nieźle kombinować, ale udało się podobijać ranne oddziały i wyszło 12:8, team max.
2 gra z SS III
Mi trafił się Eltharion z DE. Wypunktowałem coś z dystansu, stwierdził, że dalej do mnie nie idzie i się pochowa czym się da, więc nie miałem zbyt dużych szans ubić czegokolwiek sensownego. Ze śmietnika wyszło 13:7, team 50:50.
3 gra z JH
Zostałem wybrany przez Tutaja z jego WE. Niemal do końca grę miałem pod kontrolą, Tutaj koleżeńsko spanikował sobie jedne łuki za stół, ogarnąłem wild ridersów i herosa na jeleniu. Zepsuło się, gdy Tutaj wbił absurdalnie mało ran swoimi herosami w combacie na środku stołu, więc zamiast wybić mi oddział do nogi i się nastawić na strzelanie, został w nim bezpiecznie na jedną turę, zreformował się po dobiciu mnie i wpadł w bunkier. Tracę magów, sypią mi się klopa i rydwany, ale na koniec jeszcze załatwiam z casketu kowboja na orle. 8:12, teamowo jakaś koszmarna maska w plecy.
4 gra z SS II
WoCh Krzemiego. Bitwy nie ma co długo opisywać, czasem się po prostu taka zdarza - nie wychodzi mi absolutnie nic, z magii wbijam okrągłe zero ran, życie. Krzemi bez większych problemów zamiata co się da, bo combaty idą mi dokładnie jak magia, samemu wyciągam jedynie chimerę, rydwan i fasty, od machy ratuje mnie tylko koniec czasu, przegrywam 4:16. Team na szczęście max do przodu.
5 gra z Legionem
Kolejne WE, tym razem Gremlina. Przez pół gry niewiele się dzieje, razem sobie nic nie robimy z magii. Pod koniec nieco tempo przyspiesza, ale wymiana argumentów zasięgowych jest nieco na moją korzyść, w ostatniej turze wrzucam -1 do hita i warda na węże, dzięki czemu przeżywają ostatnią turę srogiego ostrzału i wychodzi 13:7 dla mnie. Team 48:52.
Indywidualny wynik 50 zdecydowanie nie zachwyca, pozostaje ćwiczyć i liczyć na to, że na kolejnej drużynówce już wbijemy się na podium

A, byłbym zapomniał - dziękuję całej drużynie za grę, atmosfera w teamie była super!
Z Solem jako organizatorem inaczej być nie mogloDomino pisze: i kiełbaska w cenie

Graty dla topu to raz
Graty dla SS to dwa. Pomimo tego, ze miejsce najgorsze z możliwych to i tak gratuluje i zaluje, ze nie było mnie z wami. Szkoda, ze bila przed nami, ale coz na Dmp bedzie inaczej;).
Mam nadzieje, ze kiedyś w końcu zalicze DMS, bo jak na razie nie umiem tego ogarnac:D.
Wiara, że istnieje bóg i Niebo, że Maria nigdy nie umarła, że Jezus nie miał ziemskiego ojca i chodził po wodzie, że modlitwy zostają spełnione, — żadne z tych przekonań nie jest poparte dowodami. A jednak wierzą w nie miliony ludzi. Być może jest tak dlatego, że powiedziano im, by w to wierzyli, kiedy byli tak mali, że wierzyli we wszystko.
- profesor Richard Dawkins
- profesor Richard Dawkins
Wojtek (WWSek), ten koleś z pierwszej bitwy(wybaczam oczywiście, sam wieczorem po kilku piwach nie pamiętałem nawet z jakimi armiami grałem, a cóż dopiero gracz...):) Dzięki za świetne gry i super turniej!! Wszyscy przeciwnicy wyluzowani i sympatyczni, co sprawiło, że nawet ciężkie momenty na stole nie odbierały przyjemności z gry. Super team "8 bila 2", Chłopaki, ogramy się i skoczymy w rankingach następnym razem! Dzięki i do zobaczenia
Dziękuję Solowi, że mu się chciało ogarnąć to DMŚ. Ranga turnieju się mocno podniosła, ostatnie edycje w szkołach nie były najszczęśliwsze. Były drobne niedociągnięcia organizacyjne (delikatne obsuwy), ale czułem się jak na zwyczajnym masterze.
Dziękuję mojej drużynie za wspólną grę, przepraszam, że nie wykonałem planu nabijania punktów. Ten turniej pokazał, że ewidentnie brakuje mi skilla i dwie bitwy położyłem przez głupie błędy.
Zagrałem następującą rozpą:
Dreadlord na smoku, +3S, dawnstone, OTS
Bsb, cloak, pegaz
Master, konik, biting blade, charmed shield,
Master, konik, dragonhelm, luckstone
Sorc 2lev beast
28 WE
10 DR kusze, tarcze
8 shades
4 RBT
2x5 warlocków
Spawn, Doch - 16
Marek Bąk, Doch - 8
Lipek, Doch - 1
Łukasz Kocoń, Empire - 20
Panter, OK - 10
55 punktów to słabiutki wynik. Pocieszeniem jest to, że wszystkie bitwy były bardzo przyjemne, a kostki czasami wyczyniały nieprawdopodobne rzeczy. Mnie się losowość w battlu podoba, przynajmniej coś się dzieje, a bitwy zapadają w pamięć.
Dziękuję mojej drużynie za wspólną grę, przepraszam, że nie wykonałem planu nabijania punktów. Ten turniej pokazał, że ewidentnie brakuje mi skilla i dwie bitwy położyłem przez głupie błędy.
Zagrałem następującą rozpą:
Dreadlord na smoku, +3S, dawnstone, OTS
Bsb, cloak, pegaz
Master, konik, biting blade, charmed shield,
Master, konik, dragonhelm, luckstone
Sorc 2lev beast
28 WE
10 DR kusze, tarcze
8 shades
4 RBT
2x5 warlocków
Spawn, Doch - 16
Marek Bąk, Doch - 8
Lipek, Doch - 1
Łukasz Kocoń, Empire - 20
Panter, OK - 10
55 punktów to słabiutki wynik. Pocieszeniem jest to, że wszystkie bitwy były bardzo przyjemne, a kostki czasami wyczyniały nieprawdopodobne rzeczy. Mnie się losowość w battlu podoba, przynajmniej coś się dzieje, a bitwy zapadają w pamięć.
Gdybyś był, to by było podium. 4 miejsce to tylko dzięki hobbystyce i walkowerowi za Qca (stąd max na SS II). Gdyby nie to, to bylibyśmy gdzieś w połowie stawki. Ogólnie bardzo słabo nam poszłoGraty dla SS to dwa. Pomimo tego, ze miejsce najgorsze z możliwych to i tak gratuluje i zaluje, ze nie było mnie z wami.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.