[MASTER] KUJAWIAK 2013 Włocławek [wyniki w 2gim poście]
- Necromanter
- Falubaz
- Posty: 1002
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: [MASTER] KUJAWIAK 16-17.03.2013 Włocławek
Nawet wybrałem stronę tak, żeby można było bez przerwy chłopaków obserwować, ale nie było żadnych spektakularnych fajerwerków, a sama bitwa skończyła się ok 1,5h przed czasem.
Opisze się w "Rozliczeniu"... Wiadomo.swieta_barbara pisze: Szczere przeprosiny dla Pasiaka. Pod zlotymi lukami juz w drodze powrotnej troche go przytarlem na parkingu - to byl meczacy weekend.
Urocze mieliście miny pucując to przytarcie (zanim Pasiak wyszedł do Was i powiedział, że to jego auto).
- Necromanter
- Falubaz
- Posty: 1002
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Ale to było jeszcze przed bitwą
Kudłaty:
to są fajne jeziorka w odległości 30 min. piechotą Jest tego trochę...
Przecież Wisła jest Pływaliśmy w niej z dziadkiem za dzieciaka A tak seriomiejscówce brakuje tylko jeziora na przeciwko
to są fajne jeziorka w odległości 30 min. piechotą Jest tego trochę...
Chłopska Bretka : W/R/P: 4/2/4
Furion, +1000.Furion pisze: Drogi graczu! To, że nie masz zrobionych i pomalowanych figurek jakiejś kozackiej jednostki nie upoważnia cię do grania g**nem!!!
Czekam na mastera, na ktorym figurki nie spelniajace kryteriow, beda zdejmowane ze stolow. Zreszta zgodnie z szumnie wypisywanymi zasadami przed turniejem. Niektorzysiedza po 2 tygodnie przed turniejem po nocach zeby uzupelniac szeregi, a inni wystawiaja takie smiesznosci, ze az wstyd...
O turnieju:
Shinue i ekipa, wielkie brawa. Wszytko moim zdaniem tip top i oganirniae problemow na najwyzszym poziomie. Gratuluje i chyle czola. Dwa cieple posilki w cenie to tez rarytas, szczegolnie za te cene...
Jedno tylko wydarzenie bardzo mi sie nie podobalo i chcialbym zwrocic na nie uwage.
Loobeen przyjecha pograc na mastera z nadzieja zagrania 5 bitew, tymczasem w pierwszej dostal baja, bo ktos wpisal na liste czlowieka, ktory nie dojachal. Trudno zdarza sie. Ale nastepnego dnia rano znowu dostal baja, do Inferno sie nawalil i nie dotarl. Shinue stanal na glowie zeby cos zaradzic a potem mu to wynagrodzic, wiec do orgow nic nie mam, pragne jedynie zwrocic uwage iz czlowiek przyjechal pograc 5 bitew, a rozegral 3, bo ktos sie nawalil i nie dotarl.
Infrno, lubie cie, jestes w porzo kolesiem, ale jest to straszne lekcewazenie kolegow i uwazam, ze powinno niesc za soba jakies kurna konsekwencje. Danie 20:0 przeciwnikowi za poddanie bitwy to za malo. Ja na ten przyklad jezdze na turnieje, zeby pograc, a nie zeby dostawac punkty za baje.
Postawa karygodna!
Co do mojej gry, to specjalnie zadowolon nie jestem z wyniku... ale ciezko miec dobry wynik, jak sie 3 razy na VC trafia z lordem zabiczem wszechswiata (raz dziada zabilem... 5 hamkow, 3 trafienia, 3 rany, zszedl... mina Gasiora... Bezcenna! ). Dwie pozosttale gralem z Ogrami. Byly na tym turnieju inne armie?
Raz jeszce Orgom graty! Oby tak dalej.
pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 18 mar 2013, o 09:12 przez Filup, łącznie zmieniany 1 raz.
"If its made by a Dwarf, keep it. If its made by a Human, sell it. If its made by an Orc, bin it. If its made by an Elf, burn it !!! " - Perv
www.facebook.com/XIIIKohorta
www.facebook.com/XIIIKohorta
Dobrze zorganizowany Master. Chłopaki z Wlocławka odwalili kawał dobrej roboty. Knajpa wieczorem blisko, zresztą tak jak hotele. Biedronka za rogiem, sporo luzu przy stołach
Jednak przydałby sie obiad w niedzielę, wydawany tak jak ten w sobotę. Wiem, że wymagało by to dodatkowo przedpłaty, ale i tak wiele osób by skorzystało.
Gratki dla orów.
Podziękowania też sobotniej ekipie imprezowej Aż sie boję, co będzie w Białymstoku
Jednak przydałby sie obiad w niedzielę, wydawany tak jak ten w sobotę. Wiem, że wymagało by to dodatkowo przedpłaty, ale i tak wiele osób by skorzystało.
Gratki dla orów.
Podziękowania też sobotniej ekipie imprezowej Aż sie boję, co będzie w Białymstoku
wszystko super itp z wyjatkiem kilku malych problemow:
drogi we wloclawu sa jeszcze gorsze niz w wawie (to nie wina orgow)
brak paringow w pierwszym dniu byl mega slaby, nie poto jechalem prawie 200 km zeby zagrac 4 bitwy ...
obiad pierwszego dnia super sprawa
kolacja troche slaba w tym lokalu
PS. oficjalnie stwierdzam ze smoki wyginely, lub zapadly w sen zimowy do nastepnej edycji, szkoda bo tak ladna figsa jest useless
PS2. ma ktos foty, bo widzilame ze sporo ludzi robili foty
drogi we wloclawu sa jeszcze gorsze niz w wawie (to nie wina orgow)
brak paringow w pierwszym dniu byl mega slaby, nie poto jechalem prawie 200 km zeby zagrac 4 bitwy ...
obiad pierwszego dnia super sprawa
kolacja troche slaba w tym lokalu
PS. oficjalnie stwierdzam ze smoki wyginely, lub zapadly w sen zimowy do nastepnej edycji, szkoda bo tak ladna figsa jest useless
PS2. ma ktos foty, bo widzilame ze sporo ludzi robili foty
"The best defense is a good offense." -Gen. George S. Patton
Wywieście ostateczne wyniki z punktami.... każdy wtedy się upewni czy nie ma jakiegoś błędu.
Myśmy mieli pecha i wracaliśmy do Kraka 10 h... w Łodzi wjechaliśmy w dziurę i poszły dwa koła. Przyjechała pomoc ale do szoferki mogła zabrać dwie osoby więc dwie zostały na leżąco w aucie - na lawecie - za to są straszne mandaty! 5 min później zatrzymała nas policja na szczęście nie zauważli dwóch osób w aucie na lawecie a tylko sprawdzali czy aby auto nie jest kradzione... no po prostu poczułem się jakbym najpierw rzucił dwie 6tki a potem dwie pały...
Turniej naprawdę suuuuppperrrr....
Myśmy mieli pecha i wracaliśmy do Kraka 10 h... w Łodzi wjechaliśmy w dziurę i poszły dwa koła. Przyjechała pomoc ale do szoferki mogła zabrać dwie osoby więc dwie zostały na leżąco w aucie - na lawecie - za to są straszne mandaty! 5 min później zatrzymała nas policja na szczęście nie zauważli dwóch osób w aucie na lawecie a tylko sprawdzali czy aby auto nie jest kradzione... no po prostu poczułem się jakbym najpierw rzucił dwie 6tki a potem dwie pały...
Turniej naprawdę suuuuppperrrr....
No dobrze doszedłem już to siebie bo wczoraj po powrocie do domu padłem na twarz… czas na małą relacje z mastera ale najpierw kilka słów o samym masterze.
Sala, stoły naprawdę spoko, na miejscu było wszystko co potrzeba czyli sklep, przekąski bankomat, wszystkie miejsca noclegowe z tego co wiem bardzo blisko, knajpka też.
Wielki plus, za obiad (naprawdę dobry) i kolację w cenie wejściówki, knajpa też.
