Prawdziwy Król Goblinów

Poczytaj jak słaby i dziurawy jest dany pomysł na armię, zanim nie przyniesie on wygranej na następnym masterze.

Moderatorzy: Yudokuno, PAWLAK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 694
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Re: Prawdziwy Król Goblinów

Post autor: Jeżus »

Bardzo piękna rozpa, choć mam wrażenie, że skądś ją znam :*
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

Nie będę ukrywał, że czerpię z pomysłów lepszych graczy i korzystam z ich skądinąd sprawdzonych patentow - Bóg Ci zapłać;) Nie mam czasu testować wszystkiego i pisać z tego habilitacji;p
Z drugiej strony poczytałem sobie relacje z Krakowa i większość rozpisek zielonych bazuje na tym samym "szkielecie".

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Jezus nie szalej ; ) To nie ejst tak ze 2 pajaki 2 purchawy i gigant to sie samo nie sklada ; P

Ale jak zwykle w orczych lsitach core stanowia spory problem. Mnie jednak najlepiej gralo sie 3x30 gobosów z fanatykami w okolicach 1-2-2
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

A co sądzicie obecnie o Skewererach? 2 szt. np? Oraz o Gnasher Wracking Team?
Myślę nad zamianą jednej Gargantuli na drugiego giganta i wstawienie Gnasher Wracking Team - coś może namieszać. Jak widzicie taki układ?

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

Co sądzicie? Co zmienić? Może te 3 Scoringi wystarczą.

30 Common Goblins: sh, fcg, 3 x Shady Git 285 pts
30 Common Goblins: sh, fcg, 3 x Shady Git 285 pts
40 Forest Goblins: sh + spear, m, st, Green Tide 405 pts
8 Goblin Wolf Riders: 165 pts
1140 pts

1 Gargantula: 510 pts
3 x 2 Goblin Chariot: 660 pts
2 x Giant: nets 680 pts
2 x 3 Grotlings: 160 pts
2010 pts

Heroes:
Common Goblin King: Crown of The Cavern King, Crown of Autocracy, War cry!, sh 320 pts

Common Goblin Witch Doctor: Master, Path of Witchcraft, Magical Heirloom 380 pts

Common Goblin Witch Doctor: Apprentice, Path of Pyromancy, Skull Fetish 170 pts

Common Goblin Chief: BSB, Banner of The Relentless Company 150 pts

Common Goblin Chief: Goblin Wolf Chariot, gw, Pan of Protection Pinchin' 170 pts

Common Goblin Chief: Wolf, lance, Dragon Staff 160 pts

1350 pts
4500/4500 pts

Opcja druga z 4 scoringami:

30 Common Goblins: sh, fcg, 3 x Shady Git 285 pts
30 Common Goblins: sh, fcg, 3 x Shady Git 285 pts
40 Forest Goblins: sh + spear, m, st, Green Tide 405 pts
5 Common Orc Boar Riders: m 160 pts
1135 pts

1 Gargantula: 510 pts
3 x 2 Goblin Chariot: 660 pts
2 x Giant: nets 680 pts
3 Grotlings: 80 pts
5 Goblin Wolf Riders: 120 pts
2050 pts

Heroes:
Common Goblin King: Crown of The Cavern King, Crown of Autocracy, War cry! 315 pts

Common Goblin Witch Doctor: Master, Path of Witchcraft, Magical Heirloom 380 pts

Common Goblin Witch Doctor: Apprentice, Path of Pyromancy, Skull Fetish 170 pts

Common Goblin Chief: BSB 120 pts

Common Goblin Chief: Goblin Wolf Chariot, gw, Pan of Protection Pinchin' 170 pts

Common Goblin Chief: Wolf, lance, Dragon Staff 160 pts
1315 pts
4500/4500 pts

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 694
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

Relacja z Waaaaaagh na Herford!

Rozpa:
Szaman generał, fetysz, szamanism.
Bsb biegacz
mały mag witchcraft,
2x kolesie na wózkach eko

40x Foresty, muzyk, sztandar, speary, green tide
2x5 dzików
24 savage, fcg, ahw, banner of speed.

