DRUŻYNOWE MISTRZOSTWA DOLNEGO ŚLĄSKA!! Zdjęcia str16
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Re: DRUŻYNOWE MISTRZOSTWA DOLNEGO ŚLĄSKA!!
Dzięki, załóżcie za nas, bo będziemy pewnie po 24.
Do tego jak zwykle przygody, tym razem z OC, jebane PZU...
Pociesza mnie tylko fakt, że ilekroć mamy przygody w trasie, to zawsze potem dobry wynik w rekompensacie
Do tego jak zwykle przygody, tym razem z OC, jebane PZU...
Pociesza mnie tylko fakt, że ilekroć mamy przygody w trasie, to zawsze potem dobry wynik w rekompensacie
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
NAjwazniejsza bitewna impreza w ten weekend w kraju i zadnego info z przebiegu?
o.b-one pisze:Podobne uczucia towarzyszą mi po czytaniu tych wszystkich żali. Pod koniec każdego takiego posta pozostaje niesmak i jednocześnie ulga, że to już koniec...Barbarossa pisze:(..) co przynosi mieszaninę ulgi, że turlanina skończyła się, oraz niesmaku, że imba.
nie mamy neta na sali:(
w 3 bitwie Nemezis Ograło (chyba max) Poznań
w 4 zagrają z gospodarzami którzy tracą nie więcej niż 7 punktów do ww.
w grze wciąż zostaje Poznań i 8bila (oba już grały i przegrały z Nemezisami) oraz 42-200& Deadly S.
w środku tez ciekawie, Alfa Alfa Alfa pogrywa całkiem spoko, obessłąy troche SS1 oraz Turbo Warzywa, ale mają czas sie dobić
jest ciezko:)
w 3 bitwie Nemezis Ograło (chyba max) Poznań
w 4 zagrają z gospodarzami którzy tracą nie więcej niż 7 punktów do ww.
w grze wciąż zostaje Poznań i 8bila (oba już grały i przegrały z Nemezisami) oraz 42-200& Deadly S.
w środku tez ciekawie, Alfa Alfa Alfa pogrywa całkiem spoko, obessłąy troche SS1 oraz Turbo Warzywa, ale mają czas sie dobić
jest ciezko:)
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
I ostatni sklad w tabeli!!! Tam taratam! My!!!! Sklad zebrany 3 przed turem Bo poprzedni ludzie nas (ladnie mowiac) oszukali!!! Czyste piekne 3 maski w plecy!!! Duze brawa!
Pieknie... Juz mi odbija po polnocy. Chyba mam sew wapira Bo ostatnii zadnej krwi nie pilem
Pieknie... Juz mi odbija po polnocy. Chyba mam sew wapira Bo ostatnii zadnej krwi nie pilem
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
JarekK pisze:I ostatni sklad w tabeli!!! Tam taratam! My!!!! Sklad zebrany 3 przed turem Bo poprzedni ludzie nas (ladnie mowiac) oszukali!!! Czyste piekne 3 maski w plecy!!! Duze brawa!
Pieknie... Juz mi odbija po polnocy. Chyba mam sew wapira Bo ostatnii zadnej krwi nie pilem
nie ma co tak wrzeszczeć bo tylko ludzi drażnisz, a potem się dziwisz że nikt nie chce się z Tobą bawić
turniej bardzo fajny cieszę się że nie grałem za dużo z ludźmi którymi gram na co dzień, tylko jedna dość mnie zniechęcająca bitwa w 2 turze rozgrywki drużynówki, która może przesądziła o wyniku bitwy bo od 2 tury miałem po prostu oddać bitwę bo żadnej przyjemności z gry nie miałem... nie mówiąc że posądzaniu mnie o oszustwo
organizacyjnie fakt może nie było najlepiej ale następnym razem będzie lepiej i oby więcej ludzi
pozdrawiam może później raporcik walnę
No co! Turniej był fajny, mimo że zagrałem dwie bitwy lekko mówiąc nieprzyjemne. Spodziewałem się większej frekwencji, ale nieważne. Narzekam na te krzesełka, które były stanowczo za niskie. Jestem zawiedziony z wyników Wrocławia, ja sam possałem, bo z bitew ugrałem raptem 48 pkt.
Grałem HE na Arcy Life Vortex, mały High niszczarka, bsb puszka, 2x Lioni, 2 orły, 35 spearmanów i 20 łuków.
1. WoCH Siweusz (katowice)
Byłem przygotowany na chosenów, ale przeciwnik miał specyficzną rozpiskę: 3charioty, 2x knighci, 20 warriorów, dyskowiec z moimi czarami (ale nie wylosował bramy), 3 fasty i helka. Nie byłem w najlepszej sytuacji, ale udało mi się z jednych WL wycisnąć 2 charioty, knightów i fasta. Ostatni 3 wl zostali skanapkowani przez 2 fasty. 3ci rydwan dojechał mi do lorda maga w spearach i zabił go. W międzyczasie zniszczyłem czar, że sam sie atakuję. Drugimi WL skontrowałem knightów, którzy zaszarżowali w łuczników w domku i ustali na 2x1, po czym złapali warriorów. Przeciwnikowi została helka, dyskowiec i 1 fast (chyba), mi WL, BSB, mały mag, speary, łuki i chyba orły jakieś.
14:6 druzynowo 65:35
2. Skaven Krzysiek (poznań)
dzwon, furmanka, 10 censerów, doomrocket, brass orb, dethglobe, abomka scouci, 3x slavy.
Ogólnie nie rozkminialiśmy tych paringów więc dostałem najgorszą pode mnie armię. Ustawiłem się tak, że 2x slavy miały daleko do reszty mojej armii. Przeciwnik wylosował wszystkie czary jakie mógł mieć najlepsze (13tka, piorun, teleport i skorch, a 1lvl priestem plagę ) Ogólnie nie miałem jak grać na remis. Rakieta nie trafiła mnie (chyba 2gi raz w życiu), a z magi mi dużo nie zrobił, z cannona z 10 spearelfów. Orłem poleciałem na cannon, drugim też, ale był jeszcze za daleko, po 2giej turze jeden został zastrzelony przez scoutów, a abomka pogoniła do tyłu za drugim . W drugiej podstawił mi slavy pod ryj i furmankę nieco dalej. Dzwon w zasięgu możliwej szarży 2gich WL. Wyłączyłem magię. Chciałem tak się dostawić do slavów, żeby furmanka wjechała mi na przód i ona sama się nie stykała (tylko 3 monków) ale zabrakło mi ponad 1cm żeby wjechał na przód, więc tak jakoś ustawiłem, że jakby szarżował oboma to tak się stało, a jak samą furmanką to też Drudzy WL w dzwon, dostali 7 tafa i zajebali seera, a w następnej dzwon, ale chciaem się dostawić tak, żeby abomka mi nie wjechała w corner jednego WL i po reformie na luzie, tak że przestawiam jeden szereg WL tak, że biją po cornerze i jego 1 szerego stormów też, ale przeciwnik przez pierwsze 5 minut wymyślał, że tak nie mogę, kolejne 5, że nie będę w calu od furmanki, inne 10 że on też tak może,a potem co mi to da? W końcu po konsultacjach z Kudłem i Dymitrem wszystko wyszło na moją stronę Szło mi ok, ale potem jak przeciwnik się wkurzył po tym reformie to rzucał za dobrze i mnie zrobił w kuku tą łezką z furmanki, ale plagę mu zniszczyem z niszczarki. pogoniłem stormów, a przciwnik zaszarżował mi oddział z magami od boku slavami na 15" i pogonił. Potem już tylko mnie dobijał.
19:1 drużynowo 35:65 (90:10)
3. Bretka Thomas Gamblers Alfa Alfa
duży kloc grali, 3 mniesze lance, 2 trebki, 3 pegazy.
Trebków się bałem, ale miałem dobre czary defensywne. Ogólnie to w CR go miażdżyłem, więc czekał na wyniki od reszty czy ryzykować, czy nie Pegazami sprtytnie z vanguarda ochronił 1 trebek, a drugi został zaszarżowany w 3 turze. wyciałem mu 1 lancę i przygotowałem kanapkę z 2x WL. Ale Tomek miał wtedy zacząć grać na remis więc po prostu się wycofał. Pierwszy raz widziałem 3 Lance tyłem do wroga . trebek wybuchł. Spróbowałem go dogonić zamieniająć się w wężyk (zyskiwałem 8,5 cala), ale nie wyszło. Ogólnie nudna gra
13:7 drużynowo 35:65
4 Bitwa mirror ZKF
Ogólnie to przygotowałem kanapkę poświęcsajęc 1 WL, tak żeby drugimi się wbić jednym WL na bok, a spearmenami na bok drugich WL. Ale jak debil zostawiłem miejsce żeby orzeł odgiął mi tych WL co na bok mieli szarzować Nie trzeba juz więcej komentować.
0:20 drużynowo jakoś 43:57
5 Bitwa Jareczek VC
Nie ma co komentować, czysta maska nielicząc mojego 'grubego wała' że powiedziałem o reformie w turze ruchu przeciwnika, chodziło o to, żeby mi z overruna po orle nie zabił arcego rannego od wrajta. Przeciwnik wcześniej wykonywał szarże, a potem deklarował kolejne, albo wałował z periaptem, ale dla świętego spokoju puszczałem, a Jareczek sie burał. Ogólnie to nawet w fazie gdy miał wyłączoną magię to zdispelował mi podobno shield of trones, ale to jego kłocenie sie o wszystko miało chyba charakter przedłużania. Jednym WL wpuściłem gule na bok (spoko) i miała wejść gwardia na przód, ale niestety nie weszła tylko stała xD
Drugimi WL zaszarżowałem w te gule co były na boku i po 20 minutach kłutni po sypaniu się został 1 ale i tak zaszarżowali w dupe gwardi siedzącej na boku spearów i zoverrunowali po lordzie. Straciłem orła, bsbka i WL. Przeciwnikowi zostało pół ghuli za 52 pkt
20:0 drużynowo 65:35
pzdr, męczące to pisanie
Grałem HE na Arcy Life Vortex, mały High niszczarka, bsb puszka, 2x Lioni, 2 orły, 35 spearmanów i 20 łuków.
1. WoCH Siweusz (katowice)
Byłem przygotowany na chosenów, ale przeciwnik miał specyficzną rozpiskę: 3charioty, 2x knighci, 20 warriorów, dyskowiec z moimi czarami (ale nie wylosował bramy), 3 fasty i helka. Nie byłem w najlepszej sytuacji, ale udało mi się z jednych WL wycisnąć 2 charioty, knightów i fasta. Ostatni 3 wl zostali skanapkowani przez 2 fasty. 3ci rydwan dojechał mi do lorda maga w spearach i zabił go. W międzyczasie zniszczyłem czar, że sam sie atakuję. Drugimi WL skontrowałem knightów, którzy zaszarżowali w łuczników w domku i ustali na 2x1, po czym złapali warriorów. Przeciwnikowi została helka, dyskowiec i 1 fast (chyba), mi WL, BSB, mały mag, speary, łuki i chyba orły jakieś.
14:6 druzynowo 65:35
2. Skaven Krzysiek (poznań)
dzwon, furmanka, 10 censerów, doomrocket, brass orb, dethglobe, abomka scouci, 3x slavy.
Ogólnie nie rozkminialiśmy tych paringów więc dostałem najgorszą pode mnie armię. Ustawiłem się tak, że 2x slavy miały daleko do reszty mojej armii. Przeciwnik wylosował wszystkie czary jakie mógł mieć najlepsze (13tka, piorun, teleport i skorch, a 1lvl priestem plagę ) Ogólnie nie miałem jak grać na remis. Rakieta nie trafiła mnie (chyba 2gi raz w życiu), a z magi mi dużo nie zrobił, z cannona z 10 spearelfów. Orłem poleciałem na cannon, drugim też, ale był jeszcze za daleko, po 2giej turze jeden został zastrzelony przez scoutów, a abomka pogoniła do tyłu za drugim . W drugiej podstawił mi slavy pod ryj i furmankę nieco dalej. Dzwon w zasięgu możliwej szarży 2gich WL. Wyłączyłem magię. Chciałem tak się dostawić do slavów, żeby furmanka wjechała mi na przód i ona sama się nie stykała (tylko 3 monków) ale zabrakło mi ponad 1cm żeby wjechał na przód, więc tak jakoś ustawiłem, że jakby szarżował oboma to tak się stało, a jak samą furmanką to też Drudzy WL w dzwon, dostali 7 tafa i zajebali seera, a w następnej dzwon, ale chciaem się dostawić tak, żeby abomka mi nie wjechała w corner jednego WL i po reformie na luzie, tak że przestawiam jeden szereg WL tak, że biją po cornerze i jego 1 szerego stormów też, ale przeciwnik przez pierwsze 5 minut wymyślał, że tak nie mogę, kolejne 5, że nie będę w calu od furmanki, inne 10 że on też tak może,a potem co mi to da? W końcu po konsultacjach z Kudłem i Dymitrem wszystko wyszło na moją stronę Szło mi ok, ale potem jak przeciwnik się wkurzył po tym reformie to rzucał za dobrze i mnie zrobił w kuku tą łezką z furmanki, ale plagę mu zniszczyem z niszczarki. pogoniłem stormów, a przciwnik zaszarżował mi oddział z magami od boku slavami na 15" i pogonił. Potem już tylko mnie dobijał.
19:1 drużynowo 35:65 (90:10)
3. Bretka Thomas Gamblers Alfa Alfa
duży kloc grali, 3 mniesze lance, 2 trebki, 3 pegazy.
Trebków się bałem, ale miałem dobre czary defensywne. Ogólnie to w CR go miażdżyłem, więc czekał na wyniki od reszty czy ryzykować, czy nie Pegazami sprtytnie z vanguarda ochronił 1 trebek, a drugi został zaszarżowany w 3 turze. wyciałem mu 1 lancę i przygotowałem kanapkę z 2x WL. Ale Tomek miał wtedy zacząć grać na remis więc po prostu się wycofał. Pierwszy raz widziałem 3 Lance tyłem do wroga . trebek wybuchł. Spróbowałem go dogonić zamieniająć się w wężyk (zyskiwałem 8,5 cala), ale nie wyszło. Ogólnie nudna gra
13:7 drużynowo 35:65
4 Bitwa mirror ZKF
Ogólnie to przygotowałem kanapkę poświęcsajęc 1 WL, tak żeby drugimi się wbić jednym WL na bok, a spearmenami na bok drugich WL. Ale jak debil zostawiłem miejsce żeby orzeł odgiął mi tych WL co na bok mieli szarzować Nie trzeba juz więcej komentować.
0:20 drużynowo jakoś 43:57
5 Bitwa Jareczek VC
Nie ma co komentować, czysta maska nielicząc mojego 'grubego wała' że powiedziałem o reformie w turze ruchu przeciwnika, chodziło o to, żeby mi z overruna po orle nie zabił arcego rannego od wrajta. Przeciwnik wcześniej wykonywał szarże, a potem deklarował kolejne, albo wałował z periaptem, ale dla świętego spokoju puszczałem, a Jareczek sie burał. Ogólnie to nawet w fazie gdy miał wyłączoną magię to zdispelował mi podobno shield of trones, ale to jego kłocenie sie o wszystko miało chyba charakter przedłużania. Jednym WL wpuściłem gule na bok (spoko) i miała wejść gwardia na przód, ale niestety nie weszła tylko stała xD
Drugimi WL zaszarżowałem w te gule co były na boku i po 20 minutach kłutni po sypaniu się został 1 ale i tak zaszarżowali w dupe gwardi siedzącej na boku spearów i zoverrunowali po lordzie. Straciłem orła, bsbka i WL. Przeciwnikowi zostało pół ghuli za 52 pkt
20:0 drużynowo 65:35
pzdr, męczące to pisanie
https://idefly.pl - robimy koszulki, bluzy itd dla klubów!
1. Poznań
2. Nemezis
3. Turbo Warzywa (przegrali o hobbystykę)
4. 8 Bila
5. The Gamblers Barchetta
6. DEadly S & 42-200
7 . Szybki Szpil
8. ZKF
9. The Gamblers Alfa (Mlodzi)
10. ALfa Alfa Alfa
11. Gamblers Zeta
Świetnie bylo! Pozdrawiam
później raport pełny
2. Nemezis
3. Turbo Warzywa (przegrali o hobbystykę)
4. 8 Bila
5. The Gamblers Barchetta
6. DEadly S & 42-200
7 . Szybki Szpil
8. ZKF
9. The Gamblers Alfa (Mlodzi)
10. ALfa Alfa Alfa
11. Gamblers Zeta
Świetnie bylo! Pozdrawiam
później raport pełny
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.