Warstadt by qc

Każdy może się pochwalić swoim dziełem i wystawić na pochwały lub krytykę. Oceniają zdobywcy Golden Daemona - przeszli, przyszli i niedoszli.

Moderatorzy: Ziemko, wind_sower

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Re: Warstadt by qc

Post autor: quidamcorvus »

JochnyWalker pisze:Ten wampir jest genialny. Zarówno rzeźba jak i malowanie . Wygląda drapieżnie i nieludzko.

Piękna robota =D>
Dzięki :)

Prace na sabatem Nekrarchy do Warheim FS trwają. Pomalowałem metaliki, klejnoty oraz białe i fioletowe narzuty, z których zrobione są ubrania bohaterów Nieumarłej kompanii.


Obrazek

Obrazek
Obrazek

Zobacz także na BLOGU.

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Pełen wypas. Ten fiolet cieniowany wiśniowym nadal mi się mega podoba.

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Modele bohaterów służące w szeregach Nieumarłego sabatu rodu Nekrarch do Warheim FS skończone. Do zrobienia pozostały jeszcze podstawki.

Zdjęcia zrobiłem nieco przepalone ale trudno. Zdjęcia figurek ze skończonymi podstawkami będą lepsze.

Obrazek

Obrazek

Zapraszam także na BLOGA oraz do lektury 113 wydania Zebranych z tygodnia.

Awatar użytkownika
RIPlay
Falubaz
Posty: 1391
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: RIPlay »

Skąd Ty bierzesz te części ? O_o Ogon od pegaza z gamezone'a ? I archaiczne tarcze do truposzy... mmmm ;)
Dębek pisze:Polska to jednak dziki kraj, więc jak tylko zbierzesz odpowiednie poparcie dla swojego pomysłu, możesz odrzucić reguły wykładni i interpretować każdy wyjątek rozszerzająco, per analogiam, a nawet, tak bo kurwa tak. :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

RIPlay pisze:Skąd Ty bierzesz te części ? O_o Ogon od pegaza z gamezone'a ? I archaiczne tarcze do truposzy... mmmm ;)
Z Allegro ;)

Awatar użytkownika
vocal
Masakrator
Posty: 2096
Lokalizacja: kraków
Kontakt:

Post autor: vocal »

nie jestem przekonany do fioletowych ciuchów w połączeniu z fioletową skórą. niektóre modele wyglądają z tymi ciuchami dość komicznie (np. wamp trzymający czaszkę) :mrgreen: za to black coach fajnie zrobiony;]