3x2 wózki
tarantula
2x gigson z siatą
3x grotlingi


Pierwsza Bitwa vs DE z teamu Germany #3

Naparłem, zwabiłem generała na mantikorze w pułapkę (miały dojechać wózki na bok, a od przodu gigson i pająk, wózki nie doszły ale pająk z gigsonem na szczęście sobie poradzili sami), wystrzelałem witchki, pozabijałem śmieci i zrobiłem scenariusz. Mój przeciwnik miał szarżę knightów na 11 cali w ostatniej turze na foresty, które chciał zmusić do zdawania brejka. Dojechał, zdałem brejka i tak przykulałem poisony, że społowiłem rycków :D :D :D 16:4
Team do przodu, chyba 77:33

Druga Bitwa vs LIZ z teamu United Kingdoms #1

Dużo bardziej wymagający przeciwnik, dobre rozpy i trudna tabelka pod parowanie. Sparowaliśmy się bardzo dobrze, ja dostałem lizaki na minor do przodu. Graliśmy dwa punkty i wystawienie z uciętymi 18 calami od boku. Anglik położył swój znacznik 12 cali do rogu od swojej strefy wystawienia, a ja drugi 24 cale w stronę mojej strefy licząc na to, że zrobię blitzkrieg i szybko przejmę kontrolę nad flanką ze znacznikami. Zacząłem, pojechałem na środek stołu pełnym naporem i zablokowałem mu movement grotlingami ustawiając się na szarże w następnej turze. Anglik sprytnie uniknął bliskich dystansów szarż i zaszachował mnie lordem biegaczem (multiplikacja ran, 8 movementa, 1+ save) tak skutecznie, że nie mogłem podejść potworami. Jego dwa spearbacki strzeliły 24 razy do jednych wózków i złożyły je w turę...
Od mojej drugiej tury zacząłem zajazd deklarując dalekie szarże, dałem sobie wpuścić lorda klepacza w giganta, który zadał mu 6 ran i się złożył (tak wynikało ze statystyki), zacząłem ogarniać flankę ze znacznikami.
Po jego chorej turze strzelania zginął mi pająk i ranny gigant.
Ogarnąłem flankę rzeczywiście, a bsb wyszarżował w saurusy ze slannem, żeby zabić małych bohaterów co też zrobił. Ogarnąłem resztę śmieci i skończyliśmy w 5 turze.
Straszliwie dobrze szło mu strzelanie i narąbał punktów na styk na 12:8, ale miałem scenariusz więc skończyło się 11:9 dla mnie.

Po emocjonującej końcówce Team wygrał 54:46

Trzecia Bitwa z DL teamu Spain #2
Mój przeciwnik oddał mi zaczynanie, więc pojechałem do przodu i standardowo postawiłem unity na dalekie szarże na unity, które musiały zabić grotlingi. Mój przeciwnik zabił grotlingi i... wszędzie zrobił overruna dając mi szarże na kilka cali na szerokości całego stołu. Z jednego 3d6 z dywinacji zabił mi zdrowego giganta, a z D6 ran zadał mi 6 ran na pająku... Po fazie combatu w mojej drugiej turze na stole zostały fiend na dwóch ranach i keeper na dwóch ranach w którym była zaparkowana tarantula i klocek forestów. Mój przeciwnik zapytał mnie czy w tej sytuacji warto rzucać za psy w ambushu...
19:1
Team mordor do przodu, chyba 85:15

Czwarta bitwa z VC znowu z teamu United Kingdoms #1
System parowania był taki, że pierwsze miejsca w grupach grały z drugimi miejscami z grup w systemie szwajcarskim. Byliśmy drugim najlepszym zespołem po wyjściu z grupy, a Anglicy najlepszym drugim miejscem ze wszystkich grup więc czekał nas rematch. Mieliśmy mega rozkminę w paringach i wyszły tak samo dobrze jak ostatnio. Tym razem musiałem zmierzyć się z najlepszą rozpiską vc w historii tej edycji, kurde serio, gdybym nie kochał mojej armii to zrobiłbym reroll jeszcze w sobotę:
Lamia na dworze w 60 szkieletów,
2x mortisy
20 wraciaków + turbo magia i morze śmieci.

