RUM-ors 8 ed Brodacze.
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Re: RUM-ors 8 ed Brodacze.
Armia kraskow bedzie w takiej formie przypominala imperium z czolgiem i kaplanami .
Przy czym zamiast silnej magii beda inzynierowie ktorzy maszyny beda podrasowywac.
Jak dla mnie kazda nawet zla zmiana AB bedzie fajna, 10 lat na tych samych zasadach staje sie monotonne, szczegolnie kiedy inni dostaja juz ktorys AB z rzedu a krasie nie.
PS.
Czy autor moglby dac link do zrodla tych informacji ??
Przy czym zamiast silnej magii beda inzynierowie ktorzy maszyny beda podrasowywac.
Jak dla mnie kazda nawet zla zmiana AB bedzie fajna, 10 lat na tych samych zasadach staje sie monotonne, szczegolnie kiedy inni dostaja juz ktorys AB z rzedu a krasie nie.
PS.
Czy autor moglby dac link do zrodla tych informacji ??
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Myślę, że już w końcu przyjdzie czas na RB do dwarfów. Wcale nie dlatego, że stary book jest już stary. Po prostu - krasie się nie sprzedają po ostatnich wypuskach figsów przez GW Beznadziejne figsy , powodujące brak wpływów z tej rasy, zmuszą GW do wydania booka. I będzie sporo nowych jednostek imho, takich , których ciężko będzie zastąpić starymi figsami, żeby zmusić graczy do zakupu nowych straszydeł oferowanych przez GW. Dotychczas jechali na sentymencie braci krasnoludzkiej do tej armii. Ale widocznie to nie wystarcza i wpływy za małe, więc trza nowy book zmontować. I nieważne, czy on będzie dobry, czy zły - WAŻNE, ŻE BĘDZIE OBOWIĄZUJĄCY - czytaj: wymuszający stosowanie nowych jednostek, a więc kupowanie ich za ciężką gotówkę, niezależnie od ich wartości estetycznej. Na szczęście ufam, że inni wydawcy figsów nie będą zasypywać gruszek w popiele i zdyskontują tą sytuację, wydając własne figsy. A że będą one lepsze od tych z GW to raczej nie mam wątpliwości. Oby tylko skalą były zbliżone ...
Jak dla mnie GW powinno jak najszybciej zareagować, póki może coś zarobić na krasiach. Avatars of War wydało nowych rangerów, a slayerzy i inne jednostki biją o głowę figurki GW.
Skala AoW jest też odpowiednia
Skala AoW jest też odpowiednia
jedynie co to Slayerzy troche ZA bardzo przypakowani ale tak to jest ok.. Co do slayerów osobiście podobali mi się ci metalowi z Mantica. Ot zwykły dwarf na klacie z toporkami Boję się tylko żeby w nowym booku nie zabili klimatu armii Dwarfowej kosztem dużego zarobku na figsach...
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
O stare regimenty się nie boję - jest dosyć starych figsów metalowych, choćby z czasów Maraudera, które spokojnie wygrywają z obecnymi. Poważnie obawiam się natomiast nowych pomysłów GW - rzeźby obecnie wydawanych figsów są koszmarne i materiał z d..y delikatnie mówiąc. Mają oni zresztą zagwozdkę właśnie przez stare krasie - nie sądzę, żeby było wielu amatorów nowo wydanych krasi z regimentów, które mogą zapełnić stare modele. Podejrzewam, że najchętniej GW ZLIKWIDOWAŁOBY stare regimenty i zastąpiłoby je nowymi, ale nie jest to takie proste i spotkałoby się z dużym oporem fanów. Stąd moje obawy, że GW będzie chciało wprowadzić nowe jednostki, których wcześniej nie było i nie ma ich czym zastąpić...
Wiesz, moda teraz jest na duże modele w tej edycji. Każdy nowy book to jakaś duża kawa i monstery. Ogólnie nowe modele są jakby większe, bardziej napakowane szczegółami niż te starsze plastiki...jedne lepsze, drugie gorsze...kwestia gustu
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
Napisze z perspektywy gracza WH40k, ktory juz wielokrotnie walil twarza w kosmiczna polityke GW.crovaxus pisze:jBoję się tylko żeby w nowym booku nie zabili klimatu armii Dwarfowej kosztem dużego zarobku na figsach...