Było widać, że chłopaki z Fenixa włożyli naprawdę kupę roboty w przygotowanie tego mastera
i wyszło im to rewelacyjnie!!!! Postawili poprzeczkę innym ośrodkom bardzo wysoko.
Zgadzam się z Furionem (co zdarza się niezwykle rzadko), że w przyszłym roku dostaniecie znów mastera bo naprawdę organizacja była na najwyższym poziomie.
Pojechałem do Włocławka na Diabełku bez skrzydełek (Nurgle), 2 kowbojach z 3+ wardem jeden na biednej szkapie drugi na demonic mouncie, caddym 1lvl shadow, 3 fastach, 3 rydwanach zwykłych
i 2 gore rydwanach , chimerce z regenką i 3 jurkach… ogólnie 61 z bitew ale rozpa musi zostać zmieniona bo jednak daleko jej do optymalności.
I Bitwa – rOm Imperium 9:11
Totalna masakra na stole pod koniec bitwy zostało imperium Czołg na 1 ranie i 2 demigryfy (z 5) a mi chimera, gore rydwan, i jeden kowboj. Jak zobaczyłem rozpe przeciwnika to zbladłem papa na papa mobilu(oczywiście z banishmentem), 2x mag z lightem działo czołg 2x demisie jakaś kawa, jakieś halabardy i pegazista, na szczęście przeciwnik popełnił mały błąd w wystawieniu i już w drugiej turze siedziałem w combacie, chimera zjadła papę potem halabardy z magami i o mało nie zabiła czołgu… ogólnie w 2giej turze siedziałem kowbojem w czołgu ale jak na złość przez 2 tury może ze 2 rany
mu wklepałem. Zagrałem all’in bo stanie i kitranie się przy takiej magii nic by mi nie dało.
II Bitwa – JacekK VC 18:2
Ogólnie z początku lekkie szachy ale wynik otworzył Jacek szarżując Cryptami na 9 w fasta… ehhh idiota ze mnie trzeba było flee dawać… Diabeł zboostował się o 2 rany ale 4 dostał z Basiek i zaczął uciekać. Robiło się tragicznie na szczęście Jackowi 2 szarże nie weszły a ja z flanki kowbojem i chimerą ogarnąłem małe gule i potem wkleiłem się w jakąś dziwną formacje zombiaków od tyłu, dziwną bo miała 4 w szeregu… poszedł challenge z kowboja przyjął go Wampirek i został zaklepany… miałem jakiegoś kosmicznego farta w Wardach bo miałem na 3+ ale Jacek miał trikster shard. Po zabiciu generała armia wampirów się całą rozsypała.
III Bitwa – Fisch Lizaki 12:8
Ogólnie bardzo przyjemna bitwa z Fischem dużą ilością śmiechu i dziwnych akcji na stole. Np. 2 tura Fischa wkleja się oldbloodem z dużą pałą w mojego kowboja na koniku i ginie… ja w tej samej turze sciągam innego kowboja swoim demonic mountem. No i 2 rzuty na Oko Bogów… kowboj na koniu zamienia się w DP a ten drugi 2x1 ale na szczęście w spawna się nie zamienił ale potem i tak umarł. Jakieś śmieszne combaty w stylu salki od boku vs gorebeast, który zdawał brejki ale za Chiny ludowe nie chciał się odwrócić. Dużo pomogło słońce nurglowe, które zabiło dużo skinków dzięki czemu mogłem się do kroksów w jednej kohorcie dorwać, slaana zaklepał gorebeast. Ale największy debilizm jaki zrobiłem to szarża chimery w kohortę z kroksami… to ja do Krzysia no to Thunderstomp… a on, że nie mogę… Lol minę musiałem mieć niezłą.
IV Bitwa – Duke Imperium 9:11
Po zabawie do 4 rano na parkiecie obaj z Dukiem byliśmy troszkę nieprzytomni ale chyba Duke bardziej. Kości pokarały Duka i dlatego wymiar kary jaki mi wymierzył był taki niski. Bitwa
w naprawdę zajebistej atmosferze… była pełna absurdów np. Rydwan szarżuje na 5 demiśków od boku wbija 2 rany Duke oblewa steadfasta i wieje na 11 a rydwan goni na 12… albo np. czołg mielący kowboja na koniu i wbijający mu 1 ranę przez 3 tury… ustałem też jakieś dziwne CR’y np. rydwan dostał kawę na bok kowboja na tył i 2x1 w ostatniej turze na breaka.
V Bitwa – Lenart Ogry 13:7
Lenart zrobił koszmarny błąd i ustawił się, w rogu co tylko ułatwiło mi zadanie w drugiej turze właściwie byłem w jego strefie rozstawienia. Potem wysadził sobie dużego maga na jakimś mało istotnym czarze, i na koniec został mu kloc irongutów z genkiem i bsb w mojej strefie rozstawienia a mi Diabeł, Caddy, 2 Kowboi, 2 Rydwany, Fast i chyba coś jeszcze…
Ogólnie 61 z bitew… na pewno mogło być lepiej ale nie trafiły mi się najlepsze paringi i gdyby nie farcik w kościach było by słabo. Grałem bez BSB i w sumie nie czułem różnicy poza tym, że nie traciłem bez sensu 100 pkt jak BSB oblewał mi breaka…
Sala, stoły naprawdę spoko, na miejscu było wszystko co potrzeba czyli sklep, przekąski bankomat, wszystkie miejsca noclegowe z tego co wiem bardzo blisko, knajpka też.
Wielki plus, za obiad (naprawdę dobry) i kolację w cenie wejściówki, knajpa też.
Było widać, że chłopaki z Fenixa włożyli naprawdę kupę roboty w przygotowanie tego mastera
i wyszło im to rewelacyjnie!!!! Postawili poprzeczkę innym ośrodkom bardzo wysoko.
Zgadzam się z Furionem (co zdarza się niezwykle rzadko), że w przyszłym roku dostaniecie znów mastera bo naprawdę organizacja była na najwyższym poziomie.
Pojechałem do Włocławka na Diabełku bez skrzydełek (Nurgle), 2 kowbojach z 3+ wardem jeden na biednej szkapie drugi na demonic mouncie, caddym 1lvl shadow, 3 fastach, 3 rydwanach zwykłych
i 2 gore rydwanach , chimerce z regenką i 3 jurkach… ogólnie 61 z bitew ale rozpa musi zostać zmieniona bo jednak daleko jej do optymalności.
I Bitwa – rOm Imperium 9:11
Totalna masakra na stole pod koniec bitwy zostało imperium Czołg na 1 ranie i 2 demigryfy (z 5) a mi chimera, gore rydwan, i jeden kowboj. Jak zobaczyłem rozpe przeciwnika to zbladłem papa na papa mobilu(oczywiście z banishmentem), 2x mag z lightem działo czołg 2x demisie jakaś kawa, jakieś halabardy i pegazista, na szczęście przeciwnik popełnił mały błąd w wystawieniu i już w drugiej turze siedziałem w combacie, chimera zjadła papę potem halabardy z magami i o mało nie zabiła czołgu… ogólnie w 2giej turze siedziałem kowbojem w czołgu ale jak na złość przez 2 tury może ze 2 rany
mu wklepałem. Zagrałem all’in bo stanie i kitranie się przy takiej magii nic by mi nie dało.
II Bitwa – JacekK VC 18:2
Ogólnie z początku lekkie szachy ale wynik otworzył Jacek szarżując Cryptami na 9 w fasta… ehhh idiota ze mnie trzeba było flee dawać… Diabeł zboostował się o 2 rany ale 4 dostał z Basiek i zaczął uciekać. Robiło się tragicznie na szczęście Jackowi 2 szarże nie weszły a ja z flanki kowbojem i chimerą ogarnąłem małe gule i potem wkleiłem się w jakąś dziwną formacje zombiaków od tyłu, dziwną bo miała 4 w szeregu… poszedł challenge z kowboja przyjął go Wampirek i został zaklepany… miałem jakiegoś kosmicznego farta w Wardach bo miałem na 3+ ale Jacek miał trikster shard. Po zabiciu generała armia wampirów się całą rozsypała.
III Bitwa – Fisch Lizaki 12:8
Ogólnie bardzo przyjemna bitwa z Fischem dużą ilością śmiechu i dziwnych akcji na stole. Np. 2 tura Fischa wkleja się oldbloodem z dużą pałą w mojego kowboja na koniku i ginie… ja w tej samej turze sciągam innego kowboja swoim demonic mountem. No i 2 rzuty na Oko Bogów… kowboj na koniu zamienia się w DP a ten drugi 2x1 ale na szczęście w spawna się nie zamienił ale potem i tak umarł. Jakieś śmieszne combaty w stylu salki od boku vs gorebeast, który zdawał brejki ale za Chiny ludowe nie chciał się odwrócić. Dużo pomogło słońce nurglowe, które zabiło dużo skinków dzięki czemu mogłem się do kroksów w jednej kohorcie dorwać, slaana zaklepał gorebeast. Ale największy debilizm jaki zrobiłem to szarża chimery w kohortę z kroksami… to ja do Krzysia no to Thunderstomp… a on, że nie mogę… Lol minę musiałem mieć niezłą.
IV Bitwa – Duke Imperium 9:11
Po zabawie do 4 rano na parkiecie obaj z Dukiem byliśmy troszkę nieprzytomni ale chyba Duke bardziej. Kości pokarały Duka i dlatego wymiar kary jaki mi wymierzył był taki niski. Bitwa
w naprawdę zajebistej atmosferze… była pełna absurdów np. Rydwan szarżuje na 5 demiśków od boku wbija 2 rany Duke oblewa steadfasta i wieje na 11 a rydwan goni na 12… albo np. czołg mielący kowboja na koniu i wbijający mu 1 ranę przez 3 tury… ustałem też jakieś dziwne CR’y np. rydwan dostał kawę na bok kowboja na tył i 2x1 w ostatniej turze na breaka.
V Bitwa – Lenart Ogry 13:7
Lenart zrobił koszmarny błąd i ustawił się, w rogu co tylko ułatwiło mi zadanie w drugiej turze właściwie byłem w jego strefie rozstawienia. Potem wysadził sobie dużego maga na jakimś mało istotnym czarze, i na koniec został mu kloc irongutów z genkiem i bsb w mojej strefie rozstawienia a mi Diabeł, Caddy, 2 Kowboi, 2 Rydwany, Fast i chyba coś jeszcze…
Ogólnie 61 z bitew… na pewno mogło być lepiej ale nie trafiły mi się najlepsze paringi i gdyby nie farcik w kościach było by słabo. Grałem bez BSB i w sumie nie czułem różnicy poza tym, że nie traciłem bez sensu 100 pkt jak BSB oblewał mi breaka…
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
Oj goboss to tyle co ja
Sill po tej historyjce co sprzedałem tej lasce o was przy barze to one w ogóle były nasze... Inferno następnym razem nie psuj kamuflarzu bo omało się nie połapały, że jakiś kit wciskacie
Sill po tej historyjce co sprzedałem tej lasce o was przy barze to one w ogóle były nasze... Inferno następnym razem nie psuj kamuflarzu bo omało się nie połapały, że jakiś kit wciskacie
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
Jeden z najlepiej zorganizowanych masterów na jakich byłem. Wszystko na duży +. Wszystkim przeciwnikom jeszcze raz dziękuję za bitwy. No i tam Golonka... nie miej do mnie żalu, że z moim zerowym skillem przegrałeś tę bitwę no ale tak to już czasem jest Sry że moje niektóre tury trwały troche dłużej od twoich ale przecież się wyrobiliśmy, nieprawdaż ?
Przygotowuję słownik na Biały. Co można wydobywać w BStoku ? Hmm ?Sill pisze:Pytaj KalafioraGrolshek pisze:A jak będzie gaz łupkowy po włosku ?Przemcio pisze:Nie szyby naftowe tylko Gaz Łupkowy
gas di scisto
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl