co sądzicie o finecast w O&G? macie jakieś doświadczenia z modelami, w którch metal zamieniono na finecast bez zmiany kształtu samej figurki (np. goblinowy rydwan czy snot).
mam manglera i w sumie nie jest taki zły ten finecast, chociaż wkurwia mnie sposób łączenia modelu z wypraską, poza tym ciekawe jak toto się maluje, bo jeszcze nie zacząłem
O&G & finecast
Moderator: Kołata
temat o finecascie jest w dziale warsztatowym tak w ogole, mozesz poczytac
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=9&t=30677
2 moje manglery to droga przez meke, odksztalcaja sie od stania na polce, musialem dodatkowo wzmacniac i inna poze troche robic i robić podstawkę która podpiera model by nie kladly sie
mam Azhaga na wywernie w FC, sztandar sie wygina pod wlasnym ciezarem, mimo dodatkowego zaczepienia lancuchem z modelarskiego, mniej ale dalej jednak drzewiec jest wygiety
gobo na gigantycznym pająku, hmm niby ok, dalo sie bez wiekszych problemow zlozyc ale sa ubytki do zalepiania GS'em
gobo na giant squigu dopiero sklejony, ale poza urwanym nosem i dziura w zebach paszczaka nie bylo wiekszych ubytkow
ogolnie mam wrażenie, że coś co ma jakieś "cienkie" łączenie, drzewiec, listwę i dalej jest drubszy element po prostu będzie się wyginać pod własnym ciężarem
dalej elementy drobne sa niedokladnie odlane, typu nosy goblinow, palce, paznokcie, jakies cienkie elementy pasow czy zeby/kly
tutaj sztukowanie plynnym GS'em jest wskazane, chyba ze kogos to nie razi to rybka, to mocno zwieksza czas spedzony nad przygotowaniem figurki do malowania
swoje modele kupowalem ponad 1,5 roku temu, wiec moze od tego czasu wzrosla jakosc odlewow, chociaz watpie
obecnie nabywam necronow i tu jakosc odlewow jest lepsza, mniej ubytkow, ale moze to wynikac z innej rzezby figurek po prostu, bardziej oble ksztalty a nie zakrzywione nosy czy paznokcie gobosow
malowanie FC jest ok, niemal jak plastik, no i nie sciera sie jak metalowe figurki, wiec tu plus, ale nie probowalem jeszcze nigdy zmywac farby z modelu metodami zaproponowanymi w temacie, wiec tu nie mam doswiadczenia
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=9&t=30677
2 moje manglery to droga przez meke, odksztalcaja sie od stania na polce, musialem dodatkowo wzmacniac i inna poze troche robic i robić podstawkę która podpiera model by nie kladly sie
mam Azhaga na wywernie w FC, sztandar sie wygina pod wlasnym ciezarem, mimo dodatkowego zaczepienia lancuchem z modelarskiego, mniej ale dalej jednak drzewiec jest wygiety
gobo na gigantycznym pająku, hmm niby ok, dalo sie bez wiekszych problemow zlozyc ale sa ubytki do zalepiania GS'em
gobo na giant squigu dopiero sklejony, ale poza urwanym nosem i dziura w zebach paszczaka nie bylo wiekszych ubytkow
ogolnie mam wrażenie, że coś co ma jakieś "cienkie" łączenie, drzewiec, listwę i dalej jest drubszy element po prostu będzie się wyginać pod własnym ciężarem
dalej elementy drobne sa niedokladnie odlane, typu nosy goblinow, palce, paznokcie, jakies cienkie elementy pasow czy zeby/kly
tutaj sztukowanie plynnym GS'em jest wskazane, chyba ze kogos to nie razi to rybka, to mocno zwieksza czas spedzony nad przygotowaniem figurki do malowania
swoje modele kupowalem ponad 1,5 roku temu, wiec moze od tego czasu wzrosla jakosc odlewow, chociaz watpie
obecnie nabywam necronow i tu jakosc odlewow jest lepsza, mniej ubytkow, ale moze to wynikac z innej rzezby figurek po prostu, bardziej oble ksztalty a nie zakrzywione nosy czy paznokcie gobosow
malowanie FC jest ok, niemal jak plastik, no i nie sciera sie jak metalowe figurki, wiec tu plus, ale nie probowalem jeszcze nigdy zmywac farby z modelu metodami zaproponowanymi w temacie, wiec tu nie mam doswiadczenia
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A