Zaczynam zbierac krasnoludy do WFB i przegladajac stare figsy i nowe, dochodze do wniosku, ze juz dawno zabili klimat armii Rozumiem, ze zamiast groteskowych figurek chcieli dodac troche grim darku, bardziej zbieznego z innymi armiami, ale nadal to zupelnie zmienilo caly klimat tego, co wystawia sie na stole. Nie chodzi o kwestie estetyki, jednym sie podobaja stare modele, drugim nowe, ale co z tego wynika dla GW? Otoz dwie kwestie. Ci, ktorym podobaja sie nowe modele po prostu je kupia i GW jest do przodu. Ci, ktorym sie nie podobaja, a chca pograc tez je kupia. Dlaczego? Bo inaczej spedza miesiace na polowaniu na stare modele zanim zloza armie, wiec kupia nowe boxy, a potem mozolnie beda wymieniali je na stare. Tutaj GW tez jest do przodu
I teraz powstaje pytanie co zaprezentuje GW w nowym rozdaniu. Zgadzam sie ze Smiejgregiem, ze najczesciej nowe booki maja zmuszac do nowych zakupow. Przyklady mozna mnozyc, ale podam moj wlasny. Stary Codex Dark Angels byl w obecnej edycji 40k w wiekszosci przypadkow niegrywalny. Jedyna opcja, ktora dalo sie w zeszlym roku cokolwiek zrobic (chociaz nadal niewiele) byla armia czystego Deathwingu, czyli sami Terminatorzy. W styczniu wyszedl nowy dex, ktory dopakowal dwie pozostale opcje Dark Angelsow, czyli Ravenwing oraz Greenwing, jednoczesnie nerfujac Terminatorow do stopnia, w ktorym mozna pograc nim 4fun, ale turniejowo zapomnijcie. Efekt? Chcesz cos ugrac odstaw Deathwing na pulke i kup Ravenwing (w sumie jedna z najdrozszych armii w 40k)
Natomiast w kwestii jakosci nowym boxom 40k nie mozna nic zarzucic. Pomijajac kwestie estetyki, jakosciowo po prostu zabijaja i zostawiaja konkurencje bardzo daleko w tyle.
W WH40k kazda nowa armia rowniez dostaje duze modele. I to bardzo duze. Np jeden z nowych modeli Eldarow samoloty moze z banki rozwalac, a zwykla piechota nawet mu kolan nie pocaluje.crovaxus pisze:Wiesz, moda teraz jest na duże modele w tej edycji. Każdy nowy book to jakaś duża kawa i monstery. Ogólnie nowe modele są jakby większe, bardziej napakowane szczegółami niż te starsze plastiki...jedne lepsze, drugie gorsze...kwestia gustu
Jak obejrzalem nowe modele WFB rowniez stawiam na cos sporego w kraskowym booku.
Ostatnio zmieniony 22 sie 2013, o 11:09 przez rover, łącznie zmieniany 2 razy.
Zgadzam się z twoja wypowiedzią co do polityki GW odnośnie zakupów. Widać to z każdym bookiem PRAWIE jaki wyszedł. Woch nowy jak wyszedł to całkowicie odwrócił koncepcje armii. Kiedyś grało się na kawie, warriorzy, choseni, warshriny, maruderzy. A teraz? 4 charioty, skullcrushery, chimera, Demon Prince (to już dawno mówiłem, że ten model wyjdzie w nowym booku), bohaterowie na demonic mountach. i co zostaje. Chcesz grać turniejowo? musisz kupić prawie całą armię aby mieć jakieś wyniki...wkurzające i dające po kieszeni..
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
no ten robot dość jebitny
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
Przy lekkich obliczeniach, jeśli wydadzą nową piechotę po przemierzy wydam tyle na figsy ile niektórzy na całą armię. Jednak nie przeraża mnie to bo już dorosłem do tego, że to hobby i jeśli ma być to hobby to kasy na to nie szkoda.
Po prostu będzie jeszcze więcej do malowania i wystawiania
Moje przewidywania (na chłodno):
minusy dostaną:
- kowadło
- hamce
- runy ogólnie, a przez to wszystko co na nich się opiera
- może górnicy i longi
bonusy dostaną
- gyro
- slayerzy
- ironi
- flame cannon
Z dużych rzeczy:
- możliwa maszyna olbrzymia z dwoma możliwościami złożenia
- jazda na czymś dużym - bo wszyscy w koło o tym trąbią, więc może, może
Jak będzie? Zobaczymy - na pewno część osób będzie mogło taniej kupić armie od innych, a część będzie grała bo się spodoba nowy klimat
Po prostu będzie jeszcze więcej do malowania i wystawiania
Moje przewidywania (na chłodno):
minusy dostaną:
- kowadło
- hamce
- runy ogólnie, a przez to wszystko co na nich się opiera
- może górnicy i longi
bonusy dostaną
- gyro
- slayerzy
- ironi
- flame cannon
Z dużych rzeczy:
- możliwa maszyna olbrzymia z dwoma możliwościami złożenia
- jazda na czymś dużym - bo wszyscy w koło o tym trąbią, więc może, może
Jak będzie? Zobaczymy - na pewno część osób będzie mogło taniej kupić armie od innych, a część będzie grała bo się spodoba nowy klimat
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Cóż, jeśli gra się od pierwszej czy drugiej edycji, to klimat rzeczywiście już od dawna jest zaszlachtowany. Aż ciężko by było opisać jak ta gra zubożała od czasów poprzedzających 5 edycję. Krasnoludy przeszły długą drogę, upadły w tym czasie na tyle, ze nawet zaczęły jeść kamienie...
Same zmiany jednak zawsze są ciekawe, cieszyłem się gdy zacząłem grać na 6ed podręczniku, podobnie z jego następcą, będę się też cieszył jak dziecko kiedy pójdę do sklepu po nowy, stu stronnicowy podręcznik w twardej oprawie. Dobrze będzie mieć nowe możliwości grania.
A co moim zdaniem wyjdzie? Być może metalowe modele przejdą w plastik (tu na mnie nie zarobią), może wyjdzie jakiś nowy character (którego sproxuję lub skonwertuję), spodziewam się tronu jako opcji dla lorda (mam już na to odpowiedni model). Wydatki, których się obawiam to golemy, duży model który dostaje każda armia no i oczywiście podręcznik. Pewnie trzeba będzie wydać 500+zł na wszystkie nowości, których nie będzie się dało sproxować i w ten sposób zarobią na starych graczach.
Nowi gracze kupią to co jest obecnie na półkach, bo nie będą mieli problemów z sentymentem. Dla nich nowy book będzie tym właściwym, stare podręczniki będą legendą tak odległą, jak historia której uczą się w gimnazjum.
Same zmiany jednak zawsze są ciekawe, cieszyłem się gdy zacząłem grać na 6ed podręczniku, podobnie z jego następcą, będę się też cieszył jak dziecko kiedy pójdę do sklepu po nowy, stu stronnicowy podręcznik w twardej oprawie. Dobrze będzie mieć nowe możliwości grania.
A co moim zdaniem wyjdzie? Być może metalowe modele przejdą w plastik (tu na mnie nie zarobią), może wyjdzie jakiś nowy character (którego sproxuję lub skonwertuję), spodziewam się tronu jako opcji dla lorda (mam już na to odpowiedni model). Wydatki, których się obawiam to golemy, duży model który dostaje każda armia no i oczywiście podręcznik. Pewnie trzeba będzie wydać 500+zł na wszystkie nowości, których nie będzie się dało sproxować i w ten sposób zarobią na starych graczach.
Nowi gracze kupią to co jest obecnie na półkach, bo nie będą mieli problemów z sentymentem. Dla nich nowy book będzie tym właściwym, stare podręczniki będą legendą tak odległą, jak historia której uczą się w gimnazjum.
Zapewne tak to młodziaki odbiorą, do teraz jak sie wspomina 6 czy nawet 7 edycję przy młodych graczach to się dziwią jak tak się dało grać mi jakoś 7 edycja lepiej leżała niż 8 ale pal licho. gra się tym co jest Myslę że dwarfy dostaną coś na wzór czołgu z imperium i kawe na misiach lub orły duże. Golem mi leży bardziej w Chadencji. Tron według mnie jest pewniakiem jako opcja pod bohatera a kowadło zwarzywią. Najgorzej przy nowym booku miały VC jeśli chodzi o wydanie kasy. 3x crypt/vargh to koszt 120 zł a wiadomo iż tam się gra iloscia prawie 20 takich, nie licząć chmar zombie które każdy starszy gracz VC posiadał wcześniej do tego jakiś terrorgej i hexy i mamy ładną sumkę. Ale jak zauważyłeś to jest hobby jak każde inne i wymaga nakładów. Ale jakoś przeraża mnie wydanie 1000 zł na figurki ale wydanie 10 000 zł na przedwojenny motocykl do remontu jakoś mnie nie rusza ot takie zboczenie już człowiek ma
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1258
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Żeby Gyro mógł zrzucać bomby - to by było coś. I nie wiem jak Wy ale ja bym nie miał nic przeciwko Slayerom w skirmishu (i opcji dokupienia im Doomseekerów).
Znając życie nic z tego nie będzie ale za to znerfią organki bo przecież tylko w WFB, żeby trafić z kartacza trzeba mieć wysoki BS
Znając życie nic z tego nie będzie ale za to znerfią organki bo przecież tylko w WFB, żeby trafić z kartacza trzeba mieć wysoki BS
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
zapomniałem o żyrku, fajna by była opcja z 5 edycji jak zrzucał bombki i mógł wybuchać
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
Wątpię czy to nastąpi - z nowego modelu (ponton) usunęli bombycrovaxus pisze:zapomniałem o żyrku, fajna by była opcja z 5 edycji jak zrzucał bombki i mógł wybuchać
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
ale ponton nie jest wypelniony powietrzem tylko gazem musztardowym
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed