Aerograf

Jak "to" się robi? Tutaj uzyskasz odpowiedź.

Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
The WariaX
Falubaz
Posty: 1018
Lokalizacja: Rybnik i okolice

Re: Aerograf

Post autor: The WariaX »

Interesujące, a jest jakiś patent z aero zasilanym farbą od dołu?
Np paasche millenium?

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

Całkowicie sie z TOba zgadzam. Przez rok pracy może 2 razy miałem potrzebe odkrecenia dyszy.
Jesli odnosisz sie do artykułu Spella n amoim blogu to jest to artykuł odnosnei czyszczenia "BARDZO ZABRUDZONEGO AERO..."
Obrazek

Slaine Mac Roth
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 109

Post autor: Slaine Mac Roth »

Robisz to samo, ale musisz mieć 2 butelki płynu czyszczącego które podpinasz do aerografu, jednej używasz jako rezerwuaru na brudny płyn przy przepłukiwaniu (brudny płyn wraca do niego), drugą podpinasz przedmuchując aerograf czystym płynem.
Czynności powtarzasz aż uznasz, ze aerograf powrócił do stanu fabrycznego :)

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

czasem sie nie da :)
dysza 0,2 w H&S jak sie zapcha to tak tego nie wyczyscisz :)
Obrazek

Slaine Mac Roth
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 109

Post autor: Slaine Mac Roth »

A czytac umiemy..?
Dysze odkręcamy tylko w ostateczności, czyli wtedy, kiedy jest zapchana na tyle, ze nie da się jej przeczyscic w wyżej wspomniany sposób.

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

Slaine Mac Roth pisze:A czytac umiemy..?
Dysze odkręcamy tylko w ostateczności, czyli wtedy, kiedy jest zapchana na tyle, ze nie da się jej przeczyscic w wyżej wspomniany sposób.
Gdybyś był troszkę bardziej kulturalny, to może cofnął bym sie do Twoich wcześniejszych wypowiedzi i je jeszcze raz przeanalizował... ale nie chce mi się :)
Zresztą nie będę dyskutował z profesjonalistą, skoro mi brak tej cechy :)

P.S.
Ciekawi mnie jeszcze jakiego aerografu używasz?

P.S. 2
Jednak znalazłem chwile przy porannej kawie i napisze coś:

Nie wiem jakimi farbami malujesz, jaki masz aerograf i ile godzin pod rząd malujesz. Ja jak siadam do Aerografu to sa to przeważnie 3, 4 godzinne sesje. Używam wszelakich farb, Citadel+VallejoThinner, AK-Interactive, Vallejo Air, Revell Aqua Color, efekty AK-Interactive na bazie farb olejnych, Media do Chipping efektu, pigmenty, emalie... Każda farba zachowuje sie inaczej. Jedna można usunąć Twoim sposobem, innej sie nie da. Trzeba wziąc np patyczek do czyszczeni uszu i zwyczajnie, wyszorować pojemniczek na farbę (dozownik). Czasem wziąć wyciory, odkręcić głowice w której znajduje się dysza, żeby mieć dostęp do kanału którym farba dociera do dyszy.

Kolejny temat to dysza. Jeśli używasz chińskiego aerografu to musisz ja odkręcać. Czy odkręcanie dyszy jest nieprofesjonalne? Nie wiem... w chińskim aerografie jest raczej ryzykowne. Ja mam również aerograf firmy Harder&Steenbak, w nim nie trzeba dyszy wykręcać, wymienia się ja bez użycia narzędzi, a całość trwa kilka sekund. Co to ma wspólnego z profesjonalizmem?

Jak najłatwiej i bezpieczniej wyczyścić taką precyzyjną (i każda inna) dyszę kiedy się zapcha (wpadnie do niej paproch, zaschnie farba o złej konsystencji)? porostu ja odkręcić lub wyjąc (w zależności od sposobu montażu) i wrzucić do środka czyszczącego (można wrzucić do zlewek farby ze środkiem czyszczącym w ramach oszczędności). Pozostawić żeby wszystko się rozpuściło i przedmuchać. Szansa jej uszkodzenia - znikoma. W skrajnych przypadkach trzeba ja wyczyścić np. specjalna igłą.

Środki czyszczące.
Tutaj również mogę się przyczepić. Nie podałeś jakiego środka używasz. Ja testowałem ich wiele:
WAMOD, http://coloureddust.blogspot.com/2012/0 ... art-1.html
Revell (2 rodzaje), http://www.coloureddust.com.pl/2012/11/ ... art-6.html
Vallejo (w starej i nowej formule),
Ak-Interactive http://www.ak-interactive.com/ecomm/?ac ... 6464&idc=3
White-Spirit,
itd...
Każdy z tych środków zachowuje sie inaczej. W większości jest podana prosta instrukcja: wlej płyn do aeorgrafu i zostaw na kilka godzin, potem przepsikaj. Czemu? Bo te środki (Vallejo w 100% http://www.acrylicosvallejo.com/en_US/m ... ducts/3/25) posiadają również niewielkie właściwości smarujące.

Nie wiem jak czyścisz aerograf bez totalnego jego rozkręcania. Owszem to nie jest wymagane, ale igłe należy wyjąć i przeczyścić. W aerografie chińskim, który posiadam, igła jest zawsze mocno ubrudzona, a farba czy płyn czyszczący potrafi sie razem z nią cofać i brudzić inne elementy aerografu. Wynika to z kiepskiej konstrukcji aerografu. W EVOLUTION firmy H&S z takim problemem się nie spotkałem.

Serdecznie zapraszam Cię na warsztaty 6 kwietnia w Toruniu, które poprowadzę wraz z moimi przyjaciółmi (wyczytałem w innych Twoich postach, iż podobno dużo jeździsz po Polsce więc może będziesz w pobliżu?). Bardzo chętnie porozmawiam z Tobą "face to face" i wymienię się doświadczeniem.

SOBOTA W OPARACH FABRY CZ.2
6 kwietnia 2013 (SOBOTA)
10:30 0 15:00
CENTRUM GIER FENIKS
TORUŃ, ul. św. Katarzyny 7
WYDARZENIE FACEBOOK: https://www.facebook.com/events/224508244361655/

Obrazek
Obrazek

Slaine Mac Roth
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 109

Post autor: Slaine Mac Roth »

Nie miałem zamiaru byc niekulturalnym, wezmę poprawkę na Twoja duzą wrażliwość.
Nigdzie nie napisałem, że jestem profesjonalistą, ale wezmę Twój sarkazm za nie do końca zgrabną próbę skruszenia pierwszych lodów :)

Miej na uwadze, ze Twojego bloga może przeczytac ktoś, kto jest nowicjuszem w używaniu aerografu, i potraktowac rady zawarte w nim jako "standardowe czynności" przy czyszczeniu, tymczasem najlepiej jest w ogóle unikać takiego demontażu urządzenia, i większosć aerografów jest skonstruowana tak, aby przez cały okres uzytkowania nie było potrzeby demontażu przedniej części urządzenia, zakładając, że aerograf jest regularnie czyszczony, i nie używa się go w sposób nieautoryzowany.

Wyjęcie igły i odkręcenie przedniego kołnierza wystarcza, aby wyczyścić aerograf, nawet z tego, do czego uważasz, ze nalezy go demontowac i stosować wyciory.
Używasz tak szerokiej palety farb, ale czy jesteś świadom, że różne farby nalezy czyścić róznymi substancjami, i w zasadzie chyba każdy producent farb ma w swej ofercie odpowiedni rozpuszczalnik, właściwy dla medium uzytego w farbie, lub podaje na etykiecie, czym nalezy traktować jego produkt.
Ja używam farb Citadel, i płyn Vallejo daje sobie z nimi radę idealnie, ale nie wiem jak wyglądałoby to gdybym malował innymi farbami.
Tutaj zaznaczę, że bardzo często do wyczyszczenia sprzętu z farby akrylowej wystarczy sama woda, i dopiero na sam koniec pracy najlepiej użyć płynu.
Częstotliwość czyszczenia aerografu każdy musi sam wyczuć, ale wiadomo, że jeśli robi sie kilkuminutowe przestoje w pracy, to trzeba czyscic aerograf duzo częściej niż kiedy się pracuje w trybie ciągłym. Nawet jeśli maluję coś bez przerw, to staram się dokładnie przepłukać aerograf co kwadrans, ale wiem, że to jest dmuchanie na zimne. No i oczywiscie czyścimy aerograf przy zmianie koloru.

Podsumowując: optymalne czyszczenie aerografu nie powinno wymagać zabiegów czysto mechanicznych, za wyjątkiem czyszczenia igły, pojemnika na farbę i przedniego kołnierza. Generalnie nie rozkręcamy aerografu na części pierwsze, to jest zwyczajny błąd. Te 3 wymienione elementy czyścimy mechanicznie, gdyż podczas przepłukiwania aerografu, nie sa one czyszczone (kołnierz, pojemnik), lub sa czyczone tylko częsciowo (igła jest czyszczona tylko na odcinku przednim).
Wyjątkiem są sytuacje, kiedy dopuściliśmy do zapchania aerografu, i nie ma możliwości wyczyszczenia go poprzez przepłukanie.
Płyn czyszczący (właściwy dla użytej farby) ma obowiązek wyczyścic aerograf w stopniu takim samym jak czyszczenie mechaniczne wyciorem, wacikiem czy jakimkolwiek innym sposobem.
Dyszę demontujemy tylko w ostateczności.

Rozumiem, że temat wpisu traktował o czyszczeniu bardzo zabrudzonego aerografu, jednak może lepiej byłoby napisac o tym jak nie dopuścić do takiego zabrudzenia?

Szczerze odradzam stosowanie zestawów do czyszczenia aerografów, takich jak ten:

http://allegro.pl/zestaw-do-czyszczenia ... 70741.html

Chodzi mi tu głownie o te wulgarne wyciory, w dłuższej perspektywie powodują one, że zmienia się srednica komory aerografu, i uzyskujemy aerozol o parametrach innych, niz założone przez producenta (przy dyszach o małej średnicy to ma bardzo duze znaczenie), a aerograf staje sie bardziej podatny na zabrudzenia (i mamy błędne koło)

Przy decoupage'u, lub airbrushingu na większa skalę można sobie pozwolić na takie zabiegi, jednak modelarstwo wymaga bardziej detalicznego podejścia do sprzętu i mediów uzywanych do pracy.

Co do zaproszenia: chętnie skorzystam, będę w ten weekend w Ciechocinku, a do Torunia to rzut beretem. Musze tylko przekonać moja lepsza połowę ;)
Będzie można obejrzeć na żywo Twoje prace? :)

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

Z Twoje odpowiedzi widzę, że raczej rozumiemy wzajemnie o czym mówimy, ale chyba mamy problem z dogadaniem się pisemnie.
Porozmawiamy zatem sobie o tym na warsztatach - a może chcesz po prowadzic część na temat czyszczenia aerografu?

Tak na warsztatach będzie można obejrzeć moje prace.
Obrazek

Spell
Plankton
Posty: 2

Post autor: Spell »

Witam, czuję się wywołany do tablicy. Oto jestem.
Slaine Mac Roth pisze:Rozumiem, że temat wpisu traktował o czyszczeniu bardzo zabrudzonego aerografu, jednak może lepiej byłoby napisac o tym jak nie dopuścić do takiego zabrudzenia?
Arbal w moim artykule pisze:Ja tylko dodam od siebie, że tak skrupulatne czyszczenie jakie opisał Spell jest tak naprawdę potrzebne raz na jakiś czas. Przy opanowaniu kultury pracy z aerografem, wystarczy niewielkie czyszczenie podstawowych elementów zaraz po skończonej pracy. Najważniejsze jest, by nie dopuścić do zaschnięcia farby wewnątrz aerografu.
No ale...
Slaine Mac Roth pisze:A czytac umiemy..?
Najwyraźniej ktoś ma z tym problemy ;)

Uszczypliwości na bok. Masz rację, że takie czyszczenie to ostateczność, ale JAK NAPISALIŚMY, czyścimy w ten sposób aerograf, który zwyczajnie w świecie zapaskudziliśmy. Osobiście, po każdej zmianie koloru (bądź gdy jednym kolorem maluję już zbyt długo) robię mniej więcej tak jak piszesz. Czyli używam dedykowanego płynu do czyszczenia, czekam chwilę i wpsikuję (tfu, wylewam) do słoja na zlewki. Niemniej (jak zauważyłeś), zapaskudzonego chińczyka można tak czyścić milion lat, a i tak nie da się wypłukać farby, która wejdzie w szczeliną gwintu dyszy. Konieczne wtedy jest rozkręcenie (i modlenie się, by nie zerwać gwintu lub uszkodzić uszczelki). Dlatego faktycznie lepiej do takiego stanu nie doprowadzać...

ale zaraz...
artykuł pisze:Pierwszym jest dno stałego pojemnika. Jeżeli nie czyścimy sprzętu regularnie, to zaschnięta farba da nam popalić. Warto wtedy zalać dno płynem do czyszczenia aerografu, zatkać wieczkiem i zostawić na noc.
Ale teraz patrzę na to z drugiej strony: tak sobie teraz myślę, że być może błędnie założyliśmy, iż podstawowe zasady pracy z aerografem są w miarę proste i znane... wszak wystarczy przeczytać instrukcję obsługi. Może jednak faktycznie zabrakło sekcji z obrazkiem "jak przepłukać aerograf"?
Ostatnio zmieniony 27 mar 2013, o 12:05 przez Spell, łącznie zmieniany 3 razy.

Slaine Mac Roth
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 109

Post autor: Slaine Mac Roth »

Nie chodzi tu o moje problemy z czytaniem, tylko fakt, ze daliscie do poczytania materiał o czyszczeniu aerografu, który sugeruje, ze zaprezentowane czynności to norma. Ja bym najpierw pokazał jak sie czysci aerograf zgodnie z prawidłami, a dopiero potem dodał kwestię sytuacji wyjątkowych, w których nie mamy wyjścia, i musimy np odkręcic dyszę.

Dlatego tez napisałem w tym wątku, żeby dac do zrozumienia innym użytkownikom, ze nie tak powinno wygladać standardowe czyszczenie aerografu, i ze przedstawione na blogu czynności to raczej "ratowanie aerografu" a nie jego czyszczenie.

Przez 2 lata użytkowania mojego obecnego aerografu nie musiałem go ANI RAZU rozkręcać i wykonywać czynności pokazanych w twoim instruktażu. Dla kogoś, kto zaczyna zabawę z takim sprzętem, Twój materiał może być mylący.

Jestem przekonany, ze kazdy kto będzie stosował czyszczenie metodą "backflush" o której pisałem, nie będzie miał potrzeby wykonywania czynności opisanych na Waszym blogu.

Sam wpis na blogu jest zrobiony porządnie, zdjęcia dobre, wszystko zrozumiałe. Za to szacun.

Spell
Plankton
Posty: 2

Post autor: Spell »

Ok, rozumiem Twój punkt widzenia. I po głębszej refleksji nawet przyznam Ci rację. Choć wyraźne zaznaczyliśmy, że norma to nie jest. Być może nie dość wyraźnie.

Pisząc ten artykuł miałem jednak na myśli właśnie te wyjątkowe sytuacje, kiedy to mleko już się rozlało i trzeba by ten cały syf wysprzątać. Tym bardziej, że piszę z perspektywy świeżaka, który ledwo co ogarnął podstawy "know how". Moja przygoda z modelarstwem rozpoczęła się w marcu ubiegłego roku, a aerograf posiadam ledwie od czerwca. I choć badałem sprawę wnikliwie, wiedziałem, że lepiej dbać o czystość na bieżąco, to i tak udało mi się ze dwa razy doprowadzić aerograf do stanu Sodomii i Gomorii. Były to przypadki w stylu "kochanie, zejdź na pięć minut, pomóż mi z..." lub "o, już 3:00, wypadałoby iść spać".

