World of Tanks - gra ktoś?
Moderator: Zaklinacz Kostek
Re: World of Tanks - gra ktoś?
Ja niedawno zacząłem w to grać. I z tym wolnym doświadczeniem się naciąłem. Trzeba było kupować nowy pojazd od razu i grindować nim. Poza tym najlepiej idzie mi haubicą, tchórzliwie stoję z tyłu i mam spokój.
Nie wiem jak teraz, bo mniej gram, ale artyleria była bardzo dobra do "drukowania" kredytów. Dopóki jakieś ogarnięte lighty/medy nie wpadały na zaplecze.
Fajny voice pack znalazłem. Bogins, Tobie chyba się spodoba.
http://forum.worldoftanks.com/index.php ... oice-pack/
Jak na początku bitwy czołg zagadał mi metalicznym głosem "Death to the false emperor!" to prawie się wzruszyłem.
Fajny voice pack znalazłem. Bogins, Tobie chyba się spodoba.
http://forum.worldoftanks.com/index.php ... oice-pack/
Jak na początku bitwy czołg zagadał mi metalicznym głosem "Death to the false emperor!" to prawie się wzruszyłem.
W domu przejże.
Artkę mam 5level rosyjski. Trzeba mieć tak z 88% wyszkolenia załogi coby sensownie trafiać. Bez tego to masz takie hity po 100 demka...czasem coś lepszego. Poprzednią armatką potrafiłem mieć nawet 3-5 zabitych a raz się udało mieć 6. Tylko mnie jakoś tak dolosowało do czwartego tieru heheh... Tak w ogóle. Artyleria 4 a 5 poziom to kolosalne wrażenie jeśli chodzi o "wielkość". Artki te do 4 są małe, większość czołgów jest większa.
5 tier to już kurde monstra....
Klafuti polecam kupić ten nr cdaction - powinien być jeszcze w sklepie (z wiedźminem na okładce+czołgi).
Obecny plan - AT-2 brytyjski niszczyciel. POdoba mi się pojazd. Do tego nastęcpa amx (5level francuski) oraz leopardzik. Łącznie potrzeba ok 1,4mln ...kredytków, mam 300k
Artkę mam 5level rosyjski. Trzeba mieć tak z 88% wyszkolenia załogi coby sensownie trafiać. Bez tego to masz takie hity po 100 demka...czasem coś lepszego. Poprzednią armatką potrafiłem mieć nawet 3-5 zabitych a raz się udało mieć 6. Tylko mnie jakoś tak dolosowało do czwartego tieru heheh... Tak w ogóle. Artyleria 4 a 5 poziom to kolosalne wrażenie jeśli chodzi o "wielkość". Artki te do 4 są małe, większość czołgów jest większa.
5 tier to już kurde monstra....
Klafuti polecam kupić ten nr cdaction - powinien być jeszcze w sklepie (z wiedźminem na okładce+czołgi).
Obecny plan - AT-2 brytyjski niszczyciel. POdoba mi się pojazd. Do tego nastęcpa amx (5level francuski) oraz leopardzik. Łącznie potrzeba ok 1,4mln ...kredytków, mam 300k
Jak już mowa o modowaniu WoT-a na warhammera, to w rozluźnieniu pośladów dałem parę linków, ale wstawię też tu:
http://wotmodsdl.com/wp-content/uploads ... 2-skin.jpg
http://www.worldoftanksskins.com/tag/warhammer/
http://mirtankov.net/ussr/ruheavy/kv-4/ ... -4-10.html
http://wotmodsdl.com/wp-content/uploads ... 2-skin.jpg
http://www.worldoftanksskins.com/tag/warhammer/
http://mirtankov.net/ussr/ruheavy/kv-4/ ... -4-10.html
Mnie się tam już podoba jak Ferduś po zniszczeniu wroga odzywa się "We will rejoice later - to battle!" Albo wczoraj B1 podpaliłem wrogą matyldę i w słuchawkach odzywa się "Kill! Maim! Burn! Kill! Maim! Burn! Kill! Maim! Burn!"
W tej sytuacji baneblade mnie do szczęścia już nie jest potrzebny.
W tej sytuacji baneblade mnie do szczęścia już nie jest potrzebny.
-
- Oszukista
- Posty: 780
- Lokalizacja: Legionowo
Jakby ktoś chciał poszaleć w plutonie to zapraszam. Nick: Rhinox_312 (napiszcie tylko, że jesteście z forum)
Tiery IV-VIII + VII arty i VI scout
Tiery IV-VIII + VII arty i VI scout
Odświeżam temat.
Rok już gram w tą grę
3 konta mam
1. najstarsze - głównie z Amerykanami najlepszy czołg t69 - ósmy tier. Głónie czołgi lekkie (leopard, amx, fasty amerykańskie)
2. trochę młodsze - tylko chińczyki
3. najmłodsze - chciałem stworzyć nowe by grać tylko nim. Miałem dostać z kodu zaproszeniowego 2500 golda. Dostałem 1200:). Coś mi sie uwidziały francuzy - art+cięzkie.
Gram rok i mało wiem. Raz idzie dobrze raz źle, czasem katastrofa. Zauważyłem u siebie tendencję, że jak gram 10 bitew pod rząd lekkimi czołgami to kolejne 10 bitew lekkimi będzie lepsze. Jak skaczę między artę, ciężki, lekki to jedna wielka kupa.
Mam coraz większe chęci grać wyłącznie Artami.
Rok już gram w tą grę
3 konta mam
1. najstarsze - głównie z Amerykanami najlepszy czołg t69 - ósmy tier. Głónie czołgi lekkie (leopard, amx, fasty amerykańskie)
2. trochę młodsze - tylko chińczyki
3. najmłodsze - chciałem stworzyć nowe by grać tylko nim. Miałem dostać z kodu zaproszeniowego 2500 golda. Dostałem 1200:). Coś mi sie uwidziały francuzy - art+cięzkie.
Gram rok i mało wiem. Raz idzie dobrze raz źle, czasem katastrofa. Zauważyłem u siebie tendencję, że jak gram 10 bitew pod rząd lekkimi czołgami to kolejne 10 bitew lekkimi będzie lepsze. Jak skaczę między artę, ciężki, lekki to jedna wielka kupa.
Mam coraz większe chęci grać wyłącznie Artami.
Ja skupilem sie na Anglikach. Twarde ale powolne. No i przyłożyć potrafią. Hmm, prawie jak krasie
Ciężki na 7 (muszę uzbierać kasę na i niszczyciel 7 i 8.
Dobrze zarabia sie 5.
Teraz z okazji świąt załoga dostaje expa x 3, wiec można nad nią popracować.
Ciężki na 7 (muszę uzbierać kasę na i niszczyciel 7 i 8.
Dobrze zarabia sie 5.
Teraz z okazji świąt załoga dostaje expa x 3, wiec można nad nią popracować.
Ostatnio złapałem znowu mega zajawkę na czołgi, przed świętami dobiłem do IS-3 u rusków, po czym zdecydowałem się zrobić sobie prezent i kupiłem w pakiecie KV-220 i IS-6. Masakrycznie fajnie się tym gra .
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator
- Niles Valera, Agitator
KOlega gra mocno w Warthunder i uważa (na podstawie beta gameplayów), że jak wyjdą czołgi "warthundera" to WoT popłynie.
Oglądałem te gameplaye i narazie widzę grafikę.
Ostatnio miałem taki przebłysk w WoT - po wydaniu Japońców, że twórcy imo powinni teraz skierować się troszkę w innym kierunku. Chodzi mi o to, że liczba czołgów i różnic między nimi - nie wystarczy na podtrzymanie lub mocne zwiększenie ilości graczy - lub tzw. "miodność gry".
Moje wrażenia są obecnie takie, że nie zależnie jakim tierem gram to kwestia ilości HP w stosunku do zadawanych obrażeń wygląda w ten sposób, że średnio od tych 5 strzałów i tak czołg wybucha. Są od tego wyjatki - np. KV-1 które imo jest mega wypaśnym tankusiem.
Zmierzam do tego, że zacząłem zastanawiać się co by urozmaiciło grę... może to taki wishlist ale pokroju RPG:
1. Pojazdy inżynieryjne .. likwidowałyby by przeszkody terenowe, budowały je lub naprawiały nasze czołgi czy leczyły je, dodawały amunicji...
2. Wzmocnienie roli pojazdów lekkich - aka zwiadowczych lub co wymyśliłem dowódczych. Obecnie startują prawie w tym samym miejscu co ciężkie - i jadą do przodu, czasem gdzieś przykampią, ale ogólnie - niech cię wróg zobaczy to masz strzał w głowę...czasem dwa. Tzn na małych tierach, jeszcze różnica nie jest taka w cale zauważalna, ale przy 5+ i w górę zaczynają one znikać i pojawia się przepaść. Z czasem lekkie czołgi zamieniają się w średnie...no spoko. Mógłby startować bliżej, być takim typowym skautem,
3. Pojazd saper/miner - powiązany z nr 1, czyli jedzie i minuje. Położenie min trwa nr 1minutę musi być nie przerywane no i lecisz.
4. Pojazd dowódczy - buffujący, który za miast armat itd, ma większy radar, lepszą lunetę, radiostację, która wspiera działania sąsiadujących jednostek...
5. Pojazdy rakietowe - jako rozwinięcie/odłam dla artylerii. Waliłyby ogromną ilością rakiet - na zasadzie katiuszy - które nie miałyby ogromnych zniszczeń, ale pokrywały spory obszar lub były z kolei potworami z bardzo długim okresem ładowania, ale nazwijmy to... prawie samonaprowadzającymi (tzn byłby to taki niszczyciel/artyleria, czyli mocne pierdnięcie ze słabą obroną).
Oglądałem te gameplaye i narazie widzę grafikę.
Ostatnio miałem taki przebłysk w WoT - po wydaniu Japońców, że twórcy imo powinni teraz skierować się troszkę w innym kierunku. Chodzi mi o to, że liczba czołgów i różnic między nimi - nie wystarczy na podtrzymanie lub mocne zwiększenie ilości graczy - lub tzw. "miodność gry".
Moje wrażenia są obecnie takie, że nie zależnie jakim tierem gram to kwestia ilości HP w stosunku do zadawanych obrażeń wygląda w ten sposób, że średnio od tych 5 strzałów i tak czołg wybucha. Są od tego wyjatki - np. KV-1 które imo jest mega wypaśnym tankusiem.
Zmierzam do tego, że zacząłem zastanawiać się co by urozmaiciło grę... może to taki wishlist ale pokroju RPG:
1. Pojazdy inżynieryjne .. likwidowałyby by przeszkody terenowe, budowały je lub naprawiały nasze czołgi czy leczyły je, dodawały amunicji...
2. Wzmocnienie roli pojazdów lekkich - aka zwiadowczych lub co wymyśliłem dowódczych. Obecnie startują prawie w tym samym miejscu co ciężkie - i jadą do przodu, czasem gdzieś przykampią, ale ogólnie - niech cię wróg zobaczy to masz strzał w głowę...czasem dwa. Tzn na małych tierach, jeszcze różnica nie jest taka w cale zauważalna, ale przy 5+ i w górę zaczynają one znikać i pojawia się przepaść. Z czasem lekkie czołgi zamieniają się w średnie...no spoko. Mógłby startować bliżej, być takim typowym skautem,
3. Pojazd saper/miner - powiązany z nr 1, czyli jedzie i minuje. Położenie min trwa nr 1minutę musi być nie przerywane no i lecisz.
4. Pojazd dowódczy - buffujący, który za miast armat itd, ma większy radar, lepszą lunetę, radiostację, która wspiera działania sąsiadujących jednostek...
5. Pojazdy rakietowe - jako rozwinięcie/odłam dla artylerii. Waliłyby ogromną ilością rakiet - na zasadzie katiuszy - które nie miałyby ogromnych zniszczeń, ale pokrywały spory obszar lub były z kolei potworami z bardzo długim okresem ładowania, ale nazwijmy to... prawie samonaprowadzającymi (tzn byłby to taki niszczyciel/artyleria, czyli mocne pierdnięcie ze słabą obroną).
Mnie tylko męczy w tej grze jej statyczność na poziomach 7+. Jak się nie ma premium to można wyjść z bitwy na minusie dlatego większość ludzi boi się ryzykować grając HT i MT i strasznie kampi.