Zacząłem od agresywnego ustawienia się na środku stołu. Na flance chciałem zbaitować 10 wrightów kolesiem na rydwanie z patelnią, więc ustawiłem się na 18 cali od nich za obeliskiem, żeby po ich spalonej szarży mieć wygodną sytuację i zaszarżował je tak, żeby stykać się z maksymalnie jednym. Niestety mój przeciwnik doszedł na dwóch szóstkach i zrobiło mi się gorąco bo 7 wraciaków to nie jest coś co każdy ma ochotę mieć na flance. Musiałem stamtąd uciekać w combat i szczęsliwie dojechałem swoje szarże w oddział szkieli, który rozpadł się przywracając mi kontrolę nad flanką. Dwie bestie przyzwane z witchcrafta zaczęły zjadać oddział zombie. 5 dzików zaanagażowała drugą flankę i drugą 10 wraciaków i vargheisty, a na środku stołu podstawiłem gargantulę pod tron i mortisa bo potrzebowałem zatrzymać cały ten syf na turę. Udało się, brytyjczyk okłamał mnie mówiąc że nie ma warda na bsbku, a jak wyładowałem w niego wszystkie ataki z tarantuli to zaczął rzucać swoje wardy mówiąc mi, że powinienem sprawdzić w jego rozpisce jakie ma przedmioty na bsbku... Słaba akcja, ale mieliśmy mało czasu więc nie wołałem sędziego, z resztą podczas tej tury mój przeciwnik zgłosił mnie za stallowanie.
W mojej następnej ustawiłem się na szarże całej flanki na mortisa i podjechałem scoringami do jego strefy wystawienia (graliśmy breakthrough). Mój przeciwnik mógł się tylko odwrócić i wyć z mortisów, wracające wrajty zablokowały mi skutecznie możliwość wejścia na scenariusz w mojej czwartej (i ostatniej turze). Ja żeby ratować główny oddział przed multi szarżą zaatakowałem tron goblinami od boku, a mój bsb z gigantem poszli po mortisa. Przytrzymane wampiry ogarnęły resztę moich śmieci i dwa oddziały wózków i bryknęły gobliny w następnej turze combatu. Przegrałem w punktach, choć byłem 1,5 cala od zrobienia scenariusza. Damn it!
9:11 (moralne zwycięstwo, koleś na całym turnieju zrobił ze mną najniższy wynik).

Team lepiej niż poprzednio 60:40


Piąta Bitwa z Vc z teamu Czech Republic #1
Rozpa na 10 dużych panach z bsb, 2x terrorgejach i klocku 60 spear-szkieli.
Mój przeciwnik dostał mnie w parowaniu bo inni podobno mieli na mnie słabo a on miał zrobić na mnie remis. Puścił high quality baita bo pomierzył sobie wszystko przed wystawieniem i zostawił pomiędzy batami a dużymi panami tyle miejsca, że szkielety zmieściłyby się tam idealnie w hordzie. Zdropowałem się więc cały, wszystkimi rydwanami przed tym miejscem na szkielety, myśląc "lol, będzie prosto", a mój przeciwnik wtedy ustawił szkielety po 5 w szeregu i wcisnął je w róg stołu. Graliśmy KotH więc nic nie mogło się wydarzyć bo stał na scorującej górce dużymi panami i terrorgejstami. Podczas gry zabiłem terrorgesta i pokusiłem się o zabicie drugiego, ale nie udało mi się i to kosztowało mnie stratę jednych dzików i giganta. Remis na 33 małych punktów dla mnie 10:10
Team do przodu ale ledwo bo wyszło 52:48
(była śmieszna akcja bo ja mówię po czesku w miarę i próbowałem grać z nim w jego języku, ale pod koniec pierwszej tury uznałem, że żeby nie było nieporozumień to przejdę na stałe na angielski. Próbowałem ustrzelić tego terorgheista od pierwszej tury wszystkim co miałem, cała magia i wszystkie pestki leciały w to ścierwo, a on ciągle to leczył i leczył. W końcu w czwartek turze miał na nim ostatnią ranę, a ja szczęśliwie rzuciłem bestie, która miała zionięcie w niego zionięcie. Jak turlałem to wound hity z zionięcia to krzyknąłem do terrorgeja "zdychaj skurw***lu je***y" cytując jeden z najlepszych filmików internetu, beka stąd, że wszystkie powyższe inwektywy istnieją też w języku czeskim, więc czech zrozumiał ze śmiechem powiedział ściągając figurkę ze stołu "no zdechl zdechl" :D :D)

Szósta Bitwa z Liz z teamu ... ... ... UNITED KINGDOMS #1
Tym razem brytyjczycy zrobili bardzo dobry wynik w tabelce przegranych i wrócili do ćwierćfinału prosto na nas! Dramat, już trochę się nam nie chciało na nich grać, ale w sumie czekało nas kolejne bardzo ciekawe parowanie. Paringi zmieniły się na zupełnie optymalne tym razem, ale...
Ja grałem po raz drugi z tym samym lizakiem, który znów miał strzelanie życia. Bitwy z nim były bardzo podobne, w tej zrobił dużo więcej bardzo poważnych błędów, które kosztowały go utratę jakiejkolwiek kontroli na stole, co nadrabiał tak udanym shootingiem że głowa mała.
Pierwsza tura i znowu strzela 24 hity w jedne wózki z dwóch spearbacków... potem 5 cameleonów zadaje 6 ran na gigsonie z jednej salwy, gigson szarżuje w nie (zdany terror na 6 z rerollem), w combacie rzuca sobie siatki na łeb (a skinki zdają fear na 5 bez rerolla) i skineczki zadają mu ostatnią ranę... trochę smutna sytuacja. Spearbacki z drugiej strony stołu ładują z jednego strzału 3 rany na pająku (ranił na 6kach), a dwóch skink chiefów z 4 strzałek zadaje 4 rany na gigsonie... Nie ważne, robiłem zajazd mimo to i nie było tam żadnej kontry. Zajechałem rydwanem w slanna (głupi błąd zrobiłem i przez to nie zajechałem go) i pozabijałem scoringi, umocniłem scenariusz (środek stołu). Miałem nadzieję jednym wygranym combatem spowodował panikę bez rerolla na salce i ostatnich kajmanach ale też zdali liderki bez przerzutu. Bsb w końcu musiał pojachać po te kajmany bo były groźne. Zagraliśmy tylko 4 tury bo mój przeciwnik widząc nadchodzący łomot grał bardzo powoli. Niestety na koniec czwartej tury wyglądało to tak, że zacząłbym zdobywać właśnie solidne punkty odrabiające moje straty. Niestety musieliśmy kończyć bo sędzia stanął nam nad głową. Wygrałem scenariusz i przegrałem w punktach.
11:9
Team tym razem ledwo wygrał, 51:49, gdyby nie maska jaką wtubił Crus i mała przegrana Lohosta z wampirami (7:13) byłoby pograne...

W niedzielę graliśmy już polskie półfinały, najpierw z Jh o finał potem z finał z Team Poland #1.
Z Jh grałem z Gąsiorem i bardzo chciałem go zajechać, ale porobiłem masę różnych błędów po trzeciej turze przez co z sytego zajazdu musiałem bronić się przed kontr-ofensywą. Miałem sneaky plan jak zrobić sneriusz i zabić mortisy, ale dogrywałem bitwę jako ostatni i punkty które zrobiłem do mojej piątej tury w zupełności wystarczyły żebyśmy wygrali cały mecz. Skończyło się 9:11
Team 52:48 (chyba)

Ostatnią bitwę grałem z Abrassusem, przed grą podszedł do niego Frederick (organizator główny) i powiedział, że do tytułu MVP brakuje mu 17 punktów. Zrobiłem wszystko co mogłem, żeby mu to uniemożliwić :D i po bardzo bespinowej i miłej bitwie przegrałem 15:5. Był to ostatni mecz i byłem potwornie zmęczony, też emocjonalnie, więc trochę za bardzo wkurwiałem się na nieudane rzuty, za co przepraszam ludzi stojących nad stołem.
Muszę przyznać, że nie kontrolowałem tej bitwy. Rozpa Abrassusa jest bardzo mocna, koleś na manticorze i altar bardzo ustawiali sytuację na stole. Miałem też olbrzymi kłopot z asasynami w shade'ach.
Zabiłem witchki (trochę szczęśliwie), jednych shade'ów, odginaczki. Legioniści zabrali scenariusz którego nie mogłem (z racji czasu) zremisować. Na koniec bitwy spieszyliśmy się i nie zmierzyłem wszystkiego bez sensu oddając dziki i prawie oddając oddział z generałem (na szczęście przypomniałem sobie, że Altar może wyszarżować sam z oddziału włóczni i cofnąłem reformę).

