Mazidła i paciajstwa Vr [29.04.2013 UP]
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Mazidła i paciajstwa Vr [29.04.2013 UP]
Jestem mocno początkujący dlatego proszę o konstruktywne rady i krytykę
Zdjęcia nie są najlepsze bo i ręce trzęsą się jak u pijaka:
Podstawki oczywiście nietknięte oraz do wykończenia ślepia, ale to już jak będzie komplet.
Zdjęcia nie są najlepsze bo i ręce trzęsą się jak u pijaka:
Podstawki oczywiście nietknięte oraz do wykończenia ślepia, ale to już jak będzie komplet.
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2013, o 16:53 przez Świński, łącznie zmieniany 5 razy.
Skroa Ci najgorzej wyszla, ja np robie tak: ciemny braz -> mieszam ciemny braz z farbka skrona -> potem do tego daodaje jeszcze farby skornej i potem sama farbe skorna lub poprostu na 3 etapie sama farbke skorna.
Bilaby wyglada na jedna warstwe. Moze robic tak ze mieszasz bialy z czarnym [ daje ci to szary] lub najprosciej i zeby fajnie bylo to space wolf podstawa a potem na jasnieszych punktach skull white.
Kolczuge mozna zostawc lub zwashowac i poprawic drybushe w jasnieszych miejsca [ tam gdzie pada "sloneczko" jest najasniej]. Stal i zloty jest ok ja np wole brudny to washuje jeszcze dvlain munde ;] Brody mozna zrobic tak : ciemny braz a potem jasny braz dodajac biala farbke do ciemnego brazu.
Tak czy siak jest gites [ ja gorzej na poczatku malowalem ] poniewaz jak na pierwsze prace to : farba staraninie ladnie nalozona co jest na + :] oraz jeszcze + ze sa to imperial dwarf's [ moje ulubione stare figsy ]
Bilaby wyglada na jedna warstwe. Moze robic tak ze mieszasz bialy z czarnym [ daje ci to szary] lub najprosciej i zeby fajnie bylo to space wolf podstawa a potem na jasnieszych punktach skull white.
Kolczuge mozna zostawc lub zwashowac i poprawic drybushe w jasnieszych miejsca [ tam gdzie pada "sloneczko" jest najasniej]. Stal i zloty jest ok ja np wole brudny to washuje jeszcze dvlain munde ;] Brody mozna zrobic tak : ciemny braz a potem jasny braz dodajac biala farbke do ciemnego brazu.
Tak czy siak jest gites [ ja gorzej na poczatku malowalem ] poniewaz jak na pierwsze prace to : farba staraninie ladnie nalozona co jest na + :] oraz jeszcze + ze sa to imperial dwarf's [ moje ulubione stare figsy ]
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
Metaliki generalnei były robione boltgunem, jakimś innym srebrnym, washem i potem elementy najjasniejsze mithrilem. Skóra też podobnie tylko zamiast brązowego dawałem czerwony (do pijackiej rumianości), biały ma 3 warstwy rozjaśnień i tak też zostawiam ale dzięki za uwagi, teraz będę robił jakieś większe przejścia/kontrasty. Kolejnych 16 powoli już się robi
Z tą trzęsącą ręką to mam to samo, a później trzeba poprawiać figurki bo wszystko upaćkane nie tym kolorem ale jak się częściej maluje to jest coraz lepiej. No i podstawki potrzebują trochę uwagi bo wyglądają smutno.
Ja sie juz nie moge doczekac Imperial Dwarf'sVraith pisze:Podstawki nie są nawet tknięte, w takich figsy były wyjąłem farbę, zdrapałem pomalowałem i teraz jadę z następnymi. Za podstawki może jutro się wezmę albo jak dobiję do 15 sztuk.
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
No i w końcu coś wrzuciłeś . Po pierwsze - figsy, a właściwie powinienem napisać : FIGSY, KURNA .
Po drugie - postawiłeś sobie dość trudne warunki - kombinacja białego z fioletem jest dość ryzykowna. Biały cieniuje się ciężko, fiolet też... Proponowałbym wprowadzenie jakiegoś trzeciego koloru dla złamania całości, bo im będzie ich więcej, tym imho będzie większa potrzeba urozmaicenia. czy się na to zdecydujesz, czy nie, do przemalowania jest różowe, pedalskie piórko - rozumiem, że to muzyk i artysta, ale różowe piórko . Jeśli idziesz w dwukolorowość, to pomaluj go barwami regimentu - wzdłuż, albo w poprzek na biało-fioletowo. Po trzecie - twarze. Tu chyba najsłabiej wyszło. Moja metoda: Najpierw cała twarz na ciemny brąz. Potem maluję oczy. Następnie jasnym brązem całość obmalowując oczy, żeby obwódka ciemna była wokół nich. teraz już dwarf flesh i na to jakieś rozjaśnienia, np. elf flesh, czy coś tam. Ale rozjaśnienia, a nie cała twarz w jasnym :!:i wtedy na tak pomalowaną całość wash ogryn fleshem. jak wyschnie, to ew. rozjaśniam tam, gdzie mi nie pasuje i wsio... U Ciebie jakoś oczu nie widać, chyba, że ja coś niedowidzę, co jest absolutnie możliwe . Czwarta rzecz - na stylisku topora walnij pionowe kreski jasnym brązem, a potem cieńsze ochrą. całość zwashuj gryphon sepią. wyjdzie fajne drewno...
Piąte: fotki spróbuj wyostrzyć w jakimś programie do obróbki zdjęć. Można przyciemnić, wykadrować, wyostrzyć, właściwie sporo można poprawić jakość zdjęć...
Szykuje się ekstra regiment, trzymam kciuki .
Po drugie - postawiłeś sobie dość trudne warunki - kombinacja białego z fioletem jest dość ryzykowna. Biały cieniuje się ciężko, fiolet też... Proponowałbym wprowadzenie jakiegoś trzeciego koloru dla złamania całości, bo im będzie ich więcej, tym imho będzie większa potrzeba urozmaicenia. czy się na to zdecydujesz, czy nie, do przemalowania jest różowe, pedalskie piórko - rozumiem, że to muzyk i artysta, ale różowe piórko . Jeśli idziesz w dwukolorowość, to pomaluj go barwami regimentu - wzdłuż, albo w poprzek na biało-fioletowo. Po trzecie - twarze. Tu chyba najsłabiej wyszło. Moja metoda: Najpierw cała twarz na ciemny brąz. Potem maluję oczy. Następnie jasnym brązem całość obmalowując oczy, żeby obwódka ciemna była wokół nich. teraz już dwarf flesh i na to jakieś rozjaśnienia, np. elf flesh, czy coś tam. Ale rozjaśnienia, a nie cała twarz w jasnym :!:i wtedy na tak pomalowaną całość wash ogryn fleshem. jak wyschnie, to ew. rozjaśniam tam, gdzie mi nie pasuje i wsio... U Ciebie jakoś oczu nie widać, chyba, że ja coś niedowidzę, co jest absolutnie możliwe . Czwarta rzecz - na stylisku topora walnij pionowe kreski jasnym brązem, a potem cieńsze ochrą. całość zwashuj gryphon sepią. wyjdzie fajne drewno...
Piąte: fotki spróbuj wyostrzyć w jakimś programie do obróbki zdjęć. Można przyciemnić, wykadrować, wyostrzyć, właściwie sporo można poprawić jakość zdjęć...
Szykuje się ekstra regiment, trzymam kciuki .
Dzięki za radę Niestety nie mam gryphon sepi tylko nuln oil w jakiejś badziewiastej, błyszczącej wersji (jak ink...), cierpię na dość pokaźny brak farbek i dlatego wychodzi to jak wychodzi. Muzyk jest mocnym bardzo wipkiem, nie ma ani rozjaśnień ani w zasadzie niczego, piórko będzie bardzo mocno czerwone, tarcze planuje dać ciemno fioletowe z mocnym czerwonym aby dodać jednak ten kolor. Oczu nie malowałem jeszcze - zabiorę się za to jak będzie przynajmniej 20 skończonych - to jest dla mnie najgorsza robota niestety, podobnie z podstawkami.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Zaczynaj od oczu zawsze... Tak jest najlepiej...
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
obramówki podstawek koniecznie do poprawy. Reszta ok
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
+1.kubencjusz pisze:obramówki podstawek koniecznie do poprawy. Reszta ok
od siebie dodam jeszcze, że same fotki, szczególnie pierwsza, nie są złe. Jedynie tło powinieneś zmienić. Białe tło to kompletne nieporozumienie, natomiast ciemne powinno być jednorodne i matowe, a nie we wzorki, bo to psuje efekt. Weź jakąś choćby kartkę pomalowaną na czarno, czy też ciemnoszaro. Ja np. używam bluzy polarowej, cokolwiek neutralnego...
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
http://massivevoodoo.blogspot.com/2010/ ... nds.htmldr
wydrukuj kartkę sobie i ciesz się tłem
wydrukuj kartkę sobie i ciesz się tłem
Cześć!
Tym razem wstawiam fotki mojej koleżanki. Są to jej pierwsze figurki jakie w życiu pomalowała mając dość ograniczoną paletę kolorów oraz jeden pędzelek Bardzo proszę o konstruktywne porady oraz ocenę malowania. Niestety podstawki nie są wykończone z uwagi na brak odpowiednich materiałów. Aha i zdjęcia jak zwykle nie są rewelacyjne ale to już moja wina i oświetlenia w jej kuchni gdzie pykaliśmy wieczorem te fotki
I szybka zmiana tła:
No to zapraszam do komentowania!
Tym razem wstawiam fotki mojej koleżanki. Są to jej pierwsze figurki jakie w życiu pomalowała mając dość ograniczoną paletę kolorów oraz jeden pędzelek Bardzo proszę o konstruktywne porady oraz ocenę malowania. Niestety podstawki nie są wykończone z uwagi na brak odpowiednich materiałów. Aha i zdjęcia jak zwykle nie są rewelacyjne ale to już moja wina i oświetlenia w jej kuchni gdzie pykaliśmy wieczorem te fotki
I szybka zmiana tła:
No to zapraszam do komentowania!
Troszkę cieńsze warstwy farby i będzie git. Na plus próby rozjaśnień (najlepsze na salce i poganiaczach) i cętki/kropki. Niech śmiga dalej, cieniowanie będzie już tylko lepsze
Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35884
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Tak na szybko to wygląda, jakby pierwszego gościa kawalerzystę i pozostałe figsy malowały dwie różne osoby. Skupię sie na tym pierwszym - bo wyszedł najsłabiej. Kilka uwag:
- ewidentnie za mało rozwodnione farby. W efekcie powstaje gruba warstwa, co widać. Nie bać się troszkę bardzej rozcieńczać, jak nie pokryje za pierwszym razem, to za drugim, ew. trzecim. Ale wtedy mamy 3 cienkie warstwy farby, które łącznie są 2-3 razy cieńsze, niż ta jedna gruba. I to jest grzech główny i podstawowy, stąd bierze się kiepski odbiór figsa;
- wszystkiego nie da się załatwić washem - czerwony wash ma to do siebie, że jak go jest za dużo, to figs świeci się jak diabli. akurat w tym przypadku w ogóle nie widzę potrzeby stosowania go. Dla uzyskania takiego efektu spokojnie można użyć różnych farb i normalnie to pomalować bez washa. Rozumiem, ze ograniczona paleta farb, ale jak się ma podstawowe barwy, to można uzyskać praktycznie wszystkie kolory. w każdym razie z washem byłbym ostrożniejszy.
- złoto - wyszło dość marnie, ponieważ uzyto jakiegoś brązowego washa, co spowodowało zlanie się koloru z czerwoną skórą i łuskami. W przypadku takiej kolorystyki najpierw bym zwashował cale złoto ze dwa razy czrnym washem, potem delikatnie poprawił złotym najbardziej wystające elementy, potem jeszcze raz rozwodniony czarny wash , może brązowy i na koniec highlight złotym
- niebieska skóra jeźdźca to chyba najmniej udany element figsa. Nie udały się niestety próby malowania łusek czy robienia rozjaśnień. Tutaj porażka.
- całkiem fajnie wyszła broń kawalerzysty.
- wilcza skóra na grzbiecie też ok.
- pozostałe lizaki wyszły sporo lepiej, zarówno rozjaśnienia, jak i łuski, generalnie całość sprawia przyjemne wrażenie .
Niech się dziewczę nie zraża i kontynuuje działania, bo imho warto
- ewidentnie za mało rozwodnione farby. W efekcie powstaje gruba warstwa, co widać. Nie bać się troszkę bardzej rozcieńczać, jak nie pokryje za pierwszym razem, to za drugim, ew. trzecim. Ale wtedy mamy 3 cienkie warstwy farby, które łącznie są 2-3 razy cieńsze, niż ta jedna gruba. I to jest grzech główny i podstawowy, stąd bierze się kiepski odbiór figsa;
- wszystkiego nie da się załatwić washem - czerwony wash ma to do siebie, że jak go jest za dużo, to figs świeci się jak diabli. akurat w tym przypadku w ogóle nie widzę potrzeby stosowania go. Dla uzyskania takiego efektu spokojnie można użyć różnych farb i normalnie to pomalować bez washa. Rozumiem, ze ograniczona paleta farb, ale jak się ma podstawowe barwy, to można uzyskać praktycznie wszystkie kolory. w każdym razie z washem byłbym ostrożniejszy.
- złoto - wyszło dość marnie, ponieważ uzyto jakiegoś brązowego washa, co spowodowało zlanie się koloru z czerwoną skórą i łuskami. W przypadku takiej kolorystyki najpierw bym zwashował cale złoto ze dwa razy czrnym washem, potem delikatnie poprawił złotym najbardziej wystające elementy, potem jeszcze raz rozwodniony czarny wash , może brązowy i na koniec highlight złotym
- niebieska skóra jeźdźca to chyba najmniej udany element figsa. Nie udały się niestety próby malowania łusek czy robienia rozjaśnień. Tutaj porażka.
- całkiem fajnie wyszła broń kawalerzysty.
- wilcza skóra na grzbiecie też ok.
- pozostałe lizaki wyszły sporo lepiej, zarówno rozjaśnienia, jak i łuski, generalnie całość sprawia przyjemne wrażenie .
Niech się dziewczę nie zraża i kontynuuje działania, bo imho warto
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Jeszcze sprostowanie - przez określenie: ROZJAŚNIENIA rozumiem oczywista zmiany odcienia skóry, a nie rozjaśnienia sensu stricto, spowodowane padającym światłem... Na dobre rozjaśnienia od oświetlenia przyjdzie czas późnie .
Ostatnio zmieniony 7 sty 2013, o 18:53 przez smiejagreg, łącznie zmieniany 1 raz.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Pierwszy figs słaby i po smiejagregu nie będę już powtarzał dlaczego, ale za to cała reszta bardzo fajna. Podoba mi się przejście z zielonego do błękitów na skinkach i plamiste salamandry. Naprawdę ta salka fajnie wyszła.