
Vampire Counts - Dreadwarden
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Powstanie z martwych - Vampire Counts i nie tylko
Ja też nigdy nie zaglądałem, ale odkąd mam konto na goglach i kolekcje zasubskrybowanych blogów robie to regularnie. Cholernie wygodne to jest. Polecam 

-
- Oszukista
- Posty: 825
Zajawka przyszłego wpisu... plastikowy ghoul malowany aerografem (prócz detali, rzecz jasna).


http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
Ciekawie, ciekawie nie powiem. Skóra ma fajne odcienie zarzucone, tylko to jest zbyt tonowo malowane, a nie kontrastowo. Przy modelach tonowe cieniowanie nie sprawdza się do końca, bo naturalne światło efektu nie poprawi i zatraca się faktura modelu. Fajnie, jakbyś trochę kontrastów podciągnął, a dokładniej minimalnie ciemniej w zagłębieniach, ale też z umiarem. Wtedy byłby na prawdę fajnie.
Ogółem jak się aero maluje takie modele? Jeszcze nie miałem przyjemności jakoś spotkać modeli tego typu malowanych aero
Ogółem jak się aero maluje takie modele? Jeszcze nie miałem przyjemności jakoś spotkać modeli tego typu malowanych aero

-
- Oszukista
- Posty: 825
Ja po prostu lubię ten typ malowania, dla mnie zajebiscie wyciagniete kontrasty i rozjasnienia sa kiepskie:) Tzn, doceniam technike, ale nie przepadam za tym.
A co do malowania. Ten widoczny na zdjeciu malowany jest starym aerografem, ktory nie pozwolil mi na precyzyjne nalozenie ostatniej warstwy rozjaśnień. Ale nawet takim badziewiem maluje się fajnie. Psiuknięcie do etapu ostatecznego wykańczania 10 figurek zajeło mi kilkanaście minut, z godzinę może z myciem aero, zmienianiem kolorów itd. Figurki były najpierw psiukane kolorem podstawowym, który był głównym kolorem ciała. To szło na całość. Potem z góry i boków wyłącznie były psiukane rozjaśnienia - kolor podstawowy plus biały, czasem rotting flesh trochę. Im jaśniejsza farba w aero, tym delikatniejsze psiuknięcia.
Reszta to już pędzel - poprawienie cieni punktowym washem, wash (najczęściej purpura i zielony) mieszany z fortress grey do poprawienia kolorystyki gdzieniegdzie, finalne rozjaśnienia, no i normalnie malowane detale, w rodzaju kości, pazurów, zadziorów. Jak na moje tempo, to była błyskawiczna i bardzo satysfakcjonująca robota.
A co do malowania. Ten widoczny na zdjeciu malowany jest starym aerografem, ktory nie pozwolil mi na precyzyjne nalozenie ostatniej warstwy rozjaśnień. Ale nawet takim badziewiem maluje się fajnie. Psiuknięcie do etapu ostatecznego wykańczania 10 figurek zajeło mi kilkanaście minut, z godzinę może z myciem aero, zmienianiem kolorów itd. Figurki były najpierw psiukane kolorem podstawowym, który był głównym kolorem ciała. To szło na całość. Potem z góry i boków wyłącznie były psiukane rozjaśnienia - kolor podstawowy plus biały, czasem rotting flesh trochę. Im jaśniejsza farba w aero, tym delikatniejsze psiuknięcia.
Reszta to już pędzel - poprawienie cieni punktowym washem, wash (najczęściej purpura i zielony) mieszany z fortress grey do poprawienia kolorystyki gdzieniegdzie, finalne rozjaśnienia, no i normalnie malowane detale, w rodzaju kości, pazurów, zadziorów. Jak na moje tempo, to była błyskawiczna i bardzo satysfakcjonująca robota.
http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593




- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Rozumiem, że to tak z doświadczenia mówisz?smiejagreg pisze:![]()
![]()
. Jedyny minus - nie poprawia skilla
.

Ja se nie wyobrażam pracy bez aero przy dużej ilości modeli...
@InkubPendragon
Do wykańczania modeli robionych za pomocą aero dobrze jest zastosować washe olejne. Chociaż czasami potrafią być upierdliwe i nie do wszystkiego pasują.

Zapraszam do mojej galerii

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
Wariax, w którymś już chyba miejscu wspominasz o tych washach olejnych, jakieś zboczenie
?
No i wgl fajnie, że aero da się szybciej i w miarę efektownie malować. Tylko szkoda, że to właśnie nie poprawia skilla i nie jest do końca malunkiem, no przynajmniej dla mnie.
Chociaż fajnie byłoby, jakby "chociaż" tak pomalowane armie widywało się na stołach.

