Morliński Paradox 15 września- PREZNIESIONY NA NARBUTTA
Sądząc po osobistościach na turnieju to ponad połowa to czołówka ligi, więc spoko master 
Fajnie się grało zwłaszcza bitwę z Dukem, gdzie bałem się trochę, żeby nie spełniła się jego zapowiedź 20:0. Na szczęscie wygrałem 12:8
po bitwie okazało się, że Duke jest wałerem i zrobił rozpiskę na 1188 pkt 
W drugiej bitwie strasznie mi się spodobała szarża fasta i goblina (10 S na jedną turę i D6 S6 jak się go zabije) na czołg, 4 rany i później już się sam zabijał, skończył na jednej ranie. Mobi jeszcze bardziej się zdziwił jak zaszarżował generałem i w czalendżu zabił mi goblina
3 rany na czołgu i generał w zamian za 91 pkt
13-7 też dla mnie
Trzecia bitwa z Trojkiem na 9 panik z Pipes of Doom (3 rydwany, 3 rydwany z bohaterami, 3 fasty) nie zdał jednej
Ale fakt jakbym odpalił turę wcześniej jak Trojek zauważył to trochę lepiej by się skończyła bitwa, a tak 3-17 dla niego 
Fajny turniej, szkoda, że nie wszystkim chciało się nosić blaty. Nagrody też były chyba spoko

Fajnie się grało zwłaszcza bitwę z Dukem, gdzie bałem się trochę, żeby nie spełniła się jego zapowiedź 20:0. Na szczęscie wygrałem 12:8


W drugiej bitwie strasznie mi się spodobała szarża fasta i goblina (10 S na jedną turę i D6 S6 jak się go zabije) na czołg, 4 rany i później już się sam zabijał, skończył na jednej ranie. Mobi jeszcze bardziej się zdziwił jak zaszarżował generałem i w czalendżu zabił mi goblina


Trzecia bitwa z Trojkiem na 9 panik z Pipes of Doom (3 rydwany, 3 rydwany z bohaterami, 3 fasty) nie zdał jednej


Fajny turniej, szkoda, że nie wszystkim chciało się nosić blaty. Nagrody też były chyba spoko

w sumie turniej calkiem spoko, troszke martwi "tradycja" wychodzenia jak sie juz nie ma zapalu do grania, ale chyba sam tak robie wiec ciezko miec o to pretensje...
sam turniej calkiem niezle jak na dosc spora przerwe i granie samymi gobosami
daly czadu, chociaz 2x dostalem imperium co dosc bolalo moje goboski, szczegolnie 4 armaty robsona ktory byl przeszczesliwy jak ozbaczyl ze nia mam bolcow
ale troszke szczescia z czolgiem i najpierw 15:5 potem 12:8 dwoma imperiami na raz. Na trzecia bitwe Kis i moje dzielne gobosy zdaly 8 testow na ld 6-7 w jedna ture 
turniej swietny, bardzo dobra atmosfera, no moze poza kantami i walkami GK z ktorym choc nie gralem to cala Polska widziala... :p
sam turniej calkiem niezle jak na dosc spora przerwe i granie samymi gobosami



turniej swietny, bardzo dobra atmosfera, no moze poza kantami i walkami GK z ktorym choc nie gralem to cala Polska widziala... :p
Fajnie fajnie... Bardzo ładnie to wyszło, tylko szkoda że przyjechali gracze z którymi trudno mi było w ogóle coś grać, bo różnica poziomów była chyba za duża...
U mnie w rozpie smok, caddy, paymaster na piechte, 14 pikinierow ze sztandarem, 2x10 kusznikow, 10 halfingow, 2x3 irongutow, 5 fasta ze spearami. Czyli dosyć słabo, ale układałem ją na dzień przed turniejem i do tego wieczorem
Pierwsza bitwa z VC (Assura chyba, jeżeli dobrze pamiętam). 2 necrosów w klocku zombie, 3x5 wilkow, 2x10 BK
(i jak tu zdjąć coś takiego), baty i CANNON (to mnie bolało bo miałem smoka z niezwykle miękkim jeźdzcem.
W pierwszej turze cannon walnął w smoka i zadał... jedną ranę jeźdzcowi
Myślę że gdyby mi zabił jeźdzca na wstępie, to by mi to mogło wszystko popsuć. W pierwszej turze VC się za bardzo nie ruszyli, co mnie bardzo zdziwiło, bo przecież miałem dosyć niezły ostrzał. Ale potem już ruszył pełną parą. Smok coś tam latał, zjechał BK jednych, potem dostał od drugich z dopychaczki. Mocno się biliśmy, ale najgorszy był moment, gdy pod koniec bitwy piki dostały z armaty, nie zdały liderki, i z paymasterem za planszę spieprzyły
3:17... A to i tak nieźle
Druga bitwa z Kielonem i jego WE, 3x8 dryiad, 2x10 łuczników, 2x5 wildzi, caddy generał i treeman. Na początku wszystko mi poszło źle. Jedyna dobra rzecz która się bardzo opłaciła to to, że zaryzykowałem smokiem i poleciałem pod samych łuczników. A potem wszystkie moje oddziały prócz pikinierów się sypnęły. Niby potem się pozbierały niektóre, ale wtedy juz byłem skazany na porażkę. Smok latał, skosił dwa oddziały dryiad, oddział łuczników, generała. Treeman wpadł w kuszników i się odbił, przegrał o dwa CR, nie zdał LD uciekał a kusznicy go zagonili. To mnie wkurzyło bo nie lubię gdy dzieją się takie sytuacje tylko przez kostki. Końcowy efekt to: mi został smok bez jeźdzca na dwóch ranach, a jemu wildzi, 6 (5?) łuczników i 8 dryiad.
9:11...
Ostatnia bitwa z Imperium na dwóch armatach, czołgu, 3 piątkach rycerzy, kapłanie, 5 flaggenatach, BSB i magu. Niestety oddałem mu zaczynanie i chyba właśnie przez to przegrałem. Szybko podszedł i zmiótł mi poza smokiem całą armię, smok zagonił 2x5 rycerzy, zjadł działo, priesta, i już miał lecieć zjeść maga ale działo czołgowe go dobiło... No cóż, życie
1:19... Tutaj zrobiłem najwięcej błędów.
Turniej bardzo fajny, szkoda tylko że mało osób. Mam nadzieję że niedługo następny, i że nie dowiem się w ostatniej chwili że jednak mogę na niego iść



U mnie w rozpie smok, caddy, paymaster na piechte, 14 pikinierow ze sztandarem, 2x10 kusznikow, 10 halfingow, 2x3 irongutow, 5 fasta ze spearami. Czyli dosyć słabo, ale układałem ją na dzień przed turniejem i do tego wieczorem

Pierwsza bitwa z VC (Assura chyba, jeżeli dobrze pamiętam). 2 necrosów w klocku zombie, 3x5 wilkow, 2x10 BK

W pierwszej turze cannon walnął w smoka i zadał... jedną ranę jeźdzcowi


3:17... A to i tak nieźle

Druga bitwa z Kielonem i jego WE, 3x8 dryiad, 2x10 łuczników, 2x5 wildzi, caddy generał i treeman. Na początku wszystko mi poszło źle. Jedyna dobra rzecz która się bardzo opłaciła to to, że zaryzykowałem smokiem i poleciałem pod samych łuczników. A potem wszystkie moje oddziały prócz pikinierów się sypnęły. Niby potem się pozbierały niektóre, ale wtedy juz byłem skazany na porażkę. Smok latał, skosił dwa oddziały dryiad, oddział łuczników, generała. Treeman wpadł w kuszników i się odbił, przegrał o dwa CR, nie zdał LD uciekał a kusznicy go zagonili. To mnie wkurzyło bo nie lubię gdy dzieją się takie sytuacje tylko przez kostki. Końcowy efekt to: mi został smok bez jeźdzca na dwóch ranach, a jemu wildzi, 6 (5?) łuczników i 8 dryiad.
9:11...
Ostatnia bitwa z Imperium na dwóch armatach, czołgu, 3 piątkach rycerzy, kapłanie, 5 flaggenatach, BSB i magu. Niestety oddałem mu zaczynanie i chyba właśnie przez to przegrałem. Szybko podszedł i zmiótł mi poza smokiem całą armię, smok zagonił 2x5 rycerzy, zjadł działo, priesta, i już miał lecieć zjeść maga ale działo czołgowe go dobiło... No cóż, życie

1:19... Tutaj zrobiłem najwięcej błędów.
Turniej bardzo fajny, szkoda tylko że mało osób. Mam nadzieję że niedługo następny, i że nie dowiem się w ostatniej chwili że jednak mogę na niego iść


Bum...!
bardzo w pytkę turniej
bylo sporo dobrych graczy i tym bardziej mnie cieszy , ze udało mi się go wygrać
Jeźdźcy Hardkoru w dwuosobowym składzie, pojechali do oporu, zajmując dwa pierwsze miejsca na podium.
wszystkie moje bitwy toczyły się w świetnej atmosferze z bardzo miłymi i dobrymi przeciwnikami:
- z Markiem Golanem, grającym Imperium (dzięki dwójce Globadierów unieruchomiłem czołg) udało mi się wygrać aż 19:1
- z Dziopem i jego Beastami, którymi świetnie gra i w drugiej turze myslałem , ze będzie już bardzo źle, ale magia skaveńska zrobila porządek na stole i 18:2 dla mnie
- z Niedbalem i chyba 6 lancami errrantów, tu po prostu miałem na niego świetna rozpę i w kluczowych momentach udało mi się spanikować jego oddziały. Dzięki za nauczenie mnie tej sztuczki z Tunnelingami Niedbal!! 15:5
myślę, ze moja rozpa na Arenę się świetnie sprawdziła i prawdopodobnie wygram najbliższego Mastera
pozdrawiam
bylo sporo dobrych graczy i tym bardziej mnie cieszy , ze udało mi się go wygrać
Jeźdźcy Hardkoru w dwuosobowym składzie, pojechali do oporu, zajmując dwa pierwsze miejsca na podium.
wszystkie moje bitwy toczyły się w świetnej atmosferze z bardzo miłymi i dobrymi przeciwnikami:
- z Markiem Golanem, grającym Imperium (dzięki dwójce Globadierów unieruchomiłem czołg) udało mi się wygrać aż 19:1
- z Dziopem i jego Beastami, którymi świetnie gra i w drugiej turze myslałem , ze będzie już bardzo źle, ale magia skaveńska zrobila porządek na stole i 18:2 dla mnie
- z Niedbalem i chyba 6 lancami errrantów, tu po prostu miałem na niego świetna rozpę i w kluczowych momentach udało mi się spanikować jego oddziały. Dzięki za nauczenie mnie tej sztuczki z Tunnelingami Niedbal!! 15:5
myślę, ze moja rozpa na Arenę się świetnie sprawdziła i prawdopodobnie wygram najbliższego Mastera
pozdrawiam
