Arena Śmierci nr 33 - W Czeluściach Pod-Świata

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kordelas
Masakrator
Posty: 2255
Lokalizacja: Kielce

Re: Arena Śmierci nr 33 - W Czeluściach Pod-Świata

Post autor: Kordelas »

[ Pewnie każdy z graczy wczuł się w postać i moze po części utożsamił się z nią :wink:
Nie ,nie biegam z pochodnią po mieście :mrgreen: ]
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!

Awatar użytkownika
Byqu
Masakrator
Posty: 2683
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Byqu »

To była piękna Arena. Dziękuję wszystkim uczestnikom, tym małym i tym dużym, ale szczególnie dziękuję MG.
Gloria Victis! Gratulacje zwycięzcy!
WELCOME TO ESTALIA GENTLEMEN

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Dziękuję za słowa uznania! Czekamy na zakończenie historii Marii! :)
GrimgorIronhide pisze:zamierzasz wystartować na 34' ? Bo jak tak to, z uwagi na brak czasu na wcześniejsze napisanie postaci moglibyśmy ci zaklepać miejsce jako gratz.
Tak, zamierzam i byłoby to miłe. ;)

Roleplay był najlepszy ze wszystkich Aren, jakie czytałem, lub miałem przyjemność prowadzić. Świadczy o tym choćby ponad szesnastotysięczna liczba odwiedzin i 56 stron tematu. Od początku mojego mistrzowania napisałem łącznie 42 walki i w każdą z nich włożyłem tyle serca i sił ile tylko mogłem. Mam nadzieję, że na następnej Arenie Śmierci nowy Mistrz również mocno przyłoży się do swojego zadania. Niech pamięta, że nie jest to łatwe zadanie. :)

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

[ Ja również dziękuje wszystkim za grę i obiecuję, że następna postać będzie normalna :P Chociaż prowadzenie Niziołka piromana było naprawdę fajne :twisted: ]
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

Dziękuje wszystkim za wspaniały grę! Jeszcze raz gratuluje ci niesamowitych tekstów Naviedzony =D> . I przy okazji co sądzicie o pomyśle żeby w kolejnej arenie udział wzięły 32 osoby? Ponieważ chęć do gry zgłasza już 18 osób a parę jeszcze na pewno się skusi. Tak więc uważam że 32 to dobra opcja. Jeszcze raz dziękuje wszystkim za wspaniałą grę i pozdrawiam MMH
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Link do muzyczki klimatycznej
Jakiś czas później Maria otworzyła oczy. Rozmyty wzrok dostrzegł białą płaszczyzną znajdującą się naprzeciwko niej. Jej umysł powoli znów zaczynał pracować. Wampirzyca wciągnęła głęboko powietrze. Całe obolałe ciało się obudziło. Ból tępy i obezwładniający spłynął na nią ze wszystkich zakamarków ciała. Uderzył w nią. Jednak wojowniczka zignorowała go. Powietrze które wciągnęła do płuc było inne... Czyste... Była już na powierzchni. Obróciła głowę. To co ujrzała przerosło jej oczekiwania. Obok niej siedział Wilhem a pod wybielaną wapnem ścianą stał Willard.
Jego paskudnie oszpecona wielką od oparzeń blizną twarz uśmiechnęła się boleśnie - Witamy z powrotem księżniczko.- Powiedział ciepło. Maria spróbowała wstać.
- Leż kochana, odpoczywaj. - Szepnął do niej Wilhem - Potrzebujesz zregenerować siły.
Maria żachnęła się - Wampirowi mówisz, że musi odpocząć ?- Nagły usmiech na jej twarzy poruszył dotąd nie używane mięśnie prawego policzka. Ból który poczuła nie równał się z żadnym innym którego kiedykolwiek doznała. Cierpiąc skuliła się i chwyciła się za twarz krzycząc. Jej palce wyczuły jednak coś innego. Coś nieznajomego. Skóra była pomarszczona i zniekształcona.
- Co mi jest ? Co mi kurwa jest ?!- Wrzasnęła.- Daj mi lustro. Natychmiast chcę lustro!
Uśmiech Willarda znikł. Mimo iż był szkaradny Wampirzyca od razy poczuła jego brak. Oczy jego gdy podawał zwierciadło Marii były wypełnione bezdennym smutkiem. Spojrzała po czym drącą ręką odstawiła przyrząd. Całkowicie zaniemówiła. Połowa jej twarzy była sztucznie zrekonstruowanym ochłapem. Zamiast oka w miejscu gałki tkwił fragment spacz kamienia orunizowany potężnymi zaklęciami podtrzymującymi sztuczną część twarzy przy życiu. Teraz zrozumiała czemu jej wzrok był tak rozmyty. To jeszcze nerwy nie dostroiły się do zaklęcia. Oparła się o ścianę i bezsilnie uderzyła w poduszkę.
- To się kurwa nie tak miało skończyć.- wyszeptała. - Nie kurwa tak...
Jej wzrok zatoczył błędne koło po pomieszczeniu. Zatrzymał się na Wilhemie. A raczej bardziej to na czym siedział. Nożownik spoczywał na krześle. Ten dość masywny drewniany mebel był zapatrzony w koła w tym dwa tylne dostosowane do tego by rękoma napędzać pojazd. Obydwoje spojrzeli na czym zatrzymał się wzrok Marii.
- Nie chcieliśmy Ci od razu mówić - zaczął Willard
- Ale jak ? Co się stało ? - już z rezygnacją w głosie.
- Kiedy Cię zasłonił przed eksplozją odłamek uderzył go w plecy i złamał kręgosłup. Trafiło go w odcinku lędźwiowym. Jest sparaliżowany od pasa w dół.- Skończył Reiklandczyk
Maria spadła z łóżka. To było za wiele jak na jedną chwilę. To wszystko jej wina. Blizna Willarda, jej twarz, nogi Wilhema. To przez nią. Nie wytrzymała. Usiadła, oparła głowę o kolana inwalidy i załkała. Wilhem uciszał ją Chowając głową płakała przez dłuższą chwilę. Przepraszała ich. Za wszystko. I dziękowała. Za to, że jej pomogli za to, że po prostu byli z nią. Willard stał pod ścianą i słuchał. Jego żelazna twarz weterana nie zdradzała uczuć. Pozwolił sobie tylko na chwilę zdjąć tą maskę bezwzględnego najemnika. Po jego policzku po raz pierwszy w życiu spłynęła łza.