No i wgl fajnie, że aero da się szybciej i w miarę efektownie malować. Tylko szkoda, że to właśnie nie poprawia skilla i nie jest do końca malunkiem, no przynajmniej dla mnie.
Chociaż fajnie byłoby, jakby "chociaż" tak pomalowane armie widywało się na stołach.
Super wygląda i szybko się maluje, co najmniej do nałożenia pierwszej warstwy farby by się Aerograf przydał. Coraz bardziej się do niego przekonuję.
).
Tu fakt może się nieźle przydać, ale to raczej dla profesjonalistów, a nie hobbystów (choć mogę się mylićJa se nie wyobrażam pracy bez aero przy dużej ilości modeli...

- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Serio?Rasti pisze:Wariax, w którymś już chyba miejscu wspominasz o tych washach olejnych, jakieś zboczenie?
No i wgl fajnie, że aero da się szybciej i w miarę efektownie malować. Tylko szkoda, że to właśnie nie poprawia skilla i nie jest do końca malunkiem, no przynajmniej dla mnie.
Chociaż fajnie byłoby, jakby "chociaż" tak pomalowane armie widywało się na stołach.



Co do reszty, z całym szacunkiem, ale nie pitolcie mi tutaj głupot że aero nie rozwija skilla. Opanowanie dobrze aero (do czegoś więcej niż tylko podkład, czy podstawowe kolory) wymaga dużo większych zdolności manualnych niż w przypadku zwykłego pędzelka. I dużo łatwiej o popełnienie błędu, który w krótkim czasie może nieźle uwalić całą pracę.... Jak już w jakimś stopniu opanujesz obsługę aero, to wytrenujesz tak ręce, że machanie pędzelkiem jest dużo łatwiejsze.

Zapraszam do mojej galerii

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Nie zmienia to faktu, że wolę figsy malowane, niż psiukane, choćby i te drugie lepiej wyglądały
.

Ostatnio zmieniony 19 gru 2012, o 17:30 przez smiejagreg, łącznie zmieniany 1 raz.
+1smiejagreg pisze:Nie zmienia to faktu, że wolę figsy malowane, niż psiukane, choćby i lepiej wyglądały.

misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Ech, tradycjonaliści ... 


Zapraszam do mojej galerii

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
-
- Oszukista
- Posty: 825
Hmmm... Ja tam, podobnie jak WariaX, uwazam ze malowanie aerografem, nie ograniczajace sie do podstawowych powierzchni (tak jak ma to miejsce u mnie w tej chwili), jest znacznie, znacznie trudniejsze od malowania pedzlem i daje doskonale rezultaty. Osobiscie jest mi wszystko jedno, czym pomalowana jest figurka - jak ktos chce nanosic farbe czubkiem szpilki, chwala jego cierpliwosci. Dla mnie liczy sie efekt - to jak wygląda ten ghul, calkowicie mnie satysfakcjonuje na stol, a jest szybsze - dla mnie - niz malowanie pedzlem:) I dla mnie ma to znaczenie, bo mam setki figurek w blistrach, pudlach i ramkach...
http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
I tak - zupełnie niechcący - wywołałem dyskurs nt. malowania. Myślę, że najbardziej istotne jest, aby malujący miał frajdę ze swojej pracy, nieważne, czy to aero, pędzel czy główka od szpilki
. Co do liczby niepomalowanych figsów, to mam top samo
. Nie przeraza mnie to, wręcz przeciwnie, Mam co robić w krótkich chwilach, kiedy mam wolny czas...


Niestety nie do wszystkich figurek aero się nadaje
A tak poza tym to bardzo mi się podoba ta figurka i takie malowanie
Gdybym mógł i miał aero to psikałbym jak zły! Musi zdrowo przyspieszać prace 



-
- Oszukista
- Posty: 825
Pierwsza piątka airbrushowanych ghuli gotowa do pokazania. Jak zwykle, na blogu trochę więcej informacji.

http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Bardzo fajnie wyszły zarówno figsy, jak i podstawki
.

- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4486
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Podobają mi się 

-
- Oszukista
- Posty: 825
Dzięki Panowie, moi dwa wierni komentatorzy:)
http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
-
- Oszukista
- Posty: 825
I z innej beczki... (ghule się wciąż maluję, ale pokażę kolejną piątkę dopiero)





http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich