Drużyny wsparcia vel. Weapon Teamy
Moderator: Hoax
Drużyny wsparcia vel. Weapon Teamy
Witam. Mam dylemat w sprawie drużyn wsparcia miedzy ratlingiem , a warpfire thrower .
Jeżeli wybur padnie na ratlinga to jaką ilością kości mam rzucać (rzucam 3 na ilość ataków, ale słyszałem też o sposobie na 20 kostek i potetm nadziei na 6 w tabelce misia).
Jeżeli wybur padnie na ratlinga to jaką ilością kości mam rzucać (rzucam 3 na ilość ataków, ale słyszałem też o sposobie na 20 kostek i potetm nadziei na 6 w tabelce misia).
Ostatnio zmieniony 10 sty 2010, o 09:20 przez Goglem, łącznie zmieniany 1 raz.
Goglem pisze:Witam. Mam dylemat w sprawie drużyn wsparcia miedzy ratlingiem , a warpfire thrower .
Jeżeli wybur padnie na ratlinga to jaką ilością kości mam rzucać (rzucam 3 na ilość ataków, ale słyszałem też o sposobie na 20 kostek i potetm nadziei na 6 w tabelce misia).
graj na warpfire throwerze...
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4808
- Lokalizacja: Warszawa
wybór WT w dużej mierze zależy od reszty rozpiski.
WFT przy odrobinie szczęścia jest bardzo niszczycielską bronią, RG szerzy troszkę mniejsze zamieszanie i jest sporo słabszy niż w 6ed. ale nadal nie najgorzej radzi sobie z fastami i jako zmiękczacz słabo lub średnio opancerzonych klocków.
A co do metody liczenia na 6 w tabelce, to żart jakiś
WFT przy odrobinie szczęścia jest bardzo niszczycielską bronią, RG szerzy troszkę mniejsze zamieszanie i jest sporo słabszy niż w 6ed. ale nadal nie najgorzej radzi sobie z fastami i jako zmiękczacz słabo lub średnio opancerzonych klocków.
A co do metody liczenia na 6 w tabelce, to żart jakiś
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Ja w rozpisce na 2600 mam całe... zero weapon teamów ze względu na brak skirmishu, strasznie je to uwala moim zdaniem. W każdym razie jeśli już je biorę, to po jednym ratlingu i miotaczu, dobrze użyte dalej czynią cuda. Np. zwiąż wrogi rydwan/herosa/mały, ale silny oddział walką ze slaves (zaszarżuj nimi), a później strzel do walki miotaczem tak, żeby przykryć jak najwięcej modeli wzornikiem. Trik polega na tym, że obrażenia są rozlosowywane, więc nagle wrogi bydlak zamiast otrzymywać jeden hit jak za normalny strzał miotaczem, otrzymuje ich powiedzmy 8 czy nawet więcej (zależy jak poszło rozlosowywanie), zapraszamy na barbecue
Ostatnio zmieniony 10 sty 2010, o 11:20 przez Myth, łącznie zmieniany 1 raz.
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
tak ma ogniste ataki
slejwy?...możesz kupić kilka boksów clanratów i zrobić z niektórych slejwów możesz olać to i pomalować pancerze tak aby wyglądały jakby nosił je niewolnik albo kupić w GW http://www.games-workshop.com/gws/catal ... rod1040488
slejwy?...możesz kupić kilka boksów clanratów i zrobić z niektórych slejwów możesz olać to i pomalować pancerze tak aby wyglądały jakby nosił je niewolnik albo kupić w GW http://www.games-workshop.com/gws/catal ... rod1040488
Osobiście uważam tego typu, pytania za dziwne. Jak nie jestem czegoś w tej kwestii pewien (czyli który odział lepszy) po prostu robię play-testy
- Hej móżdżku, co będziemy robić dziś wieczorem?
-To co zwykle Pinky, to co zwykle. Spróbujemy opanować świat.
***
Z cyklu na turnieju:
Master Assassin z Fellbladem wpada w 1 turze w Maga Chaosowego na smoku, wypłaca ataki i wypada: 4x1 pada głośnie K*** i cała sala zaczyna klaskać...
***
A mój Bóg w dłoniach ma błyskawice,
miotając gromy, odbiera życie...
-To co zwykle Pinky, to co zwykle. Spróbujemy opanować świat.
***
Z cyklu na turnieju:
Master Assassin z Fellbladem wpada w 1 turze w Maga Chaosowego na smoku, wypłaca ataki i wypada: 4x1 pada głośnie K*** i cała sala zaczyna klaskać...
***
A mój Bóg w dłoniach ma błyskawice,
miotając gromy, odbiera życie...
A moim zdaniem jedynym dobrym weapon teamam jest doomflayer. Dziękuję za uwagę.
Ale tak naprawdę:
- Ratling nie jest dobry na fasty, bo te prawie zawsze posiadają broń strzelecką. Ward na 4+ dużo nie pomaga po ostrzale na przykład z Dark Raiderów.
- WFT za każdym razem kiedy go brałem (jakieś 6 bitew) nie miałem w co strzelić (dobra raz miałem to akurat wtedy wybuchł), bo gdy przeciwnik był w zasięgu to wolałem już szarżować tymi klanratami. Do tego ginie tak samo łatwo jak ratling.
- Moździerz. Grałem nim tylko raz ale z obserwacji wynikło że ma dość niską skuteczność, a opcja strzelania bez LoSa wcale nie pomaga (zasadniczo strzelając do oddziału przeciwnika trafiłem w swój który walczył 16'' dalej - oczywiście straty były śmiechu warte pomimo, że przykryło całkiem sporo modeli)
- Doomflayer. Najtańszy, daje kopa w walce wręcz którego klanratom brakuje i ma najlepszą przeżywalność. Sam zjada fasty czy skirmiszerów. Jedyna wada to niewielki zasięg. Grałem nim 4 razy i spłacił się w każdej bitwie, nawet w tej w której eksplodował na dzień dobry
- Wykopywaczka - przyznam, że nie używałem, ale opcja z wykopującym się klockiem za linią wroga jest kusząca. Jedyny problem, że w razie missfire nie jesteśmy w plecy 60, a jakieś 200 pkt.
Ale tak naprawdę:
- Ratling nie jest dobry na fasty, bo te prawie zawsze posiadają broń strzelecką. Ward na 4+ dużo nie pomaga po ostrzale na przykład z Dark Raiderów.
- WFT za każdym razem kiedy go brałem (jakieś 6 bitew) nie miałem w co strzelić (dobra raz miałem to akurat wtedy wybuchł), bo gdy przeciwnik był w zasięgu to wolałem już szarżować tymi klanratami. Do tego ginie tak samo łatwo jak ratling.
- Moździerz. Grałem nim tylko raz ale z obserwacji wynikło że ma dość niską skuteczność, a opcja strzelania bez LoSa wcale nie pomaga (zasadniczo strzelając do oddziału przeciwnika trafiłem w swój który walczył 16'' dalej - oczywiście straty były śmiechu warte pomimo, że przykryło całkiem sporo modeli)
- Doomflayer. Najtańszy, daje kopa w walce wręcz którego klanratom brakuje i ma najlepszą przeżywalność. Sam zjada fasty czy skirmiszerów. Jedyna wada to niewielki zasięg. Grałem nim 4 razy i spłacił się w każdej bitwie, nawet w tej w której eksplodował na dzień dobry
- Wykopywaczka - przyznam, że nie używałem, ale opcja z wykopującym się klockiem za linią wroga jest kusząca. Jedyny problem, że w razie missfire nie jesteśmy w plecy 60, a jakieś 200 pkt.
O największy z wielkich! Co będziemy robić w tej edycji? To samo co w każdej głupcze... Opanowywać świat!
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Jazdę chaosu się:
- wyprowadza w pole przy pomocy oddziału niewolników
- strzela się do nich z Jezzaili
- atakuje censerami
- traktuje lorem plagi
- bierze się abominacją na klatę
Z czego najlepsze efekty daje połączenie metody 1 i 2.
Pozostałe teamy wcale nie radzą sobie z nimi lepiej.
- wyprowadza w pole przy pomocy oddziału niewolników
- strzela się do nich z Jezzaili
- atakuje censerami
- traktuje lorem plagi
- bierze się abominacją na klatę
Z czego najlepsze efekty daje połączenie metody 1 i 2.
Pozostałe teamy wcale nie radzą sobie z nimi lepiej.
O największy z wielkich! Co będziemy robić w tej edycji? To samo co w każdej głupcze... Opanowywać świat!
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
No nic, trzeba se bedzie kupic wiecej jezzali (narazie mialem skromnie : 3), ale porownujac ratlinga z WFT chyba lepiej wypada WFT ( K3 atakow z S5 tobi swoje, dodatowo autotrafienia za cene 15pkt wiecej, ktotszym zasiegiem i gorsza tabelka misa na 6 tylko przezywa), poniewaz na ratlingu zamalo kul wogole trafialo w cel.
To nie są d3 trafienia z siłą 5. To jedno trafienie z siłą 5, które jeżeli zrani (bo savach itp) zadaje d3 rany. Przy 1 woundowych modelach (jak jazda chaosu) nie ma to żadnego wpływu. Różnica jest tylko w przypadku strzelania do ogrów, smoków, herosów i innych im podobnych śmieci wielo-woundowych.
O największy z wielkich! Co będziemy robić w tej edycji? To samo co w każdej głupcze... Opanowywać świat!
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Mortar jest wg mnie najlepszym weapon teamem, tyle że musisz mieć oko do ustalania odległości. Jak dobrze wpadnie to kosi aż miło patrzeć, tabela missfire jest też dość 'bezpieczna'. Najlepiej wstawiać kilka sztuk na bitwę (takie spostrzeżenie z kilkunastu rozegranych gier). U mnie zawsze zwracał wydane na niego punkty. Ale najlepiej samemu popróbować, wtedy będziesz wiedział jaki ma potencjał. A co do Woch'u, to rany bez AS są jak znalazł
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 157
- Lokalizacja: Kraków
Statystycznie lepszy jest warpfire thrower ale tak naprawde wszystko zależy od rozpy i szcześcia przy ratling gunie
Powrót WE