Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
Re: Co zmieni się w 9 edycji?
Coraz bardziej wydaje mi się, że to może być prawda... Zobaczcie, że po złączeniu armii najlepsze złożenie będzie nas kosztowało w chuj pieniędzy. Nagle się okaże, że po złączeniu armii będzie trzeba dokupić mase oddziałów, bo z tego co mamy wystawimy może 2-3 żeby być PG.
GW miszczem świata
GW miszczem świata
Moim zdaniem zostawią obecną ilość armybooków (nie połączą), gdy ,,aktualizują" księgę dodają do tego modele.Robią to falami i z tą ilością booków jest ich dużo.Z każdą falą do sklepów lecą chmary klientów, którzy chcą zakupić większość rzeczy.W przypadku dwóch dużych booków było by tego trochę mało, i nie byłoby w miarę stałego dochodu.Może 2 fale na cały WFB ? Chyba średnio możliwe.
Trochę zagmatwane
Trochę zagmatwane
średnio widzę armię złożoną z O&G i np. Skavenów czy jeszcze lepiej Ogrów i Szczurów
Rozpa starego świata
2x Łucznicy WE
2x Driady
2x30 kuszników Krasnoludzkich
2x12 Realmów
3x3 Pegazy
Altyleria (Bretońska, Krasiowa i Imperium)
Czołg
Kowadło
Damselka 2lvl
2xMag imperium
Lord z HKB
BSB
1 Drzewo
Pozdro. Już zaczynam zamawiać Modele...
2x Łucznicy WE
2x Driady
2x30 kuszników Krasnoludzkich
2x12 Realmów
3x3 Pegazy
Altyleria (Bretońska, Krasiowa i Imperium)
Czołg
Kowadło
Damselka 2lvl
2xMag imperium
Lord z HKB
BSB
1 Drzewo
Pozdro. Już zaczynam zamawiać Modele...
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Nie no, bez jaj, jakby odpierdolili taką manianę, to chyba niestety pożegnałbym się z WFB. Nie żebym marudził i szukał powodu do odejścia, bo póki co moja kolekcja rośnie w siłę i się maluje. Mi się gra dobrze, 8 edycja jest ok. Żadnych nowości od GW też nie kupuję i jakoś żyję. Co prawda mam nadzieję, że 9ta będzie dopiero za 2 lata, ale i ją będę w stanie przeżyć, chyba, że faktycznie zrobią coś takiego... Chociaż brzmi absurdalnie.
Czy są jakieś plotki na temat tych ewentualnych połączeń. Czy po prostu ktoś ot tak coś napisał.. reszta podłapała(bo przecież GW jest takie złłłeee i niedobre i na pewno chcą zepsuć nam grę) i już pakujecie zabawki ?
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
Szczerze powiedziawszy przypominam sobie, że kilka lat temu w WD któryś z developerów wspominał, że strategia firmy zakłada odejście od systemu army booków, ponieważ wraz z wyjściem każdej następnej edycji robi się duże zamieszanie. Wyobrażam to sobie: problemy z przestrzenią magazynową, koszty opracowania każdego kolejnego podręcznika (w tym projektowanie nowych modeli), marnowanie czasu na opracowywanie aktualizacji (faq-i i erraty), oraz oczywiście problemy z balansem, które mogą również przyłożyć się do wyników finansowych firmy, w ten sposób, że klienci chcieliby kupić np. coś do WE, ale GW nie chce im tego zapewnić (bo musi skupić się na popularniejszych liniach produktowych), przez co tracą potencjalny zysk.
Jeden podręcznik ze wszystkimi armiami jest znacznie tańszym i szybszym rozwiązaniem. Później wystarczy tylko dodawać w razie potrzeby kolejne dodatki. Firmy chcą ułatwiać życie swoim pracownikom, żeby podnieść ich efektywność.
Jeden podręcznik ze wszystkimi armiami jest znacznie tańszym i szybszym rozwiązaniem. Później wystarczy tylko dodawać w razie potrzeby kolejne dodatki. Firmy chcą ułatwiać życie swoim pracownikom, żeby podnieść ich efektywność.
Ja bym nie płakał, może w końcu moje wampiry miałyby coś do strzelaniaGangrel pisze:Czy są jakieś plotki na temat tych ewentualnych połączeń. Czy po prostu ktoś ot tak coś napisał.. reszta podłapała(bo przecież GW jest takie złłłeee i niedobre i na pewno chcą zepsuć nam grę) i już pakujecie zabawki ?
A cały klimat poszedłby w ...DiabliQ pisze:Ja bym nie płakał, może w końcu moje wampiry miałyby coś do strzelaniaGangrel pisze:Czy są jakieś plotki na temat tych ewentualnych połączeń. Czy po prostu ktoś ot tak coś napisał.. reszta podłapała(bo przecież GW jest takie złłłeee i niedobre i na pewno chcą zepsuć nam grę) i już pakujecie zabawki ?
Nie no, ja to szczerze wierzę, że GW jednak tego nie zrobi. Imo to by było bez sensu na dłuższą mete. Teraz mają regularny zysk kiedy wychodzą ciagle nowe AB, czyli nowe unity itd.
Taką ksiażkę wymieniali by raz na rok ?
Fakt zysk większy jednorazowo, ale później chyba hajs by juz tak nie płynął. Bo też ile mozna wydawać dodatków.