Parę dni później siedząc we trójkę na werandzie popijając wino Maria spytała się Willarda co tam właściwie się stało. Reiklandczyk uśmiechnął się krzywo to przykrych wspomnień. I opowiedział. Opowiedział o tym jak sam cudem przeżył a jedyne dzięki czemu jeszcze żyje to podwójna odlewana stal pełnego imperialnego pancerza płytowego. O tym jak na jego oczach hordy demonów starły się z radą trzynastu. O tym jak do tej wielkiej rzeźni dołączyli mnisi zarazy. Opowiedział o tym jak inkantacja Rogatego szczura walczyła z Panem Zmian o fragmenty mistycznego miecza. O magii tak potężnej że wyrwała dziurę w osnowie. O tym jak z daleka obserwował przybycie obcych. O tym jak te wysokie i demonicznie szybkie stworzenia posiadające bronie o których się nie śniło żadnej z ras starego świata najpierw rozstrzelały pomniejsze demony i hordy mnichów a potem za pomocą potężnych kryształów pozbawiły na chwilę mocy wszystkich czarodziejów w okolicy. O tym jak wykorzystując tymczasową niemoc przeciwników zabrały wszystkie fragmenty legendarnego artefaktu i odleciały na swoich pojazdach wprost w paszczę osnowy znikając bez śladu. Opowiedział im o tym jak skaveny wykorzystując zaskoczenie Pana Zmian odesłały go zaraz po powrocie mocy z powrotem do otchłani chaosu...
Willard opowiadał długo. Gdy skończył swą opowieść Maria parsknęła pod nosem
- No to mieli tam kurwa niezły burdel

Gdzieś w innej galaktyce na światłostatku Ultharius'val
-Arcyprorokini Auriel, co mamy uczynić z tymi fragmentami?
- Zabierzcie je do piewców upiorytu. Zrekonstruowanie tej relikwii może nam się przydać w razie konieczności zdobycia tej planety. Mimo iż te istoty są prymitywne i wręcz bezmózgie to przeraża mnie myśl z jaką oni łatwością i wprawą dysponują tak subtelnymi mocami jakimi są wiatry magii.
- Jak sobie życzysz pani.
- Te przeklęte prymitywy... Kiedyś będzie się trzeba nimi zająć i wyplenić to robactwo. Nie chcę nawet myśleć jaki możemy mieć z nimi problem gdy osiągną technologie pozwalające na podróże międzyplanetarne ....

[ Taki happy end ode mnie. Mam nadzieję że się takiego zakończenia nie spodziewaliście :mrgreen:
Brawa dla nawiedzonego =D> Świetny MG niezły skrobacz z banią pełną fajnych i porytych pomysłów. Pozazdrościć lokalnemu światkowi rpg.
Dzięki wszystkim za fajną i ciekawą arenę nie ciągniętą na siłę tylko z przyjemnością =D> ]

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

A więc tak to się skończyło! :)

Skoro znamy już dalsze dzieje Marii i jej przyjaciół, mogę wszem i wobec ogłosić: Trzydziestą trzecią Arenę Śmierci, która odbyła się w czeluściach Pod-Świata, uważam za zamkniętą! :)

Dziękuję Wam wszystkim, bo po raz trzeci już powtórzę - bez graczy nie ma i MG. To była roleplayowo jedna z najlepszych Aren w historii. Dzielnie mnie wspieraliście i mobilizowaliście w chwilach, kiedy trudno mi było się skupić, a dzięki Wam miałem już po raz trzeci okazję podszlifować warsztat. Jesteście wspaniali i mam nadzieję, że wielu z Was pokonam w następnej Arenie. ;)

Gratulacje dla zwycięzcy i chwała pokonanym!

Pozdrawiam Was
Naviedzony

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Teraz można zadać w końcu to pytanie. KIEDY NASTĘPNA ARENA?
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Awatar użytkownika
Chomikozo
Chuck Norris
Posty: 598

Post autor: Chomikozo »

Bez pośpiechu, jeszcze muszę dokończyć postać :wink:
Prawdziwy krasnolud gardzi słonecznikiem.

Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

Ja tam się tylko modle żeby były 32 miejca bo mogę się założyć, że po tej arenie to 16 postaci zgłosi się w mniej niż półgodziny.
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Awatar użytkownika
Kordelas
Masakrator
Posty: 2255
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Kordelas »

[32 to chyba jednak lekka przesada :D]
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!

Awatar użytkownika
Byqu
Masakrator
Posty: 2683
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Byqu »

Zgadzam się z przedmówcą. 16 wydaje się być w sam raz.
WELCOME TO ESTALIA GENTLEMEN

Awatar użytkownika
Rogal700
Chuck Norris
Posty: 429
Lokalizacja: Bieruń

Post autor: Rogal700 »

W półgodziny to jest pewne. Chodź 32 osoby to strasznie dużo
WoCH W.19/R.9/P.7
Razem:35

Awatar użytkownika
Giacomo
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 104

Post autor: Giacomo »

ARENA GENIALNA. Nawiedzony, jesteś mistrzem, poprowadziłeś największą, najlepszą i jedną z najszybszych aren, zachowując doskonałe opisy i robiąc świetne eventy. Jestem zaszczycony, że mogłem wziąć w niej udział.
Dziękuję też wszystkim uczestniką za liczne interakcje, tony PW i jatkę o miecz
Jak oceniacie moje odgrywanie mumina? Nie odbiegało za bardzo od konwencji?
A na zakończenie, żeby nie było offtopu…


Licze w skupieniu przyglądali się krystalizującemu się obrazowi w sadzawce. Po zerwaniu się kontaktu z ich szpiegiem z niepokojem nasłuchiwali w warpie obserwując nasilające się wiatry Dhar. W końcu gdy na północy eksplodowało potężne skupisko mrocznej energii, gnani żądzą wiedzy dwaj odwieczni wrogowie połączyli swoje siły. Khatep i Arkhan, kierując mocą pochodzącą od blisko pół setki liczy i nawet Czarnej Piramidy (pomysł Arkhana), przebijali się przez osnowy spaczni w kierunku mroźnej północy. Dzięki niesamowitemu wyszkoleni i posiadaniu wiedzy z dzieciny wręcz całej magii udało im się zobaczyć to, co było dostępne tylko dla oczu wybranych. Obraz ostatecznie się wyklarował i hierofanci z pochylili się nad sadzawką z głuchym odgłosem zderzających się czerepów…

- Wiesz jak on działa? - zapytała, pokazując fragment Fallblade'a. - Po prostu zabija! - odpowiedziała sama sobie i nie czekając na nic więcej wbiła go Selinie prosto rozwarte w grymasie bólu usta.
Jakaś siła porwała najemniczkę z miejsca i cisnęła w powietrze. Ogromne oko ziejące w niebie niczym dziura do piekła otworzyło się jeszcze szerzej. Wampirzyca wrzasnęła wyciągając w desperacji ramię po błyszczący zielenią kawałek ostrza, ale on spadł i potoczył się ku krawędzi, gdzie zatrzymał się chybocząc. Z dołu dochodziło radosne wycie demonów.
-Łap go idiotko, łap!!! Co się gapisz na tą durną najemniczkę!!! –darł się Arkhan
- Obróć swój tępy łeb, zaraz spad… -Wielki Hierofanta nie dokończył zdania. Ostrze powoli zsunęło się z rdzawometalowej powierzchni areny, ostatni raz błysnęło złowieszczą zielenią w zachodzącym słońcu i spadło do Niewypowiedzianego ku uciesze sług Czworga.

W piramidzie zapadło milczenie. Po czym wybuchł ogromny charmider, nad którym dominował okrzyk dwóch odwiecznych wrogów.
-KUR…-Powiedział Niesławny Arkhan Czarny
-WA…- Dokończył Wielki Hierofanta Khemri Khatep.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
-mać… mać… mać…- echo jeszcze długo rozbmiewało w gotyckich, zakurzonych salach Nagashizzaru
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
01110001010100001000101010000010010100101001010001001011000010101001110001010100001000101010000010010100101001010001001011000010101
00111000101010000100010101000001001010010100101000100101100001010100111000101010000100010101000001001010010100101000100101100001010
10011100010101000010001010100000100101001010010100010010110000101010011100010101000010001010100000100101001010010100010010110000101
01001110001010100001000101010000010010100101001010001001011000010101001110001010100001000101010000010010100101001010001001011000010
1010 – Lord Ibron Bezwzględny (obecnie nie w swym ciele) długo uderzał głową o ścianę. –ponure stukanie rozchodziło się wśród, spalonych, opuszczonych ruin areny...
Ostatnio zmieniony 20 maja 2013, o 20:38 przez Giacomo, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Rogal700
Chuck Norris
Posty: 429
Lokalizacja: Bieruń

Post autor: Rogal700 »

Wielka prośba ze edytuj posta aby dało się go czytać.
WoCH W.19/R.9/P.7
Razem:35

Awatar użytkownika
Byqu
Masakrator
Posty: 2683
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Byqu »

@Giacommo: nie jestem szczególnym znawcą fluffu Tomb kingów, ale Twoja postać podobała mi się, a to było najważniejsze. Może w kilku sytuacjach zabrakło buty i dostojności, ale to tylko drobiazg, wyszło Ci na prawdę fajnie.
WELCOME TO ESTALIA GENTLEMEN

Awatar użytkownika
Morti
Mudżahedin
Posty: 345
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Morti »

Ja również dziękuję za przeepicką arenę. Czytanie naszego wspólnego dzieła sprawiało mi mega dużo radości. : )

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

Zdecydowanie najlepsza arena ze wszystkich. Doceniam pracę Naviedzonego szczególnie, ponieważ sam kiedyś podjąłem się prowadzenia i myślałem, że uświerknę. Równie ważny był aktywny udział uczestników, bardzo to motywuje do pisania.
http://www.youtube.com/watch?v=TylvUGJIi_w
=D>
Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Awatar użytkownika
Kordelas
Masakrator
Posty: 2255
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Kordelas »

[Będzie trzeba śledzić uważnie forum ,zeby nie przegapić kolejnej Areny :D
@Giacomo
Według mnie bardzo dobrze odgrywałeś lisza ,jednak większą zasługą było wprowadzenie wszystkich zawodników w akcję z Fellbladem ;) ]
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2724
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

Wrzucam arenę w czwartek, wszystko przygotowane. Jako podziękowania Naviedzony ma zaklepane miejsce.

ODPOWIEDZ