Doskonały wyjazd i bardzo dziękuję mojemu plemieniu za grę. Był doskonały team spirit i udało się wykręcić fajny wynik. Orki są STRONG, szczególnie na drużynówkę, szczególnie na VC-ty (buziaczqi Qcu :* :* ). Zdobyłem w sumie 91 punktów, a co ważniejsze wieźliśmy do Warszawy duży puchar na który miałem ochotę od kiedy stanął za stołem nr1 :D

Dodatkowym winem jest klasyfikacja generalna w której Polska obsadziła wszystkie lokaty od 1 do 4, ale o tym juz wiecie
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

Pięknie =D>
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

Wielkie gratki =D>

Postanowiłem nieco zmienić koncepcję - trolle, w związku z czym proszę o sugestie, uwagi, rady;)

Feral Orc Warlord: War cry!, pw, la, Tuktek's Guard, Shady Shanking, Pan of Protection Pinchin, Troll Ale Flask 490 pts

Common Goblin Witch Doctor: Master, Path of Witchcraft, Magical Heirloom 380 pts

Common Goblin Witch Doctor: Apprentice, Path of Pyromancy, Skull Fetish 170 pts

Common Goblin Chief: BSB, Crown of The Cavern King 205 pts

Common Goblin Chief: lance, Dragon Staff, Wolf 160 pts
1405 pts

30 Common Goblins: sh, fcg + Banner of The Relentless Company, 3 x Shady Git 315 pts
30 Feral Orc: sh, m, st + Banner of Speed, Mammoth Stabber 490 pts
2 x 5 Orc Boar Riders: m 320 pts
1125 pts

1 Gargantula: 510 pts
2 x Giant: nets 680 pts
5 Goblin Wolf Riders 120 pts
8 Cave Trolls: 660 pts
1970 pts

Zastanawiam się czy nie zastąpić Gobosa na Wilku dwoma punktami po 3 Grotlingi.

A tu 2 opcja z Trollololo:

30 Common Goblins: sh, m, st + Banner of The Relentless Company, 3 x Shady Git 295 pts
2 x 20 Common Goblins: sh, bow, m 360 pts
5 Orc Boar Riders: m 160 pts
2 x 8 Goblin Wolf Riders: 330 pts
1145 pts

1 Gargantula: 510 pts
2 x 2 Goblin Chariot: 440 pts
2 x Giant: nets 680 pts
8 Trolls: 548 pts
2178 pts

Heroes:
Common Goblin King: Crown of The Cavern King, Crown of Autocracy, War cry! 315 pts

Common Goblin Witch Doctor: Master, Path of Witchcraft, Magical Heirloom  380 pts

Common Goblin Witch Doctor: Apprentice, Path of Pyromancy, Skull Fetish 170 pts

Common Goblin Chief: BSB 120 pts

Common Goblin Chief: Wolf Chariot, gw, Cleansing Light, Pan of Protection Pinchin 190 pts

1175 pts
4498/4500 pts

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Temat zyje dzieki wam, miło to cyztac ; ) Moje slodkie gobliny, jestem wpotrzebie. Chce na turniej - a booka i zasad nie znam :P Czy mozecie złozyć jakąs przyjemna lsite? Jezus moglbys wrzucic swoją liste w rzetelny formacie do kopiuj wklej i opowiedziec mi co nieco o swoich wyborach :)?
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

Z umilowania goblinow ostatecznie poszedłem w takim oto bez orczym kierunku:

31 Common Goblins: sh, m, st, 3 x Shady Git 271 pts
3 x 20 Common Goblins: sh, bow, m 540 pts
2 x 8 Goblin Wolf Riders: 330 pts
1141 pts

1 Gargantula: 510 pts
2 x 2 Goblin Chariot: 440 pts
2 x Giant: nets 680 pts
7 Trolls: 484 pts
2114 pts

Heroes:
Common Goblin King: Crown of The Cavern King, Crown of Autocracy, War cry!, sh 320 pts

Common Goblin Witch Doctor: Master, Path of Witchcraft, Magical Heirloom 380 pts

Common Goblin Witch Doctor: Apprentice, Path of Pyromancy, Skull Fetish 170 pts

Common Goblin Chief: BSB, Banner of The Relentless Company 150 pts

Common Goblin Chief: Wolf Chariot, pw, Pan of Protection Pinchin, Hero's Heart, Potion of Swiftness 225 pts

1245 pts
4500/4500 pts

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

Czy zmiany wprowadzone w 204.1 mocno wpłynęły na kształt zielonej armii? Co teraz gra?