Turniejowo nowe WEwenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
12/4/5
Łączenie armii to by była kompletna porażka
Myślę ,zę GW pójdzie bardziej w zmienianie zasad ,aby zwiększać sprzedaż np. dojdzie grywalna opcja zejścia z wierzchowca ,wtedy gracze "podwoją" niektóre oddziały ,żeby mieć rodzaj pieszy i kawaleryjski jednostki
Myślę ,zę GW pójdzie bardziej w zmienianie zasad ,aby zwiększać sprzedaż np. dojdzie grywalna opcja zejścia z wierzchowca ,wtedy gracze "podwoją" niektóre oddziały ,żeby mieć rodzaj pieszy i kawaleryjski jednostki
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
Niektórzy już to mają (nie wiem ile armii bo za krótko gram ), że np ciężka kawaleria to konny odpowiednik cięzkiej piechoty patrz Grave Guard i Black KnightKordelas pisze:Łączenie armii to by była kompletna porażka
Myślę ,zę GW pójdzie bardziej w zmienianie zasad ,aby zwiększać sprzedaż np. dojdzie grywalna opcja zejścia z wierzchowca ,wtedy gracze "podwoją" niektóre oddziały ,żeby mieć rodzaj pieszy i kawaleryjski jednostki
Łączenie armii już było, a jak widać GW ma skłonność do przywracania starych rozwiązań Jeśli oznacza to powrót Kislevu i spółki jestem za!
Takie mieszanie armii, które obrazowo wyłożył nam Matis ma swoją nazwę: proksy. Zaś nadużycie proksów jest karane.Stix pisze:Ale chyba niektórzy źle to interpretują (albo ja). Moim zdaniem chodzi po prostu o to, że wydadzą książkę w której będą armylisty do kilku armii ale oddzielne jak np w Tumurkhanie (czy jak mu tam). Nie będzie więc żadnego gwałtu na klimacie.
Nie, to nie jest możliwe, żeby doszło do takiej sytuacji, bo co jak co, ale każdy chce zbierać jakąś konkretną armię i GW zdaje się to rozumieć. To jest główna idea tej gry i jej mięso, że można zbierać poszczególne ugrupowania.
Z resztą robienie takich mieszanek to byłby strzał w stopę z bazooki. Dlaczego? Ponieważ ludzie kupiliby całe PG jakie jest nie w poszczególnej armii, a w całej grze, a reszta figurek zostałaby się w magazynach. Jeśli ja jestem w stanie dostrzec to od ręki, to pewnie doświadczeni marketingowcy tym bardziej.
Poza tym, wydaje mi się, że GW nie rujnuje klimatu, tylko go zmienia, z dark fantasy na high/heroic, stąd te wszystkie smoki i duże stwory.
Takie mieszanie armii było już dostępne chyba w 4 edycji, z tego co pamiętam. Do 25% rozpiski można było przeznaczyć na tzw allied contignent - czyli jednostki z innych armii. Teraz może być podobnie - być może jednostki sojusznicze będą wystawiane podobnie jak te ze storm of magic - tzn. wymagany jest bohater jako dodatek do oddzialu.
niestety...Klafuti pisze:Poza tym, wydaje mi się, że GW nie rujnuje klimatu, tylko go zmienia, z dark fantasy na high/heroic, stąd te wszystkie smoki i duże stwory.
@DiabliQ
bardziej chodzi mi o robienie tego podczas rozgrywki
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
Tak sądzisz? W Wh40k każda armia ma listę sprzymierzeńców, jednego z nich może dołączyć do swojej armii. Czy w 40k założenie jest inne? Że tam ludzie nie chcą zbierać swojej armii? A jednak GW wypuściło zasady takie a nie inne i jedyne co GW zdaje się rozumieć, to że takie otwarcie możliwości spowoduje wzrost sprzedaży.Klafuti pisze: Nie, to nie jest możliwe, żeby doszło do takiej sytuacji, bo co jak co, ale każdy chce zbierać jakąś konkretną armię i GW zdaje się to rozumieć. To jest główna idea tej gry i jej mięso, że można zbierać poszczególne ugrupowania.
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5
Czyli, powiedzmy można brać dowolne jednostki i doprowadzić do sytuacji, gdy w armii space marines stanowią oni mniejszość? To nieźle.debelial pisze:Tak sądzisz? W Wh40k każda armia ma listę sprzymierzeńców, jednego z nich może dołączyć do swojej armii. Czy w 40k założenie jest inne? Że tam ludzie nie chcą zbierać swojej armii? A jednak GW wypuściło zasady takie a nie inne i jedyne co GW zdaje się rozumieć, to że takie otwarcie możliwości spowoduje wzrost sprzedaży.Klafuti pisze: Nie, to nie jest możliwe, żeby doszło do takiej sytuacji, bo co jak co, ale każdy chce zbierać jakąś konkretną armię i GW zdaje się to rozumieć. To jest główna idea tej gry i jej mięso, że można zbierać poszczególne ugrupowania.
Wtedy faktycznie można by składać armie z samego PG jakie jest w grze.
Nie aż tak że mniejszość, sojusznicy są dodatkiem. Jeśli bierzesz to musi być minimum 1 hq i 1 troop, i po jednym z pozostałych. To tak jakby w WFB można było sobie wziąć postać, 1 core, 1 special i rare.
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5