Dla mnie najlepsza zabawa jest na poziomach 1-5.
Dla mnie najlepsza zabawa jest na poziomach 1-5.
Gierka jest skonstruowana tak aby wyciągać kasę od graczy Jej darmowość polega na tym że tak zwany noob nie jest w stanie zarobić na siebie grając czołgami ponad 5 tier , dobry gracz na 9 wychodzi na zero (cały czas mówię o graniu bez premium) na X tier zarabiają bardzo dobrzy gracze (TDeki wychodzą najlepiej najlepszy koszt pocisku do DMG pod warunkiem że penetrujesz oczywiście) dodatkowym utrudnieniem sa czołgi 8 tieru Średni koszt amunicji jest niemalże taki sam jak tieru 9 a dmg znacznie mniejszy co oznacza straty w kredytach. do minusów należy zaliczyć również wschodni typ myślenia o wszystkim (ruskie maszyny są po prostu OP najlepszy przykład IS-7 doskonały pancerz, najlepsza możliwa armata, średnia mobilność przy dość niewielkiej sylwetce)
do plusów należy zaliczyć grywalność fun naprawdę jest oraz naprawdę duża ilość maszyn którymi można zagrać co oferuje możliwość gry w stylu odpowiadającym graczowi można kampić i odszczeliwać , zagrać pancerzem albo naginać bokami co kto lubi
co do tego co mam w garażu to wymienię tylko X tiery bo nie chce mi się pisać tyle
IS-7
IS-4
E-100
Maus
Stug E-100
E-50M
Leopard 1
GW E-100
Amx 50B
FV215B
T110E3
T110E4
T110E5
do plusów należy zaliczyć grywalność fun naprawdę jest oraz naprawdę duża ilość maszyn którymi można zagrać co oferuje możliwość gry w stylu odpowiadającym graczowi można kampić i odszczeliwać , zagrać pancerzem albo naginać bokami co kto lubi
co do tego co mam w garażu to wymienię tylko X tiery bo nie chce mi się pisać tyle
IS-7
IS-4
E-100
Maus
Stug E-100
E-50M
Leopard 1
GW E-100
Amx 50B
FV215B
T110E3
T110E4
T110E5
No to pocisnąłeś z tą liczbą czołgów
Co do kwestii zarobkowej w czołgach to masz rację. Trzeba mieć premkę by dalej żyć.
Ostatnio sobie policzyłem proszę kolegi, to po tych zniżkach, masz cenę konta rocznego za te ok 300zł. Sobie myślę, qrwa, kupa szmalu... Dostałem rachunek (abonament) za telefon i mam 85zł miesięcznie (nie żebym się chwalił bo nie ma czym)! Co to jest więc wydać około 25zł dodatkowo na konto i mieć naprawdę dobrego ekspa? Męczyć grę przez rok? A od czasu do czasu dokupić wraz z nowym czołgiem te 500golda i porobić od razu załogę.
Z innej beczki - o telefonach...
Qrwa. Niby człowiek ma tyle darmowych minut, niby tyle aż nie dzwonię, bo do kumpli się umówić na piwo, lub spytać się żony co trzeba dokupić ale jak sobie uświadomiłem że oddaję rocznie blisko 960zł na durnowaty telefon.................
Co do kwestii zarobkowej w czołgach to masz rację. Trzeba mieć premkę by dalej żyć.
Ostatnio sobie policzyłem proszę kolegi, to po tych zniżkach, masz cenę konta rocznego za te ok 300zł. Sobie myślę, qrwa, kupa szmalu... Dostałem rachunek (abonament) za telefon i mam 85zł miesięcznie (nie żebym się chwalił bo nie ma czym)! Co to jest więc wydać około 25zł dodatkowo na konto i mieć naprawdę dobrego ekspa? Męczyć grę przez rok? A od czasu do czasu dokupić wraz z nowym czołgiem te 500golda i porobić od razu załogę.
Z innej beczki - o telefonach...
Qrwa. Niby człowiek ma tyle darmowych minut, niby tyle aż nie dzwonię, bo do kumpli się umówić na piwo, lub spytać się żony co trzeba dokupić ale jak sobie uświadomiłem że oddaję rocznie blisko 960zł na durnowaty telefon.................