Zdarza się najlepszym :mrgreen:

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

Kolejny raz odczuwam, że my doskonale wszyscy się rozumiemy ale nie możemy dogadać :)
Twoje uwagi odnośnie pisanie artykułów są oczywiście bardzo cenne na przyszłość.
Kończąc dystksję z mojej strony, zacytuje tylko POCZĄTKOWY fragment artykułu z bloga:
[Slaine Mac Roth]
...daliscie do poczytania materiał o czyszczeniu aerografu, który sugeruje, ze zaprezentowane czynności to norma.
wstęp w artykule:
[ARBAL]
Ja tylko dodam od siebie, że tak skrupulatne czyszczenie jakie opisał Spell jest tak naprawdę potrzebne raz na jakiś czas. Przy opanowaniu kultury pracy z aerografem, wystarczy niewielkie czyszczenie podstawowych elementów zaraz po skończonej pracy. Najważniejsze jest, by nie dopuścić do zaschnięcia farby wewnątrz aerografu.
Obrazek

Slaine Mac Roth
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 109

Post autor: Slaine Mac Roth »

Ja też myślę, ze już sie dogadaliśmy :)
Po prostu odebrałem wpis nieco inaczej niż Wy chcieliscie zeby był odbierany, a zasadniczo mamy podobne doświadczenia i wnioski.
Trochę mnie zmroziło zdjęcie aerografu rozparcelowanego na cząstki elementarne ;)

Dzieki za pogawędkę, postaram się wpaść do Feniksa, to będzie okazja poznać się i powymieniać doświadczenia :)

tiny
Chuck Norris
Posty: 453

Post autor: tiny »

Witam chciałem zapytać czy ktoś używa może farb vallejo air? bo chciałbym wiedzieć czy trzeba je rozcieńczać i męczyć się jak z cytadelkami i normalnymi vallejo czy wlewamy i mamy ładną kreske no i czy zatykają dyszę?

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

Kupujesz Vallejo Air. Idziesz do domu. Wlewasz w aero i malujesz.
Nie wymagają żadnego rozcieńczania.
Identycznie robisz z farbkami AK-Interactive.
Obrazek

CELO23
Plewa
Posty: 6

Post autor: CELO23 »

Siemanko :)
Mam aerograf i mały problem z jego używaniem, ponieważ gdy wleję farbkę do pojemniczka i próbuję coś namalować to farba nie leci bo jest za gęsta więc biorę thinner od vallejo i dolewam do farby i znowu próbuę coś namalować lecz farba nadal nie leci. A gdy dolewam jeszcze thinnera to farba robi się zbyt wodnista i jak się maluje to strasznie się rozpryskuje. Używam farb citadel tylko że tych starych nie tych z nowej palety. Będę bardzo wdzięczny jeżeli ktoś pomoże rozwiązać mi mój problem :)

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4808
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

Witamy na forum, z racji tego że to twój pierwszy post to radzę zapoznać się z regulaminem i proszę w miarę możliwości pisanie w już istniejących tematach.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Awatar użytkownika
Nadel
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 126
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Nadel »

Może masz za małe ciśnienie na kompresorze? I nie ma siły przy lekko rozwodnionej farbce. A jak już rozwodnisz prawie jak do konsystencji wody to leci i pryska dookoła [=

CELO23
Plewa
Posty: 6

Post autor: CELO23 »

A jest jakaś możliwość zwiększenia ciśnienia w kompresorze ? :D

Awatar użytkownika
Brushlicker
Falubaz
Posty: 1037
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Brushlicker »

najpierw wlewaj thinner a potem farbe, wtedy mieszaj. Bo ta gęsta farba wlewana tak, jak ty to robisz 'zalepia' Ci psikawe :wink:

albo masz zatkaną dyszę
Obrazek

ODPOWIEDZ