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Kilku uczonych Starego Świata, na tyle szalonych by badać historię Wampirów twierdzi, że ród Nekrarchów podobnie jak inne linie krwi wywodzi się ze starożytnego miasta Lahmia. Powiada się, że historia Nekrarchów sięga czasów gdy miastem, podobnie jak całym królestwem Nehekhary władali Nieumarli Królowie-Kapłani. Sami Nekrarchowie uważają się za potomków jednego z Przebudzonych, którego zwą Zachariaszem. Przypuszcza się, że Zachariasz był jednym z Królów-Kapłanów, którzy wraz z Nefferate studiowali przeklęte księgi spisane przez Nagasha oraz zgłębiali sekrety demonologii i alchemii. Wszystko to jednak domniemania, gdyż wraz z upadkiem Lahmi panowanie Nieumarłych Królów-Kapłanów zakończyło się, a Wielka Biblioteka została zniszczona. Nieliczne ocalałe zwoje spisane przez kronikarzy z Nehekhary wspominają o wielkim pożarze który został rozpętany przez stojących na czele buntu śmiertelnych Królów-Kapłanów Numasa i Zandriego. W czasie pożaru Lahmia spłonęła niemal doszczętnie, podobnie jak wzniesiona pośród murów miasta Wielka Biblioteka. Kroniki wspominają także o śmierci dworzan i akolitów Zachariasza, którzy rzucali się w płomienie próbując uratować choć część zawierających tajemną wiedzę ksiąg i zwojów. Na nieszczęście dla Nehekhary i całego Starego Świata poddanym Zachariasza udało się uratować część zwojów, a nawet przeklęte księgi Nagasha. Przypuszcza się, że Dzieci w Ciemności Zachariasza po opuszczeniu Nehekhary dotarły do krain położonych na północy Starego Świata, gdzie skryły się w mrocznych wieżach i opuszczonych zamkach, by zgłębiać arkana Mrocznej Magii i w spokoju doczekać śmierci swych wrogów. Niemal pewne jest, że sami Nekrarchowie dobrze znają zarówno historię swego Ojca w Ciemności, jak i historię ostatnich dni Lahmi, jednak potomkowie Zachariasza niechętnie dzielą się swą wiedzą.
Dziesięciolecia mrocznych studiów przyniosły śmiertelne owoce. W chwilach największego zagrożenia, w czasach gdy Stary Świat dziesiątkowały zarazy, wojny i klęski głodu przeklęci Nekrarchowie stawali na szczytach swych wież, by w świetle Morrslieba, w czasie Geheimnisnacht gdy Mroczna Magia jest najsilniejsza, odprawiać potężne rytuały niosące śmierć wszelkiemu życiu. W promieniu wielu staj od wież Nieumarłych czarnoksiężników, wszelkie życie zamierało, powietrze i woda ulegały skażeniu, a każdy kto zaczerpnął tchu lub ugasił pragnienie ginął na miejscu.
Powiada się, że za Nekrarchowie kontynuują dzieło Wielkiego Nekromanty i podobnie jak Nagash dążą do zniszczenia wszelkiego życia, ich jedynym celem zdaje się być zbudowanie królestwa Nieumarłych, w którym żadna żywa istota ni roślina nie będzie mogła ogrzać się w ciepłych promieniach słońca. Nekrarchowie dążą do świata wiecznego porządku, pogrążonego w bezruchu i stagnacji. Wydaje się, że właśnie dlatego łowcy czarownic najzacieklej ze wszystkich Wampirów ścigają właśnie Nekrarchów.
Nekrarchowie różnią się od swych Kuzynów w Ciemności, dla których natura i motywy działania Potomków Zachariasza pozostają niezrozumiałe. Podczas gdy pozostałe linie krwi dążą do zniewolenia i zdominowania królestw śmiertelników czy to za pomocą brutalnej siły, czy intryg i podstępu, Nekrarchowie zdają się dążyć do starcia wszelkiego życia z powierzchni ziemi. Większość Wampirów uważa Nekrarchów za szaleńców i dziwaków, jednak te same Wampiry dobrze zdają sobie sprawę z geniuszu i kunsztu z jakim Nieumarli czarnoksiężnicy opanowali Mroczną Magię. To samotnicy, pogrążeni w oświetlanym Wiatrem Shyish świecie śmierci i rozkładu, dużo bardziej realnym niż zmienny, ulotny i nieprzewidywalny świat śmiertelników, który istnieje tylko po to, by go zniszczyć. Nekrarchowie są potężnymi czarnoksiężnikami, którzy skryci w wieżach lub w głębi starożytnych grobowców, strzeżonych przez zastępy Nieumarłych sług poświęcają się Astromancji i Nekromancji.
W odróżnieniu od większości swych Kuzynów w Ciemności Nekrarchowie zdają się gardzić nie tylko światem śmiertelnych ale i swą cielesną powłoką. Ciała Nieumarłych czarnoksiężników to gnijące, śmierdzące truchła na widok których tylko najmężniejsi spośród śmiertelników nie tracą ducha. Powiada się, że powierzchowność Nekrarchów jest w takim stopniu odrażająca, w jakim ciała Cór Nefferate piękne. Pozostałe różnice, choć subtelniejsze zdają się być bardziej znaczące. W odróżnieniu od Wampirów innych linii krwi potomkowie Zachariasza potrafią przetrwać całe tygodnie, a nawet miesiące bez pożywiania się krwią śmiertelników. Pozostaje tajemnicą sposób w jaki Nekrarchowie są w stanie opanować wieczne pragnienie przypuszcza się jednak, że posługują się w tym celu Nekromancją, którą władają z nieosiągalną dla śmiertelników precyzją.
Choć Nekrarchowie pogardzają światem śmiertelnych, to wciąż są od niego uzależnieni. Jednak Nieumarli czarnoksiężnicy rzadko opuszczają swe wieże w celach tak trywialnych jak posilenie się krwią czy zdobycie kolejnych zwłok niezbędnych do odprawienia mrocznych rytuałów. Podobnie jak inne Wampiry, także Nekrarchowie utrzymują śmiertelnych służących, którzy pełnią rolę pośredników w kontaktach z ludzkim społeczeństwem. Nekrarchowie, pogardzający fizycznym pięknem poszukują Dregów wśród wyrzutków ludzkiego społeczeństwa, na swych służących wybierają szaleńców, kaleki a nawet mutantów. Okazując litość i współczucie, a niekiedy roztaczając wizję wiecznego życia Nekrarchowie zdobywają zaufanie i oddanie Dregów, które przypieczętowane zostaje więzami krwi. Najzdolniejszych spośród swych Dregów Wampiry szkolą w sztuce Nekromancji, a wybranych zmieniają w podobnych sobie, Nieumarłych czarnoksiężników. Zdarza się także, że wiele hien cmentarnych i porywaczy zwłok nieświadomych lub obojętnych na dążenia Nieumarłych czarnoksiężników, wypełniając zlecone im przez Nekrarchów zadania przyczynia się do zguby wszelkiego życia.
Choć Nekrarchowie zdają się być obojętni na żądzę władzy i bogactwa to zdarza się, że stają na czele potężnych i licznych armii Nieumarłych. Ogromna wiedza i moc jaką dysponują Nekrarchowie, pozwala Wampirom na wskrzeszenie nieprzeliczonych zastępów ożywieńców. Jednak celem Nieumarłej armii jest nie chęć zgromadzenie bogactwa czy podbicia przemijającego królestwa śmiertelnych ale nieodparta żądza wiedzy. Obywatele Estalii wciąż drżą na wspomnienie toczonej wiele wieków temu Wojny Śmierci, kiedy to Nourgul na czele budowanej przez wieki, nieprzeliczonej armii ożywieńców zdruzgotał armię Estalii, wyrżnął trzecią część mieszkańców królestwa i zrównał z ziemią Magrittę, stolicę królestwa. Celem potężnego Nekrarchy był strzeżony w świątyni Myrmidii wolumin zwany Księgą Mądrości. Na szczęście dla świata, Nieumarły czarnoksiężnik został zgładzony, a jego ciało pogrzebane wraz z księgą pod ruinami, które pozostały po wspaniałej niegdyś Katedrze Myrmidii. I choć armia Nieumarłych została rozbita po śmierci swego wodza, to odbudowa królestwa trwała kilka wieków.
Niechęć z jaką Nekrarchowie opuszczają swe siedziby sprawia, że wielu staroświatowych uczonych wątpi w ogóle w istnienie Nieumarłych czarnoksiężników. Jednak wbrew opiniom możnych Starego Świata Nekrarchowie istnieją, zamknięci w mrocznych wieżach z nieskończoną cierpliwością kontynuują swe studia. Nadejdzie jednak dzień, gdy wrota wież zostają otwarte, zmarli powstaną z grobów a świat pogrąży się w rzezi, jakiej jeszcze nie widziano pod słońcem…


