Trochę więcej fotek jest tutaj, a z czasem dorzucę jeszcze fotki innych figurek i tego co się podczas konkursu działo

fotki z zaangażowaniem pstrykał Przemas, z ofiarną pomocą mojego statywu

Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Ten Bretoniec to jedyne, na co daje się patrzećLunn pisze:w kategorii youngblood na podium wylądowały niesamowite kasztany - ten bretoniec jeszcze daje radę(...)
No widzisz, ale jednak i malowanie, i konwersja tego techmarina z ekipą zjadały pracę z pierwszego miejsca.kolastikk pisze:Co warto wspomnieć, drugi oddział W40K wykonanie miał równie obłędne, jednakże jeśli chodzi o konsekwencję w pomyśle graficzno - fabularnym, autor poszedł o jeden krok za daleko![]()
Wiesz jak jest - gdzie stawka wysoka, tam się pojawia ciśnienie.Nilgar pisze:Panowie chyba powariowali
Dla jasnościTomash pisze:Wiesz jak jest - gdzie stawka wysoka, tam się pojawia ciśnienie.Nilgar pisze:Panowie chyba powariowali
A Lenar jest jak najbardziej malarzem Leprechaunowym - sam go w życiu na Marymoncie nie widziałem, ale wierz mi, to człowiek warszawskiego "L"
Warto przekazać to oskarżającym, bo to dość mocno zmienia postać rzeczykolastikk pisze:Hash nie oceniał pracTo raz.
Po prostu nie był czlonkiem jury. Pomagał nam jak mógł i potrafił w ogarnięciu organizacyjnym.
Nie wiem który z nas zna Przemasa dłużej, ale absolutnie podpisuję się pod tym co napisałeś. Natomiast bycie sędzią odnośnie pracy kolegi i zarazem współpracownika to położenie bardzo niekomfortowe i prowokujące do takich niefajnych oskarżeń.kolastikk pisze:Przemas jest super -równy ziom, bez grama obciążeń jakąkolwiek stronniczością osądu czy brakami w obiektywizmie oceny. Ktokolwiek zarzuca mu preferowanie swojaka, jest po prostu niesprawiedliwym i szukającym zaczepki chłystkiem. To dwa.
Dla mnie ta praca nie była zna-ko-mi-ta, ona była DOS-KO-NA-ŁA i BEZKONKURENCYJNAkolastikk pisze:Praca srebrna w kategorii "40K unit" była ZNA-KO-MI-TA. Obłędny pomysł, obłędna technika, niezwykle konsekwentne wykonanie. Chylę czoła przed jej autorem, bo wykonał naprawdę kawał niezwykłej i magicznej roboty. To trzy.