Galeria Mordheim
Spoko figsy, nie jest to może Golden Demon ale naprawdę przyzwoity tabletop. Zrób coś tylko z podstawkami . Ogrowi przydało by się troche gruzu, trawki etc. A roadwarden jest mega kozakiem, że w galopie strzela z kuszy ale i tak mi się podoba.
"JAH RASTAFARAI-SIGMAR HELDENHAMMER EMPEROR I!!!"
Sorki chłopaki (i Skav, żeby nie było ), ale nie mogę się powstrzymać, żeby tej wypowiedzi nie zacytować :D:D
Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale pierwszy raz w historii pojawiły się krytyczne uwagi na temat fotek bandy Sykstusa! (tak, wiem, że ciężko w to uwierzyć )
Póki co mam świetny ubaw, ale znam Gorka jako świetnie wkręconego gracza WH, dlatego z chęcią zobaczyłbym ich w żarliwej dyskusji na temat klimatu tej właśnie bandy :D:D
Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale pierwszy raz w historii pojawiły się krytyczne uwagi na temat fotek bandy Sykstusa! (tak, wiem, że ciężko w to uwierzyć )
Tylko się nie zaczynajcie pieklić, ale poczułem się jakbym przeczytał tezy Marcina Lutra, bo ktoś poważył się podważać świętościGork na [url=http://www.krolowamorz.yoyo.pl]Królowej Mórz[/url] pisze: W sumie potwierdzenie mojej teorii, że nowi fllagellanci trzymają klimat. Mam parę uwag (oczywiście muszę się czepiać). Zacznę jednak od tego co mi się jeszcze podoba. Łowca z dwoma gnatami i kusza na plecach. Prosty ubiór, ale bardzo pasuje do klimatu miasta. Ksiądz całkiem spoko, fajnie pomalowany sztandar i księga.....tylko dlaczego ma metalową dłoń? Łowca z dwurakiem - fajny kapelusik Drwiący i po co mu głowa zapleciona w miecz? Łowca z kuszą (ten co mu czacha dymi). Dlaczego celuje z kuszy okiem, którego najwyraźniej nie ma? Ostatni Łowca z pistoletem strzałkowym (bo to chyba to jest) i tasakiem w sumie jest ok....tylko czegoś mi u niego brakuje.....No i na koniec Kapitan. Pierwsza uwaga: kobieta.....to jest możliwe tak jak female chosen of chaos. No ok czepiam się, ale uważam, że baby nadają się do Sisters of Sigmar, a jak ktoś czytał jakieś moje uwagi dotyczące zakonu siostrzyczek Sigamra to wie, że nadają się one do robienia haftów na tunikach, albo na stos. Inkwizycja jest i zawsze była instytucją mocna szowinistyczną i tego małego szczegółu po prostu nie odpuszczę. Ale pójdźmy dalej tropem 'Pani kapitan'. Tak jak zniosę jeszcze miecz z ząbkami i tego przebajerzonego gnata i lunetę w oku, to nie popuszczę za jump pack'a.......Gdyby nie on to może bym nie był taki krytyczny w swoich komentarzach.
Aha....został jeszcze Ogr. Całkiem OK. Podoba mi się goblin na plecach i w sumie mógłbym się przyczepić do butów......ale już dam spokój bo nie jest najgorzej.
Póki co mam świetny ubaw, ale znam Gorka jako świetnie wkręconego gracza WH, dlatego z chęcią zobaczyłbym ich w żarliwej dyskusji na temat klimatu tej właśnie bandy :D:D
Hmm na początku nie mogłem zajarzyć o co chodzi z tobą kobietą bo przecież w bandzie nie mam kobiety Ale dodałem tam fote Cannoneski a to inna bajka całkiem Ona dowodzi Witch Hunterami w WH40k I nie ma Jump Packa :p To jest zwykły herośnicki plecaczek
Hehe niezły ubaw Przejdźmy do rzeczy... Priest ma metalową rękę bo.... hmm po prostu odciąłem łapę Cannonesce :O (oczywiście to była jedna z rączek które mi pozostały ) Jedziemy dalej Captainem jest ten koleś z oburakiem (kto gra wh to wie ze tylko on może korzystać z tabeli skilli siłowych ) O tej wiszacej na ostrzu głowie już mi się dostało że ostrze musiało by być tępe żeby nie zleciała itp ale mniejsza z tym Koleś który trzyma pistolet skałkowy... tak naprawdę to trzyma w ręce główkę od kuszy z milicji i rękojeść od pistoletu A brakujecie czegoś z jego płaszczem. Nie wyszedł mi po prostu Pan celujący z kuszy... Jak sie jest praworęcznym to nie będzie się trzymało kuszy w lewej tylko z powodu wybitego oka Tym sprawnym też może celować bez problemu. Co masz do butów ogra ? (myślałem że doczepisz się do niekształtnej ręki którą sam lepiłem )
BTW Ushabti jeśli jesteś zarejestrowany na Królowej Mórz to wyślij moją odpowiedz tam I pozdrów Seavel-a jeśli wiesz który to
EDIT: dżizas ile emotek
Hehe niezły ubaw Przejdźmy do rzeczy... Priest ma metalową rękę bo.... hmm po prostu odciąłem łapę Cannonesce :O (oczywiście to była jedna z rączek które mi pozostały ) Jedziemy dalej Captainem jest ten koleś z oburakiem (kto gra wh to wie ze tylko on może korzystać z tabeli skilli siłowych ) O tej wiszacej na ostrzu głowie już mi się dostało że ostrze musiało by być tępe żeby nie zleciała itp ale mniejsza z tym Koleś który trzyma pistolet skałkowy... tak naprawdę to trzyma w ręce główkę od kuszy z milicji i rękojeść od pistoletu A brakujecie czegoś z jego płaszczem. Nie wyszedł mi po prostu Pan celujący z kuszy... Jak sie jest praworęcznym to nie będzie się trzymało kuszy w lewej tylko z powodu wybitego oka Tym sprawnym też może celować bez problemu. Co masz do butów ogra ? (myślałem że doczepisz się do niekształtnej ręki którą sam lepiłem )
BTW Ushabti jeśli jesteś zarejestrowany na Królowej Mórz to wyślij moją odpowiedz tam I pozdrów Seavel-a jeśli wiesz który to
EDIT: dżizas ile emotek
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Zanim przeczytałem komentarz Gorka, spodziewałem się, że jego uwagi będą dotyczyć przede wszystkim kwestii technicznych - malowania i wykonania konwersji...
Natomiast rozpatrywanie zagadnień realizmu w przypadku figurek, zwłaszcza w świecie fantasy (w stylu, jak ludek z jednym okiem mierzy z kuszy, albo jak utrzymuje łeb na mieczu) zawsze mnie raczej bawiło (co do realizmu, to ładnie to Drachu na NG ujął).
Rzecz jasna trzeba uważać, by zachować symetrię, harmonię i proporcję, ale na komentarze w stylu "figurka ma za ciasny hełm, więc nie widzi zbyt dobrze" czy też "jak on w tej pancernej rękawicy dłubie sobie w nosie" patrzę trochę z przymrużeniem oka.
Jak to kiedyś ktoś na NG ładnie ujął: "to tylko pionki". Co prawda nie do końca się z tym zgadzam, ale coś jest w tym stwierdzeniu.
Natomiast rozpatrywanie zagadnień realizmu w przypadku figurek, zwłaszcza w świecie fantasy (w stylu, jak ludek z jednym okiem mierzy z kuszy, albo jak utrzymuje łeb na mieczu) zawsze mnie raczej bawiło (co do realizmu, to ładnie to Drachu na NG ujął).
Rzecz jasna trzeba uważać, by zachować symetrię, harmonię i proporcję, ale na komentarze w stylu "figurka ma za ciasny hełm, więc nie widzi zbyt dobrze" czy też "jak on w tej pancernej rękawicy dłubie sobie w nosie" patrzę trochę z przymrużeniem oka.
Jak to kiedyś ktoś na NG ładnie ujął: "to tylko pionki". Co prawda nie do końca się z tym zgadzam, ale coś jest w tym stwierdzeniu.
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
Mnie tylko ciekawi czy kolega Gork równie ładnie maluje co udziela uwag i rad w tej kwestii. Nie jestem malarzem, ale potrafię docenić łądnie pomalowane i skonwertowane figurki i zdaję sobie sprawę jak bardzo jest to czasochłonny i pracochłonny proces. Moja bandka Eshinu nie dorasta do pięt Sykstusowych WH, (których widziałem na żywo i zdobili na mnie ogromne wrażenie) mimo że na jej pomalowanie wydałem coś koło 200 zł i malował ją koleś, który jako takie pojęcie o malowaniu ma.
Widzę, że póki co tylko Sykstus potraktował to tak jak powinien, czyli jako zawadiacki żart
Saevel`a pozdrowię jeśli będzie okazja, a Gorkowi odpowiedź przekażę osobiście Myślę, że go w 100% zadowoli, zwłaszcza że tak na serio to go tylko pani z plecaczkiem przeraziła, a teraz już wszystko jasne. To tyle w kierunku Sykstusa, a w kwestii bandy pełen respekt!
Niech sobie Wasz zły Slaanesh chędoży kiciusie do woli, ja tam nie cierpię sierściuchów... Za to bardzo cenię krytyczne uwagi gdy nie są nastawione tylko na wyszydzanie, a na konstruktywne spostrzeżenia.
Po prostu uwielbiam dyskusje forumowe, na których zamiast dyskutować o figurkach obrabia się dupy ludziom którzy to robią...
A zły Slaanesh spokojnie stoi patrząc na to i tylko czekać, aż znudzi się kiciusiami....
Saevel`a pozdrowię jeśli będzie okazja, a Gorkowi odpowiedź przekażę osobiście Myślę, że go w 100% zadowoli, zwłaszcza że tak na serio to go tylko pani z plecaczkiem przeraziła, a teraz już wszystko jasne. To tyle w kierunku Sykstusa, a w kwestii bandy pełen respekt!
A ja myślę, że czepianie się wszystkiego co zawiera słowo "realizm" tylko dlatego, że komuś świetnie udał się żart zmontowany na podstawie głupiego dowcipu obrazkowego o masturbacji (i to jeszcze żart zamierzony na obrażenie kogoś) jest zdziebko nie teges... Nie zapominaj, że kwestia proporcji to też kwestia realizmu, a rzeczy typu celowania ślepym okiem nie są straszne, ale zabawne i czasem fajnie się je dostrzega (co wcale nie umniejsza zasług twórcy, a jedynie wykazuje spostrzegawczość obserwatora).Natomiast rozpatrywanie zagadnień realizmu w przypadku figurek, zwłaszcza w świecie fantasy (w stylu, jak ludek z jednym okiem mierzy z kuszy, albo jak utrzymuje łeb na mieczu) zawsze mnie raczej bawiło (co do realizmu, to ładnie to Drachu na NG ujął).
Niech sobie Wasz zły Slaanesh chędoży kiciusie do woli, ja tam nie cierpię sierściuchów... Za to bardzo cenię krytyczne uwagi gdy nie są nastawione tylko na wyszydzanie, a na konstruktywne spostrzeżenia.
Maluje świetnie, choć nie mistrzowsko, za to jeśli chodzi o konwersje to są genialne (mnie powalił zrobieniem łowcy czarownic z Uruk-Hai w taki sposób, że wszyscy którzy go widzieli pytali, która firma produkuje ten wzór, bo chcieliby go zakupić). Nie mam mu nic do zarzucenia, a sam uwag słucha z równą przyjemnością, co ich udziela. Wyznaje zasadę, że swój warsztat trzeba wciąż doskonalić, a gdy ktoś pyta o zdanie to nie wali wazeliną (też nie ma litości dla kiciusiów dorwanych przez złego Slaanesha) tylko szuka dobrych i słabych stron...Mnie tylko ciekawi czy kolega Gork równie ładnie maluje co udziela uwag i rad w tej kwestii.
Po prostu uwielbiam dyskusje forumowe, na których zamiast dyskutować o figurkach obrabia się dupy ludziom którzy to robią...
A zły Slaanesh spokojnie stoi patrząc na to i tylko czekać, aż znudzi się kiciusiami....
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Wróćmy zatem do figurek, co by złemu Slaaneshowi nie było dziś za dobrze...Po prostu uwielbiam dyskusje forumowe, na których zamiast dyskutować o figurkach obrabia się dupy ludziom którzy to robią...
A zły Slaanesh spokojnie stoi patrząc na to i tylko czekać, aż znudzi się kiciusiami....
Ostatnio, przeglądając Cool Mini Or Gniot, znalazłem coś takiego:
http://www.coolminiornot.com/110494
oraz
http://www.coolminiornot.com/89358
i
http://www.coolminiornot.com/89357
co prawda niekoniecznie są to figurki z przeznaczeniem do Mordheim, ale mnie absolutnie urzekły. Po pierwsze pomysł, po drugie wykonanie (konwersje, w tym iście rewolucyjna idea, by wykonać krasnoludy z goblinów ), no i wreszcie malowanie. Zresztą - oceńcie sami.
Na uwagę zresztą zasługuję postać twórcy, Kubasy... znany m.in. z figurek Dwarf Tales, a wcześniej z licznych rysunków, głównie w klimatach krasnoludzkich... Może ktoś pamięta jeszcze serwis Twinsart i flashowe gry w stylu Gud-Dug The Goblinslayer, czy Snotshot?
P.S. A tu coś z dedykacją dla Gnoma: http://www.coolminiornot.com/81948
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
Gnomy Kubasy widziałem już dawno temu i muszę przyznać, że były świetne, za to cały czas powala mnie idea Mountain Rangers (uwaga, będą kwestie realizmu ) =>
W wysokich, zasypanych śniegiem górach (patrz na narty) używanie broni palnej (typu garłacze) uważam za rozwiązanie o kilka poziomów wyższe od "odważne" i dałbym za nie krasnoludzki odpowiednik nagrody Darwina
Fak de kitiz!!! Slaanesh roxx!
W wysokich, zasypanych śniegiem górach (patrz na narty) używanie broni palnej (typu garłacze) uważam za rozwiązanie o kilka poziomów wyższe od "odważne" i dałbym za nie krasnoludzki odpowiednik nagrody Darwina
Fak de kitiz!!! Slaanesh roxx!
Dzięki Kapitanie, wiedziałem że my Gnomy nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa i nasze Imperium wreszcie kontratakuje. A tak poważnie świetne modele. Kubasa pokazał jak wykorzystać zalegające mi staroedycyjne Gobosy.Kapitan Hak pisze: P.S. A tu coś z dedykacją dla Gnoma: http://www.coolminiornot.com/81948
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
W takim razie sam tego przestrzegaj.Ushabti pisze: Za to bardzo cenię krytyczne uwagi gdy nie są nastawione tylko na wyszydzanie, a na konstruktywne spostrzeżenia.
Na razie zostało zadane tylko pytanie, kim jest ów Gork. To naturalne, że chcielibyśmy wiedzieć, skoro cytujesz jego wypowiedź.Ushabti pisze:Po prostu uwielbiam dyskusje forumowe, na których zamiast dyskutować o figurkach obrabia się dupy ludziom którzy to robią...
I NA TYM, DRODZY FORUMOWICZE, KOŃCZYMY DYSKUSJĘ O LOKALNYCH FIGURKOWYCH AUTORYTETACH I ZOOFILII SLAANESHA.
Po jakiś 2 czy 3 miesiącach opieprzania się, pomalowałem wreszcie jakąś figurkę wczoraj Esauła do Kislewu którego sklejałem w maju...(podstawka jeszcze zrobienia)
a dziś jednego warriora przemalowałem (zdjęcie jak wyglądał wcześniej chyba na 2 stronie galerii)
Malowałem zupełnie na luzie niezbyt się przykładając ale mam nadzieję że jest czysto i na stół ok (mi tam pasują). Można by trochę wyciągnąć zwłaszcza futro, ale mi bleached bone zaschło więc mi się nie chciało bawić Wyżywajcie się do woli
a dziś jednego warriora przemalowałem (zdjęcie jak wyglądał wcześniej chyba na 2 stronie galerii)
Malowałem zupełnie na luzie niezbyt się przykładając ale mam nadzieję że jest czysto i na stół ok (mi tam pasują). Można by trochę wyciągnąć zwłaszcza futro, ale mi bleached bone zaschło więc mi się nie chciało bawić Wyżywajcie się do woli