Sounds goodAzurix pisze:Jak będzie Latający Rydwan i to z zaprzęgiem Orłów, to na 99%, o ile sam model nie będzie faktycznie robił wrażenia, skonwertuję go tak aby był ciągnięty przez Gryfa z Island of Blood

Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello
Sounds goodAzurix pisze:Jak będzie Latający Rydwan i to z zaprzęgiem Orłów, to na 99%, o ile sam model nie będzie faktycznie robił wrażenia, skonwertuję go tak aby był ciągnięty przez Gryfa z Island of Blood
Znając życie i politykę GW, wszystko jest możliwe, niestety taka cena punktowa (i złotowa) też wydaję się realna.Asassello pisze:co lepsze w dobie MC z kosmicznym AS takie latające bolce byłyby całkiem fajne. Byleby nie kosztowały 200 pkt.
Mój koncert życzeń wygląda tak:el Victor pisze:
mogliby dać tego fenixa, jakiś jeżdżący ołtarzyk z aurą, MC (ale z klimatem), jakiegoś maga no i dopakować magię + ogólna zmiana zasad na plus i przerzucić więcej do corów.... i styknie
ja bym do tego jeszcze dorzucil SW do corow z AHW i bajkaSevi pisze:Mój koncert życzeń wygląda tak:el Victor pisze:
mogliby dać tego fenixa, jakiś jeżdżący ołtarzyk z aurą, MC (ale z klimatem), jakiegoś maga no i dopakować magię + ogólna zmiana zasad na plus i przerzucić więcej do corów.... i styknie
-rydwany, ellyrianie, i silver helmsi do corów
-LSG długie łuki i niższy koszt
-tańsi magowie - porównajmy cenę maga imperialnego a HE...
-MC drejki
-w rarach ołtarzyk w dwóch opcjach i feniks też może być
-ugrywalnienie gryfa
-chciałbym żeby zarówno DP jak i elitarna piechota była wystawialna
Ciekawe ile z tego się spełni
Gniewko pisze:
Zarost zarostem, ale kolory inne - u mnie kudły jednolicie czarne, u Jagala ciemny łeb, a zarost (tu cytując Kubę) "z jakimiś idiotycznymi rudawymi akcentami", co w połączeniu z niebieskimi oczami jest bzdurne i podniecające zarazem.
Macie prymitywne życzenia, ja liczę na 20!Andrzej pisze:10 załogantów?
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.