Zakończyłem prace nad Nieumarłym sabatem rodu Nekrarch, czyli czwartą grupą bohaterów Nieumarłych kompanii do Warheim FS. Do pomalowania pozostały jeszcze modele bohaterów Nieumarłego taboru ludu Strigoi.

Modele:
Jak zapewne państwo-draństwo zauważyło Wampira z rodu Nekrarch reprezentują oryginalne, metalowe, staroedycyjne modele z GW, przedstawiające krwiopijcę w wersji pieszej i jako kawalerzystę.

Poza tym, w odróżnieniu od innych kompanii Nieumarłych w sabacie rodu Nekrarch nie ma ludzkiego Nekromanty. Wampir jest jednocześnie czarnoksiężnikiem, odpowiedzialnym za animację i kontrolę nad ożywieńcami. Posiada jednak czterech pomagierów - dwóch Oprychów i dwóch Dregów.

Oprychy to korpusy i ramiona w większości pochodzące z zestawu Free Company oraz nogi Zombie. Natomiast Dregowie to korpusy, nogi oraz ramiona Zombie. Zaś głowy pochodzą z zestawu Evil Heads z maxmini.eu. Ponadto Dregowie zostali wyekwipowani w łuk z kołczanem oraz plecak natomiast Oprychowie noszą na plecach tarcze.

Malowanie:
Jeśli państwo-draństwo jest zainteresowane jakich kolorów użyłem do malowania poszczególnym elementów, to polecam lekturę TEGO wpisu, tak co by się nie powtarzać.

Zapraszam do oglądania i komentowania!

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zapraszam także na BLOGA.

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Super. Rób dioramę. [-X

Awatar użytkownika
Skaven
Masakrator
Posty: 2987
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

Post autor: Skaven »

Szacun za kratkowane wdzianka, podziwiam Cię że dla siebie miałeś taką cierpliwość żeby to robić ;)

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

Bardzo kolorowe, acz nie oczojebne - I like it =D> :wink: .

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Obrazek

Jak widać na zdjęciu powyżej skończyłem malować Strigojów, więcej fotografii pojawi się niebawem, tymczasem...

Zapraszam do lektury 114 zestawienia z cyklu Zebrane z tygodnia, czyli co tam słychać w świecie figurek.

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Świetne. Roślinki. Jak zrobiłeś mięsożerne rośliny? :shock:

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

No tak wypasłeś te podstawki, że hej =D> ...

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Naviedzony pisze:Jak zrobiłeś mięsożerne rośliny? :shock:
Znalazłem w lesie :)
smiejagreg pisze:No tak wypasłeś te podstawki, że hej =D> ...
Dzięki :)

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Na kartach starożytnych ksiąg, które przetrwały zagładę miasta Lahmia odnaleźć można zapisy mówiące o potężnym Królu-Kapłanie Ushoranie, zwanym przez swych poddanych Władcą Masek. Powiada się, Ushoran wraz ze swym dworem podążał wśród uciekających z Lahmi siedmiu Przebudzonych. Znany z dumy i arogancji Wampir pragnął podporządkować sobie pozostałych Nieumarłych i szybko ogłosił się władcą. Kiedy jednak Przebudzeni zbojkotowali wystąpienie Ushorana, ambitny Wampir na czele swej świty wystąpił zbrojnie przeciwko Nieumarłym. I choć Władca Masek mógł pokonać każdego z Przebudzonych z osobna, to zjednoczone w obliczu kolejnego zagrożenia Wampiry odparły atak Ushorana i zdziesiątkowały jego świtę. Uczeni Starego Świata twierdzą, że to wówczas po raz pierwszy, okaleczony Władca Masek ukrył się przed ścigającymi go Wampirami pośród kurhanów wzniesionych na położonej w pobliżu Nekropolii, niejako przepowiadając los jaki czeka jego potomków w przyszłości. Przebudzeni obawiając się pościgu śmiertelnych wojsk Nehekhary, które niestrudzenie podążały śladem Nieumarłych, przerwali poszukiwania Ushorana, rozdzielili się i w otoczeniu swych dworów wyruszyli na północ Starego Świata. Upokorzony Ushoran zebrał ocalałych z pogromu dworzan i przeklinając Przebudzonych wyruszył na zachód, ku krainie Ludzi, znanej niegdyś jako Strigos.
Gdy ciężko ranny Ushoran przekroczył wody Ślepej rzeki i dotarł do Mourkain (znanego staroświatowym historykom jako Morgheim), warownej stolicy rozciągającego się u podnóża Gór Krańca Świata królestwa Strigos, jego świta liczyła zaledwie kilku dworzan. Jednak lekcja pokory jaką odebrał od Pradawnych Ushoran owocująca połączeniem cierpliwości i zamiłowania do intryg, pozwoliła Władcy Masek umieścić Nieumarłych członków swej świty wśród władców królestwa Strigos. Kilka lat później knowania dworzan doprowadziły do koronacji Ushorana jako władcy Królestwa Strigos. Lud doświadczając mocy Wiecznego Króla zaczął oddawać Ushoranowi niemal boską część i podobnie jak w Nehekharze krew śmiertelników ugasiła pragnienie Nieumarłych władców. Jednak Władca Masek i jego dworzanie nie popełnili błędu Przebudzonych, na swe ofiary wybierali tych, po stracie których nikt nie uroni łzy, a więc wszelkiej maści oprychów, rzezimieszków oraz jeńców i niewolników.
Panowanie Ushorana trwało kilka wieków, a gwałtowny upadek Władcy Masek rozpoczął się wraz z nadejściem hord Zielonoskórych. Orki i Gobliny odpowiedziały na zew Łooomotu! i zjednoczywszy się pod sztandarem orczego Szamana zeszły z Gór Krańca Świata, by rozbić stacjonujące w północnej części królestwa wojska. Rozzuchwaleni zwycięstwem Zielonoskórzy zalali równiny Strigosu i obległy stolicę królestwa, Mourkain. W tym czasie dowodzona przez Ushorana armia miast bronić królestwa błądziła pośród górskich wąwozów bezskutecznie poszukując wroga. Gdy zwiadowcy donieśli o oblężeniu stolicy Wieczny Król zarządził wymarsz i na czele swych wojsk wyruszył ku Mourkain. Kilka dni później strudzeni wielodniowym marszem żołnierze Strigosu zaatakowali oblegających stolicę Zielonoskórych. Historycy powiadają, że rozegrana przez Ushorana na Polach Pyłu bitwa z góry skazana była na przegraną, a los pozbawionej obrońców stolicy przesądzony. Kilka chwil po zabiciu ostatniego z żołnierzy Strigosu, dosiadający wyverny orczy Szaman rozkazał Zielonoskórym zrównanie Mourkain z ziemią, a sam zaatakował i zniszczył Nieumarłego Władcę Strigosu. Powiada się, że pełen bólu i cierpienia krzyk Ushorana wciąż rozbrzmiewa nad ruinami niegdyś potężnej stolicy startego z powierzchni ziemi królestwa.
Zielonoskórzy wykonali rozkaz herszta dosłownie zrównując stolicę z ziemią i zarzynając wszystkich mieszkańców, którzy nie zdołali zbiec z obleganego miasta. Los stolicy podzieliło całe, pozbawione wojska królestwo, a żyzna niegdyś kraina znana, znana współczesnym jako Złe Ziemie, została zdewastowana przez liczne plemiona Orków i Goblinów.
Nieliczni uciekinierzy, którzy zdołali opuścić miasto przed jego upadkiem lub w czasie inwazji hordy Zielonoskórych przebywali poza jego granicami nigdy nie odzyskali swych ziem i po kres swych dni zmuszeni zostali do wiecznej tułaczki. Wraz ze śmiertelnikami, z Mourkain zbiegło także kilku Strigoi, jak nazywano Dzieci w Mroku Ushorana. Niektórzy uczeni opowiadają także o zapisach pochodzących z kronik Sylvanii, według których kilku Strigoi dotrzeć miało do hrabstwa, gdzie stanęli przed obliczem hrabiego Von Carsteina. Hrabia jednak, wciąż mając w pamięci dumę i arogancję Ushorana odprawił Nieumarłych po czym wraz ze swą świtą rozpoczął polowanie na potomków Władcy Masek. Kilku ocalałych z pogromu Strigoi opuściło Sylvanię i unikając spotkania z innymi Nieumarłymi rodami poczęło wieść pełne pogardy i strachu życie pośród Nekropolii oraz w głębi miejskich kanałów. Strigoi, ukrywający się zarówno przed śmiertelnikami jak i swymi Nieumarłymi kuzynami z nienawiścią obserwowali cieszących się nieżyciem Wampirów rodu Von Carstein i Lahmia, którzy bawili się pośród śmiertelnych na licznych ucztach i bankietach. Zazdrość, zawiść i wściekłość odmieniły umysły Strigoi, którzy także z rąk Nekrarchów i Krwawych Smoków nie doświadczyli niczego dobrego. Pierwsi traktowali potomków Ushorana jako ciekawe obiekty eksperymentów, drudzy zaś jako godnych siebie przeciwników. Żyjący w ukryciu Strigoi stopniowo przemienili się w zdegenerowane kreatury, nienawidzące zarówno żywych jak i Nieumarłych. Wielu egzystujących samotnie Strigoi było tak zastraszonych, że lękali się nawet polować na Ludzi. Wielu z nich zamieszkało na cmentarzach, gdzie głodując posilali się jedynie zimną krwią pogrzebanych zmarłych. Wieki spędzone pośród krypt i kanałów oraz żałosny żywot jaki wiodły te Wampiry odznaczyły swe piętno zarówno na ciele jak i umyśle, przemieniając Strigoi w obłąkane, garbate potwory bardziej podobne bestiom niż Ludziom.
Polujący na Wampiry łowcy czarownic przestrzegają jednak przed lekceważeniem Strigoi. Mimo iż wielu z nich zmieniło się w zdegenerowane bestie, to wciąż zdolne są do władania Nieumarłymi, a sama ich obecność zdaje się przyciągać Ghoule, które gromadzą się wokół Wampirów niczym groteskowi dworzanie w parodii świty towarzyszącej innym rodom. Powiada się, że to właśnie dzięki Strigoi hieny cmentarne i porywacze zwłok nauczyli się szybko, że wszystkie ‘zawodowe’ sprawy należy załatwiać przed zachodem słońca, gdyż wraz z ciemnością władzę nad Nekropoliami przejmują stada Ghouli prowadzone przez śmiertelnie niebezpiecznych Strigoi.
Przesądni i nieufni mieszkańcy Imperium wierzą, że wędrujący w taborach Striganie wciąż służą swym Nieumarłym władcom, a nawet porywają dzieci które składane są w ofierze ‘Królom Ghouli’ inni twierdzą, że tabory to dwory Strigoi a podróżujący nimi Striganie to świta Wampirów. Niezależnie od tego czy oskarżenia te są prawdziwe, wśród podróżujących taborami Strigan wciąż żywe są opowieści o ‘złotym wieku’ Strigosu rządzonego przez ‘Wiecznego Króla’ a wróże nieustannie wieszczą powrót władcy i odbudowanie dumnego niegdyś królestwa.


W miniony weekend skończyłem malowanie modeli Nieumarłych pod wodzą Książąt-Wampirów do Warheim FS. Ostatnia grupa figurek przedstawia bohaterów służących w taborze ludu Strigosu.

Modele:
Jak zapewne państwo-draństwo zauważyło, w odróżnieniu od pozostałych drużyn Nieumarłych Wampira Strigoi nie zamierzam sadzać na wierzchowcu, stąd brak modelu w wersji kawaleryjskiej. Na Wampira Strigoi wybrałem model Ghoul King z zestawu Vampire Lord on Zombie Dragon/Terrorgheist, który podoba mi się dużo bardziej niż staroedycyjne modele GW przedstawiające Strigoi.

Z kolei figurka Nekromanty to model Jos Gebbler, Mercenaries Mage z Reapera. Bardzo fajny, nieco groteskowy wzór ze spora ilością detali nadających figurce dużo klimatu.

Natomiast na służącego w kompanii Ghasta wybrałem model Ghoul King z Heresy Miniatures. Być może niektórzy pamiętają, iż model ten pomalowałem już wcześniej, wraz z innymi Ghoulami. Jednak w trakcie malowania bohaterów ludu Strigosu musiałem zmienić nieco kolor skóry Ghasta tak, by pasował do innych bohaterów, podobnie zmieniłem kolor przepaski biodrowej. Drugiego z Ghastów, czyli Necropolis Ghast z Reapera, pozostawiłem niezmienionego tak by pasował do modeli szeregowych Ghouli.

Zaś Dregowie to oryginalne modele pochodzące z zestawu Undead Warband.

Malowanie:
Jeśli państwo-draństwo jest zainteresowane jakich kolorów użyłem do malowania poszczególnym elementów, to polecam lekturę TEGO wpisu, natomiast pazury Wampira pomalowane są tak samo jak błony skrzydeł Stregoicy - czyli pomalowane na czarno szpony rozjaśniłem szarą farbą, a następnie całość pokryłem farbą Clear Red X-27 od Tamiya Color.

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zobacz także na BLOGU.

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Jak zwykle aż miło się na to patrzy.

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Naviedzony pisze:Jak zwykle aż miło się na to patrzy.
Dzięki :)

Jest w nich coś, co przeraża bardziej niż wszystko inne, nawet bardziej niż demony - i wcale nie chodzi o to, że przypominają moją byłą żonę.
- Schultz, kapitan najemników

Jeśli zostawimy nieumarłych w spokoju, one nas też zostawią w spokoju. Prawdziwym zagrożeniem jest Chaos, powiadam wam, Chaos!
- Albrecht Skwapliwy, profesor emeritus Uniwersytetu w Nuln

Sigmar jest sprawiedliwy. To jedyna słuszna rzecz, by tak podłe kobiety spotykał równie przerażający los. Jeśli kiedykolwiek będziecie szukali dowodów istnienia boskiej sprawiedliwości na tym świecie, z pewnością wystarczy wykrzywione w agonii oblicze upiorzycy.
- Vorster Pike, łowca czarownic

Ach, banshee. Są wyjątkowe. Nie ma nic bardziej eleganckiego niż to połączenie śmierci, piękna, bólu i absolutnego przerażenia.
- Constantin von Carstein, książę wampirów

Banshee należy raczej przypisać do grupy duchów, ponieważ jest to w większym stopniu bezcielesna forma nieumarłego niż ożywiony trup. Banshee jest znacznie groźniejsza od duchów i zjaw, które bywają czasem gromadzone przez Nekromantów lub Wampiry w Upiorne Zastępy i wysyłane do boju. Potrafi bowiem atakować żywych bez żadnej zachęty ani przymusu. Gdy Banshee znajdzie się w świcie potężnego Wampira, nie dzieje się tak dlatego, że została do tego zmuszona. Doskonale wie, że w ten sposób będzie miała liczne okazje, by zadawać mnóstwo bólu i śmierci żywym. Jej główną bronią jest upiorny zew, czasami mylnie zwany wyciem. Nawet jeśli to nie przerazi człowiek na śmierć i tak pozostanie dobitnym przypomnieniem o jego śmiertelności. To wystarczy, by nawet silny mężczyzna rzucił się do ucieczki.
- Heinrich Malz, arcykapłan Vereny z Nuln

Zjawy to dusze zmarłych uwięzionych w świecie żywych w wyniku klątwy lub złamanej przysięgi. Zdarza się, że Zjawa potrafi porozumieć się z żywymi istotami w nadziei, że pomogą jej wyzwolić się o cierpienia i zaznać wieczystego spokoju. Jednak większość to oszalałe z bólu i rozpaczy złe duchy, które od wielu lat tkwią zawieszone między życiem i śmiercią, ze świadomością, że same na siebie sprowadziły ten los. Z czystej nienawiści atakują żywe istoty, zwykle z zaskoczenia wyłaniając się ze ścian lub drzwi. Swoim lodowym dotykiem paraliżując ofiary, a potem powoli zaciskają śmiertelny uścisk.
Krążą legendy o złocie, zgromadzonym w grobowcach zamieszkałych przez Zjawy, których zresztą nie mogą opuścić. Zaciekle bronią przed rabusiami siebie oraz posiadane skarby. Zabijając żywe istoty, otrzymują moc, która pozwala im pozostać w świecie żywych.

- Heinrich Malz, arcykapłan Vereny z Nuln

Przedstawione poniżej modele stanowią uzupełnienie powstającej dioramy z pomalowanymi już modeli Nieumarłych dowodzonych przez Książęta-Wampirów. Póki co Banshee i Zjawa w Warheim FS nie mają jeszcze swoich zasad, jednak nie wykluczam iż reguły dla owych istot eterycznych pojawią się w kolejnej edycji podręcznika. A może ktoś z państwa-draństwa ma pomysł na takie zasady?

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

Powiem tak - wszystko jest bardzo fajne, rozumiem, że chciałeś ujednolicić tę bandę, ale ilość kratek na modelach imho jest zbyt duża :wink: . Wszyscy mają ubranka z tego samego zakładu pogrzebowego :mrgreen: . To oczywiście wyłącznie moja opinia. Generalnie jestem zachwycony :P .

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Kitajczycy wyprzedaż zrobili :mrgreen:

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4486
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Nie będziesz zmarłych niepokoił, gdy w ziemi Mi poświęconej leżą, gdyż do Mego Królestwa weszli i pozostaną tam po wieki.
- przykazanie Kultu Morra

Nie mają tętna, nie oddychają, nie ma w nich życia, a jednak się poruszają. Są martwi, a jednak snują swoje plany. Istnieją, by nękać żywych myślami o ich własnej śmiertelności. Ustami bez języków szepczą jedno imię - Nagash Czarny, pierwszy i największy Nekromanta, jaki kiedykolwiek chodził po Starym Świecie. Jego strach przed tym, co czekało poza królestwem cielesnym, był tak wielki, że zgodził się popełnić nawet bluźnierstwo, byleby tylko pokonać śmierć, Dzięki swoim badaniom i rytuałom przebudził Nieumarłych. Krążące po Imperium opowieści o Nieumarłych sprawiają, że ludzie obracają wzrok na wschód, w stronę przeklętej krainy Sylvanii, niegdyś twierdz wielkich Książąt-Wampirów, Von Carsteinów, którzy podobno zostali zniszczeni. Niewielu jednak naprawdę w to wierzy, bowiem ci, którzy już raz wrócili zza grobu, z pewnością potrafią dokonać tego ponownie.
- Eckhard, bakałarz z Nuln,
spalony na stosie za herezję

Kompania Nieumarłych do Warheim FS składa się z licznych stronników oraz pięciu drużyn bohaterów, dowodzonych przez Książęta-Wampiry. W Warhem FS występuje pięć wampirzych linii krwi:

- Świta hrabiego Von Carstein
- Orszak księżnej Lahmi
- Poczet Krwawych Smoków
- Sabat rodu Nekrarch
- Tabor ludu Strigoi

Kompletując Nieumarłych postanowiłem podzielić kompanie na dwie główne grupy. Pierwsza to stronnicy, wspólni dla wszystkich linii krwi. Natomiast druga grupa, to bohaterowie, podzieleni z kolei na pięć, wymienionych wyżej rodów.

Więcej na temat samych modeli jak i malowania państwo-draństwo znajdzie w postach do których prowadzą zamieszczone powyżej linki.

A tak prezentuje się kompania w komplecie:

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