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 694
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

Niech warbossowie z orczego coś opowiedzą. Psz? Śliweq?
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

A przypadkiem Zieloni go nie wygrali? ;)

PSz
Falubaz
Posty: 1419

Post autor: PSz »

Mi ciężko coś odpowiedzieć bo ja gram jak na obecną metę bez gigantycznych unitów.
Po patchu GGI wydaje się fajny.

Ja gram na klocu ferali i IO, 2*3 rydwanach + apprentice + adept na rydwanie. Do tego IO dopiero ogrywam.
Gram tez zdecydowanie defensywnie. Rydwany są spoko bo dają kontrolę.
Grałem 2* vc i było spoko co jak dla mnie jest suuper.
Z BH nie udalo sie uciec.feralami spod noza. Bylo blisko i to dwa razy. Ale da sie grać na nie. Nie byłem na przegranej. Z SA tez spoko ma sie odpowiedzi.
Jednyne z czym widze duzy problem to UD Kalesonera. Fajową ma tą rozpiskę

ślivek
Kretozord
Posty: 1686

Post autor: ślivek »

Nie wiem co gra, nie wiem czym grał xargos. Wydaje mi się, że można złożyć naprawdę sporo. Ja na przykład złożyłem sobie coś takiego:

Orc Warlord on War Boar, Iron Orc, general, War Cry, Paired Weapons, Shady Shanking, Tuktek's Guard, Troll Ale Flask, Talisman of Shielding 575
Goblin Witch Doctor on Gargantula, Forest Goblin, Master, Pyromancy 870
Orc Chief on War Boar, Iron Orc, BSB, Lance, Shield, Dusk Forged 315
35 Orc Eadbashers, Feral Orc, Spear, Mammoth Stabber, FCG, Green Tide 945
5 Orc Boar Riders, Feral Orc, Shield, Musician 180
15 Mounted Eadbashers, Common Orc, Lance, Shield, FCG, Mikinok's Totem 710
40 Gnasher Herd 520
Great Green Idol 385

Przyjemnie sie popychało do przodu. Jedyne nieodporne na psychologię to wagon w którym siedzi generał i bsb.
Grałem z Cezarem (VC, 15), Laikiem (SE, 1), Bercikiem (HE, 13), Arranderem (DH, 9), Kacpim (SA, 7). W każdej grze błędy jakieś zrobiłem (zdarzały się i strategiczne i taktyczne), w każdej kości mocno zaważyły na wyniku. Widziałem straszny brak ogrania swój jak i mankamenty rozpiski (mały anty-chaffu, nieistniejący chaff - boar ridersi byli potrzebni do scenariuszy).

klepacz - Miał się combować z Mikinokiem co nie wyszło w żadnej bitwie niestety (choć mogło!), war cry mało co pomogło (ustawiałem sobie pewne szarże zamiast dalekich). Zjadał ładnie wszystko co podeszło pod topór, zginął raz po tym jak wyszarżował zjeść kowboja laika i został następnie zastrzelony (ale elfa ubił).
witchdoctor na gargantuli - twarde (ze strzelania woundy nie wpadały wcale łatwo zazwyczaj), straszy (przyjąć szarżę od pająka nie jest fajnie a i nie wszystko może na niego zapolować), czaruje (5 czarów to ładna sprawa. wcale nie przeszkadza wchodzenie w combat wbrew pozorom bo bardzo dużo czarów z combatu można rzucać na nim). Kosztuje dość podobnie co inny czarodziej zabunkrowany a opcji daje dużo więcej. Polecam pograć.
bsb - twardy, nikt go nie próbował nawet zjeść za bardzo jak siedział w wagonie więc solidny. Chyba ani razu nie zginął.
kloc do bicia - praktycznie cały czas utrzymywali BtF bo trzymałem ich w formacji 5x7. Po przemyśleniu czasem trzeba było ich jednak mieć w 7x5 albo 6x6. biją mocno ale bez supportu (a nawet z nim czasem) niestety łatwo spływają zanim się przebiją bo DS3, Res4 i Aegis(6+) to mało. Miałem z nimi trochę szczęścia i dużo pecha.
5 jazdy - scoring i tak nim grałem. Czasem przynęta ustawiająca mi kontrę. Wygar mimo wszystko wymusza liczenie na przeciwniku czy mogą sobie pozwolić na ryzyko przyjęcia szarży od nich (no poza oddziałami liniowymi czy szybszymi od nich klepaczami). 4+/6+ jest przyjemnie ok jak na rolę.
wagon kawy - grałem nim trochę mało agresywnie by faktycznie przetestować. W tych grach gdzie był grany ofensywnie a nie z drugiej linii polegał głównie na generale chociaż też trochę robił. Dostatecznie twardy by przyjmować ostrzał przez parę tur chociaż oczywiście nie jest niezniszczalny (rozstrzelany w jednej bitwie, pogoniony w drugiej, poza tym trzymał punkty). Szarżowany czy szarżujący był straszakiem. utrzymywał BtF. Mikinok nie znalazł celu - do potestowania ale wydaje się, że może kluczyć czasem.
stadko - grałem tym jako pierwszą falą. nikt w to prawie nie strzelał, nie czarował bo ilość woundów odstraszała raczej od prób uszczuplenia. Były okazje do dobrych wymian ale generalnie oddział na straty by uszczuplić przeciwnika. Nie zawsze działało świetnie ale wydaje mi się, że ma potencjał. Pewnie trochę ostrożniejsze prowadzenie i wsparcie chaffu pozwoliło by zabłysnąć bardziej.
idol alpejski - dzięki cenie i roli w armii gargantula była pierwszym celem więc raczej był ok. buffy nie miały takiego dużego znaczenia. pewnie grałem nim za mało agresywnie by go faktycznie sprawdzić w walce ale był straszakiem z drugiej linii do łapania okazji.
Obrazek

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Teaser...:
1 Forest Goblin King @ 335.0 Pts
Forest Goblin King; Hand Weapon; Heavy Armour; Shield
Hero's Heart [50.0]
Death Cheater [90.0]
1 Huntsmen Spider @ [0.0] Pts
[Marketing ala Cyberpunk 2077]
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Kiedy Qcyk gramy w zielone ludki? :mrgreen:

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

1.10.2018 i później :P
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Huss
Oszukista
Posty: 827

Post autor: Huss »

Korzystając z chwili wolnego wykminilem sobie taką o to rozpiske:) wszelkie uwagi i sugestie będą dla mnie cenne;)
Myślę jeszcze nad ścieżkami magii - czy Pyromancy za Witchcraft?

36 Feral Orc: pw, fcg + Banner of Speed 569 pts
2 x 5 Feral Orc Boar Riders: m, sh 360 pts
21 Common Goblins: sh, m, st + Standard of Discipline 201 pts
1130 pts

2 x 1 Giant: nets 690 pts
2 x 2 Goblin Wolf Chariot: 450 pts
3 x 1 Skewerer: 270 pts
6 Goblin Wolf Riders: m, sh 159 pts
1569 pts

Heroes:
Feral Orc Warlord: General, War cry!, pw, la Tukteks Guard, Shady Shanking, Pan of Protection Pinchin, Troll Ale Flask 495 pts

Common Goblin Witch Doctor: Master, Path of Thaumaturgy, Skull Fetish 425 pts

Forest Goblin Witch Doctor: Adept, Path of Withcraft, Book of Arcane Mystery, Gargantula with Spider Mother Shrine 760 pts

Common Goblin Chief: BSB 120 pts
1800 pts
4499/4500 pts

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Ciekawa lista, ale ja pokombinuje inaczej :) W poniedziałek Bartek mnie wprowadzi w meandry nowej edycji i szukam kogoś co by mi wyjasnił zmiany co zaszly od 2 lat? Takie na peirwszy rzut oka, czego tam unikac kiedy bede przesuwal moje potwory o maxymalna odleglosc w kierunku przeciwnika?
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

ODPOWIEDZ