Warszawa IV Liga Rivendell Marzec 2013
Anbu zaczął perfekcyjnie: w pierwszej turze naładował kołcza na 5 level i wrzucił obszarową popychaczkę - elfy robiły w galoty.
A potem to raczej festiwal pechowych rzutów, zwłaszcza na magię:
- miscast, duży placek, 15 zombiaków do piachu
- któraś z kolejnych tur - kolejny miscast - generał necro wessany
Moim zdaniem kostki były trzecim graczem, który mocno psuł szyki, szczególnie dla Anbu w tej potyczce.
A potem to raczej festiwal pechowych rzutów, zwłaszcza na magię:
- miscast, duży placek, 15 zombiaków do piachu
- któraś z kolejnych tur - kolejny miscast - generał necro wessany
Moim zdaniem kostki były trzecim graczem, który mocno psuł szyki, szczególnie dla Anbu w tej potyczce.
z ilu kostek te Ifki?
chociaż ja ostatnio rzucałem sygnaturki z beasta damselkami i 2x6 a pozniej 3x6 wypadlo, 2 ifki na turę i pół lancy nie było
chociaż ja ostatnio rzucałem sygnaturki z beasta damselkami i 2x6 a pozniej 3x6 wypadlo, 2 ifki na turę i pół lancy nie było
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
- Offspringman
- Kretozord
- Posty: 1670
- Lokalizacja: Czarne Wrony W-wa
ja z Soliderem najpewniej w środę ok. 12-13
AlMalik niezły łomot mi spuścił, nie ma co Kapkę się pocieszam jedynie, że plewne rzuty troszkę mi napsuły- nie ma to jak trafić w hydranta 2 razy z klopy, 2 razy z dooma i raz z bolca i wbić jedną ranę- ale i tak najbardziej moje błędy napsuły. Zakorkowałem sobie środek, savage nie mogły wejść do walki, shaman w drugiej turze miscastem się wyzerował, generał został ubity snajperką z deatha.
Generalnie zaczynam stwierdzać, że pójście w 2 szamanów to błąd. Kolejna gra, gdzie magia kompletnie nic mi nie pomogła. Stopa ani razu nie weszła, a z moim fartem rzucając z dwóch kości mam po raz kolejny miscasty Jak żyć?!
Generalnie zaczynam stwierdzać, że pójście w 2 szamanów to błąd. Kolejna gra, gdzie magia kompletnie nic mi nie pomogła. Stopa ani razu nie weszła, a z moim fartem rzucając z dwóch kości mam po raz kolejny miscasty Jak żyć?!
U mnie biega wesoło 5 warchlaków targających savagy na plecach. Lubię nimi grać, mimo, że zazwyczaj nie dojeżdżają nigdziemisha pisze:boyzi na dzikach obsysają ale sam wystawiam czasami takie jednostki więc mogę zrozumieć frajdę grania czymś takim
Gra była pełna dramatyzmu i nieoczekiwany zwrotów akcji. Pomimo ogromnego łomotu grało się wyśmienicie. Misha ifki dwa razy mi wpadły z czterech kości i dwa razy musiałem rzucać czy nie wessie mi necrosa ^^ironhead pisze:Anbu zaczął perfekcyjnie: w pierwszej turze naładował kołcza na 5 level i wrzucił obszarową popychaczkę - elfy robiły w galoty.
A potem to raczej festiwal pechowych rzutów, zwłaszcza na magię:
- miscast, duży placek, 15 zombiaków do piachu
- któraś z kolejnych tur - kolejny miscast - generał necro wessany
Moim zdaniem kostki były trzecim graczem, który mocno psuł szyki, szczególnie dla Anbu w tej potyczce.
Potwierdzam termin.Offspringman pisze:ja z Soliderem najpewniej w środę ok. 12-13
Klepnij stół u Marcina, proszę.
"Three things make the Empire great: faith, steel and gunpowder".
- Magnus the Pious
- Magnus the Pious
No, nie inaczej !!!Dymitr do Lohosta pisze:Wrocław nie jest częścią Śląska, który jest powszechnie rozumiany jako Górny Śląsk, geograficzny matole
to fajnie zobaczę sobie jak gracie bo jurto rano gram z Marcinem(for fan)
"Karykatura booka" mówiliGrolshek pisze:Ożukali mnie ! Ja myślałem że Żuk będzie ze mną rozmawiał a on wziął i mi wklepał Nowy lord chaosu kontra Groszek 16:4 !
"WoCh jest żałosny" mówili
"Co najwyżej +100 pkt" mówili
Release the Przemcio!
Dobra dobra(:-$ bo potną jeszcze) takie dziobanie na 1600 to średnio miarodajne jest,to jednak nie 2k400EU.
Wygrana Cieszy bo w 3 turze mogło się skończyć i to na moją niekorzyść, grę znów wygrał fart...
nie wróć - mój skill zmusił Groszka do rzucenia 2 pałek na WSv i gra się skończyła.
Wygrana Cieszy bo w 3 turze mogło się skończyć i to na moją niekorzyść, grę znów wygrał fart...
nie wróć - mój skill zmusił Groszka do rzucenia 2 pałek na WSv i gra się skończyła.
Heretic pisze:A swoje urodziny obchodzisz? Pewnie tak. Co za hipokryzja!!!elektron pisze: Jestem przeciwnikiem świąt związanych z porażkami,
ja z Cranem 9:11.
dziwna bitwa, w zasadzie Crane powinien ja wygrac, bo po fazie magi chadecji (2 i 3), magiczka zostala sama z generalem na strzal z helupy, wszedl duzy fireball. missfire i pala. stracilem unit lukow z bannerem i prawie wszystko co nie mialo bannerow.
dzieki za bitwe
dziwna bitwa, w zasadzie Crane powinien ja wygrac, bo po fazie magi chadecji (2 i 3), magiczka zostala sama z generalem na strzal z helupy, wszedl duzy fireball. missfire i pala. stracilem unit lukow z bannerem i prawie wszystko co nie mialo bannerow.
dzieki za bitwe
To Crane nie wygrał?goboss pisze:ja z Cranem 9:11.
dziwna bitwa, w zasadzie Crane powinien ja wygrac, bo po fazie magi chadecji (2 i 3), magiczka zostala sama z generalem na strzal z helupy, wszedl duzy fireball. missfire i pala. stracilem unit lukow z bannerem i prawie wszystko co nie mialo bannerow.
dzieki za bitwe
Janus do Kasi: "To jest maska. 20:0. Ale taka lekka..."
groszku rodzi sie nam nowy "mocny w kościach żuk" i jaki skromny