Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
Re: Co zmieni się w 9 edycji?
Czy ja wiem, czy tak wymiera. Jest drożej, my to odczuwamy. Ale raczej ze względu na słabą walutę boli nas aż tak. Co tam dla brytola dać 2 funty więcej.
- Mistrz Miecza Hoetha
- Falubaz
- Posty: 1011
Koksu11 pisze:Tak w ramach dyskusji o nowej edycji. Nie wydaje się wam, że Warhammer umiera? Ciągłe podwyżki, spłycanie zasad i odpływ graczy ze środowiska w końcu zabije tą grę? Jakie jest wasze zdanie o tym zjawisku?
Ta edycja NIE umiera. Sam w ciągu dwóch lat wciągnąłem w to hobby 5 osób. Zasady nie są zbyt skomplikowane, ale dalej liczy się taktyka. Ceny, fakt idą do góry i jest to błąd ale: Nie musicie kupować figurek GW, armybooki można spokojnie ściągnąć z sieci, i ogólnie jest jeszcze duuużoo sposobów na zaoszczędzenie pieniędzy. Uważam, że 8 edycja to najlepsza odsłona battla. A i co do mega wielkich potworów: mi one nie przeszkadzają. Czemu? Ponieważ obok nich maszerują wielkie żądne krwi hordy piechoty.
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
Pytania lub tematy "jaką armię wybrać" pojawiają się regularnie dosyć często wiec chyba nie jest aż tak źle. Ja zacząłem grę w 8 ed i bardzo mi się podoba... szczerze mówiąc boję się nadejścia 9. Chociaż mam nadzieję, że rozsądek weźmie górę nad chęcią zysku GW (tak jestem naiwną małą dziewczynką)Tak w ramach dyskusji o nowej edycji. Nie wydaje się wam, że Warhammer umiera? Ciągłe podwyżki, spłycanie zasad i odpływ graczy ze środowiska w końcu zabije tą grę? Jakie jest wasze zdanie o tym zjawisku?
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
co masz na mysli?Niltag pisze:Ja mam nadzieje ze naprawia Cannony i inne auto-trafiajace maszyny, bo to najwieksza porazka tej edycji ... + magia death oczywiscie ...
ponowne zgadywanie odleglosci? przy obecnej magii??
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Coś w stylu drobnego scatera przy templatach ( o k3 cale powiedzmy ), bo na razie mamy lasery, a nie działa, plus przycięcie magii - mniej losowości i słabsze super-zaklęcia. Miscastom też przydała by się drobna rekonstrukcja, przy obecnej tabeli cudem jest by jakikolwiek czarodziej dożył 4 poziomu.
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Wg. mnie warhammer nie umiera choć może w Polsce jego rozwój jest raczej zbalanasowany. Tyle samo osób odchodzi co przychodzi. Ceny robią u nas swoje ale tak jak przedmówcy zauważyli (i tak jak ja pamiętam mieszkając jeszcze na wyspach) - wydanie na box 100 zł a wydanie 16 funtów to dość spora różnica. To tak jak my byśmy płacili 16 zł za pudło . U nas rynek jest ciężki.
Ja zaczynałem w hmm 5 edycji ale potem miałem przerwę do 8. Nie wyobrażam sobie zakończenia gry w młotka choć czasu ze względu na pracę jest bardzo mało. Choćby 1 gierka na tydzień / dwa.
Wprowadzą nową edycję - trudno, zmiana zasad. Zmiany są po to żeby gra się nie zastała. Póki wchodzą "patche" to gra będzie żyła i przyciągała nowych ludzi .
Ja zaczynałem w hmm 5 edycji ale potem miałem przerwę do 8. Nie wyobrażam sobie zakończenia gry w młotka choć czasu ze względu na pracę jest bardzo mało. Choćby 1 gierka na tydzień / dwa.
Wprowadzą nową edycję - trudno, zmiana zasad. Zmiany są po to żeby gra się nie zastała. Póki wchodzą "patche" to gra będzie żyła i przyciągała nowych ludzi .
grałem w 6 i 7 edycje i też uważam, że 8 jest najlepsza. Wyeliminowali wiele punktów spornych wśród graczy. Można sobie wszystko mierzyć, nie trzeba mieć miarki w oku czy doszarżuję czy nie i potem kłótnia, czy brakuje 2mm czy nie...
Autotrafiające armaty są, imo, problemem. Kiedyś trzeba było zgadywać (pomijając problem overguess), więc ktoś mógł źle wyliczyć odległość + przestrzelić lub missfire i taka armata za 100pkt jeszcze była w miarę zbalansowana, a i tak bardzo mocna i niejednokrotnie spłacała się kilkukrotnie. Jeśli dobrze pamiętam to z katapultami też trzeba zgadywać + scatter.
Magia też jest ciut za mocna. Wiatry są spoko, ale wolał bym, żeby mag mógł użyć tylu kości na ile pozwala mu jego poziom, tak jak w poprzednich edycjach. Wtedy poleciał by jeden mocny czar na turę a nie trzy z jednego maga. Ok, teraz łatwiej się wysadzić jak się castuje co turę na 5 kościach.
Mieszane armie to będzie porażka z klimatem. Na turniejach wszyscy będą maxować rozpiski: z jednej armii super armaty, z drugiej super twardzi wojownicy, z trzeciej super mocni magowie, z czwartej jakiś wyczesany-niezabijalny-wszystkomający monster...
Można by dopuścić mieszanie armii w pewnym zakresie np: mortale + bestie + chaos dwarfy + demony + dark elfy, tk + vc, he + we, dwarfy + imperium + bretonia, orki + ogry + lizaki, itp
Z tego co pamiętam to metalowi 6ed knighci chaosu kosztowali ok 150zl, teraz plastikowi polowe tego. Konni marauderzy ok 125, teraz 70, chyba wszystko co w plastki wrzucili staniało.
Problemem jest wycofywanie boxów ze sklepów do mail ordera, czyli monopol GW i narzucanie swoich - tu już wysokich - cen. GW do funkcjonowania oczywiście musi mieć stałe dochody, więc musi coś robić, żeby ludzie kupowali figurki. Nie ma się co dziwić. Ja myślę, że tu nie chodzi o pazerność tylko opłacalność. Firma produkująca na taką skalę musi zatrudniać wielu pracowników, mieć maszyny, formy, fabryki. Jak dla mnie to i tak jest wielki sukces, że firma z tak niszowym biznesem utrzymuje się tyle lat na rynku.
No a jeszcze trzeba doliczyć inflację. Wszystko drożeje. GW skopało sprawę z failcastem, bo żywica jest tańszym materiałem, ale wyrób też jest gorszy, a cenę i tak podnieśli i to sporo. Już i tak na pewno sporo zaoszczędzili na zmianie samego materiału do odlewów...
Autotrafiające armaty są, imo, problemem. Kiedyś trzeba było zgadywać (pomijając problem overguess), więc ktoś mógł źle wyliczyć odległość + przestrzelić lub missfire i taka armata za 100pkt jeszcze była w miarę zbalansowana, a i tak bardzo mocna i niejednokrotnie spłacała się kilkukrotnie. Jeśli dobrze pamiętam to z katapultami też trzeba zgadywać + scatter.
Magia też jest ciut za mocna. Wiatry są spoko, ale wolał bym, żeby mag mógł użyć tylu kości na ile pozwala mu jego poziom, tak jak w poprzednich edycjach. Wtedy poleciał by jeden mocny czar na turę a nie trzy z jednego maga. Ok, teraz łatwiej się wysadzić jak się castuje co turę na 5 kościach.
Mieszane armie to będzie porażka z klimatem. Na turniejach wszyscy będą maxować rozpiski: z jednej armii super armaty, z drugiej super twardzi wojownicy, z trzeciej super mocni magowie, z czwartej jakiś wyczesany-niezabijalny-wszystkomający monster...
Można by dopuścić mieszanie armii w pewnym zakresie np: mortale + bestie + chaos dwarfy + demony + dark elfy, tk + vc, he + we, dwarfy + imperium + bretonia, orki + ogry + lizaki, itp
Z tego co pamiętam to metalowi 6ed knighci chaosu kosztowali ok 150zl, teraz plastikowi polowe tego. Konni marauderzy ok 125, teraz 70, chyba wszystko co w plastki wrzucili staniało.
Problemem jest wycofywanie boxów ze sklepów do mail ordera, czyli monopol GW i narzucanie swoich - tu już wysokich - cen. GW do funkcjonowania oczywiście musi mieć stałe dochody, więc musi coś robić, żeby ludzie kupowali figurki. Nie ma się co dziwić. Ja myślę, że tu nie chodzi o pazerność tylko opłacalność. Firma produkująca na taką skalę musi zatrudniać wielu pracowników, mieć maszyny, formy, fabryki. Jak dla mnie to i tak jest wielki sukces, że firma z tak niszowym biznesem utrzymuje się tyle lat na rynku.
No a jeszcze trzeba doliczyć inflację. Wszystko drożeje. GW skopało sprawę z failcastem, bo żywica jest tańszym materiałem, ale wyrób też jest gorszy, a cenę i tak podnieśli i to sporo. Już i tak na pewno sporo zaoszczędzili na zmianie samego materiału do odlewów...
Nawet nie czytałem całego postu, ale zobaczyłem te połączenia i bez sensu DE z nikim się nie bratają, co najwyżej, żeby potem wystawić. Tak samo tk+vc, bez sensu. I lizaki z ogrami... i zielonymi! Kolor skóry nie zobowiązuje :/
W piątej edycji wampiry i mumie w jednej stały księdze
http://tomeoftreasures.com/forum/viewtopic.php?t=2257
http://tomeoftreasures.com/forum/viewtopic.php?t=2257
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Fluff się zmienia i idzie naprzód. Wraz z rozbiciem nieumarłych na VC i TK świat Warhammera zyskał nową historię, bardzo fajną zresztą.
Pamiętam jak to zrobili jaki był ferment w środowisku i oddziały wraithów zniknęły wtedy...zresztą oddziały mumii też
A vc i tk w sumie mogły by się na jakichś zasadach alajsiwac, Arkchan to przecież Tomb king i pewnie ma wasali a sporo necrarchow terminuje u nagasha i masz wspólną bandę
A vc i tk w sumie mogły by się na jakichś zasadach alajsiwac, Arkchan to przecież Tomb king i pewnie ma wasali a sporo necrarchow terminuje u nagasha i masz wspólną bandę
vc + tk. Czyl twierdzisz, że hierotytan, kaszkiet, mortis engine i przerzut kości magii w jednej armii? W sumie rzucanie bjorny i słoneczka z jednej kości mi pasuje .
A co do 9 edycji... Pewnie nie będzie aż tak źle. Pewnie bedzie trochę narzekania jak zwykle, ale potem sie zbalansuje euro i będzie dobrze. A w unifikację armii do kilku ksiażek to wątpię, pewnie będzie tak jak w 40k. Czyli rozbijamy co sie da na więcej frakcji.
A co do 9 edycji... Pewnie nie będzie aż tak źle. Pewnie bedzie trochę narzekania jak zwykle, ale potem sie zbalansuje euro i będzie dobrze. A w unifikację armii do kilku ksiażek to wątpię, pewnie będzie tak jak w 40k. Czyli rozbijamy co sie da na więcej frakcji.
Na bank wrócą monstery, zobaczcie ile teraz taki kosztuje a nadal jest niegrywalny. Dostaną jakąś zasadę która ja wzmocni a artylerię zrobią bardziej losową. Np: armaty które na daleki zasięg muszą rzucić jak w niebezpośrednie trafienie.
Co nie zmienia faktu i tak będziemy musieli się dostosować do 9ed.
Co nie zmienia faktu i tak będziemy musieli się dostosować do 9ed.